Dziewczyny z Syberii

Ocena: 5.43 (23 głosów)

Czy zdajecie sobie sprawę, jak wygląda prawdziwe „piekło”? To, przez co przeszły Dziewczyny z Syberii powinno ukazać Wam, w jak najdokładniejszy sposób to, co spotkało ludzi w syberyjskich łagrach. Pokaże Wam miejsce zapomniane przez stwórcę.

 

Diewczyny przeszły przez prawdziwe piekło, ale się nie poddały. Stefania została przegrana dwa razy w karty, a mimo to przeżyła. Przeżyła dzięki swojej przyjaciółce. Natalia została skazana na śmierć w lodowatym karcerze, za obronę innej kobiety. Natomiast Alinę jako jedyną z całej rodziny deportowano do dziecięcych łagrów. Miała tylko dziesięć lat...

 

Wszystkie przeszły przez ten sam scenariusz. Walenie kolbami w drzwi, wejście władz, kilka chwil na spakowanie się i trzask ryglowanych drzwi w pociągu. Wszystkich wywiezionych czekała ciężka, niewolnicza praca kilka tysięcy kilometrów od domu. Walka o przetrwanie, głód i mróz było codziennością.

 

Wszystkie dziewczyny zaznały niewyobrażalnego cierpienia, jednak nic nie było w stanie ich pokonać. Dotrwały do amnestii, która stała się ich wybawieniem. Dzięki niej mogły wyruszyć i zacząć żyć. Dziewczyny udały się w różne zakątki świata, a nie które wstąpiły do armii generała Andersa.

 

Anna Herbich w doskonały sposób ukazała, jak naprawdę wygląda walka o przetrwanie. W jej książce poznamy przejmującą historię kobiet, które przetrwały na tej nieludzkiej ziemi.

Informacje dodatkowe o Dziewczyny z Syberii:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2015-05-18
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788324030538
Liczba stron: 320

więcej

Kup książkę Dziewczyny z Syberii

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dziewczyny z Syberii - opinie o książce

Avatar użytkownika - michasia2313
michasia2313
Przeczytane:2016-09-14, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Bardzo mi się podobała. Polecam
Link do opinii
Avatar użytkownika - sw3112
sw3112
Przeczytane:2015-11-17, Ocena: 5, Przeczytałam, 56 książek w 2015,
Jak dla mnie, najlepsza z części serii. Wiarygodność, prostota, godność. Znacznie ciekawszy i bardziej ludzki, a nie hollywoodzki vel sitkomowy zapis zdarzeń, które możemy w nieco zmienionej (nie gułagowej) formie dostrzegać do dziś. Janina (również od królika:)), Stefania i i pozostałe bohaterki przemawiają do mnie swoim autentyzmem, w przeciwieństwie do pani, która czesała "ciepłe króliki"
Link do opinii
Avatar użytkownika - koshi
koshi
Przeczytane:2015-06-09, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2015,
"Dziewczyny z Syberii" zrobiły na mnie tak samo ogromne wrażenie, jak wcześniejsza książka autorki o bohaterkach powstania warszawskiego. Poznajemy tu poruszające historie kobiet zesłanych na Syberię w czasie II wojny światowej i tuż po niej. Czujemy ich poniżenie, głód, wyczerpanie organizmu, wszechogarniający chłód. Uświadamiamy sobie, w jak wielkim znajdowały się ciągle niebezpieczeństwie ze strony swoich katów, jak bardzo cierpiały, łapały różne choroby, a brakowało dostępu do opieki medycznej. Dzień w dzień wykonywały katorżniczą pracę w strasznych warunkach, a kto nie wyrabiał norm, temu zmniejszano racje żywnościowe. Ogromnie żal tych dziewcząt i tego, jak brutalnie postąpiono z ich młodością, która przecież powinna być jednym z piękniejszych okresów w życiu. Aż serce się kraje. Anna Herbich spisała te wszystkie opowieści, zrobiła to w bardzo ciekawy sposób. Szkoda jedynie, że każda z nich jest taka krótka.
Link do opinii
Prawdziwa relacja dziesięciu kobiet, które w młodości były zsyłane na Syberię. Obecnie dziś już starsze panie, ostatnia z nich dożyła 100 lat opowiadają o koszmarze przeżytym na Syberii, o towarzyszącym im głodzie chorobach, ciężkiej, niewolniczej pracy oraz śmierci rozgrywającej się na ich oczach. Kilka z kobiet zostało zesłane na Syberię wraz z najbliższymi, jednak niektóre zostały z nimi rozdzielone. Interesującym dodatkiem są fotografie bohaterek na których czytelnicy mogą zobaczyć jak wyglądały jako nastolatki i młode kobiety, zdjęcia z rodzinami oraz prywatne dokumenty. Jestem pod wrażeniem, że tak trudną książkę napisała młoda autorka, plus za to, że oddała głos bohaterkom. Miałam wrażenie, że spędzam z każdą z nich czas i słucham ich wspomnień z młodości. Ta książka jest dla mnie źródłem ogromnych wzruszeń i przemyśleń. Każda historia zostanie w mojej pamięci. Szczególnie zgadzam się z pewnym zdaniem, które wyraziła jedna z bohaterek: "A ja wkrótce miałam przekonać się, że największym wrogiem człowieka nie jest wcale dzikie zwierzę. Jest nim drugi człowiek. Była to jedna z lekcji, którą wyniosłam z zesłania" str. 211 Dziewczyny z Syberii to pozycja pokazująca prawdziwą odwagę i walkę o swoją godność w czasach terroru. Chociaż jedna z bohaterek podkreśla, że nadal spotyka się szykanami nie zamierza przestać upamiętniać poległych Polaków. Polecam, bo to historia o której nie można zapomnieć.
Link do opinii
Avatar użytkownika - AnnaP
AnnaP
Przeczytane:2015-08-04, Przeczytałam,

Od kiedy usłyszałam, że Anna Herbich - autorka wspaniałych "Dziewczyn z Powstania" - pisze książkę o Polkach zesłanych na Syberię w trakcie II wojny światowej i po jej zakończeniu, odliczałam dni do premiery. Szczęśliwie ten tytuł trafił do mnie trochę wcześniej; jestem już po lekturze "Dziewczyn z Syberii" i muszę przyznać, że ta propozycja jest równie udana, co jej poprzedniczka.

Dziesięć dziewczyn w różnym wieku, ze wszystkich zakątków Polski. Pochodziły z dobrych domów, wiodły spokojne życie w ukochanej ojczyźnie. Tytułowe dziewczyny z Syberii to patriotki, które w obliczu wojny postanowiły służyć krajowi. Były arystokratkami, córkami wojskowych i naukowców, a w oczach komunistów wrogami ludu. Za samo pochodzenie czy pomoc AK zostały surowo ukarane przez Sowietów. Same lub z rodzinami trafiły do ciężkich łagrów i kołchozów z dala od cywilizacji, gdzie każdy dzień oznaczał walkę z własnymi słabościami i przeciwnościami losu.

Pani Zdzisława, której opowieść świetnie podsumowuje zbiór syberyjskich wspomnień powiedziała rzecz bardzo mądrą i prawdziwą: kobiety mogą przetrwać znacznie więcej od mężczyzn. Mają w sobie tak wielką siłę, że nie poddadzą się byle przeciwnościom losu. Nie straszne im groźby i tortury NKWD, przetrwają zabójcze mrozy, najcięższą pracę i brak warunków do życia, nie mówiąc nawet o jakichkolwiek wygodach. Te, które zupełnie nie spodziewały się, że podzielą los ojców, mężów, braci czy synów, nienawykłe do pracy fizycznej, udowodniły, że kobieta w sytuacji kryzysowej potrafi zrobić wiele by przetrwać.

"Największy mróz, jaki przeżyłam na Workucie, to minus siedemdziesiąt stopni Celsjusza. Nosy miałyśmy odmrożone, policzki zakrywałyśmy wszystkim, czym się dało. Twarze smarowałyśmy jakąś tłustą mazią." s. 66

Bohaterki książki Anny Herbich na te nieprzyjazne syberyjskie ziemie trafiły jako niewinne dzieci i nastolatki. Od tego, jak szybko się przystosują, zależało ich życie. Musiały nauczyć się żyć ze świadomością wszechobecnej śmierci; pokonując najgorsze choroby, śmiały jej się w twarz. Ich siła, odwaga i determinacja sprawiły, że znosiły z trudem te okrutne warunki. Dzień po dniu, przez długie i ponure miesiące lub lata wegetowały na tym krańcu świata, licząc dni do upragnionej wolności. Choć życie na zesłaniu ich nie rozpieszczało, a bezsensowna praca pozbawiała ich resztek sił, nie chciały dać satysfakcji swoim oprawcom, postanowiły żyć mimo wszystko. 

Tragizm i absurdalność ich sytuacji, sprawiały, że jedynym wyjściem było oderwanie się od ponurej rzeczywistości. Z trudem wywalczone pozytywne nastawienie, wiara w odzyskanie wolności i miłość do ojczyzny podtrzymywały je na duchu w trudnych momentach. O morderczej pracy za marny kawałek czerstwego chleba zapominały na chwilę, śmiejąc się - jak każdy młody człowiek potrzebowały chwili beztroski. I o tym radzeniu sobie z okrutnym losem jest ta książka. 

Anna Herbich wysłuchała pięknych, ale też brutalnie prawdziwych opowieści kobiet, które nie dały się złamać, przeszły przez piekło i żyją, niosąc świadectwo niezwykłej mocy kobiecego ducha. Mogą służyć za wzór do naśladowania dla młodych ludzi, którzy żyjąc w czasach względnego spokoju i pokoju zapominają często, jak szybko ich świat może zmienić się nie do poznania. Jedyne, co można i warto wtedy uratować, to życie swoje i innych ludzi.

Link do opinii
acznę od strony wizualnej, ponieważ to okładka na początku zwróciła moją uwagę na tę książkę. Piękna kobieta owinięta szalem i te oczy. Wydaje nam się, że spoglądają prosto w naszą duszę. Przenikają do głębi i poruszają. Reszta książki robi dokładnie to samo. Mamy tutaj dziesięć bohaterek i dziesięć historii. Zdziwił mnie trochę fakt, że wszystkie one pochodzą z dobrych i bogatych domów, przecież ludzie biedni też byli wysyłani na Syberię. Ta wybiórczość zaskoczyła, ale nie zmienia to wcale faktu, że te kobiety przeszły piekło na ziemi. Nigdy nie miałam okazji czytać o rosyjskich łagrach. Przez ,,Inny świat" szybko przebrnęłam, a dlatego, że z przymusu to szybko zapomniałam. Ta książka po prostu mną wstrząsnęła. Po raz kolejny zadaję sobie pytanie. Jak człowiek może coś takiego zrobić drugiemu bliźniemu? Z czego wynika to ogromna nienawiść do kompletnie nieznanych osób? To co przeżyły te kobiety to coś strasznego. Doznawały każdego dnia trudów i upokorzeń. Niektóre opisy są przerażające i makabryczne. Coś takiego nigdy nie powinno się na świecie stać. Co jednak napawa nadzieję i dumą to fakt, że te kobiety nigdy się nie poddały. Nie straciły ducha i woli walki, nie oddały się za kromkę chleba. Cały czas były wierna wartościom, które były im wpajane od najmłodszych lat. Z takich ludzi powinniśmy brać przykład nie tylko my- kobiety, ale wszyscy bez wyjątku. W poznawaniu historii kolejnych kobiet pomagały mi zdjęcia. Mogłam wtedy jeszcze bardziej zżyć się z bohaterką i przeżywać ogromne emocje. Książka wstrząsa i na długi czas zapada w pamięć. Polecam każdemu. To kawał naszej historii. Po prostu nie wypada nie znać historii, które przeżyli nasz przodkowie. Książka nie zajmie dużo czasu, ponieważ po prostu czyta się sama. Dopiero później warto ją sobie przemyśleć i przetrawić. Już wiem, że kolejne książki z tej serii staną na mojej półce. O takich silnych i twardych bohaterkach po prostu chcę czytać.
Link do opinii
Dziewczyny z Syberii są kolejną odsłoną cyklu Prawdziwe Historie wydawnictwa Znak Horyzont. Autorką książki jest Anna Herbich, dziennikarka i autorka innej pozycji stanowiącej część serii: Dziewczyn z Powstania. W najnowszej książce autorka decyduje się przybliżyć czytelnikom postaci dziesięciu kobiet, którym udało się przeżyć piekło Syberii. Były młode i szczęśliwe, znajdowały się u progu dorosłego życia i z nadzieją spoglądały w przyszłość. Jakiego życia się spodziewały, czego się obawiały? Z pewnością nie tego, że nocą do ich drzwi załomoczą enkawudziści, że zostaną powiedzione do bydlęcych wagonów i w prymitywnych warunkach powiezione w dzikie rejony Syberii. Karane ze działalność patriotyczną lub najzwyczajniej za pochodzenie, trafiały do łagrów i kołchozów z dala od ojczyzny, bliskich i cywilizacji. Skazane na katorżniczą pracę, choroby i poniżenie. A jednak przeżyły i dziś snują przed nami swoją opowieść... Dziesięć niezwykłych kobiet, dziesięć wyjątkowych, dramatycznych historii, których głębię trudno nam zrozumieć. Dziesięć opowieści tak podobnych do siebie, a zarazem tak różnych. Różne są bowiem bohaterki tego wydania: pochodzą z różnych rodzin, z różnych zakątków kraju, w chwili zsyłki były w różnym wieku. Wspólnym mianownikiem staje się tutaj dzika, nieprzystępna, a zarazem piękna Syberia oraz dramatyczne, zatrważające przeżycia, jakie stały się ich udziałem. Rozmówczynie Anny Herbich podzieliły się z nami swoimi wspomnieniami. Nie są to piękne wspomnienia, wiele kobiet przez lata ukrywało przed swoimi bliskim, jak wyglądało ich życie w niewoli. Dźwigały brzemię makabrycznych wydarzeń, których były świadkami. Powoli przemija pokolenie, które jest w stanie opowiedzieć nam o wydarzeniach tamtych dni, doceńmy szansę wysłuchania tych historii. Dziewczyny z Syberii snują swoją opowieść niespiesznie, językiem prostym i przystępnym. Czytając tę pozycję będziecie mieć wrażenie, że rozmówczynie Anny Herbich siedzą gdzieś obok i snują swoje opowieści. Być może ujrzycie oczyma wyobraźni sylwetki starszych pań, które poznajemy na fotografiach poprzedzających każdy z dziesięciu rozdziałów. Jednak zagłębiając się w lekturę z pewnością dostrzeżecie ich drugą twarz: siłę, determinację, odwagę - wszystkie te cechy, które pozwoliły im przeżyć te trudne lata. Dziewczyny z Syberii to książka o historii, historii długo spychanej na bok, a teraz nareszcie odsłoniętej i opowiedzianej. Niemniej jest to również książka o sile charakteru, wierze i nadziei, o kobietach, których nie złamały nieludzkie warunki, poniżenie i przemoc. Dzięki takim publikacjom jak Dziewczyny z Syberii możemy poznać te wydarzenia z najbardziej wiarygodnej perspektywy, opowiedziane ustami osób, które naprawdę to przeżyły. Dziewczyny z Syberii nie są wyłącznie zapisem obozowego czy kołchozowego życia, ale również beztroskich lat młodości, działalności patriotycznej czy późniejszych losów bohaterek. Całość uzupełniają liczne fotografie przedstawiające te niezwykłe kobiety i bliskie im osoby. Niezmiernie cieszę się, że powstają takie książki jak Dziewczyny z Syberii, są one świadectwem historii i to świadectwem najcenniejszym, opowiedzianym przez bohaterów i bohaterki tamtych dni... Polecam gorąco!
Link do opinii
Avatar użytkownika - xOxIvyxOx
xOxIvyxOx
Przeczytane:2015-05-09, Ocena: 6, Przeczytałam, Posiadam,

Znacie to stwierdzenie, iż kobieta to piękna, aczkolwiek słaba płeć? Zapewne tak. To nieuniknione, skoro wiele osób na świecie tak twierdzi. Ten stereotyp ciągnie się za nami, kobieta, od wielu lat. Owszem, do tego pierwszego stwierdzenia nie mam zastrzeżeń, jednak ta druga pozycja opisująca płeć żeńską jest nieco... naciągana. Czy mam jak to udowodnić? Bez żadnego problemu. Tutaj Anna Herbich wyciąga swoją pomocną dłoń i przedstawia kobiety, które mogą zamknąć niektórym usta.

Dziesięć kobiet. Dziesięć historii, które napisał los. Dzieliło je tak wiele, jednak jedna rzecz sprawiła, iż ich życie zostało spisane i przedstawione w formie pożegnania ze złymi wspomnieniami. Rozpamiętywanie bolesnych zdarzeń otwiera na nowo zabliźnione rany, jednak one się odważyły raz jeszcze je rozdrapać.

I to one udowodnią, że kobiety są silne!

 

 

Kiedy nadarzyła się możliwość przeczytania tej książki nieco się wahałam. Jak dobrze wiadomo moją głowę zakrzątały terminy zdawania egzaminów maturalnych, a co za tym idzie – umysłowy rozgardiasz. Mimo tak napiętego grafiku zwyciężyła moja niedawno odkryta miłość do historycznych zdarzeń i dałam się skusić na egzemplarz „Dziewczyn z Syberii”. Zaczęłam czytać tę książkę tego samego dnia, gdy ją odebrałam z rąk kuriera i już wiedziałam, że wszystko inne musi zejść na dalszy plan. Ale jakie wrażenie wywarła na mnie książka?

 

Polka? Od razu widać, po charakterze!”

 

Jak już wcześniej wspominałam „Dziewczyny z Syberii” to zbiór dziesięciu opowiadań, którymi podzieliły się z nami kobiety, które przeżyły najgorszy koszmar – zesłanie na Sybir. Bohaterki książki musiały się zmierzyć z surowymi warunkami, jakie panowały w tamtym miejscu: upały tak ogromne, że mimo braku wiatru można było widzieć wibrujące obiekty; mrozy tak ogromne, iż sięgały one nawet do sześćdziesięciu stopni na minusie. Do tego wszystkiego dochodzą niedożywienie, choroby oraz walka o każdy kolejny dzień.

Czytelniku - wyobrażasz to sobie, że pewnego dnia ktoś puka do twojego domu i każe twojej rodzinie spakować się w pięć minut, by później zaprowadzić do bydlęcego wagonu, w którym spędzicie kilka tygodni, podróżując w nieznane? A co, jeżeli zostaniesz rozdzielony z rodziną? Co to będzie, gdy twoi rodzice umrą, a ty zostaniesz pozostawiony samemu sobie? A jak to jest walczyć z głodem, który wyniszcza twoje ciało? I jak tutaj walczyć z wszami i pluskwami, kiedy barakowe warunki niesamowicie im sprzyjają? Ciężko to sobie wyobrazić, jednak odczuwamy przerażenie, a nasze serce bije znacznie szybciej. A pomyśl, że te kobiety musiały przez to przejść. I wygrały tę walkę.

 

Gdyby Bóg zechciał wskrzesić wszystkich więźniów łagrów, to w całej Rosji podniosłaby się ziemia.”

 

Cieszę się ogromnie, że sama autorka książki nie wprowadziła swoich przemyśleń między wiersze historii, bo coś czuję, że to popsułoby klimat. Pozostawienie faktów to najlepszy zabieg, jaki można było wykorzystać. W ten sposób czytelnik czuje się tak, jakby siedział naprzeciw takiej osoby, a ona opowiadałaby mu to wszystko. Zdania naładowane emocjami potrafią wzbudzić poruszenie, przez co jeszcze bardziej chcemy poznać całą prawdę o tamtym czasie.

Książka jest również wzbogacona w zdjęcia z prywatnych albumów tytułowych dziewczyn. Spoglądając na te fotografię ciężko sobie wyobrazić, iż te niewinne istoty przeszły przez takie piekło. Mam jednak zastrzeżenie co do ich ilości, bo nieco odciągały one od tekstu. Przyznam szczerze, że czasami musiałam je zasłaniać czystą kartką, by mnie nie dekoncentrowały.

Dziewczyny z Syberii” zmuszają nas, byśmy przystanęli chociaż na chwilę i zastanowili się nad tym, czy naprawdę jest nam tak źle, jak to sobie wmawiamy. Skąd możemy mieć pewność, że ta uśmiechnięta staruszka, którą codziennie mijamy w drodze do szkoły lub pracy nie musiała przejść przez piekło, jakie przedstawiono w tej książce?

 

Podsumowując:

Jeżeli chcecie poznać więcej szczegółów życia w łagrach, ponieważ lekcje historii potraktowały ten temat powierzchownie to ten tytuł jest w sam raz dla ciebie! Tutaj nie znajdziecie suchych faktów. „Dziewczyny z Syberii” opowiedzą ci o brutalnym czasie i pokażą, jak pokonały ten koszmar.

Gorąco polecam!

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - sylwiagrochala
sylwiagrochala
Przeczytane:2015-05-02, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Mocne, uderzające w samo sedno słowa, która wypowiada jedna z bohaterek książki napisanej przez Annę Herbich. ,,Dziewczyny z Syberii" to jej druga książka, która, jestem tego pewna, zachwyci wszystkich podobnie jak ,,Dziewczyny z Powstania". Myślę, że do tematu, głównego wątku tej książki nie muszę specjalnie zachęcać, bo my, jako Polacy, powinniśmy choć ogólnie znać historię swoich przodków. Liczę więc, że Syberia i dramat, jaki się tam odgrywał, jest wszystkim znany. W książce znajdziemy dziesięć historii prawdziwych, opowiedzianych Autorce przez świadków i uczestników wywózki na Syberię. Każda z tych historii ma swój piękny początek i drastyczne losy później. Mocne uderzenia kolbą w drzwi, wrogość i reżim, brak czasu na pożegnania, na spakowanie się... Wyrwane z normalnego, niekiedy sielankowego życia, wtedy jeszcze małe dziewczynki, młode kobiety, czasem same, innym razem z całymi rodzinami w wagonach bydlęcych zostały wywożone na Syberię. Torami... drogą w nieznane, drogą, często w jedną stronę. Dla wielu więźniów życie zakończyło się w okowach mrozu. Czekały tam na nie tylko mróz, sięgający nawet 70 stopni Celsjusza zimą i upały w lecie. Ciągnąca się dzika tajga, stepy. Głód, którego nie zrozumie ten, który go nie przeżył, uśmiercające choroby takie jak tyfus, szkorbut. Niegodne warunki życia i umierania. Niektóre jednak osoby, w tym dziesięć bohaterek tej książki miało jednak szczęście w nieszczęściu. Udało im się przeżyć i po latach wrócić do ojczyzny. Dzięki temu możemy poznać, poczuć te emocje... choć będzie to zaledwie cień tego przez co przeszły kobiety przebywając w Syberii. Panią Stefanię upatrzyli sobie kryminaliści z łagrów, niczego nieświadoma stała się przedmiotem, o który zagrali w karty. Ten, który wygrał mógł zrobić z nią to co chciał. Dzięki przyjaciółce przeżyła. Pani Janina stała się ochotniczką na Syberię. Jej rodzina została rozdzielona więc wraz z mamą same podjęły decyzję i wyruszyły w wagonie bydlęcym na koniec świata, gdzie czekało na nie to co najgorsze. Inna z bohaterek na Workucie znalazła swoją miłość, wzięła ślub. Kolejna dzięki pomocy kowala przeżyła szkorbut. Historii, szczegółów niby banalnych, a jednak tak ważnych dla przeżycia tam, na ludzkiej Golgocie było wiele... każda z bohaterek opowiada o swoim życiu choć przychodzi im to z wielkim trudem. O niektórych momentach nie są w stanie mówić. To co zobaczyły wraca w snach, najgorszych koszmarach, gdy tylko zamkną oczy. Książka jest napisana bardzo płynnym językiem. Mimo trudnego tematu podjętego w lekturze, dzięki temu w jaki sposób jest ujęta - poprzez fakty i wzruszające wyznania, jej wydźwięk jest realny. Wywołała u mnie wiele emocji: od wzruszenia po przerażenie. Jeśli spodobały się Wam ,,Dziewczyny z Powstania" to ta książka także Was zachwyci. Poznacie w niej szczegóły, detale życia więźniów w łagrach, które nie są często publikowane gdzie indziej albo są w przyzwoitej otoczce. Tu znajdziecie dosłowność, fakty, często drastyczne, jednak tak cenne, bo prawdziwe. Pierwsza książka Ani Herbich stała się bestsellerem, jestem pewna że stanie się tak i z tą książką. Do zakupienia, przeczytania zachęcam, podpisuję się pod tym całym sercem. To jedna z ważniejszych lektur tego roku! Wieczorem zapraszam na film z recenzją :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - violabu
violabu
Przeczytane:2015-05-10, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2015, Mam,

Narzekając na swój los nie zdajemy sobie sprawy, jak ciężkie potrafi być życie, gdy każdego dnia trzeba o nie walczyć.

Dziś Syberia kojarzy się głównie z ekstremalnymi wyprawami w głąb niewyobrażalnego dla nas mrozu i śniegu leżącego przez dziesięć miesięcy w roku. To eskapada w surowy klimat i piękny krajobraz tylko dla odważnych i mających komfort wolnego czasu. Dla bohaterek ,,Dziewcząt z Syberii" była to przymusowa wieloletnia zsyłka. ,,Trudno doceniać walory otoczenia, gdy ręce krwawią od ciężkiej pracy, a w żołądku ssie". Docierały one tam nie tylko w wyniku deportacji podczas II wojny światowej, ale i po jej zakończeniu! W tym wielkim dramacie, bohaterki książki mogą mówić o szczęściu, bo przeżyły w sytuacji, gdy obok ciągle widziały śmierć. Piętno Syberii pozostanie w ich sercach, duszach i umysłach do końca ich dni. "Największym wrogiem człowieka nie jest wcale dzikie zwierzę. Jest nim drugi człowiek. Była to jedna z lekcji, którą wyniosłam z zesłania."

 

Dla mężczyzn snujących wspomnienia najistotniejsze są z reguły fakty. Kobiety opowiadają inaczej. Ich pamięć przeszłości wzbogacona jest o to, co wtedy czuły, o swoje i innych emocje, o zapachy. Dzięki temu książki Anny Herbich dają możliwość głębszego zrozumienia dramatycznych losów bohaterek. Jest to wielką wartością ,,Dziewczyn z Syberii".

 

,,Ta kobieta, oprócz najstarszego syna, miała pięcioro małych dzieci, z którymi ją wywieźli. Wszystkie umarły. Jedno po drugim. Kiedy umierało ostatnie, wyła jak pies. Wiła się z bólu po ziemi niczym obłąkana. Bezmiar ludzkiego nieszczęścia."

Można powiedzieć, że ,,Dziewczyn z Syberii" nie napisała Anna Herbich, ale bohaterki książki, a właściwie samo życie. Wiele pracy jednak wymaga zebranie tak trudnych historii i ułożenie ich w logiczną, chronologiczną całość. Niemałym wyzwaniem jest również namówienie kobiet na zwierzenia, które niejednokrotnie bolą pomimo upłynięcia dziesiątków lat od opisywanych zdarzeń. Ten ból i żal jest w książce tak namacalny, że porusza czytelnika prowokując łzy w oczach. Niebagatelne znaczenie ma postać samej autorki. To jej szacunek dla historii, empatia i wrażliwość nadają książce kształt i wymowę.

 

Brakuje w niej jedynie relacji prostych kobiet, nie wyróżniających się w środowisku, ponieważ wszystkie bohaterki Anny Herbich pochodzą z dobrze sytuowanych, inteligenckich rodzin i są wykształcone. Zdaję sobie sprawę, że byłoby to większym wyzwaniem, ale choć nie tak zgrabnie ujęte w formie, opowieści  starszych ludzi mieszkających na wsiach również bywają zadziwiające.

 

,,Nie było takich przeciwności i przeszkód, których [kobiety] nie mogły pokonać. Nic, ale to nic nie było w stanie nas złamać". ,,To dowód na to, że kobiety wcale nie są płcią słabą".

 

Polecam.

Ciekawą treść ,,Dziewczyn z Syberii" wspaniale ozdabia jej piękne wydanie.

Z niecierpliwością będę oczekiwać kolejnej książki Anny Herbich.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - wampirka44
wampirka44
Przeczytane:2021-11-01, Ocena: 6, Przeczytałam, 80 książek w 2021, Syberia, Gułag ,

Niesamowite historie Polek, które zostały deportowane w głąb Związku Sowieckiego na daleką Syberię. Walczyły tam z głodem, chorobami, dziką przyrodą oraz z najgorszym wrogiem - drugim człowiekiem. Bardzo ciężko pracowały w kołchozach, kopalniach. Były również więzione w lochach i łagrach. Niejednokrotnie straciły najbliższą rodzinę, lecz nigdy się nie poddały... 

Polecam koniecznie przeczytać. 

 

Cytat z książki:

"Bohater nie musi walczyć z bronią w ręku. Nie musi być żołnierzem. Bohaterem może być kobieta, której jedyną bronią są silna wola i determinacja. Dowodem na to mogą być losy Polek, które podczas II wojny światowej znalazły się na Syberii."

Link do opinii

"To dowód na to, że kobiety wcale nie są płcią słabą. Są silniejsze, bardziej wytrzymałe od mężczyzn.... Nic, ale to nic nie było w stanie nas złamać".

Takimi słowami kończy się historia 10 dzielnych kobiet, które widziały już najgorsze zło tego świata. Które przetrwały wojny, wywózkę na Syberię, PRL i dożyły czasów, kiedy mogły powiedzieć prawdę.

Ktoś zadecydował za nie. Zostały skazane za niewinność. Trafiły w miejsca o których Bóg zapomniał. Do łagrów w których z wycieńczenia, z głodu i z zimna umierały dzieci, mężczyźni i kobiety. Miejsca, w którym Polaków, Ukraińców i ludzi wszelkich narodowości traktowano jak podludzi. Nigdy nie zapomniały. Każdego dnia powraca do nich tragedia, której doświadczyły i choć starają się być szczęśliwe, to nie potrafią.

Książka napisana jest w prosty, bardzo przyjemny sposób, co z pewnością jest zasługą autorki. Piękna okładka, duża czcionka i szata graficzna to ogromny plus. Autentyczne historie, zdjęcia, trudne, ale ciekawie przedstawione dramaty kobiet poruszają serce czytelnika. Bardzo się cieszę, że ją przeczytałam. Polecam tym, którzy lubią zagłębiać się w historyczne fakty.

Link do opinii
Avatar użytkownika - patrycjadyrda
patrycjadyrda
Przeczytane:2019-06-06, Ocena: 6, Przeczytałam,

Bardzo lubię te serie Pani Anny. Wzruszające losy kobiet w tym przypadku zeslanych na Syberię. Polecam 

Link do opinii

Książka jest przerażająca- drastycznie smutna i tak prawdziwa :( Brak mi słów na to co zawierają jej stronice. Wojna to okrucieństwo, które rządny władzy i krwi potwór zgotował innym ludziom. Zezwierzęcenie na skalę światową. Trzeba pamiętać i wyciągnać lekcję z tych historii aby nasze i przyszłe pokolenia nie musiały żyć w tak okrutnym świecie.

Link do opinii

Literatura faktu,w krórej prawdziwe kobiety opisują swoje przeżycia zwiażane ze stalinowskim reżimem,uwięzieniu ich w łagrach i nieludzkiej walce o wolność

Link do opinii
Inne książki autora
Dziewczyny z Powstania
Anna Herbich0
Okładka ksiązki - Dziewczyny z Powstania

1 sierpnia 1944 roku w Warszawie było pół miliona kobiet. Wiele z nich poszło do Powstania jako sanitariuszki, łączniczki, część chwyciła za broń. Wszystkie...

Dziewczyny z Solidarności
Anna Herbich0
Okładka ksiązki - Dziewczyny z Solidarności

Nowa książka Anny Herbich, autorki bestsellerów: Dziewczyny z Powstania i Dziewczyny z Syberii. Mówili im: amp;amp;quot;Kobiety, nie przeszkadzajcie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy