Dziewczyny wyklęte

Ocena: 5.56 (9 głosów)
Pierwsza na naszym rynku książka o dziewczynach z antykomunistycznego podziemia – o tych bardzo znanych i niemal zupełnie zapomnianych. O tych, które nie zawahały się, by oddać krajowi swą młodość, a niejednokrotnie i życie.

Szesnaście opowieści o walce, dramatycznych wyborach, ucieczkach, upokorzeniach i więziennej wegetacji. Są to jednocześnie opowieści o miłości i nienawiści, życiu i śmierci...

Ich indywidualne losy to tragiczna, lecz zarazem piękna część polskiej historii...

Informacje dodatkowe o Dziewczyny wyklęte:

Wydawnictwo: Fronda
Data wydania: 2015-02-27
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788364095610
Liczba stron: 528

więcej

Kup książkę Dziewczyny wyklęte

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dziewczyny wyklęte - opinie o książce

Avatar użytkownika - helena610
helena610
Przeczytane:2016-07-16, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki (2016), Na wymianki,
Wstrząsająca historia łączniczek, sanitariusze i innych osób walczących o wolną Ojczyznę. Książka bez wątpienia ważna, a jednocześnie beletrystyczne forma ułatwia zapoznawanie się z tą niełatwą i niekoniecznie przyjemną treścią....
Link do opinii
Avatar użytkownika - tusiailena
tusiailena
Przeczytane:2016-03-29, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki, Mam,

Dziewczyny wyklęte” to  historia 16 kobiet które udzielały się w niepodległościowym podziemiu. Te historie często kończą się śmiercią bohaterki z rąk zwyrodniałych ludzi. Do partyzantki często trafiały przez przypadek bo był tam brat, narzeczony, koleżanka. Bo potrzebowano, bo tak trzeba było…

To powinna być wyjątkowa i ważna książka, powinna być lekturą i każdy powinien ją przeczytać.

Ważne w tej książce jest to, że opowiada ona prawdziwe wydarzenia. Przedstawione w tej obszernej książce historie są przykładem walki o prawdę i sprawiedliwość i wolną ojczyznę. Pokazały, że warto walczyć o prawdę i dobro mimo grożących im konsekwencji.

Autorem publikacji jest Szymon Nowak. Napisał już kilka książek historycznych jest współpracownikiem Stowarzyszenia Pamięci Powstania Warszawskiego 1944. Jego artykuły publikowane są często w czasopismach.

Bardzo ucieszył mnie fakt, że autor książki „Dziewczyny Wyklęte” postanowił im właśnie poświęcił całą obszerną publikację. Jest ona jakby hołdem dla tych walecznych dziewczyn które to poświęciły wiele i wykazały niezwykłą odwagę i siłą walcząc w słusznej sprawie.

Lektura opowiada historię młodych bohaterek o imieniu: Inka, Marcysia, Perełka, Wanda, Jaga, Krystyna, Jasiek, Czesława, Irena, Blondynka, Lala, Danka, Sarenka, Dziuńka, Krysia i Siostra Izabela.

Plusem niewątpliwym książki jest łatwy w odbiorze język, wartkie dialogi sprawiają, że czyta się ją bardzo lekko. Dużą zaletą są zdjęcia przedstawiające bohaterki, ale i ich rodziny, przyjaciół, kolegów z podziemia antykomunistycznego.

Moim zdaniem warto przeczytać tą książkę jako kompendium wiedzy o tym jak naprawdę wyglądała powojenna rzeczywistość.

 

Oprawa: twarda |
Ilość stron: 528 |
EAN: 9788364095610 |
Cena detaliczna: 44.90 zł (brutto)

Dziękujemy za egzemplarz recenzencki książki.

 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - papetka
papetka
Przeczytane:2016-01-08, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Książka po przeczytaniu, której czuję się, jakby przejechał po mnie czołg. Niby od dawna było wiadomo, co z partyzantami "wrogami ustroju" robiło UB, ale książki tego typu pozostawiają po sobie trwały ślad. Autor przedstawia historie dziewczyn, które w partyzantce pełniły głównie funkcje sanitariuszek, pomimo to były ścigane, jak najwięksi przestępcy, torturowane i skazywane na długoletnie pobyty w więzieniach bądź skazywane na śmierć. Szokować może też fakt, że "oprawcy" w tak brutalny sposób postępowali z młodymi dziewczynami, niejednokrotnie osobami niepełnoletnimi bądź takimi, które tyle co wkroczyły w dorosłość. Bohaterki to pełne życia i radości dziewczyny, które pomimo czasów, w których przyszło im żyć, przeżywały swoje pierwsze miłości, wychodziły za mąż, rodziły dzieci, próbowały normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Nie dane im to było jednak. Okazało się, że musiały uciekać, aby zmylić UB. W końcu jednak trafiały do więzień, aby po nieludzkich przesłuchaniach i pokazowych procesach, w których dowiadywały się o wieloletnich wyrokach skazujących bądź karach śmierci dla siebie, swoich mężów i chłopaków, odzyskać wolność, ale nie spokój ducha. Autor przedstawia historie autentycznych "dziewczyn wyklętych". Dzięki temu uświadamiamy sobie, że rzeczy, o których czytamy, działy się naprawdę. Dobitnie świadczą o tym m. in. fotografie pochodzące ze zbiorów prywatnych czy dokumenty z Instytutu Pamięci Narodowej. Dobrze, że na naszym rynku wydawniczym pojawiają się takie książki, dzięki którym nasza pamięć o trudnych chwilach polskiego narodu nie ginie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Mirania
Mirania
Przeczytane:2015-04-11, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki w 2015,
Były młode, często bardzo zakochane, w leśnych ostępach zawierały związki małżeńskie, rodziły dzieci i walczyły, bezustannie walczyły - za Ojczyznę, za rodzinę, za przyjaciół. O wolność, o życie, o godność. Z wrogiem, z własną słabością, a w ostatecznym rozrachunku - z rodakiem, "wyzwolicielem". Komunistą. Wywleczone z bezpiecznych lasów czy kryjówek, osadzone w makabrycznych więzieniach, po seriach nieopisanych tortur, stanęły do rozstrzygających starć. Każda z nich miała możliwość pójścia na ugodę z oprawcami, żadna jednak nie skorzystała z tej "szansy". Niektóre przeżyły lata niewoli (w więzieniach polskich lub łagrach) i swą radością opromieniają każdy dzień aż po chwilę obecną. Inne wytrzymały pozorowane egzekucje, by wreszcie skończyć rozdeptane jak robactwo, ale zawsze z godnym słowem na ustach. Któraś była w ciąży. Inna zdołała przed śmiercią wysłać ostatni gryps... Danusie, Wandy, Ireny, Jadzie - ich losy były tak podobne, a jednak tak skrajnie dramatyczne. Tak wyjątkowe, odbierające człowiekowi zdolność opowiedzenia i pozostawiające jedynie pragnienie złożenia hołdu. Nie umiem pozbierać się po tej książce. Znów wszystko wydaje mi się takie płaskie, takie bez znaczenia. Siła, odwaga, niezłomność przedstawianych tutaj młodziutkich Kobiet jest jednym z najbardziej zaskakujących, zastanawiających zjawisk, z jakimi zetknęła mnie literatura. Wierzę tej literaturze, wierzę tym historiom, wierzę autorowi i mam nadzieję, że nigdy z taką wiedzą nie skonfrontuje mnie samo życie. Podziwiam. I nie zapomnę.
Link do opinii
Na temat żołnierzy wyklętych historia milczała długo, milczała lub kłamała. Od 2011 roku 1 marca jest obchodzony jako Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, tegoroczny dzień Wydawnictwo Fronda uświetniło premierą książki Dziewczyny Wyklęte autorstwa historyka, Szymona Nowaka. O kobietach i dziewczętach walczących w podziemiu antykomunistycznym do tej pory mówiło się bardzo mało, nawet kiedy wspominało się na temat Żołnierzy Wyklętych, te dzielne choć na swój sposób delikatne istoty, ginęły gdzieś w cieniu. Książka Szymona Nowaka przywodzi ich losy - w większości przypadków bardzo dramatyczne i mocno poruszające - równocześnie odsłaniając kobiece oblicze partyzantki. Idąc główną aleją parafialnego cmentarza w Zebrzydowicach, po lewej mija się kaplicę, na której ścianie zawieszono kamienną tablicę z napisem: "s. Zakonu "Szarytek" Izabeli, żarliwej patriotce, mieszkańcy Zebrzydowic, koledzy 12 pp. AK". Tablicę tę przywieszono 25 lat temu, nie raz przy niej przystawałam i zapalałam znicze z okazji 1 listopada, ale nigdy nie przyszło mi na myśl, by zgłębić historię życia kobiety, której ją poświęcono. Siostra Izabela jest jedną z bohaterek książki Szymona Nowaka, dziewczyną - jak dziwnie może to brzmieć - wyklętą. 1949 roku została skazana na karę śmierci, następnie zamienioną na dożywotnie więzienie. Objęta amnestią, a w późniejszym czasie zwolniona ze względu na zły stan zdrowia, opuściła więzienie w roku 1956. W wyniku wyniszczenia zdrowia na skutek tortur i koszmarnych warunków więziennych siostra Izabela zmarła w 1957 roku. Została pochowana na cmentarzu Rakowickim, wmurowana na zebrzydowskim cmentarzu tablica przypomina jednak, że właśnie na terenie tej miejscowości siostra Izabela prowadziła swoją patriotyczną działalność. Dramatyczna historia siostry Izabeli jest tylko jedną z 16 emocjonujących opowieści przytoczonych i opracowanych przez Szymona Nowaka. W książce znajdziemy historie mniej i bardziej znanych kobiet powiązanych z antykomunistycznym podziemiem. Bolesne i przerażające losy młodziutkiej "Inki", "Marcysi" czy Janiny Żubryd, która została rozstrzelana w ósmym miesiącu ciąży to tylko część długo pomijanej i wstydliwej historii naszego kraju. Autor książki każdą historię przedstawia szeroko i skrupulatnie, nie pomijając młodego życia swoich bohaterek ani pobudek, które skłoniły je do związania się z podziemiem. Barwnie a zarazem rzeczowo przedstawia codzienność życia w obozowiskach, ukrywania się po domach życzliwych ludzi, by zmierzać do momentu aresztowania, przesłuchań, tortur, więzienia, a w niektórych przypadkach późniejszych losów wyklętych kobiet i ich rodzin... Ożywiając swoje bohaterki na kartach książki, autor pokazał nieco inną stronę walki podziemnej, ponieważ w większości przypadków dziewczyny wyklęte nie posługiwały się bronią, ale apteczką, zwitkiem bandaży, wspierały partyzantów pracami gospodarskimi, przenosiły meldunki i wykonywały wiele innych pożytecznych czynności. Być może nie zawsze walczyły dosłownie, ale życie, jakie wiodły wymagało ogromnej odwagi, determinacji i wiary w ojczyznę i przywódców. Losy Dziewczyn wyklętych zostały przedstawione w wersji zbeletryzowanej, dzięki czemu całość czyta się bardzo dobrze, wręcz powiedziawszy lekko. Jednak nawet ta lżejsza forma nie potrafi zakryć okrucieństw i dramatów, jakie stały się udziałem tych kobiet. Liczne fotografie ze zbiorów prywatnych czy skany dokumentów związanych z prowadzonymi względem nich dochodzeń skutecznie przypominają czytelnikowi, że nie ma do czynienia z fikcyjnymi bohaterkami powieści, ale z osobami, które kiedyś naprawdę żyły, wierzyły w wolną Polskę i do wolnej Polski dążyły, poświęcając rodzinę, wygodę, bezpieczeństwo, a w licznych wypadkach również i życie. Pozycja ta będzie obowiązkowym punktem dla osób, które są zainteresowane powojenną historią Polski i tematem żołnierzy wyklętych.
Link do opinii
Avatar użytkownika - jeke5
jeke5
Przeczytane:2015-03-24, Przeczytałam,

 ,,Dziewczyny wyklęte" Szymona Nowaka-historyka zajmującego się II wojną światową, to zbeletryzowane historie szesnastu dziewczyn walczących za Polskę w okresie II wojny światowej, a później w antykomunistycznym podziemiu.

Każdy rozdział w książce poświęcony jest jednej historii. Bohaterkami są nie tylko dziewczyny wyklęte, ale także chłopcy, a nawet ich dzieci, na których odbijała się przeszłość rodziców.

Jeden z rozdziałów przedstawia historię Stefanii Krupy ps.''Perełka" pochodzącej z Kuryłówki w powiecie leżajskim, której szczęśliwe dzieciństwo zostało przerwane przez wybuch II wojny światowej. 

Do konspiracji podziemnej armii, w której już działał jej o pięć lat starszy brat Michał wstąpiła w 1943 r. Początkowo brat starał się ją zniechęcić do wstąpienia w szeregi Narodowej Organizacji Wojskowej scalonej z Armią Krajową, ale Stefania nie ustąpiła i ostatecznie złożyła przysięgę z kilkorgiem innych osób w tajnej kwaterze. Jako pseudonim wybrała sobie określenie ,,Perełka", bo tak w dzieciństwie mówił do niej ojciec. W oddziale Józefa Zadzierskiego ,,Wołyniaka" była łączniczką, sanitariuszką, zajmowała się ochroną osób i zdobywaniem informacji.

W oddziale znalazła miłość swojego życia Aleksandra Pityńskiego ps. ,,Kula" pochodzącego z Ulanowa w powiecie niżańskim. Nocną porą w kościele oświetlonym tylko świecami wzięli ślub, którego świadkami był zastęp uzbrojonych i ubranych w polskie mundury żołnierzy z antykomunistycznych oddziałów partyzanckich. ,,Perełka" i ,,Kula" tułali się po lasach z oddziałem ,,Wołyniaka". Oprócz potyczek i akcji bojowych codziennie wystawieni byli na głód, pragnienie, choroby, zimno, wszy i brud. 

W drugiej połowie 1946 r. kiedy pętla komunistycznych wojsk zaciskała się coraz bardziej wokół malejącego z dnia na dzień  oddziału antykomunistycznego zginął ,,Wołyniak", a wraz z jego śmiercią nastąpił kres zorganizowanej działalności. Stefania i Aleksander  postanowili wówczas spróbować żyć w nienormalnych czasach komunistycznych, tym bardziej, że na świat miało przyjść ich dziecko. Zamieszkali w Ulanowie. 

Kiedy komuniści ogłosili powszechną amnestię dla żołnierzy konspiracji antykomunistycznej i byłych partyzantów ,,Kula" ujawnił się, by móc żyć spokojnie z rodziną i zapewnić im bezpieczeństwo. 

Niestety wraz z ujawnieniem rozpoczęły się lata gehenny dla niego i rodziny. W siedzibie UB w Nisku był bity pałkami, trzymany w lodowatej wodzie. Zwalniano go z więzienia w Rzeszowie, by za kilka dni zrobić nalot w domu, rewizję i znowu aresztować. W zimie ubecy wyrzucali rodzinę na mróz i trzymali pod lufami karabinów. Stefania dostała kolbą w pierś, gdy stawała w obronie katowanego męża.

,,Sześciu ubeków systematycznie biło ,,Kulę" pałkami i kolbami karabinów. Nie mógł się nawet zasłonić, ponieważ wcześniej skuto mu ręce z tyłu tułowia. Stał bezbronny, bosy i półnagi na śniegu, a uderzenia spadały na jego głowę i całe ciało. Krew bryzgała na wszystkie strony, a białe kalesony robiły się od niej coraz czerwieńsze. Czerwony był też śnieg pod jego stopami. Tak sponiewieranego wrzucili do samochodu i wywieźli w nieznane. Rankiem rodzina zbierała zakrzepłą i zamarzniętą krew Aleksandra ze śniegu do słoika, jak jakąś relikwię."

Świadkiem powtarzających się nalotów ubeckich był synek Andrzej. Chłopiec był szykanowany od najmłodszych lat w szkole, nazywany bandytą. Gdy był już nastolatkiem w 1967 r. bezpieka i ORMO przeprowadziły prowokację wymierzoną bezpośrednio w niego. Zaaranżowano bójkę. Andrzej stanął w obronie ojca. Efektem prowokacji był pokazowy ''proces chuligana'' skutego kajdankami i pilnowanego przez milicjanta na środku  rynku ulanowskiego w niedzielę po sumie, który przymusowo musiała oglądać młodzież z liceum i mieszkańcy. Andrzej po tym wszystkim już nie pokazał się w Ulanowie. Wyjechał do Ameryki, gdzie został rzeźbiarzem.

Przytoczyłam tylko w skrócie jedną historię dziewczyny wyklętej i jej rodziny, ale w książce Szymona Nowaka jest ich jeszcze piętnaście. Wszystkie równie dramatyczne i wstrząsające czytelnikiem. Są one tylko niewielkim przykładem bohaterskich dziewczyn i chłopców walczących o wolną Polskę, upamiętnieniem osób prześladowanych i często zamęczonych w katowniach UB.

Publikacja zawiera dużo archiwalnych zdjęć, a dzięki zbeletryzowaniu wspomnień czyta się ją jak powieść. Niestety wydarzenia przedstawione w niej to najprawdziwsza ówczesna rzeczywistość.

Gorąco polecam:)

http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/

Link do opinii

Na wstępie chcę zaznaczyć, że jest to zbeletryzowana forma prawdziwych dziejów Dziewczyn Wyklętych. Wszystkie wydarzenia miały miejsce naprawdę, ale autor dodał również swoje dialogi. Rozmowy z samymi uczestnikami czy ich rodzinami też są zawarte w książce, ale jest ich stosunkowo mało.

Odbiorca, zainteresowany losami walczących kobiet, może sięgnąć również po bardziej naukowe czy historyczne książki.

 

Dodatkowo w książce jest sporo zdjęć (również nigdy niepublikowanych).

 

Porywające opowieści o walce, dramatycznych wyborach, ucieczkach, upokorzeniach i więziennej wegetacji.

 

Dziewczyny wyklęte przedstawione w tej książce to m.in. Stefania Krupa ps. Perełka (póżniej żona Aleksandra Pityńskiego ps. Kula również żołnierza wyklętego), Jadwiga Bojarska ps. Wanda później Krzysztanowicz, Janina Praczyńska ps. Jasiek (później żona Antoniego Żubryda ps. Zuch również żołnierza wyklętego), Lidia Lwow ps. Lala, kobieta słynnego Łupaszki (Zygmunt Szendzielarz), Danuta Siedzikówna ps. Inka.

 

Codzienność partyzantów to nie tylko akcje bojowe, bitwy i potyczki a przede wszystkim głód, pragnienie, wszy, choroby, zimno i brud.

Link do opinii
Avatar użytkownika - azetka79
azetka79
Przeczytane:2018-11-22, Ocena: 6, Przeczytałam,

lubię prawdziwe historie

Link do opinii
Avatar użytkownika - patrycjadyrda
patrycjadyrda
Przeczytane:2019-11-11, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - olywka
olywka
Przeczytane:2016-07-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2016,
Avatar użytkownika - Smerfetka
Smerfetka
Przeczytane:2015-06-28, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Zdrajcy wyklętych
Szymon Nowak0
Okładka ksiązki - Zdrajcy wyklętych

Opowieści o ludziach bez skrupułów, którzy zbudowali swoje powojenne kariery na śmierci, tragedii i nieszczęściu innych. * Zygmunt Lercel „Z-24”...

Bitwy wyklętych
Szymon Nowak0
Okładka ksiązki - Bitwy wyklętych

Major "Kotwicz" pozostaje do końca w okrążonych przez NKWD Surkontach. Młodzi żołnierze z Szarych Szeregów bez jednego wystrzału uwalniają swego kolegę...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy