NIE PŁAKAŁA, GDY TATUOWANO JEJ NUMER
NIE KRZYCZAŁA, GDY PRZYCHODZIŁ PO NIĄ MENGELE
NIE PODDAŁA SIĘ
Lidia ma trzy latka, gdy trafia do Auschwitz. Ukrywa się pod pryczą przed wzrokiem doktora Mengele. Nie zawsze skutecznie. Eksperymenty pamięta do dziś. Po wojnie trafia do nowej rodziny - biologiczną zabrała wojna. Wiele lat później okaże się, że matka jednak żyje - mieszka w dalekiej Rosji i nigdy nie przestała szukać swojej córki.
Lidia Maksymowicz była jedną z półtora miliona osób, które przeszły przez Auschwitz. Jedną z siedmiu tysięcy, które doczekały wyzwolenia obozu. Numerem wytatuowanym na ręku. Długo zaklejała go plastrem. Żeby ludzie nie pytali. Żeby nie musiała tłumaczyć. Ale numeru nie usunęła - by dziś opowiadać o piekle, które przeżyła, o utraconym dzieciństwie i najmroczniejszym sprawdzianie z człowieczeństwa.
Ponad 70 lat później wyblakły już numer całuje papież Franciszek. 70072. Symbol zwycięstwa nad nienawiścią.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2022-01-26
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 208
Nie płakała, gdy tatuowano jej numer.
Nie krzyczała, gdy przychodził po nią Mengele.
Nie poddała się.
70072- symbol zwycięstwo nad nienawiścią.
Lidia Maksymowicz miała trzy latka, gdy wraz z matką trafiła do Auschwitz. Była jedną z półtora miliona osób, które tam trafiły, i jedną z siedmiu tysięcy, które doczekały wyzwolenia. Po wyzwoleniu obozu trafiła do rodziny zastępczej, była pewna, że jej matka zginęła. Po wielu latach okazało się jednak, że matka żyje i nigdy nie przestała jej szukać.
Numer wytatuowany na ręku, Lidia przez bardzo długi czas zaklejała plastrem, jednak nigdy go nie usunęła. Dzisiaj opowiada o piekle jakie przeżyła, o utraconym dzieciństwie i najokrutniejszym sprawdzianie z człowieczeństwa.
W swoim życiu przeczytałam już wiele książek o wojnie, o ludziach, którzy przeżyli obozy zagłady.. Jednak opowieść Lidii Maksymowicz poruszyła mnie najbardziej. "Dziewczynka, która nie potrafiła nienawidzić" to niezwykle przejmująca i przerażająca historia obozu przedstawiona oczami trzyletniej dziewczynki. Dziewczynki, która nie wiedziała dlaczego tam trafiła, codziennie zastraszana, chowająca się przed Mengele, nie rozumiała tego, co się dzieje w obozie.. Każdego dnia tęskniła za matką, każdego dnia znosiła głód i cierpienie, patrzyła na śmierć.. Ale wytrwała..
Ta książka to świadectwo okrucieństwa z jakim przyszło się zmierzyć milionom osób więzionych w obozach zagłady.. To nie jest łatwa laktura, ale takie książki trzeba czytać, by ludzkość nie zapomniała..
Dodam, że książka jest przepięknie wydana, w twardej oprawie, okraszona pięknymi zdjęciami z życia Pani Lidii. Polecam z całego serca lekturę osobom interesującym się literaturą obozową i tematyką II wojny światowej..
DZIEWCZYNKA, KTÓRA NIE POTRAFIŁA NIENAWIDZIĆ
Lidia Maksymowicz, Paolo Rodari
Znak horyzont
70072 to symbol zwycięstwa nad nienawiścią.
Ponad 70 lat później wyblakły już numer całuje papież Franciszek.
"Dziewczynka, która nie potrafiła nienawidzić" to biografia Lidii Maksymowicz, która jako trzyletnie dziecko trafiła do obozu w Auschwitz.
Opisuje o tym jak ukrywała się przed wzrokiem doktora śmierci Mengele. Nie zawsze to się udawało, a eksperymenty pamięta do dnia dzisiejszego.
Po wojnie trafiła do nowej rodziny, w której ciężko było wrócić jej do normalności.
Po latach okazało się, że jej biologiczna matka żyje i nigdy nie przestała jej szukać.
To przerażająca historia dziecka, które przeżyło Auschwitz. Lidia jako jedna z siedmiu tysięcy dożyła wyzwolenia.
Czytając książkę zadawałam sobie pytanie ile mogła zapamiętać trzylatka. Wszystko tak dobrze zapamiętała, większość dni tam spędzonych , zdarzenia, ból, śmierć, stratę.
W książce bohaterka po krótce to wyjaśnia, prawdopodobnie to ogrom straszliwych wydarzeń tak utkwił w głowie.
Ta książka to świadectwo ogromnego okrucieństwa z jakim przyszło mierzyć się więźniom obozowym.
Ciężko nam sobie dzisiaj wyobrazić co tam się działo, ilu z nas dałoby radę, ile walczyłoby każdego dnia, a ilu by się poddało.
Tym osobom należy się szacunek, bez względu na narodowość.
To nie jest łatwa lektura, ale powinna być przestroga na przyszłość.
Musimy pamiętać i nie dopuścić do tego ponownie.
Lidia, a tak naprawdę Luda, trafia do obozu Auschwitz- Birkenau wraz z bratem, mamą i dziadkami. Zostaje wybrana przez Mengele do okrutnych eksperymentów. Ma wtedy zaledwie trzy latka. Udaje jej się przeżyć i wkrótce zostaje adoptowana przez rodzinę z Oświęcimia. Ale nigdy nie zapomina o swojej biologicznej mamie...
Polecam przeczytać wspomnienia pani Lidii. Książkę czyta się bardzo szybko, u mnie było to jedno popołudnie.
Mądra i potrzebna książka, tym bardziej w tych niespokojnych czasach.
"Birkenau nigdy nie umiera. Birkenau jest nieusuwalną częścią tych, którzy przez nie przeszli. To potwór, który wciąż się odzywa, daje znać o swoim niewypowiedzianym przeżyciu".
"Nie potrafię nienawidzić i nie potrafię kochać. A raczej - nie chcę ani nienawidzić, ani kochać. Nie mogę sobie na to pozwolić. To moja obrona przed wszystkim i wszystkimi".
Miała tylko 3lata kiedy trafiła do obozu koncentracyjnego. Mała dziewczynka wyrwana od matki, od rodziny, skazana na życie w miejscu gdzie królowała śmierć. Poddawana eksperymentom, nieludzko traktowana. A to jej opowieść o sile przetrwania.
Ta książka to wzruszające świadectwo Lidii Maksymowicz, która przeżyła piekło Auschwitz. Nie sposób wyobrazić sobie pobyt takiego małego dziecka w takim miejscu. A to prawdziwa historia kobiety, która to piekło przeżyła i teraz dzieli się swoimi przeżyciami w tej publikacji.
Nie ma może tu dużo opisów codziennego życia, ponieważ autorka była za mała by pamiętać niektóre aspekty, jednak i tak jej wspomnienia chwytają za serce I wywołując ogrom emocji. To książka, która powinna być przestrogą i manifestem życia.
Nie jest to książka łatwa czy przyjemna, ale ma nam pokazać o czym ciągle musimy pamiętać.
Dziś mamy dwa Święta Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu oraz rocznica wyzwolenia obozu w Auschwitz, zginęło tam 1 300 000 osób rożnej narodowości. To miejsce ma swój specyficzny klimat, namacalnie czuć cierpienie, śmierć, tragedie jaka tam miała miejsce. Pamiętamy!!!
,,Dziewczynka, która nie potrafiła nienawidzić" Lidia Maksymowicz,
Paolo Rodari od wydawnictwa znak horyzont.
Lidia, a w trakcie wojny Luda jako trzy latka jesienią 1943 roku trafia do Auschwitz-Birkenau wraz z mamą, dziadkami i przybranym bratem. Została wywieziona z Białorusi, gdzie jej rodzina była zaangażowana w pomoc partyzantom. Trafia na blok dziecięcy, a tu najmłodsi więźniowie wykorzystywani byli do eksperymentów medycznych doktora Mengele. Mama dziewczynki odwiedza ja i pomaga na ile może, a także przypomina o tożsamości. Obie na końcu wojny zostają rozdzielone. Luda zostaje wyzwolona w obozie i adoptowana przez Polską rodzinę, a jej mama wyrusza marszem śmierci do obozu Bergen-Belsen.
Książka jest biografią, historią życia Lidii Maksymowicz, a przede wszystkim dzieciństwa, które zostało jej odebrane przez piekło obozu koncentracyjnego. Trafiła do świata pełnego terroru, głodu, chorób, śmierci. Jest jednym z nielicznych najmłodszych dzieci, które przeżyły piekło stworzone przez ludzi. Zastanawiacie się za pewne jak to możliwe, że była tak mała, a jednak pamięta? Może to są wspomnienia opowiedziane przez innych ocalałych? Po części możliwe, że tak jest. Ale jednak czuje strach jak pies szczeka, chce w restauracji w serwetkę schować resztki, pamięta przenikliwy i zimny wzrok swojego oprawcy.
Po wyzwoleniu obozu trafia pod dach polskiej rodziny, która adoptuje dziewczynkę. Lidia ma problem z zaaklimatyzowaniem się, codziennymi czynnościami, z przyswajaniem jedzenia. Jednak pamięta, o kobiecie, jej głos, uśmiech, o biologicznej matce. Annę, Lidia odnajduje w Rosji. Jak dalej potoczyły się losy kobiet, musicie dowiedzieć się sami.
Książka nakłania do refleksji, nad wartościami, które nas otaczają. Podejmuje ważne tematy wolności, nadziei, rodziny, przebaczenia, pamięci. Książka jest nie tylko świadectwem trudnej przeszłości, bólu, cierpienia, jednocześnie jest przykładem siły, wytrwałości, miłości, nadziei.
Czytając, pamiętamy ??
Mój syn rozproszył mroki najciemniejszej godziny w moim życiu, złagodził wstrząs spowodowany straszną wieścią. Nie wpadł w przerażenie. Nie pozwolił, żeby...
Przeczytane:2022-07-13, Ocena: 5, Przeczytałem,
"Dziewczynka, która nie potrafiła nienawidzić" daje jedno z wielu takich świadectw, by historia nigdy się nie powtórzyła. Lidia Maksymowicz jako trzylatka trafiła do nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau i rozdzielona z biologiczną mamą, poddawana była eksperymentom doktora mengelego. Po wojnie przygarnęła ją adopcyjna mama z Oświęcimia, zabrała do swojego domu i nauczyła jak żyć. Lidia nie wiedziała jak się myć, jak leżeć w łóżku, jak odnosić się do ludzi..
Wojna jest straszna i niesie śmierć zarówno po stronie dorosłych, jak i dzieci. Nie omija nikogo, a te jej piętno odciska się szczególnie mocno na tych małych istotach. Pani Lidia po dekadach od tamtych wydarzeń, nie potrafi nienawidzić, lecz jako ocalona i silna duchem, wciąż daje świadectwo opowiadając o zbrodniach nazistów. Nie możemy zapomnieć o przeszłości, by nie doprowadzić do jej ponownego przeżycia.