Wars wciąż ma swoje tajemnice.
Sawa - swoich ulubieńców.
Porwanie nastoletniej córki greckiego magnata rozpoczyna serię dramatycznych wydarzeń. Zakon Cieni ma pośredniczyć w przekazaniu okupu. Na pierwszy rzut oka - prosta sprawa. Tyle że nic nie jest takie, jak się wydaje. A Theo Gorgonos upiera się, że tylko jedna osoba może mu pomóc uratować córkę: Nikita. Nawet Matka Przełożona odradza jej to zlecenie, bo grecki bałagan lubi eskalować.
Tajemnicza przeklęta wyspa, mity greckie i mroczna magia, legendy sprzed stuleci oraz klątwa, która może w każdej chwili zniszczyć życie porwanej dziewczyny... Nikita ma pełne ręce roboty. I szybko się przekonuje, że rodzinne sekrety zabijają nawet wiele pokoleń później.
Czy Madalę Gorgonos da się uratować? I czy będzie wdzięczna za próbę pomocy?
***
Jak dobrze, że są jeszcze na świecie rzeczy pewne - takie jak to, że jak jesień, to Jadowska! Tym razem nasza ulubiona najemniczka Nikita zajmie się sprawą porwania, zmierzy z silnymi, greckimi klątwami i pytaniami o to, czy w każdym człowieku nie czai się przypadkiem odrobina potwora i czy te dwie siły mogą ze sobą koegzystować. ,,Dziewczyna z przeklętej wyspy" to fantastyczna przygoda z kryminalną nutką - ale taka, na którą Autorka pakuje Ci ulubiony kocyk, na wypadek, gdyby zrobiło się zbyt strasznie.
Ewa Cat Mędrzecka, Cat Vloguje
A może by tak przenieść trochę Grecji do Warsa? Jeśli pomyśleliście, że oznacza to dla Nikity wakacje i relaks to nic bardziej mylnego... Chociaż słowo ,,relaks" znaczy coś zupełnie innego w słowniku naszej bohaterki... Więc myślę, ze przeklęta wyspa, greckie mityczne stwory i klątwa (i to nie jedna) wyczerpują dla niej znamiona dobrej zabawy. Nikita i Jadowska w formie! Jak zawsze.
Paweł Truskolaski, @to_ten_truskolaski
Nikita powraca w wielkim stylu! Czas na nową misję, w której nic nie jest takie, jak się wydaje. Czyhające niebezpieczeństwo, pulsująca magia i jedno ,,greckie" nieszczęście... Polecam z całego serca!
Dominika Gołowin @zkotemczytane
Greckie mity, tajemnicze porwanie i nieprzewidywalny ojciec, który zrobi wszystko, by odzyskać córkę, a w tym wszystkim Nikita. To prosty i udany przepis na brawurową historię z nutką ciętego humoru i nieobliczalną magią Warsa i Sawy.
Aleksandra Rosińska, @rosikowe_ksiazki
BIOGRAM
Aneta Jadowska
Pisarka seryjna, wielbicielka kryminalistyki i popkultury. Powołuje do życia silne i wyraziste postaci. Stwarza alternatywne miasta wypełnione magią. Nieustannie knuje intrygi, przyprawiające jej bohaterów o ból głowy. Swobodnie wędruje między fantastyką a kryminałem.
Autorka książkowych serii - Heksalogia o Dorze Wilk, Trylogia Szamańska, Trylogia Nikity, Kroniki Thornu, Kroniki Sąsiedzkie, Klan Koźlaków, Garstki z Ustki, Trylogia Franka i Finki - a także wielu opowiadań (m.in. tych w antologiach: Inne Światy, Harda Horda, Harde Baśnie, Harde Bestie, Inne nieba, Cztery pory magii, Cztery żywioły magii) i komiksu (Przygody małego duchołapa).
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2024-10-31
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 416
Dziewczyna z przeklętej wyspy Anety Jadowskiej to drugi tom Kronik sąsiedzkich z Nikitą w roli głównej. Radziłabym zacząć czytanie od Afery na tuzin rysiów, bo wprowadzi Was w nowe życie Nikity. To doskonała seria do nadrobienia na jesień. Trzy książki, trzy fantastyczne uczty.
Zostaje porwana nastoletnia córka greckiego magnata i to tylko dopiero początek nieszczęść. Podobno tylko Nikita jest w stanie wykonać misję. Wszyscy odradzają jej wzięcie zlecenia, bo grecki bałagan lubi eskalować. Nikita (jak i cała jej ekipa) będą musieli się zmierzyć z tajemnicą przeklętej wyspy, klątwą oraz rodzinnymi sekretami. Czy uratowanie nastolatki to naprawdę zadanie nie do wykonania?
„Magia Warsa zniknęła jak uciął nożem. Jakby się zmieniło ciśnienie. W uszach poczułam ucisk, powietrze zdawało się gęstsze. Magia szczypała w nosie, a jej impulsy mrowiły na skórze, niepokoiła obcością i nadmiarem. Pan B. poruszył się we mnie ostrożnie, jakby oceniał, czy nie stanowi dla nas zagrożenia.”
Muszę się Wam do czegoś przyznać…
Przepadłam w Kronikach sąsiedzkich bez pamięci. Zakochałam się w dynamicznej akcji, nieobliczalnej magii, która niejedno ma imię, klasycznym humorze Jadowskiej. Szybko się przekonacie, że nie tylko rodzina Gorgonos skrywa sekrety, a z magią nie powinniśmy zadzierać. Ten mrok i dynamika książki pochłaniają całkowicie czytelnika. Charakterna Nikita nie pozwala się ani na stronę nudzić. Po przeczytaniu pozostaje ten niedosyt i wręcz legendarne: „ale jak to już koniec?”. Zżyłam się z bohaterami, wręcz uzależniłam się od tej adrenaliny niewiadomej, co się wydarzy na następnej stronie. Magia wręcz wprowadza cząsteczki powietrza w drżenie. Jadowska utkała fabułę niczym pajęczą sieć, wplatając iście greckie nieszczęście, niebezpieczne istoty i fantastyczną przygodę.
„Nie tyle nim jesteś, ile go w sobie nosisz. I nie ma w tym nic złego. Potwory, które w sobie nosimy, czynią nas silniejszymi, trudniejszymi do zabicia. Są świadectwem tego, że ktoś próbował nas skrzywdzić, ale to do nas należało ostatnie słowo.”
Jak na Pelikankę przystało powiem jedno: od tej książki trudno się oderwać, więc naprawdę „połkniecie” ją w całości. Przeniesiecie się od razu do Warsa i Sawy. I wyrwiecie się z tej hipnozy pióra Jadowskiej dopiero wtedy gdy… skończycie Dziewczynę z przeklętej wyspy.
Odkąd przeczytałam "Cud, miód, Malina", jestem wierną fanką twórczości Anety Jadowskiej. ? Gdy zobaczyłam książkę "Dziewczyna z przeklętej wyspy", wiedziałam, że muszę ją przeczytać - w końcu fantasy to mój żywioł! ?
Co znalazłam w tej książce?
? Magię.
? Istoty magiczne.
? Tajemnicę do rozwiązania.
Ale... czegoś mi zabrakło. ? Czy to tempo akcji, czy może głębia bohaterów? Nie potrafię tego dokładnie określić, ale czułam, że historia mogłaby dać mi więcej....
Czy mimo to warto sięgnąć? Jeśli uwielbiasz fantastykę i szukasz lekkiej, magicznej lektury - zdecydowanie tak! ?
Pochłonęłam ją w jeden wieczór. Dziękuję Aneto :-)
Nikita dostaje ciekawe zlecenie od greckiego milionera. Córka zleceniodawcy zostaje porwana a porywacze co prawda kontaktują się z ojcem, ale nie zamierzają wcale dziewczyny oddać. Cokolwiek im się kluje w tych pustych łbach, nie mają pojęcia w co sie pakują.
666 - the number of the beast... Gdybyż to było takie proste i numer wystarczył by wyegzorcyzmować demona! Co zaczęło się w toruńskiej kostnicy, kończy...
Czerwcowy poranek, pusta plaża i... trup. Kiedy Magda Garstka wraca po studiach do rodzinnej Ustki, nie spodziewa się, że czeka ją najbardziej ekscytujące...
Przeczytane:2025-01-05, Ocena: 4, Przeczytałem,
Przechytrzyć mitycznego potwora.
Któż z nas nie marzył kiedyś o pełnej niebezpieczeństw wyprawie na enigmatyczną i mroczną wyspę? Któż nie myślał o tym, aby stanąć w szranki z odrażającymi postaciami, bo codzienna rutyna zmusza do ciągłego powściągania drzemiących w nas dzikich instynktów?
Najnowsza odsłona Kronik Sąsiedzkich Anety Jadowskiej z pewnością wychodzi naprzeciw tym, którzy na powyższe pytania odpowiedzieli twierdząco. Ja sięgnąłem po "Dziewczynę z przeklętej wyspy", gdyż należę do powyższego grona, ale również dlatego, że przyciągnęła mnie okładka tej książki. Magiczna sceneria w barwach ultramaryny i kobaltu, a w centrum pewna siebie dziewczyna, której oblicze zdaje się wskazywać, że wszelkie kreatury nie robią na niej dużego wrażenia. Ponadto lubię wyzwania, a jak się okazuje Nikita także.
Główna bohaterka zbiera zespół, aby rozwiązać niezwykle groźnie zapowiadającą się zagadkę zaginięcia Madali, córki miliardera Theo Gorgonosa. Ekipa obdarzona niebotyczną magią, wyposażona w nowoczesne technologie, na czele której stoi nieustępliwa Nikita a naprzeciw nich wielowymiarowa przeszkoda utrudniająca im dotarcie do poszukiwanej dziewczyny. Takie zestawienie musi wręcz elektryzować! Oprócz nieobliczalnej - bardzo realistycznie zobrazowanej przez autorkę przyrody okalającej przeklętą wyspę, do której zmierzają bohaterowie, na ich drodze do wypełnienia misji pojawia się sporo sekretów dotyczących przeszłości zleceniodawcy i jego rodziny.
Nie raz zaczytując się w tej lekturze na własnej skórze poczułem dotyk większości nieobliczalnych stworzeń, z którymi musiała walczyć Nikita i jej kompani. Niejednokrotnie też zanurzyłem się w odmęty upiornego jeziora i wpadłem w czeluść wszędobylskiej magii Warsa, czy niezgłębionej baśniowości Sawy. Podziwiam Jadowską za twórcze wklejenie w fabułę mitów greckich, które według mnie autorka kreuje na nowo. Postaci w książce są ukazane w taki sposób, jakby autorka oddała im całą swoją magię. W usta głównej bohaterki Jadowska nie tylko próbuje powciskać obślizgłe stworzenia, ale także głębokie i górnolotne aforyzmy. Nie tylko dosadny i pełen okrucieństwa język, ale też wyniosłe przemyślenia świadczące o doświadczeniu w akcjach, których się podejmuje, pomimo wielu prób ich udaremnienia.
W "Dziewczynie z przeklętej wyspy" odnalazłem dynamiczną, wciągającą historię, humorystyczne dialogi, pełne grozy opisy natury, niewiarygodnie prawdziwe uczucia bohaterów i mnóstwo magii, która spowija serce na długo po przeczytaniu książki. Co bym zrobił, gdyby ktoś spytałby mnie, czy dołączyłbym do drużyny Nikity? Przytaknąłbym.