Chciałam być wolna - wyznała cicho Rosa.
- Nawet jeśli tylko przez kilka minut. To może być wszystko, co mi pozostało.
1936, NAZISTOWSKI BERLIN
Liesel Scholz mieszka w pięknym domu w Berlinie. Jej życie jest pełne przywilejów i bezpieczne, dzięki pracy jej ojca, chemika, dla nowego rządu. Przypadkowe spotkanie z Rosą, córką ich żydowskiej gosposi, potwierdza obawy Liesel, że coś jest nie tak. Że brutalne zasady nazistowskiego rządu są okrutne, a inni wokół niej nie są tak bezpieczni jak ona. Liesel nieopatrznie zgadza się jej pomóc. Nawet jeśli będzie to oznaczało narażenie na niebezpieczeństwo wszystkich, których kocha.
1946, FRANKFURT
Młody amerykański kapitan, Sam Houghton, przyjeżdża do Niemiec, by odnaleźć prominentnych nazistów i doprowadzić do ich procesów. Zatrudnia piękną, ale smutną tłumaczkę o imieniu Anna. Stają się sobie coraz bliżsi, jednak kapitan nie może przestać myśleć o tym, co przydarzyło się Annie podczas wojny.
Wszystko dlatego, że Anna ma swoje sekrety, które wiążą ją z Berlinem i partią nazistowską.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2022-04-27
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 512
Tytuł oryginału: Th e Girl From Berlin
Gdybym wiedziała, że to takie wyborne przeczytałabym już w dniu jej otrzymania. Niestety, sama przesunęłam przyjemność w czasie. To cudowny czytelniczy rok.
Dokąd prowadzi człowieczeństwo?
Co określa nas jako ludzi?
Wspomnienia wojenne dla każdego z nas oznaczają inne echa. Dzielimy się na tych, co przeżyli i tych, co słyszeli. Obraz pamięci zaś zależny jest od miejsca, w którym była osoba, która przeżyła wojnę oraz na jego potomków. Pamięć bywa płynna, ulotna, często przysłonięta odczuwalnymi w danej chwili emocjami. Jest to zrozumiałe i uzasadnione.
Tym razem oglądamy ten trudny czas oczyma młodej dziewczyny, Niemki. Czytamy jak jej świat obraca się w ruinę. Ideały, którymi karmił ją ukochany ojciec okazują się ułudą w zderzeniu z obowiązującymi zasadami. Propaganda, zastraszenie obywateli, kłamstwa elit rządzących. Jak można obronić życie, wiarę, miłość w takich warunkach? Czy bierne przyglądanie się złu jest złem?
Jest też matka, pianistka nadużywająca alkoholu. Zupełnie oderwana od rzeczywistości i młodszy brat, który wierzy w każde słowo wodza. Liesel sama boryka się z przedstawianymi słusznościami.
Koniec wojny rozpoczyna traumę wielu kobiet, które miły nieszczęście mieszkać na terenach wyzwalanych przez Armię Czerwoną. Tylko trudno być wolnym pod okupacją ludzi niewolnych.
Ponura historia, jednocześnie elektryzująca czytelnika. Mroczne odsłony ludzkich czynów w obliczu zagrożenia. Nierealność wydarzeń, które były dniem powszednim dla żyjących.
Proste, wręcz niepasujące do opisywanych zdarzeń słowa ułożone w zachwycającą opowieść o wchodzeniu w dorosłość w czasach, gdy życie stawało się luksusem, a odwaga głupotą.
Polecam, polecam, polecam… raz to za mało.
@empikgo #ebook #audiobook
1936. Liesel Scholz to Niemka, mieszkająca w Berlinie. Jej życie rodzinne jest pełne bezpieczeństwa i spokoju. Ojciec, uzdolniony chemik, chroni swoją rodzinę pracując dla rządu Hitlera. W te na pozór beztroskie życie coraz bardziej wkrada się nazistowska propaganda. Zwłaszcza, że gosposia Szolzów, jak i jej córka Rosa są Żydówkami...
1946. Sam Houghton, amerykański chemik i żołnierz, przyjeżdża do powojennych Niemiec, by znaleźć nazistów, których doprowadzi przed oblicze sądu. Zatrudnia tłumaczkę, Annę, piękną kobietę, która pomimo swoich sekretów staje mu się coraz bliższa. Co łączy Annę z rodziną Szolzów i nazistowskimi rządami?
,, Uśmiechać się i potakiwać, słuchać i zgadzać się... pozwolić sobie po prostu uwierzyć, zamiast prowadzić ciągłą walkę z czymś, co wszystkich innych wydawało się ponosić na swojej obłudnej i zadufanej w sobie fali".
Za każdym razem, gdy czytam książki o tematyce II wojny światowej, z perspektywy Niemców, to czuję się rozdarta. Zwłaszcza, gdy są to obywatele, którzy nie zgadzali się z nazistami, Hitlerem i jego świtą, skazując tym siebie, bądź swoich bliskich, na śmierć, czy wieczne niebezpieczeństwo. Tak właśnie przedstawia się połowa rodziny Szolzów. Dlaczego tylko połowa? Ponieważ w ich rodzinie nastąpił głęboki rozłam, który podzielił ją na dwie grupy- pierwszą, nienawidzącą Hitlera i pomagającą Żydom oraz drugą, która z uwagi na własne korzyści, przymykała oczy na krzywdę ludzką. Domyślam się, że wiele niemieckich rodzin mogłoby się z tym utożsamiać.
"Dziewczyna z Berlina" to emocjonalna i trudna książka. Opowieść pełna odwagi i miłości, która potrafi wiele wybaczyć... Przedstawia losy Niemców, zarówno podczas wojny, jak i po niej. Ukazuje nazistowskie nastroje, wręcz uwielbienie dla Hitlera i jego propagandy, ale posiada również drugą stronę- mocno zakorzenioną nienawiść dla ludzi, którzy czuli się lepszymi od innych. Brak zgody na krzywdę ludzką, której powodem było pochodzenie. Często podczas czytania nie potrafiłam powstrzymać łez. Płakałam nad losami głównej bohaterki oraz niemocy, która jej towarzyszyła.
Frustracji, która wynikała z tego, że chciałaby pomagać o wiele bardziej, ale nie miała możliwości, by to zrobić. Przykre jest to, że "Dziewczyna z Berlina" pokazuje najgorsze ludzkie zachowania i myśli, ale i daje przykład tego, że nie wszyscy ludzie mają serce z kamienia. Polecam!!! Lektura warta przeczytania, która skłania do wielu przemyśleń.
1936 rok.
Liesel mieszka w Berlinie, dzięki pracy jej ojca kobieta czuje się bezpiecznie. Przypadkowe spotkanie z Rosą, córką żydowskiej gosposi utwierdza Liesel w przekonaniu, że wielu osób jest zagrożonych, a zasady nazistowskiego rządu są bardzo brutalne. Kobieta decyduje się za wszelką cenę pomóc Rosie.
1946 rok.
Amerykański kapitan Sam przyjeżdża do Niemiec, by doprowadzić do procesów nazistów. Zatrudnia jako tłumaczkę kobietę o imieniu Anna, mężczyzna nie może przestać myśleć, o tym co przydarzyło się kobiecie podczas wojny. Co połączy bohaterów? Czy Liesel dotrzyma obietnicy? Jakie sekrety skrywa Anna?
Zacznę od tego, że jak tylko zobaczyłam okładkę tej książki, to po prostu się w niej zakochałam, jest cudowna! Nie miałam wcześniej styczności z autorką, ale po przeczytaniu tej powieści jestem pewna, że jeszcze nie raz sięgnę po jej książki. Autorka ma bardzo lekkie i przyjemne pióro, co sprawia, że mimo iż książka liczy około 500 stron czyta się ją naprawdę szybko i ciężko ją chociaż na chwilę odłożyć. Fabuła od pierwszych stron mnie ogromnie zaciekawiła i wciągnęła, bardzo lubię książki o tematyce wojennej, ponieważ dostarczają one zawsze wielu skajnych emocji i oczywiście w tym przypadku też tak było. Akcja tej powieści rozgrywa się w Niemczech, w dwóch płaszczyznach czasowych: 1936 rok w Berlinie przed wojną, kiedy coraz bardziej widać ideologię nazistowską, a później w 1946 roku we Frankfurcie, co pozwala nam spojrzeć z zupełnie innej strony na to, co działo się podczas II Wojny Światowej. Bohaterowie tej powieści zostali naprawdę świetnie wykreowani, biła od nich prawda! Autorka na przykładzie Liesel udowadnia, że nie wszyscy Niemcy wierzyły w to co głosili naziści, jednak jawne przeciwstawienie się ich ideologiom mogło pociągnąć za sobą srogie konsekwencje. Byłam szalenie ciekawa z jakimi przeciwnościami przyjdzie się mierzyć tej młodej dziewczynie, a uwierzcie mi wcale nie było jej łatwo. Z każdej strony tej powieści wylewają się emocje, które chłonęłam całą sobą. Ta książka jest ogromnie poruszająca, przejmująca i naprawdę warta uwagi, szczególnie dla osób, które miłują się w takiej tematyce. Ja jestem zachwycona! Polecam! Moja ocena to 9/10.
"Chciałam być wolna – wyznała cicho Rosa.
– Nawet jeśli tylko przez kilka minut. To może być wszystko, co mi pozostało"
1936, Nazistowski Berlin
Życie Liesel Scholz, córki chemika pracującego dla rządu, jest pełne przywilejów. Dziewczyna może czuć się bezpieczna, pomimo brutalnych zasad panujących w kraju, o których tak naprawdę nie ma pojęcia. Jedno spotkanie z Rosą, córką żydowskiej gosposi, utwierdza Liesel w przekonaniu, że coś jest nie tak. Dziewczyna postanawia pomóc Rosie i tylu ludziom, ilu tylko będzie w stanie, bez względu na wszystko.
1946, Frankfurt
Sam Houghton, amerykański kapitan, przyjeżdża do Niemiec by odnaleźć nazistów i postawić ich w stan oskarżenia. Słaba znajomość języka skłania Sama do zatrudnienia młodej tłumaczki, Anny. Kobieta jest bardzo tajemnicza, niewiele o sobie mówi, jednak z każdym kolejnym dniem oboje stają się sobie coraz bardziej bliżsi. Coś, co przydarzyło się Annie podczas wojny, nie daje spokoju Samowi. Czy kapitan pozna jej sekret?
"Dziewczyna z Berlina" to książka, która zachwyca. Tyle mogłoby wystarczyć, by opisać tę piękną i bardzo emocjonującą powieść. Katie Hewitt stworzyła historię niebanalną, nieszablonową. Biorąc ją do ręki spodziewałam się kolejne przejmującej, rozdzierającej serce romantycznej historii. I oczywiście, wątek romantyczny jest, ale nie gra on pierwszych skrzypiec. Autorka w swojej powieści skupiła sie głownie na życiu zwykłego obywatela Niemiec w cieniu rządzącej partii i jej reżimu.
"Dziewczyna z Berlina" to powieść, w której emocje wylewają sie z każdej strony a obrazy w niej przedstawione chwytają za serce I sprawiają, że z oczu lecą łzy. To również powieść o odwadze, podejmowaniu trudnych decyzji i ponoszeniu ich konsekwencji, o sile i determinacji kobiety, która bez względu na strach o życie swoje i swoich bliskich, odważyła się pomagać innym.
Powieść Katie Hewitt to niezwykle emocjonująca i bardzo wartościowa lektura, w której fikcja idealnie została połączona z wydarzeniami historycznymi. Zdecydowanie jest to kolejna z lektur, której po odłożeniu, nie sposób tak szybko zapomnieć. Z całego serca polecam.
Liesel to nastoletnia córka chemika, który zaczął pracę dla nowego rządu w 1936 roku. Była wychowywana niemalże pod kloszem, niczego jej nie brakowało. Gdy stała się panną ojciec często zabierał ją zamiast żony na spotkania towarzyskie. Nie wszystkie podobały się Liesel, bo sama od początku mimo młodego wieku, nie zgadzała się z tym, co mówi Hitler. Jej ojciec początkowo też wyśmiewał wszystkich wierzących w Hitlera, jednak z czasem stał się taki jak wszyscy. Główna bohaterka przekonała się o tym, że dzieje się coś niedobrego dopiero po spotkaniu z córką swojej gospodyni, która była żydówką.
Sam jest amerykańskim kapitanem, który zaraz po wojnie w roku 1946 zostaje wysłany do Niemiec by tam przeprowadzić śledztwo i odnaleźć wszystkich, którzy wspierali Hitlera, oraz postawić ich przed sądem. Pomóc ma mu w tym Anna, młoda kobieta, która skrywa wiele tajemnic.
Czy Liesel przeżyje wojnę? Czy stanie po stronie żydów, a może dla bezpieczeństwa po stronie ojca a zarazem Hitlera? Czy Sam dokończy śledztwo w Niemczech? Oraz jakie sekrety skrywa Anna?
Akcja książki dzieje się na dwóch płaszczyznach czasowych. Pierwsza to rok 1936, w Niemczech jest to czas, kiedy ideologia nazistowska staje się coraz mocniejsza. Większość osób, bez sprzeciwu podporządkowuje się władzy Hitlera. Tak też było z ojcem młodej Liesel, mimo iż z początku wyśmiewał jego teorie, sam coraz częściej wypełniał jego polecenia. Główna bohaterka zupełnie się nie zgadzała z tym, że wszyscy tak wywyższają i czczą Hitlera, jednak ze względu, iż jej ojciec był wysoko postawionym chemikiem, często musiała uczestniczyć w spotkaniach towarzyskich.
Druga płaszczyzna czasowa do rok 1946, zaraz po wojnie do Niemiec przyjeżdża z Ameryki kapitan Sam, który ma za zadanie odnaleźć chemików, którzy wspierali Hitlera i doprowadzić ich przed sąd.
Przyznam, że dosyć często sięgam po książki o tematyce wojennej. Tę historię na pewno wyróżnia to, że główna bohaterka mimo młodego wieku nie dąży ślepo za tłumem. Stara się swoimi sposobami walczyć z teoriami Adolfa Hitlera, choć wie, jakie to może nieść za sobą konsekwencje. Ta powieść pokazuje, że nie wszyscy Niemcy wierzyli w ideologię nazistowską, były też osoby, które tak jak Liesel przeciwstawiały się temu. Nawet po zakończeniu wojny chciała sprawiedliwości.
Gratuluję autorce tak dobrej książki. Ostatnio coraz częściej w moje ręce wpadają tego typu historie wojenne, gdzie Niemiec bądź Niemka walczyli z poglądami Hitlera, mimo iż zdawali sobie sprawę, że to walka z wiatrakami.
Jeśli lubicie czytać tego typu książki to wam gorąco polecam. Nie zrażajcie się tym, że ta powieść ma ponad 500 stron, bo czyta się ją błyskawicznie. Osobiście, też nie przepadam za tak obszernymi książkami jednak w tym wypadku, tak mnie pochłonęła, że nawet nie wiem, kiedy a już byłam przy zakończeniu tej historii.
Bardzo lubię tematykę drugiej wojny światowej. Zazwyczaj spotykałam się z książkami, w których głównymi bohaterami byli ludzie walczący z Niemcami. Ludzie, którym udało się przeżyć obóz, okupację. Natomiast mało jest książek, które pokazują wojnę ze strony zwykłych Niemców. Nie wszyscy Niemcy słuchali ślepo Hitlera, nie wszystkim podobała się cała ta wojna. Ale wszyscy wrzuceni byli do jednego worka. Niemiec - wróg. Jak wojnę widziała niemiecka nastolatka z dobrego domu?
Liesel Scholz mieszak w Berlinie. W dużym pięknym domu wraz z ojcem, matką i młodszym bratem. Jej życie jest bardzo wygodne, ma wszystko w nadmiarze. Jej ojciec jest chemikiem pracującym dla nowego rządu. Bale, przyjęcia, bogate życie. Tym żyje nastoletnia dziewczyna. A w kraju zachodzą znaczące zmiany. Niemcy szykują się do wojny. Zaczyna się prześladowanie Żydów. Brat Liesel jest uczony nienawiści do Żydów i miłości do Hitlera. Młodego chłopca bardzo to wszystko pociąga. Rośnie na małego nazistę. Ojciec zaczyna pojawiać się na przyjęciach u największych nazistów, próbuje wkraść się w ich względy, żeby zapewnić sobie i swojej rodzinie bezpieczeństwo. Wie, do czego to wszystko zmierza. Liesel nie może pogodzić się z nową rzeczywistością. To wszystko bardzo jej się nie podoba, tak samo jak jej matce, która pogrąża się coraz bardziej w swojej apatii. W końcu wybucha wojna.
Akcja książki toczy się dwutorowo. Zaczyna w nazistowskim Berlinie w 1936 roku. Później przenosimy się do Frankfurtu do roku 1946. Po wojnie młody amerykański kapitan, Sam Houghton, przyjeżdża do Niemiec w celu odnalezienia nazistów i doprowadzenia do ich procesu. Zatrudnia niemiecką tłumaczkę Annę. Kobieta jest piękna, ale skrywa w sobie dużo tajemnic. Między tym dwojgiem zaczyna budzić się uczucie. Kim tak na prawdę jest Anna?
Książka napisana jest bardzo ciekawie, widzimy wojnę oczami młodej niemieckiej dziewczyny, dziewczyny, której ojciec jest nazistą, a która nie zgadza się z tym co dzieje się dookoła. Co może zrobić Liesel? Czy może się przeciwstawić w pojedynkę całemu temu złu? Czy jest w stanie zaufać ukochanemu ojcu?
"Nie mogła wtedy zrozumieć tego, że przeciwstawianie się złu jest absolutną koniecznością, przepustką do zachowania w sobie człowieczeństwa".
Książka wciąga od pierwszej strony. Bardzo polecam osobom, które interesują się taką tematyką.
"Dziewczyna z Berlina" to opowieść o dziewczynie, która sprzeciwiała się nazistowskim rządom. W tej powieści możemy "podglądnąć" sytuację w wojennych i powojennych czasach z perspektywy niemieckiej rodziny. Czy będąc w bliskich kontaktach z Hitlerem żyli jak pączki w maśle?
Akcja całej powieści toczy się dwutorowo: w czasach II wojny światowej i bezpośrednio po niej.
W latach 30-tych XX wieku Liesel mieszka wraz z rodziną w pięknym domu, w Berlinie. Jej ojciec, chemik, ze względu na wykształcenie, obraca się wśród towarzyszy samego Hitlera. Zarówno on, jak i jego rodzina posiadał wiele przywilejów, jednak nie zawsze żyją w zgodzie z nazistowskimi przekonaniami, zwłaszcza Liesel oraz jej matka Ilse. Z wiadomych względów nie mogą wyrażać głośno swojej dezaprobaty do rządów Hitlera. Swój przekór przekładają na pomoc Żydom, zwłaszcza byłej gosposi i jej córki. W ten sposób świadomie narażają całą rodzinę Scholzów na niebezpieczeństwo.
W roku 1946 do Frankfurtu przyjeżdża amerykański kapitan, Sam Houston. Jego zadaniem jest odnalezienie niemieckich nazistów i doprowadzenie zbrodniarzy wojennych do procesu. Do pomocy zatrudnia Niemkę, Annę Vogel. Sam zakochuje się w niej, jednak czuje, że Anna kryje w sobie tajemnicę i przy przyjęciu do pracy oszukała go. Jaka jest prawda i czy wyjdzie ona na jaw?
Powieści wojenne zawsze wydobywają ze mnie wiele emocji. Nie da się wobec takich historii przejść obojętnie. To szereg łez, wzruszenia wobec ludzkiego cierpienia, złości na nieuchronny system, gniewu wobec ludzkiej zawiści. Bohaterowie toczyli nieustanną walkę ze swoim sumieniem. Mogłoby się wydawać, że Niemcom było łatwiej. Nic bardziej mylnego - wojna odbiła się echem po każdej ze stron. Warto zapoznać się z fabuła tej książki.
Nie ma co ukrywać, ale nie jestem i raczej nigdy nie byłam zwolenniczką tematyki wojennej w książkach. Nie jest ona łatwa, a szczegóły historyczne, bez których trudno sobie ten temat wyobrazić, potrafią nieźle przytłoczyć i namieszać w głowie. Dlatego po "Dziewczynę z Berlina" autorstwa Kate Hewitt sięgnęłam z dystansem. Teraz już wiem, że zupełnie niepotrzebnie. Z tego co udało mi się dowiedzieć, to w napisanie tej historii włożono sporo pracy i wiedzy (co zresztą widać). Zostały odwzorowane fakty wojennego Berlina i chociaż większość przedstawionych osób jest fikcyjna, to postać ojca głównej bohaterki Liesel Ottona oparta jest na realnych postaciach, którzy byli chemikami ii pracowali na rzecz Rzeszy przy tworzeniu syntetycznych materiałów wykorzystywanych w działaniach wojennych. Mamy podział na opis wydarzeń z roku 1936 przed wojną, a także 1946 - okresu powojennego. Na przestrzeni tego czasu nasi bohaterowie dojrzewają, stawiają czoło nazizmowi i życiu na krawędzi, dojrzewają i muszą podejmować decyzję niekiedy wbrew własnym przekonaniom. Walczą o to, by być wiernym Rzeszy, Hitlerowi, samym sobie i własnemu sumieniu...choć niekiedy to wszystko jest tylko maską i trudnym kodem do rozszyfrowania własnego "Ja".
"Chciałam być wolna - wyznała cicho Rosa.
Nawet jeśli tylko przez kilka minut. To może być wszystko, co mi pozostało."
Zdecydowanie książka warta polecenia.
,, Chciałam być wolna - wyznała cicho Rosa. - Nawet jeśli tylko przez kilka minut. To może być wszystko, co mi pozostało. "
Uwielbiam książki, w których akcja toczy się w realiach II wojny światowej. Te historie mają w sobie jakiś nieopisany klimat, który magicznie mnie przyciąga. A w obliczu wydarzeń, z jakimi światu przyszło się teraz mierzyć, trafiają do mnie jeszcze bardziej.
,, Dziewczyna z Berlina " to powieść, której fabuła osadzona jest w dwóch ramach czasowych. Pierwsza to rok 1936, kiedy mieszkająca w Berlinie Liese Scholz wiedzie pełne przywilejów i bezpieczne zycie. Przypadkiem spotyka Rosę, córkę ich żydowskiej gosposi i już wie, że zasady nazistowskiego rządu nie są takie idealne, jakimi je widziała. Są brutalne. Postanawia więc pomóc Rosie.
Druga rama czasowa to rok 1946, kiedy młody amerykański kapitan przyjeżdża do Niemiec, by odnaleźć nazistów i doprowadzić do ich procesów. W miarę wcześnie domyśliłam się, co te dwa wątki połączyło, ale moja ciekawość, co do rozwoju dalszych wydarzeń, nie zmalała.
Ta książka to opowieść o miłości i wojnie, o wyborze między tym, co słuszne, a tym, co może narazić bliskich na niebezpieczeństwo. To podążanie za głosem własnego sumienia, nawet jeśli grozi to ryzykiem. W końcu to świetnie ukazany obraz narodu niemieckiego. Ciekawym doświadczeniem było oglądać powojenny Berlin oczami Amerykanina. Autorka skupiła się w dużej mierze na przedstawieniu nazistowskiego systemu, jego zależności i powiązań. Czytając tę lekturę możemy przyjrzeć się bliżej warstwom totalitarnego nazizmu, napędzającego go mechanizmowi, czy życiu ludzi, którzy musieli mu się podporządkować. W innym przypadku tracili życie.
Sięgając po tę książkę liczyłam głównie na opowieść o miłości. I rzeczywiście, ta miłość jest, ale nie wiedzie tutaj prymu. Jednak nie przeszkadzało mi to. Otrzymałam świetnie skonstruowany obraz działania nazizmu w Niemczech, zaakcentowany odwagą i siłą tych, którzy temu systemowi nie ulegli. Warto sięgnąć po tę przepiękną, wypełnioną emocjami historię. Chociażby po to, by tak zwyczajnie poczuć wzruszenie, jakie nam serwuje. Polecam Wam serdecznie.
Wojna opowiedziana ustami Niemki.
Przeczytałam bardzo dużo książek, których akcja dzieje się w czasie wojny, ale to jest chyba pierwsza, w której główną bohaterką jest Niemka. Młoda dziewczyna, która opowiada jak sama czuje się w tym świecie, który także i w jej kraju został wywrócony do góry nogami. To historia pełna dylematów i trudnych wyborów, pełna ludzkich dramatów.
Poruszająca.
Początkowo ciężko było mi się przyzwyczaić do stylu autorki,ale potem czytałam rozdział za rozdziałem. Lubię takie książki gdzie można poznać świat widziany oczami zwykłych Niemców. Tutaj akcja toczy się dwutorowo. Poznajemy młodziutką Liesel,która ma dość nazistowskiej rzeczywistości i amerykańskiego kapitana Sama Houghton. Wiele bólu i cierpienia wyłania się z kart tej powieści. Zakończenie mnie zaskoczyło. Jest wzruszające i piękne. Takie książki cenię i takich poszukuje. Polecam tym, których interesuje spojrzenie na wojnę z perspektywy zwykłych Niemców.
Zazwyczaj powieści wojenne przypadają mi do gustu. I chyba te zagraniczne, mówiące o wojnie w innym państwie niż Polska, nawet bardziej do mnie trafiają. Dają nam szerszy obraz sytuacji, więcej innych ludzkich doświadczeń, niż standardowe opowieści z lekcji historii. I tak było w tym wypadku.
"Dziewczyna z Berlina" to powieść, która pokazuje Niemców z innej strony. I tych, którzy popierali Hitlera, ale i tych, którzy walczyli z bestialstwem swoich rodaków. To historia która zmusza do refleksji, daje temat do rozmyślań i zostaje w człowieku na dłużej. Pokazuje człowieczeństwo, wzrusza, epatuje emocjami i sprawia, że nie możemy jej odłożyć. Chociaż nie jest to lekka powieść, bo wydarzenia w niej opisane nie należą do tych przyjemnych, to czytanie jej sprawiło mi wiele satysfakcji. Autorka świetnie pokazała skalę problemu, zagrała na uczuciach, ale bez zbędnego patosu. Fabuła jest przemyślana, logiczna, a wydarzenia są realne, co nie zawsze zdarza się w książkach tego typu.
Ta książka na pewno przypadnie do gustu osobom, które nie stronią od powieści mówiących o wojennej rzeczywistości okraszonej elementami obyczaju. Mocna, pokazująca inne spojrzenie na historię, którą znamy.
Ostatnio wydawnictwo Filia dostarczyła mi trochę książek o tematyce II wojny światowej, przeczytałam na ten temat wiele ale pierwszy raz taką historię.
Wojna widziana oczami młodej nastolatki Liesel, na jej oczach rodziła się potęga Hitlera, razem z ojcem wyśmiewała tego małego człowieka. Niestety wraz z przygotowaniami do wojny, jej ojciec stał się zagorzałym nazistą, żyjącym u boku samych wysoko postawionych ludzi. Lisel razem z matką nie mogą mu tego wybaczyć, nie potrafią już kochać tego człowieka, który dzięki swoim wynalazkom i byciu chemikiem pomaga w mordowaniu ludzi z czym one się nie zgadzają. Żyd jest dla nich człowiekiem jak każdy inny, nie ma dla nich podziału na rasę czy pochodzenie.
To nie wszystko, ta historia to dwie przestrzenie czasowe. Druga to rok 1946, tuż po wojnie Amerykanie próbują znaleźć i ukarać zbrodniarzy wojennych. Do Niemiec, przyjeżdża Sam, ma szukać naukowców pomagających Hitlerowi. Do pomocy, jako sekretarkę dostaje młodą dziewczynę Annę. Kobieta angażuje się w pracę całą sobą, tak jakby miała w tym swój ukryty cel. Tym jakie pobudki nią kierowały polecam dowiedzieć się z książki, ja byłam zaskoczona podejściem dziewczyny.
Historia od drugiej story, widziana oczami młodej Niemki. Nie popierała tego co się dzieje, ale wiedziała że nie ma jak się temu przeciwstawić, starała się angażować, ale ciężko zrobić coś, gdy mieszka się w domu nazisty. Bywała z ojcem na przyjęciach, gdzie zbierała się cała nazistowska śmietanka. Ta książka wzbudza wiele emocji, są tu obecne strach, ból, niepewność co przyniesie jutro. Pokazuje że nie można mierzyć wszystkim jedną miarą. To że ktoś był Niemcem nie oznacza że popierał Hitlera i jego metody.
Jest to niezwykła historia warta przeczytania i z całego serca ją polecam.
Liesel wraz z bratem i rodzicami mieszka w Berlinie. Chociaż jest jeszcze bardzo młoda to już potrafi nazwać i odróżnić dobro od zła. Nie może przejść obojętnie obok pobitego na jej oczach Żyda. Nie potrafi zrozumieć, dlaczego niewinny człowiek został w taki sposób potraktowany. Zarzuca między innymi swojemu ojcu, oddanemu Fuherowi, bierność. Obraz, który zobaczyła na ulicy, wciąż w niej tkwi i co jakiś czas podejmuje temat z rodzicami. Takie zachowanie nie powinno mieć miejsca. Niestety jej słowa wpadają w głęboką studnię.
Z biegiem lat sytuacja w Niemczech jest bardzo poważna. Liesel z matką podczas nieobecności ojca podejmuje ryzykowną decyzję. Ukrywa na strychu swojego domu Żydów. To działanie ma ich uchronić przed wywiezieniem do obozu. Wszystko idzie zgodnie z planem do pewnego momentu.
Jej ojciec dowiaduje się co robi córka i jednym ruchem prostuje sytuację. Po tym rodzina zmienia miejsce zamieszkania. W Oświęcimiu dziewczyna poznaje prawdę o ojcu...
Nie mogę powiedzieć, że ,,Dziewczynę z Berlina" od pierwszych stron czyta się z zapartym tchem. Owszem historia od początku czymś intryguje czytelnika, ale styl jakim włada Hewitt, w moim przypadku, nie pozwalał na popłynięcie przez kartki książki. Był po prostu ciężki. Jednak im dalej w historię tym było lepiej. W pełni zaczęłam doceniać ten tytuł i możliwość przeczytania dopiero po zakończeniu. Autorka zaskakuje i to bardzo. Myślę sobie, że czytelnicy nie będą próbowali odgadnąć następnych wydarzeń, które dotkną bohaterów. I dobrze! Po prostu przekładajcie strony bo oprócz tego co napisałam wyżej jest jeszcze coś, co skrywa ta książka. Nie spodziewałam się takiego zwrotu. Bardzo polecam.
Za egzemplarz dziękuję niezawodnemu Wydawnictwu Filia.
Millie Lang rzuciła się w wir pracy, by zapomnieć o trudnych przejściach. Nie opuszczała Wall Street przez kilkanaście godzin dziennie, aż szef zmusił...
Zoe Balfour, celebrytka i jedna ze spadkobierczyń fortuny Balfourów, na corocznym balu dowiaduje się, że jej biologicznym ojcem jest dawny kochanek matki...
Przeczytane:2022-09-11,
Wielka odwaga i miłośc osadzona w rozdartym wojną Berlinie.
Akcja książki rozgrywa się na przestrzeni wielu lat. Zaczynając w 1936 roku, a kończąc na 1948 roku.
W nazistowskim Berlinie mieszka Liesel Scholz. Jej życie jest bezpieczne i pełne przywilejów, ponieważ jej ojciec pracuje dla nowego rządu jako chemik.
Przypadkowe spotkanie z córką ich żydowskiej gosposi tylko utwierdza Liesel w przekonaniu, że coś jest nie tak. Brutalny rząd nazistowski nie szczędzi nikogo, a inni ludzie wokół niej nie są tak bezpieczni jak ona.
Liesel postanawia pomóc Rose, mimo ogromnego ryzyka.
1946,Frankfurt
Amerykański kapitan Sam Houghton przyjeżdża do Niemiec, by odnaleźć prominentów nazistów i doprowadzić do ich procesów. Zatrudnia Annę, która jest tłumaczką. Stają się sobie bliscy, a jemu nie daje spokoju tajemniczość i smutek Anny.
Czy uda mu się odkryć co skrywa Anna?
"Dziewczyna z Berlina" to kolejna powieść z gatunku, który uwielbiam czytać i pochłaniam jak świeże bułeczki.
Można by powiedzieć, że powieść o tej tematyce mnożą się w błyskawicznym tempie i w sumie są o tym samym.
Otóż tutaj dostajemy piękna, wzruszającą i nietuzinkową powieść z perspektywy naszej bohaterki, która mieszka w nazistowskich Niemczech i to na niej skupiona jest uwaga. To jej życie i wszystko co ją spotyka poznajeny od strony mieszkanki Berlina i tego do czego dąży obecny rząd.
To powieść ukazująca determinację i niebywałą odwagę tamtego czasu, tamtych wydarzeń i tamtego brutalnego świata, który jest w jakiś sposób aktualny nadal.
To powieść, która pozostaje w pamięci na długo.
Jeśli lubicie książki o tematyce osadzonej w realiach drugiej wojny światowej to lektura idealna.