Seria wydawnicza ,,Przywrócić Pamięć" ma przybliżyć współczesnemu społeczeństwu publikacje założycieli ruchu skautowego, twórców rozwoju idei i metodyki harcerskiej z lat 1911-1946.
Reprint z 1914 r. "Dziewczęta przewodniczki".
Przedmowa
Mężczyzna i kobieta wspólne cele, lecz różne drogi mają przed sobą, bo życie od każdego z nich innej służby wymaga, inne na każdego wkłada obowiązki.
Składają się na to przyczyny rozmaite, zbyt zawiłe, by je tutaj można było roztrząsać. Samo podkreślanie tej różnicy wystarcza dla objaśnienia stanowiska, jakie zajęła miss Agnes Baden-Powell w swoim podręczniku dla Dziewcząt-Przewodniczek.
Siostra gienerała sir Roberta Baden-Powell, twórcy skautingu dla młodzieży, towarzyszka jego wypraw i podróży, ułożyła szereg ćwiczeń skautowych dla dziewczynek, oparty na systemie kształcenia Przewodników w angielskiej straży pogranicznej na północy Indyi.
Dzikie stoki gór Himalaja są widownią nieustannej walki dzikich plemion tubylczych z Europejczykami. Wśród zrębów i nieprzebytych przepaści ginie setki żołnierzy angielskich, bez pomocy i ratunku. A chytrość, przebiegłość i sprawność fizyczna górali zwycięża odwagę osobistą i sztukę żołnierską wojska regularnego. Zadaniem Przewodników jest niesienie pomocy ofiarom, skazanym na zagładę. -- Do grona ich są wybierane tylko jednostki, które przez odpowiednie ćwiczenia zdobędą umiejętność niesienia pomocy w każdym wypadku, wykażą osobistą odwagę, zdolność pokonywania trudności, radzenia sobie w niebezpieczeństwie, gotowość podjęcia każdej pracy, spełnienia każdej przysługi. Przewodnicy prowadzą życie obozowe, muszą więc ustawiać namioty, przygotować żywność, zacerować dziurę lub uszyć ubranie, jeżeli nie można nabyć gotowego, a nawet uczą się wyrabiać własnoręcznie sprzęty domowe, w razie potrzeby.
Przebywając w najdzikszej części kraju, są wtajemniczeni w życie przyrody, znają zwierzęta i ich zwyczaje, umieją rozpoznawać rośliny i zużytkowywać je do swoich celów.
Życie w dżungli nietylko sprawność fizyczną w nich wyrabia, lecz także rozwija bystrość, przenikliwość i zdolność oryentowania się w niebezpieczeństwie. Mogą oni zawsze zbłąkanym wskazać drogę, wśród gór i na pustyni, tak w dzień lub w nocy, za pośrednictwem mapy lub gwiazd. Ślady stóp na ziemi wilgotnej lub piasku, złamana gałąź, listek rozdarty na drzewie dostarcza im materyału do wyciągania wniosków, na zasadzie których, mogą dawać i zbierać potrzebne informacye.
Przewodnicy wiedzą, w jaki sposób pielęgnować swoje zdrowie, ratować innych w razie choroby, jeżeli jest daleko do doktora i apteki.
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Impuls
Data wydania: 2018-04-07
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 272
Przeczytane:2019-12-22,
Dostajemy do ręki książkę z 1914 roku, czyli prawdziwego białego kruka. Niesie on w dziobie informacje o kobiecej wersji harcerstwa. Musi się ono różnić od męskiej, bowiem jak autorka zaznacza:
"Kobieta jako matka i wychowawczyni przyszłych pokoleń, spełnia służbę Przewodników w życiu codziennem. Obowiązkiem jej jest uzupełniać mężczyznę i dopomagać mu w walce życiowej, lecz nie powinna go naśladować nawet w zabawach i grach dziecięcych".
Jaka powinna być przyszła Przewodniczka? Zawsze uśmiechnięta. Pomocna (codziennie trzeba spełnić bezinteresownie choć jeden dobry uczynek). Kochająca zwierzęta i potrafiąca czytać zostawiane przez nie ślady. Posłuszna (ma najpierw wypełnić polecenie przełożonego/przełożonej, nawet jak się jej nie podoba, najwyżej później zgłosić zastrzeżenia!). Zaradna - potrafiąca się wykazać samodzielnością i zimną krwią nawet w najtrudniejszych okolicznościach. Tego dziewczęta mają się uczyć dzięki pogadankom, grom i zabawom, których przykłady podzielone na kilka bloków tematycznych podano w książce.
Niektóre wskazówki zawarte w publikacji są aktualne do dziś. Inne brzmią zabawnie (zbyt miękkie posłanie powodem przykrych snów?). Jest też rada bardzo niebezpieczna ze współczesnego punktu widzenia. Chodzi o pokąsanie przez wściekłego psa. Wtedy wierzono, że pomocne ma być wyssanie rany. Jeśli wykonująca zabieg osoba miała choćby mikrozranienia w ustach, i ona, i pacjent umierali na wściekliznę... Jednak całość jest w sumie wzruszająca i zabawna. Warto poznać sposób myślenia twórców kobiecego skautingu sprzed ponad 100 lat.
dr Kalina Beluch