Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 2014-03-19
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 86
Przedstawiam Wam Edwarda Chomika. Jeśli myślicie, że jest to zwykłe zwierzątko siedzące bezczynnie w klatce i bawiące się niczym bezmózgi stwór na kołowrotku, nie mogliście się bardziej mylić...
Jeśli wydaje Wam się, że ta z pozoru krótka książeczka jest bezwartościową, nic nie wnoszącą do naszego życia opowieścią to.. niestety znów jesteście w błędzie. Dawno tak bardzo nie uśmiałam się przy tak krótkiej opowieści, bo przecież to zaledwie 95 stron, napisanych dość sporym drukiem do tego przeplatanych obrazkami co kilka kartek. Dziennik Edwarda zawiera w sobie elementy komizmu, ale zarazem porusza problemy egzystencjalne i głęboko filozoficzne. Codzienne zapiski zwierzaka o jego istnieniu są zapisane w taki sposób, który wręcz nie może komuś nie przypaść do gustu.
"Kręci się w kółko.
Nie zmierza do celu.
Skrzypi.
Nie będę w nim więcej biegał."
Książkę czyta się za jednym tchem, nie sposób się od niej oderwać. Przed przeczytaniem jej chomiki wydawały mi się grubymi zwierzątkami kręcącymi się bezsensownie w kołowrotku. Poza tym słyną z dziwnych zgonów, które zresztą nie różnią się wiele od tych opisanych w Dzienniku. Czy tylko mi się wydaje, że te stworzonka nie mogą żyć długo?
Po chomikach nie spodziewamy się wiele, a tu proszę- miłe zaskoczenie o przemyśleniach zwierzaka. Kto wie, może nie tylko Edward takowe posiadał? Nie jestem jednak pewna czy jest to książka ambitnych lotów. Z pewnością jest wyjątkowa, bo ile jest dzienników chomików? Książkę czyta się przyjemnie i szybko przez co każdy spędzi przy niej miłą chwilę. Dziennik Edwarda z pewnością pozostanie na długo w mojej pamięci, a cytaty będą towarzyszyć mi w mej dalszej egzystencji.