Dzień przed. Czym żyliśmy 12 grudnia 1981

Ocena: 4.5 (2 głosów)

Co robił 13 grudnia 1981 roku, może powiedzieć niemal każdy żyjący wtedy Polak.

A DZIEŃ PRZED?

Następnego dnia wiele się zmieniło, ale wtedy była po prostu sobota. Trzaskał mróz, na ulicach leżał śnieg. Nad sałatką warzywną, śledziem w occie i zmrożoną wódką życzenia przyjmowali Aleksander, Adelajda i Konrad.

Ktoś szedł na pierwszą randkę, ktoś zdawał egzamin na prawo jazdy, ktoś widział czyjąś śmierć. Studenci kończyli strajki, żołnierze marzli w koszarach, pielęgniarki czuwały na nocnym dyżurze. Działy się rzeczy zwykłe i niezwykłe - w ten ostatni dzień karnawału ,,Solidarności".

*

Dziennikarz historyczny Igor Rakowski-Kłos z zacięciem detektywa godzina po godzinie rekonstruuje, co wydarzyło się 12 grudnia 1981 roku. Sięga do źródeł (także dotychczas nieznanych), ale przede wszystkim udziela głosu osobom, dla których ten dzień był z jakiegoś powodu szczególny.

Poznajemy więc kulisy tego, co działo się w telewizji, w marynarce wojennej i w politycznym centrum dowodzenia. Dowiadujemy się, czym żyli kierowniczka kina, model pozujący dla ,,Przekroju", Danuta Wałęsowa i zespół Perfect. Na co skarżyli się czytelnicy ,,Świata Młodych"? Kogo szukali milicjanci w Wałbrzychu? Co kupił w kiosku Baltona Aleksander Kwaśniewski? No i z kim spał kot Jarosława Kaczyńskiego?

Z wielogłosu godnego najlepszych filmów dokumentalnych wyłania się nie tylko przejmujący portret społeczeństwa na chwilę przed tragedią, ale też barwny i momentami zaskakujący obraz zwykłego życia w PRL.

Informacje dodatkowe o Dzień przed. Czym żyliśmy 12 grudnia 1981:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2021-11-10
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788324073924
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski

Tagi: Reportaż i dziennikarstwo śledcze

więcej

Kup książkę Dzień przed. Czym żyliśmy 12 grudnia 1981

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dzień przed. Czym żyliśmy 12 grudnia 1981 - opinie o książce

Avatar użytkownika - LadyMakbet33
LadyMakbet33
Przeczytane:2022-01-09,

Na chwilę przed wprowadzeniem stanu wojennego.

W tym roku będziemy obchodzić czterdziestą rocznicę junty wojskowej generała Wojciecha Jaruzelskiego. Ale nie o tym traktuje książka Igora Rakowskiego- Kłosa. Jego rozmówcy powracają do wydarzeń poprzedzających wystąpienie pana w ciemnych okularach. Większość dorosłych Polaków może powiedzieć, co ich zajmowało; każdy miał swoje troski i zmartwienia. Na wstępie zaznaczono, że publikacja poświęcona jest pamięci ojca autora, który w 1981 roku miał 21 lat. Ofiary reżimu były jeszcze młodsze; zaś sam dziennikarz ze względów metrykalnych, podobnie jak ja, nie pamięta tamtej tragedii.

Sygnalizuję, iż to nie jest książka o stanie wojennym, raczej o tym, jakie okoliczności się na to złożyły. I jest to dość subiektywne przedstawienie faktów, lecz ostatecznie Rakowski- Kłos ocenę pozostawia odbiorcom. Ktoś przychodził na świat, ktoś go opuszczał; było zimno, temperatura systematycznie spadała. Publicysta oddaje głos Piotrowi Najduchowskiemu (studentowi i modelowi m.in. ''Mody Polskiej" i Barbary Hoff), Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, Bogdanowi Borusewiczowi. O swoich zmaganiach z codziennością opowiada również Danuta Wałęsa. Swoje przysłowiowe '' trzy grosze" dołożył Jerzy Urban. Ale nie tylko. W tym czasie w szpitalu przebywała ciężarna Ewa Liszka, oczekująca narodzin swojego pierwszego dziecka.

Te relacje są oczywiście ważne i potrzebne, zwłaszcza gdy swoje odczucia przekazują zwykli ludzie, przeczuwający nadciągający kataklizm i doświadczający jego skutków. Niestety w tym tomie jest ich zbyt mało. Próba zestawiania zamachu majowego Józefa Piłsudskiego ze stanem wojennym, jest delikatnie mówiąc, nie na miejscu. Historycy ustalili, że o żadnej interwencji Sowietów nie mogło być mowy (uwikłanie Breżniewa w Afganistan); to sami komuniści mieli żądać ''bratniej" pomocy.

Niektóre kwestie są ewidentnie zbeletryzowane, co można zrozumieć; jednak spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Zgodzić się trzeba, że generałowie: Kiszczak i Jaruzelski byli serwilistami Kremla. Moim zdaniem autor zbyt łagodnie kreśli portrety obu dygnitarzy, pisząc, że Kiszczak na własne życzenie opuścił szpital. Reportaż jest sprawny warsztatowo, przeczytałam go w jeden dzień; ogólnie jest całkiem udany. Jeszcze jedna uwaga, szkoda, że Igor Rakowski- Kłos nie popełnił żadnego konkretnego, porządkującego wstępu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - karolinaosewska
karolinaosewska
Przeczytane:2021-12-17, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2021,

Jako miłośniczka historii uwielbiam czytać i poznawać dzieje naszego kraju, a okres PRL-u jako jeden z mrocznych, szarych okresów w dziejach naszej ojczyzny w szkołach jest omawiany pobieżnie albo wcale, bo czas przeznaczany jest na inne zagadnienia. Stąd moja wiedza o stanie wojennym i życiu w PRL była niewielka, dlatego chętnie sięgam po publikacje, które przybliżają czytelnikom te trudne czasy. 

Taką publikacją jest reportaż pana Igora Rakowskiego-Kłosa, w którym przedstawia nam przebieg, godzina po godzinie, dnia 12 grudnia 1981 roku, czyli dzień przed pamiętną datą wprowadzenia stanu wojennego. W poniedziałek obchodziliśmy 40 rocznicę tego wydarzenia, które naznaczyło karty historii Polski czarnym piętnem. 

W reportażu tym prócz wydarzeń z 12 grudnia 1981 roku widzianymi oczami zwykłych obywateli, autor kreśli przed czytelnikami obraz szarej rzeczywistości Polski z tamtego okresu. Przeczytamy tu wycinki z gazet, donoszących o sytuacji politycznej, napięciach i obawach społeczeństwa, czy o sprawach dnia codziennego kobiet i mężczyzn z różnych grup wiekowych i zawodowych. Krótkie rozdziały, przeplatane wycinkami z gazet, składające się na zapis całego dnia, 12 grudnia, godzina po godzinie, ułatwiają lekturę. Reportaż wzbogacają czarno-białe ilustracje, które są interesującym dodatkiem do treści publikacji. Całość zebrana jest w twardym wydaniu, które dostojnie prezentuje się na historycznej półce w domowej biblioteczce.

Polecam lekturę tego reportażu, tym którzy lubią historię, tym, których okres PRL-u w Polsce, jak i stan wojenny szczególnie interesuje, a chciałby dowiedzieć się czegoś więcej, i tym, którzy lubią reportaże jako takie. Pióro autora jest przyjemne, publikacja nie przytłacza ilością nazwisk, ani dat, czyta się ją sprawnie. Jest to ciekawa książka i cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać. Polecam ją Wam bardzo gorąco! Nie uśniecie przy niej ani nie wynudzicie się, możecie być tego pewni. :) 

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Znak Literanova. 

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy