Powieść o losach rodziców Aleksandra, poprzedzająca uwielbianą przez polskie czytelniczki trylogię ,,Jeździec miedziany".
U progu XX wieku Gina przybywa z Sycylii do Bostonu w poszukiwaniu nowego, lepszego życia. Poznaje Harry'ego Barringtona, który szuka dla siebie miejsca w starym świecie Nowej Anglii. Ona jest biedną, prostą imigrantką, on pochodzi z jednej z najlepszych rodzin w mieście, jednak łączy ich wzajemna fascynacja. Mija czas. Po trudnych chwilach rozłąki oraz wielu przeciwnościach losu Gina i Harry pragną być razem. Wiedzą jednak, że ich związek odciśnie piętno na losach dwóch rodzin i pozostawi po sobie zgliszcza. Zakochani stają w obliczu najbardziej okrutnego wyboru - między tym, czego nie mogą mieć i tym, bez czego nie mogą żyć.
Dalsze losy Giny i Harry'ego opisuje powieść Bellagrand¸ która już wkrótce ukaże się nakładem Świata Książki.
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2014-05-21
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 352
Szczerze się przyznaję, że nie czytałam do tej pory żadnej książki Paulliny Simons. A podczas przeszukania informacji w internecie dowiedziałam się, że to bardzo znana i lubiana pisarka, autorka uwielbianej sagi o Tatianie i Aleksandrze: „Jeździec miedziany”, „Tatiana i Aleksander” i „Ogród Letni”. No cóż, obiecałam sobie, że w najbliższym czasie muszę te „zaległości” nadrobić, tym bardziej, że „Dzieci wolności” to historia poprzedzająca losy bohaterów sagi.
U progu XX wieku do Bostonu przypływa statek, wiozący emigrantów z Włoch. Na pokładzie znajduje się rodzina Attaviano: Maria, zwana Mimoo, jej syn Salvo i córka Gina. Całą wyprawę zaplanował ich ojciec , a mąż Mimmo, jednak zmarł niedługo przed wyjazdem (podobnie, jak i ich drugi syn Antonio, który zginął w bójce, od przypadkowego ciosu nożem). Rodzina, chcąc spełnić marzenie Alessandra o lepszym świecie, postanawia wyjechać.
Cała podróż jest wyczerpująca dla rodziny. Jedynie czternastoletnia Gina jest bardzo podekscytowana faktem, że już wkrótce ujrzy inny świat.
Po zejściu na ląd natychmiast dochodzi do nich dwóch młodzieńców, oferujących jedzenie i nocleg. To Ben i Harry. Zajmują się pomaganiem emigrantom. Ojciec Harrego, bardzo bogaty i wpływowy mężczyzna, jest właścicielem budynków, w których mogą zamieszkać osoby przybywające do Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu lepszego życia. Gina jest szczęśliwa, Mimmo też chętnie przyjmuje pomoc, jedynie Salvo, sceptycznie nastawiony do całej tej sytuacji, chce jak najszybciej jechać do ich docelowego miasteczka Lawrence, położonego 50 km od szybko rozwijającego się Bostonu. Jednak ze względu na zmęczoną matkę, przyjmuje pomoc. Cały czas bacznie obserwuje młodzieńców i siostrę.
Pomimo olbrzymich starań Salvo, to spotkanie na zawsze odmieni życie zarówno jego rodziny, jak i Bena i Harrego. Co się wydarzy, o tym wszystkim na stronach powieści. Mogę jedynie powiedzieć, że warto ją przeczytać nie tylko ze względu na fabułę, ale też na wiele wątków historycznych, które mnie bardzo zainteresowały.
Akcja toczy się na przełomie XIX i XX wieku. Doskonale obrazuje nam losy ludzi, żyjących w owym czasie. Autorka dokładnie zilustrowała nam sytuację imigrantów, marzących o lepszym życiu, pokazała nam rolę kobiety w życiu, a właściwie jej ciągłe ograniczenia, brak wolności wyboru, podporządkowanie się mężczyznom.
W książce mamy doskonały obraz współczesnego życia, to „co wypada a co nie”, widzimy również pojawiający się wśród młodych ludzi bunt. Zaczynają tworzyć się organizacje promujące wolność, chęć rewolucji, równouprawnienia kobiet.
Doskonałe cytaty z wygłaszanych przez zwolenników wolności przemówień wypełniają ostatnie strony książki. Są tak dobitne a zarazem tak prawdziwe, że sama, gdybym żyła w tych czasach, na pewno głosiłabym te hasła. Bardzo niektóre z nich utkwiły mi w pamięci, jak choćby: „Od najmłodszych lat przeciętnej dziewczynce powtarza się, że małżeństwo jest jej ostatecznym celem. Jest do niego przygotowywana jak zwierzę tuczone na rzeź.” Mocne, a zarazem prawdziwe słowa. Bo w całej książce autorka doskonale nam pokazuje, na czym polega życie młodej dziewczyny, mówi nam, że kobieta nie może być mądrzejsza od męża, a ideałem jest zupełnie niewykształcona, podległa mężowi żona. Dlatego też ci młodzi ludzie nie boją się przeciwko temu buntować. Kobiety chcą się uczyć, osiągać w życiu cele, natomiast są przeciwne posiadaniu dzieci i spędzaniu życia w domu.
Szczerze polecam powieść Paulliny Simons wszystkim, nie tylko kobietom i zapewniam, że nie trzeba przeczytać jej poprzednich pozycji, żeby zrozumieć fabułę, a może to nawet dobrze, że nie czytałam „Jeźdźca…” wcześniej. Dzięki temu poznaję losy bohaterów po kolei…
Dziękuję Wydawnictwu Świat Książki i portalowi Zaczytajsie.pl za egzemplarz do zrecenzowania.
http://ksiazkimoimswiatem.blogspot.com/2014/09/dzieci-wolnosci.html
Gina Attaviano przybywa wraz z matką i bratem do Bostonu, w poszukiwaniu lepszego świata. Już w porcie witają ich Ben i Harry. Mają w ofercie mieszkania dla nowo przybyłych imigrantów.
Przebywają tam jedną noc a później wybierają się w dalszą drogę do Lawrence.
Serce Giny zaczęło mocniej bić, gdy tylko spojrzała w oczy Harremu. Ten jednak nie zwraca na nią uwagi tylko jego przyjaciel Ben. Po wyjeździe do Lawrence ich drogi się rozchodzą.
Ich drogi spotykają się ponownie po pięciu latach gdy Gina z nastolatki wyrosła na piękną kobietę.
Mimo dotychczasowego życia i zobowiązanią wplątują się w romans, który odmienił przyszłość każdego z nich
Dokąd to nas zaprowadzi? Gdzie się skończy? Trzecia część znakomitej trylogii Kres wieczności Paulliny Simons zamyka poruszającą opowieść o miłości, która...
Pełna napięcia, klaustrofobiczna i wciągająca bez reszty. Kontynuacja serii sprzedanej w blisko milionie egzemplarzy. Na terenie uniwersyteckiego kampusu...
Przeczytane:2016-06-18, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 ksiażki 2016, Przeczytane w 2016,