Ta książka opisuje niezwykłe losy Ireny Sendlerowej. To opowieść o kobiecie, która dzięki niewiarygodnej odwadze, determinacji i nadziei, podejmując ogromne ryzyko, uratowała przed śmiercią lub deportacją do obozów zagłady 2500 żydowskich dzieci.
Irena Sendlerowa ukryła ich nazwiska w butelce i schowała ją pod starą jabłonią na działce swojego przyjaciela. Miała nadzieję, że po wojnie dzieci zostaną odnalezione przez swoich bliskich. Nie mogła jednak przewidzieć, że 90% krewnych uratowanych przez nią dzieci zginie.
Nazywana Aniołem z warszawskiego getta. Do dzisiaj jest symbolem walki o godność człowieka, szukania nadziei, tam, gdzie już jej nie ma, a także słuchania głosu, który mówi, że trzeba pomagać tym, którym dzieje się krzywda.
W 1942 roku Irena, jako pracownik opieki zdrowotnej, uzyskała zgodę na wchodzenie do warszawskiego getta. Tam, chodząc od drzwi do drzwi, prosiła rodziców i krewnych, aby pozwolili jej wydostać ich dzieci za mury. Namawiała swoich przyjaciół i sąsiadów, żeby pomogli jej je ukryć. Wraz ze współpracownikami opieki społecznej oraz ruchu oporu stworzyła całą siatkę przerzutową. Dzieci były transportowane kanałami, tajnymi przejściami w opuszczonych budynkach, schowane w trumnach lub pod ubraniami.
Ta książka to opowieść o odwadze, miłości i człowieczeństwie, które bardzo jasno świecą nawet w chwilach, kiedy wszystko gaśnie.
Wydawnictwo: Bez Fikcji
Data wydania: 2020-03-18
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 340
Jak zostaje się bohaterem? Możemy zapytać o to lekarzy, pielęgniarki, ratowników medycznych, którzy z narażeniem życia ratują nas w dobie pandemii. Co odpowiedzą? Że robią jedynie to, co do nich należy.
Również Irena Sendlerowa powtarzała zawsze: "Ja nie robiłam nic nadzwyczajnego. To było normalne". Bo prawdziwi bohaterowie nie chełpią się swoimi czynami, nie szukają rozgłosu i poklasku. Robią to, co według nich jest słuszne i konieczne.
"Dzieci Sendlerowej" to biografia dziewczyny, która już z domu wyniosła przekonanie, że "dobry Polak mógł wywodzić się z każdego miejsca na świecie". Nie dzieliła ludzi na lepszych i gorszych, tylko przez wzgląd na ich żydowskie pochodzenie. Nie godziła się też gdy robili to inni. Odważnie stawała w ich obronie, protestując przeciw dyskryminacji. Obracając się wśród przyjaciół żydowskiego pochodzenia, już we wczesnej młodości, a później na studiach "wykuła w sobie gen oporu."
Nie dla niej, energicznej aktywistki o radykalnych poglądach było życie rodzinne i rola żony u boku swojego męża.
Gdy wybuchła wojna pracowała w opiece społecznej i dzięki przepustce mogła przechodzić do getta szmuglując jedzenie, pieniądze i szczepionki. Mimo, że za każdym razem ryzykowała życiem, to wszystko wydawało jej się za mało. Gdy stało się jasne jaki los czeka zamkniętych w getcie Żydów, zaczęła w drugą stronę przemycać różnymi sposobami żydowskie dzieci. Jej energia, niezłomność, ale i olbrzymie umiejętności organizatorskie pozwoliły na stworzenie sprawnie działającej organizacji, która uratowała ponad dwa i pół tysiąca żydowskich dzieci.
Irena Sendlerowa zawsze podkreślała, że nie działała sama, że bez wszystkich zaangażowanych w sprawę osób wiele by nie zdziałała, jednak swoją determinacją i nadzieją pociągała za sobą innych. Ta książka jest świadectwem człowieczeństwa i walki o ludzką godność. Lekturą przywracającą wiarę w ludzi, którą naprawdę warto przeczytać.
"Wielkie, heroiczne czyny miewają skromne początki".
Nazwana Matką Dzieci Holocaustu, a także Aniołem z warszawskiego getta, czyli Irena Sendlerowa. W czasach, gdy cyjanek był darem spokojnej śmierci, udowodniła, co oznacza człowieczeństwo. Kobieta, która poprzez swoją heroiczną postawę winna stanowić wzór, do którego każdy z nas powinien dążyć. Warto poznać jej historię, a ta publikacja zdecydowanie ją przybliża.
Tilar J. Mazzeo to historyk kultury i autorka kilku bestsellerowych książek literatury faktu. W latach 2004-2009 wykładała język angielski w Colby College w Maine, była także wykładowcą na University of Wisconsin, Oregon State University i University of Washington. Nauczycielka kreatywnego pisania.
"Dzieci Sendlerowej" to zamknięta w siedemnastu rozdziałach, biografia Ireny Sendlerowej, pokazująca w głównej mierze jej heroiczną działalność podczas II wojny światowej. Publikacja dotyka także skomplikowanego życia uczuciowego Ireny oraz pokazuje, że za czynami bohaterki stała cała siatka przerzutowa osób, które jej pomagały w ocaleniu tak wielu ludzkich istnień.
Wielu z nas z pewnością słyszało o Irenie Sendlerowej, jednak niewielu zna szczegóły mechanizmu działania, jaki wprawiła w ruch ta dzielna kobieta. Tilar J. Mazzeo w swojej książce odsłania tę właśnie płaszczyznę, za którą kryły się liczne, heroiczne czyny Sendlerowej. Czyny, dzięki którym śmierci uniknęło około 2500 żydowskich dzieci. Wielu czytelników zgłębiając jej losy z pewnością poczuje zaskoczenie przekonując się o tym, w jaki sposób dzieci były wyprowadzane z getta. Muszę przyznać, że do tej pory budzi we mnie dreszcz przerażenia wątek przewożenia uśpionych niemowlaków w skrzynkach na narzędzia. Ciężko nawet opisać skalę emocji, jaka pojawia się we mnie podczas poznawania różnych sposobów na ocalenie ludzkiego życia. To po prostu trzeba przeczytać i wówczas zrozumieć, jaką bohaterką była Irena Sendlerowa i wszyscy, którzy jej pomagali.
Autorka w opowieści o Matce Dzieci Holocaustu przykłada dużą wagę do pokazania ludzi, którzy jej pomagali. Dzięki temu, postacie te nie są już anonimowe. Nie da się ukryć, że w książce przewija się naprawdę sporo nazwisk, ale zamieszczony na końcu publikacji spis postaci wchodzących w skład zespołu przerzutowego, pozwala zidentyfikować, kto był kim i jaką rolę pełnił. To bardzo ważne, aby wiedzieć, że Irena nie działała sama i gdyby nie bohaterstwo innych, nie udałoby się tak wiele zrobić.
Publikacja z pewnością byłaby bardziej treściwa, gdyby zawarto w niej chociażby kilka stron ze zdjęciami Ireny Sendlerowej. Szkoda, że Tilar J. Mazzeo nie pokusiła się także o szczegółowe ukazanie życia bohaterki po zakończeniu II wojny światowej, chociaż oczywiście rozumiem jej wyjaśnienia w tej kwestii, jakie zawarła w swoim uzasadnieniu.
"Dzieci Sendlerowej" to niełatwa lektura bowiem z jednej strony pokazuje na przykładzie niemieckich okupantów, całkowitą utratę człowieczeństwa, a z drugiej, na przykładzie Ireny i jej siatki przerzutowej, człowieczeństwo w pełnej krasie. Ten kontrast wywołuje sporo refleksji w temacie ludzkiej natury. To także rzetelnie ukazane świadectwo okrucieństwa tamtych czasów i dewastacji naszego narodu. Postawa Ireny Sendlerowej daje nadzieję na to, że zawsze warto walczyć. Poznajcie jej historię!
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
Każdy, kto choć trochę interesuje się historią, musiał słyszeć o Irenie Sendlerowej. Ja również nie raz spotkałam się z tym nazwiskiem, ale nigdy nie poznałam bliżej jego właścicielki. Możliwość przeczytania książki opowiadającej o jej życiu stała się dla mnie realną okazją, by to zmienić. Co najważniejsze, szybko przekonałam się, że ten tytuł to coś więcej niż klasyczna biografia.
W „Dzieciach Sendlerowej” mamy możliwość przekonać się, jak wyglądało życie tej postaci od najmłodszych lat. Autorka przybliża nam sylwetki rodziców Ireny, przedstawia jej środowisko, opowiada o ludziach, którzy odegrali ważną rolę w jej życiu i trudach, z jakimi musiała się zmagać. To także zapis pierwszej miłości, podążanie za marzeniami, realizacja celów. Takie pokazanie Sendlerowej nie tylko umożliwia nam poznanie jej bliżej. Dzięki temu wydaje się bardziej autentyczna, nabiera w naszych oczach realizmu.
Jak już wspomniałam, moim zdaniem autorce udało się stworzyć znacznie więcej niż biografię. Choć na stronach książki, to Irena odgrywa pierwszoplanową rolę, to jednak skrywa się na nich także wiele innych, niemniej cennych, informacji, nazwisk, dat i miejsc. To wspaniały zbiór ważnych faktów, pokazujących jak wyglądało życie Warszawy w tamtym okresie, jak kształtował się podział na obszar getta i stronę aryjską, odwołanie do kluczowych postaci i znanych nazwisk, podkreślenie, jak istotną rolę odegrała Żegota.
Irena Sendlerowa nie była z tym wszystkim sama. Autorka stawia obok niej szereg innych, odważnych i inteligentnych ludzi, którzy gotowi byli zaryzykować własnym życiem, by bronić słabszych, chronić dzieci. Bardzo podoba mi się, że Mazzeo nie odbierając zasług głównej bohaterce, nie zapomniała również o tych, którzy walczyli z nią ramię w ramię. To ważne, żeby pamiętać, jak cenne były w tamtych czasach lojalność, przyjaźń i możliwość dzielenia trudów z innymi.
Kobieta wyłaniająca się z tej opowieści jest niezwykła. Bardzo odważna, zdeterminowana na osiągnięcie celu, gotowa do poświęceń, dojrzała nad swój wiek. Co jednak w tym wszystkim najciekawsze, autorka książki nie idealizuje jej. Powieściowa Irena również ma swoje problemy, dylematy i grzechy. Często bardzo przypominające te współczesne wyzwania, towarzyszące ludziom na każdym kroku. Nie ma ludzi idealnych, choć są jednostki wybitne. Fantastyczny przekaz.
Historia zawarta w powieści, tak wiernie odbijająca to, co rzeczywiście miało miejsce, rozwija się na naszych oczach. Mazzeo bardzo spójnie i interesująco przedstawiła to, jak upływały kolejne miesiące wojny, nie zapominając o najważniejszych wydarzeniach, miejscach i postaciach. Książka przypominała mi długą i wyczerpującą, ale interesującą i pełna napięcia lekcję historii. Uważam, że warto sobie taką wiedzę odświeżyć, poszerzając ją o nowe informacje, a ta książka świetnie może się temu przysłużyć.
Podczas lektury nie mogłam się nadziwić ogromowi pracy, jakiej podjęła się autorka. Nie da się ukryć, że napisanie takiej książki to duże wyzwanie. Uporządkowanie wszystkich informacji, spójne przedstawienie ich, konieczność pamiętania o istotnej roli, jaką odegrały kolejne osoby. Mazzeo świetnie poradziła sobie z tym wszystkim, oferując czytelnikowi kompletną i rzetelną opowieść.
„Dzieci Sendlerowej” to szalenie interesująca książka, choć nie czyta się jej łatwo. Nagromadzenie faktów i postaci wiele razy przyprawiało mnie o oszołomienie. Dobrze jednak, że zostały opisane, tak trzeba. Szczególnie, że lekturę można sobie przecież podzielić na kilka wieczorów. A tytuł ten naprawdę jest wart przeczytania.
Podziwiam panią Sedlerową od wielu wielu lat. Była bardzo dobrą osobą. Biografia jest napisana w wyczerpujący sposób.
Intymna historia legendarnej „piątki” Dzieło życia Coco Chanel. Szalony duch belle époque zamknięty w zgrabnym flakonie. Nowatorski i odważny...
Niebezpieczne związki w najbardziej luksusowym hotelu świata. Coco Chanel szuka przyjemności w ramionach nazistowskiego szpiega Hansa von Dincklage. Nie...
Przeczytane:2020-04-25, Ocena: 6, Przeczytałem,
Biografia, która głęboko porusza i ukazuje ile dobra, zupełnie bezinteresownie może dać człowiek drugiemu człowiekowi. Życie…
„Wspominając tę tragiczną procesję niewinnych dzieci idących na pewną śmierć, naprawdę zastanawiam się, jakim cudem serca świadków, w tym i moje, nie pękły na pół”.
Wybuch II wojny światowej położył kres wszystkiemu co dobre. Zło rozpętało się na ziemi z niespotykaną do tej pory siłą. Irena Sendler nie potrafiła się temu biernie przyglądać. Od samego początku wojennej zawieruchy czynnie włącza się w obronę najsłabszych. Ma do stracenia wszystko… Wraz z powstaniem murów getta nasza bohaterka nieustannie będzie niosła pomoc. Dzięki pracy w opiece społecznej udaje jej się zdobyć przepustkę, może wchodzić na teren getta. Od tej pory, nieustannie będzie przemycała jedzenie, pieniądze, lekarstwa. Gdy plany Niemców w stosunku do Żydów stały się dla niej jasne poszła dalej. Narażając życie zaczęła przemycać Żydowskie dzieci. W ten sposób uratowała 2500 małych, niczemu niewinnych istnień. Pani Irena to kobieta godna podziwu. Jej niesamowita energia, charyzma, niezłomna wola dała nadzieję innym na życie.
Represje dotyczące Żydów nabierają rozpędu, pętla zagłady się zaciska się, tryby holokaustu zostały wprawione w ruch. Wywózki nabierają przerażającej skali. Łapanki, głód, tyfus, stosy zwłok, rozstrzeliwania przypadkowych ludzi i to przerażająca codzienność w getcie. Bojąc się, że może nie przeżyć, nasza bohaterka ukryła dane uratowanych dzieci w butelce, którą później zakopała. W 1943 r. Irena trafia do aresztu, na Pawiak. Na jej szczęście Niemcy nie mieli świadomości, kogo mają w swoich rękach. Bita, torturowana, maltretowana, jej ciało było jedną wielką raną. Irena Sendler doczekała końca wojny, zmarła 2008 r.
Bardzo wartościowa, emocjonalna, oparta na prawdziwych wydarzeniach historia niezwykłej kobiety. Książkę powinien przeczytać każdy. Nie jest to łatwa, ani przyjemna lektura. Zmusza do myślenia, wywołuje refleksje, poraża prawdą historyczną. Bardzo bolesna, chwilami przerażająca, prawdziwa, wywołała u mnie niejedną łzę. Polecam :)