W zabytkowym dworku, który kryje w sobie atmosferę tajemnicy, samotny nauczyciel - Narrator, zmęczony życiem i rozczarowany swoimi wyborami, przygotowuje się do wyjazdu. Jego plany niespodziewanie zmieniają się wraz z pojawieniem się nowego lokatora - Dawida, młodego pedagoga, który właśnie wrócił z podróży i ma objąć stanowisko Narratora w szkole. Zafascynowany nowym współlokatorem, Narrator zaczyna śledzić jego ruchy i snuć wyobrażenia na temat jego życia, co z czasem przeradza się w głęboką, zmysłową więź, której charakter pozostaje niejednoznaczny.
Punktem przełomowym staje się przekazanie przez Dawida Narratorowi pendrive'a z tekstem ,,Zdjęcia z pamięci". To osobista i filozoficzna opowieść, która wprowadza Narratora - i czytelnika - w świat retrospekcji Dawida, otwierając przed nimi przestrzeń pełną ukrytych emocji, wspomnień i refleksji. Granice między rzeczywistością a wyobraźnią zaczynają się zacierać, a w tej metafizycznej podróży Narrator musi zmierzyć się z prawdą o sobie, Dawidzie i swojej przeszłości.
,,Dziczek" to historia o podróży - zarówno fizycznej, jak i wewnętrznej. Jest to opowieść o miłości w jej najbardziej nieoczywistej, wielowymiarowej formie. Jakub Zając, czerpiąc inspirację z symbolizmu Leśmiana i malarstwa Malczewskiego, prowadzi czytelnika przez labirynt emocji, gdzie maski stopniowo opadają, odsłaniając prawdę o bohaterach i ich doświadczeniach.
To książka dla tych, którzy w literaturze szukają nie tylko głębokich emocji, ale także intelektualnych wyzwań i estetycznej harmonii.
Jakub Zając (ur. 1983) - polski pisarz i nauczyciel języka polskiego, absolwent Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Podczas studiów współpracował z Wydawnictwem Uniwersytetu Jagiellońskiego, publikując artykuły na temat polskiej literatury XIX i XX wieku, ze szczególnym uwzględnieniem problematyki wojny i pamięci. Jego literacki debiut, "HALT. Zapiski z domu trzeźwienia", ukazał się w 2020 roku i doczekał się drugiego wydania w marcu 2022 roku. Książka ta zdobyła uznanie zarówno czytelników, jak i krytyków literackich, a magazyn "Newsweek" polecił ją jako lekturę na wakacje 2022. W styczniu 2023 roku nakładem wydawnictwa Wielka Litera ukazała się jego druga powieść, "Anna i Pan B.". Obecnie Jakub Zając mieszka w Krakowie, gdzie pracuje jako nauczyciel języka polskiego w liceum ogólnokształcącym.
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2025-01-29
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 344
#współpracabarterowa
Co można odkryć we własnym wnętrzu, gdyby się tylko wsłuchać?
Zabytkowy dworek owiany aurą tajemnicy. Zamieszkujący go bezimienny Narrator, samotny nauczyciel, przygnieciony szarawą egzystencją, bezsensem istnienia, pragnący na nowo odkryć swój kawałek świata snuje plany wyjazdu, ale wszystko zaburza przyjazd... enigmatycznego Dawida, który ma objąć po nim stanowisko w szkole. W Narratorze budzi się przedziwna fascynacja nowym współlokatorem, na granicy obsesji. Jak bardzo ta znajomość na niego wpłynie? Dokąd go zaprowadzi?
Stopniowo niewidzialny mur między bohaterami się rozkrusza i rodzi się nić zaufania. Burzliwa kipiel emocji rozgrywająca się między nimi rozpoczyna niespodziewaną, pokręconą podróż w głąb zakamarków ludzkiej duszy, w poszukiwaniu własnego jestestwa.
To pełna napięcia wycieczka po ludzkich emocjach, skłaniająca do refleksji o życiu, miłości i przyjaźni. Samotność gnieżdżąca się w istotach ludzkich, jej melancholijne odpryski uderzają w czytelnika. Bohaterowie wewnętrznie rozdarci, ich pragnieniem jest zalepienie pustki pożerającej ich trzewia, uśmierzenie bezsensu egzystencji. To przede wszystkim natrętne, intymne myśli udręczonej duszy nie dające ukojenia, spowite tajemnicą szufladki ludzkiego umysłu, lęki i pragnienia.
Wyjątkowość tej książki tkwi w konstrukcji podania, jest to powieść szkatułkowa. I co najbardziej fascynujące jest to, to że książka w książce jest rozkładana na części, z czymś takim jeszcze się nie spotkałam! W pewnym momencie łapałam się na tym, że z równą niecierpliwością śledzę rozwój sytuacji z perspektywy Narratora, ale także i tej drugiej opowieści. To jest tak niezwykłe, że w pewnym momencie zaczyna się kwestionować poczytalność Narratora, co tu jest rzeczywistością, a co wykwitem bujnej wyobraźni samotnego, dojrzałego człowieka?
Autor porusza wiele aspektów miłości, nieporadne relacje międzyludzkie, niewypowiedziane słowa, tęsknota za drugą osobą, lęk przed bliskością, stale zadeptywana nadzieja, poczucie zagubienia wśród obecności innych, walka z demonami przeszłości. Nie brakuje tu obscenicznych, przesiąkniętych erotyką scen, nie jest to lektura dla pruderyjnych czytelników.
Pełno tu metafor, subtelnych i niezwykle melancholijnych. Prawdziwa uczta literacka. Zawiera ogrom gorzkich refleksji, poruszających głęboko struny wrażliwości, brutalnych prawd trafiających do samych trzewi. Mimowolnie sprawia, że się myśli nad własnym życiem, wyborami i rzeczami, które uwierają. To nie jest książka, którą można przeczytać ot, tak sobie do kawy. Podczas lektury nieraz się zatrzymywałam nad jakimś zdaniem. Ogrom tu literackich odniesień, czuć oczytanie autora.
Czym jest nasze życie, zwłaszcza przy ulotnej pamięci? Prawda o własnym jestestwie skrywa się na kliszach z przeszłości?
Nieoczywiste zakończenie! Uległam swoistemu zawieszeniu, pozostawiło mnie z kłębowiskiem myśli "Co ja właśnie przeczytałam?!" i z pewnego rodzaju uczuciem spustoszenia.
Zdaję sobie sprawę, że nie każdy ją doceni, podzieli czytelników, ale w moim odczuciu warto ją przeczytać! Dla tych metafor, dla przemyśleń do jakich skłania. Tylko Jakub potrafi oddać to, jak wiele odcieni ma cisza. Odważna, z pokręconą, wielowarstwową fabułą niczym labirynt, to taka książka, przy której za każdym razem, odkryje się co innego. Czekam na kolejną, bo wiem, że będzie pięknie napisana w wyjątkowym stylu.
Najtrudniej w życiu być zwykłym człowiekiem Młody pisarz K. ma na koncie odwyk, świeże rozstanie z kobietą i rozpoczynane wciąż na nowo poszukiwania własnego...
To nie jest zwykła ksiazka o alkoholiku, ktory dzieli sie swoimi wspomnieniami z osrodka odwykowego. To raczej opowiesc o skatowanej duszy, udreczonym...
Przeczytane:2025-02-06, Ocena: 5, Chcę przeczytać, 52 książki 2025, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, Mam,
,,(...) życie jest traceniem, a mądrość polega na tym, by godzić się ze stratą".
Każdy człowiek na potrzeby własnego życia tworzy sobie autorskie definicje: szczęścia, spełnienia, normalności, problemu, czy swoich granic.. Znakiem pewnej ,,dojrzałości" jest dostrzeżenie i zaakceptowanie zupełnie innych formuł tych pojęć - dla nas zupełnie obcych, będących w nawiasie i poza nawiasem, dla kogoś innego - naturalnych. I chyba właśnie to - niespodziewane, wymykające się schematom, a przecież tak znajome, dotykające najczulszych strun ludzkiej wrażliwości - przemyca w swoich książkach Jakub Zając.
,,Dziczek" to nieszablonowa historia, utkana z nieprzypadkowych słów opowieść postała ,,na mocy" przemyślanej decyzji zawierającej oznaczenie stron, rozstrzygnięcie, rozbudowane uzasadnienie i pouczenie oraz wymowny podpis. Dzięki temu ,,widzimy wyraźniej, czujemy mocniej, rozumiemy więcej" - a ,,horyzont oczekiwań" jest do samego końca nieuświadomiony.. Mamy ,,do pomocy" dźwięki: ,,rozmowy i szepty", ,,słowa, frazy i zdania", ,,tupoty, trzaśnięcia i brzęki", ,,śmiechy, płace i jęki", ,,krzyki radości i spazmy rozpaczy" i ciszę.. Mamy też obrazy: ciemność, ,,pokój zrobiony z niepokoju", kamień wrzucony do strumienia, wieżę z kloców i inne.. Wszystko sklejone ze sobą ,,za pomocą smutku", angażujące cały potencjał własnych wyobrażeń obnażony ,,z wszystkich nadmiarów oraz niedoborów", pukające do twierdzy ugruntowanych przekonań, mącące spokojne wody przyjętych za pewnik wyobrażeń.
,,Dziczek" to nieliteralnie i metaforycznie namalowany obraz szepczących do ucha, wypowiadanych na głos, a niekiedy wręcz krzyczących natrętnych myśli i wizjonerskich wynurzeń - o budowaniu i burzeniu wieży własnych ograniczeń, próbach ucieczki z góry skazanych na porażkę, o relacjach, samotności, rozpoczynaniu wciąż na nowo, o radach których się nie posłuchało, oczekiwaniach jakich się nie spełniło, rzucaniu kamienia do strumienia i w końcu o poszukiwaniu bliskości we wspomnieniach z przeszłości.
,,Dziczek" oferuje kilka sposobów na ,,zdziczenie". Ktoś może znaleźć tu siebie, ktoś kogoś bliskiego, a ktoś inny kogoś zupełnie obcego. Dla mnie trudna, wymagająca lektura po stokroć warta poświęconego jej czasu i zachęcająca do powtórzenia tego doświadczenia, może nawet nie raz.
Polecam.