Z Hiszpanii i Polski do Argentyny. Światowej sławy pisarz i dziennikarz opisuje historie swoich dziadków - Hiszpana Antonia Caparrósa i polskiego Żyda Wincentego Rosenberga.
Martín Caparrós, argentyński pisarz i dziennikarz, autor kultowego Głodu, w najnowszej, pasjonującej książce rozplata i porządkuje zawikłane wątki rodzinnej historii, przenosząc czytelnika wprost do Hiszpanii z początku XX wieku oraz do...przedwojennego Chełma i Warszawy.
Tytułowi dziadkowie to Hiszpan Antonio Caparrós i Wincenty Rosenberg - polski Żyd urodzony w zaborze rosyjskim, który w 1928 roku wyjechał z Polski i osiadł w Argentynie. Autor przygląda się ich losom, kreśli obraz miasteczek i miast, w których jego przodkowie dorastali i mieszkali, mając za tło burzliwe czasy, w tym drugą wojnę światową i wojnę domową w Hiszpanii. Caparrós opisuje, a częściowo próbuje wyobrazić sobie dylematy, przed jakimi stawali jego dziadkowie, trudne, dramatyczne nieraz, podejmowane przez nich decyzje, ale też ślady, jakie w osobowości Wincentego Rosenberga pozostawiła odległa - jakże nieobojętna - Zagłada.
W tym samym dniu, 13 kwietnia 2022 roku, w ręce polskich czytelników trafia również druga książka opisująca losy Wincentego Rosenberga: powieść Getto jest we mnie autorstwa argentyńsko-francuskiego pisarza, tłumacza i scenarzysty Santiago Amigoreny, który jest kuzynem Martína Caparrósa.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2022-04-13
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 312
Tytuł oryginału: Los abuelos
"Chłopcy nie potrafią wyobrazić sobie siebie jako starych, starzy próbują sobie przypomnieć, jacy byli jako chłopcy.
Jedni nie wiedzą dokąd zmierzają, a drudzy skąd przybywają".
Autor opisuje historie swoich przodków – Hiszpana Antonia Caparrósa i polskiego Żyda Wincentego Rosenberga.
Martín Caparros porządkuje zawikłane wątki rodzinnej historii, przenosząc nas do Hiszpanii z początku XX wieku oraz przedwojennego Chełma i Warszawy.
Tytułowi dziadkowie to Hiszpan Antonio Caparrós i Wincenty Rosenberg – polski Żyd urodzony w zaborze rosyjskim, który w 1928 roku wyjechał z Polski i osiadł w Argentynie.
Jemu poświęcona jest książka, którą przedstawiałam "Getto jest we mnie".
Autor obrazuje nam tamten czas, przedstawia ich losy, opisuje miejsca, w których mieszkali, dorastali. Tłem tych wydarzeń jest druga wojna światowa, ale i wojna domowa w Hiszpanii.
Autor nakreśla nam dylematy dnia codziennego z jakimi przyszło się mierzyć jego dziadkom, trudne decyzje, strach przed kolejnym dniem.
Przybliża nam osobę Wincenta Rosenberga i to jak wojna na niego wpłynęła, to na co nie miał wpływu.
Chociaż sam był bezpieczny w Polsce została jego matka z bratem i rodziną.
Zagłada to jedyne co ich spotkało.
Przyznam, że tą książkę czytało mi się dosyć ciężko. Mimo, że temat interesujący i autor dużo pisze o Rosenbergu, którego znam z książki "Getto jest we mnie", która była świetna, to niestety, ale była to dosyć trudna lektura w odbiorze.
Może dlatego, że formą przypomina esej i to dosyć nużący.
Jeśli zdecydujecie się na tą lekturę polecam najpierw sięgnąć po wyżej wspomniany tytuł.
Reportaż totalny. Kronika naszych czasów. Jedna z ważniejszych książek non-fiction ostatnich lat. Ponad 795 milionów ludzi na świecie wciąż cierpi głód...
Nowa ważna książka autora Głodu Po znakomitym i wielokrotnie nagradzanym Głodzie Martín Caparrós zmienia taktykę: już nie zajmuje się globalnym zjawiskiem...
Przeczytane:2022-05-25, Ocena: 5, Przeczytałam,
Martin Caparrós argentyński dziennikarz i autor wielu znakomitych reportaży, w tym kultowego „Głodu” tym razem odsłania przed czytelnikiem swoje własne korzenie. Losy dziadków, które sam próbuje zgłębić i poznać. Ich wybory i decyzje, determinowane trudnym okresem, w którym przyszło im żyć, sploty zdarzeń, które sprawiły, że w ich konsekwencji powstał on, Martin Caparrós.
Autor prowadzi nas poprzez dzieciństwo Wincentego, polskiego Żyda z Chełma i Antonia z Grenady, często zmieniającego miejsce zamieszkania przez wzgląd na pracę ojca. Od czasu, gdy biegają w krótkich spodenkach, przez czas, gdy trzeba je zmienić na długie, dorosnąć.
Ukazuje tło społeczne, polityczne i gospodarcze, w których dorastają i które kształtują ich poglądy i charaktery. Niespokojne i okrutne czasy zmuszają ich do podejmowania trudnych decyzji, do wyjazdu do Argentyny, gdzie ich losy się zetkną. Wincenty wyjechał, by przeżyć, Antonio przeżył, więc musiał wyjechać. Pierwszy zdołał uciec przed Zagładą, w której giną jego najbliżsi, drugi musi uciekać przed reżimem generała Franco.
Jak dalece jest to historia prawdziwa, a w jakim stopniu autor wykorzystał swą pisarską władzę? Z pewnością rzetelnie opiera się na faktach historycznych, które w dużej mierze odcisnęły się na życiu jego dziadków. W niektórych kwestiach, których siłą rzeczy nie mógł poznać, jak sam pisze pozwala sobie kształtować ich życie, pozwala sobie też, by nie rozumieć ich decyzji. Bo nie opowiada o tym kim byli, a kim są teraz dla niego. W jego wspomnieniach i wyobrażeniach. To on jest teraz miejscem, w którym mieszkają.
To lektura, która wymaga skupienia i wzmożonej uwagi ze względu na szybkie przeskoki pomiędzy historiami obu bohaterów. Taki zabieg pozwala jednak śledzić ich losy równolegle, wyszukiwać podobieństwa i różnice w ich życiorysach. Początkowo ten styl nie pozwalał mi na głębsze zaangażowanie, jednak po kilkudziesięciu stronach emocje same odnalazły nurt, którym zaczęły płynąć. To bardzo intymna opowieść, warta poznania.