Dwudziesta szósta ofiara

Ocena: 6 (1 głosów)

Raz po raz wołał Irmę, po czym przystawał na krótką chwilę i nasłuchiwał jakiejkolwiek odpowiedzi. A kiedy nic nie docierało do jego uszu, podejmował decyzję o dalszym biegu. Wreszcie padł wyczerpany na kolana. Łapał ogromne hausty powietrza. Serce omal nie pękło mu z wysiłku. Był morderczo zmęczony. Kiedy wreszcie odzyskał możliwość oddychania w stosunkowo normalny sposób, zaczął płakać. Klęczał w środku lasu i łkał jak dziecko. Niekiedy rzeczy banalnie proste okazują się być takie jedynie z pozoru. Kiedy to odkrywamy, czujemy zaskoczenie, że wnioski, jakie nasunęły się same i o których sądziliśmy, iż są jedynymi słusznymi, jawią się jako błędne. Tak jest z tą książką. Pozornie proste odpowiedzi na pytania, które pojawiają się w trakcie jej czytania, tracą swój sens w miarę zgłębiania opowiedzianej w niej historii.

Informacje dodatkowe o Dwudziesta szósta ofiara:

Wydawnictwo: Poligraf
Data wydania: 2014-04-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788378562047
Liczba stron: 363

więcej

Kup książkę Dwudziesta szósta ofiara

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dwudziesta szósta ofiara - opinie o książce

Avatar użytkownika - Kominek
Kominek
Przeczytane:2015-04-14, Ocena: 6, Przeczytałem, Książka tygodnia, Mam,
Jakiś czas temu miałem niewątpliwą przyjemność zgłębiania tajemnicy Niny w jej mrocznym, jakże nieprzystępnym świecie. Właśnie wtedy dzięki Małej i paczce jej przyjaciół zagadka dotycząca Domu, a także starych zdjęć została rozwiązana. I nie minęło wiele czasu, a oto objawia się światu nowe literackie dzieło, którego autorką jest Monika Siuda. Jej ,,Dwudziesta szósta ofiara" jest czystym i niebudzącym wątpliwości dowodem, iż, to, co tworzy nie jest kwestią przypadku. Ani tym bardziej sztuką dla sztuki. Nie są to słowa, których należy się wstydzić, autorka podarowała nam słowa, z których może być dumna. Podobnie, jak było w przypadku, ,,Tajemnicy Niny", również teraz jest to opowieść mroczna, przenikająca głęboko w świadomość czytelnika, aż do szpiku kości. Odniosłem również wrażenie, iż w swoim debiucie autorka dopiero się rozkręcała, gdyż teraz pojawia się thriller godny mistrzów pióra. Z wyjątkową przyjemnością zagłębiałem się w lekturze poznając stopniowo wszystkich bohaterów, ,,Dwudziestej szóstej ofiary". I tutaj warto się odnieść do wypowiedzi autorki, którą zapytałem o jej twórcze spojrzenie i inspiracje, jakie towarzyszyły jej w trakcie pracy nad książką: ,,Mężczyzna i kobieta wyjeżdżają na wakacje. Wieczorem, przed pójściem spać, kobieta pisze pamiętnik. Siedzi na tarasie domu, który wynajęli. Jest już późno, więc mężczyzna postanawia położyć się spać. Zna na tyle zwyczaje swojej partnerki, że zdaje sobie sprawę, iż może potrwać to do późnej nocy. Kiedy rano się budzi, znajduje zeszyt, w którym kobieta prowadziła swoje zapiski, ale jednocześnie okazuje się, że sama kobieta przepadła. Czytając jej pamiętnik, mężczyzna stwierdza, iż przewidziała wszystko to, co ma ją spotkać. Opisała ze szczegółami, jak zostaje zamordowana. - Ta właśnie myśl była zalążkiem 'Dwudziestej szóstej ofiary'. Szczerze przyznaję, że kiedy pojawiła się w mojej głowie, wiedziałam już, że jest to pomysł na książkę, nie miałam jednak pojęcia, jak w ostateczności potoczy się jej akcja. Przede wszystkim wahałam się, czy zrobić z kobiety osobę, obdarzoną nadprzyrodzonymi zdolnościami, która przewidziała tragiczny los, jaki ją spotka, czy może obdarzyć ją cechami właściwymi psychopacie. To właśnie od podjęcia tej decyzji zależało, jakiego gatunku będzie to powieść. Moment uporania się z tym dylematem był jednocześnie chwilą, kiedy mogłam przystąpić do pisania. Tak właśnie się to zaczęło. Pisząc, niewiele planuję. Oczywiście nie dotyczy to głównych wątków, choć i w tym przypadku wiele się zmienia w trakcie pisania. Niekiedy pomysł, który wydaje się w danej chwili idealny, w trakcie rozwoju akcji okazuje się być zwyczajnie kiepski. Myślę, że wynika to po części z tego, iż pozwalam żyć swoim postaciom, dając im prowadzić się ich własnymi drogami, poddając się emocjom, jakie przeżywają. Czasami, kiedy zaplanuję sobie wcześniej, że bohater ma zrobić coś konkretnego, w trakcie pisania okazuje się, iż zmuszanie go do tego, byłoby bezlitosne, czy bezsensowne. Dlatego też pozwalam bohaterom chodzić własnymi drogami, czasami jedynie pomagając im w dojściu do celu (lub rzucając kłody pod nogi), a to z kolei zmusza mnie do zmiany planów, jaki jeszcze niedawno względem nich miałam." Kochające się małżeństwo przed swoim upragnionym urlopem, detektyw, któremu życiowa słabość zniszczyła zawodowe życie, czy wreszcie policjant, który zmaga się z serią makabrycznych zabójstw mężczyzn. Seryjny zabójca, z którym on i jego zespół w żaden sposób nie potrafią sobie poradzić. Stopniowo i powoli wszystkie te osoby zaczyna łączyć coś, o czym oni sami nie do końca zdają sobie sprawę. I jeszcze Irma z jej obsesyjnym zapisywaniem zeszytów, jakby chciała coś koniecznie z siebie wyrzucić. Każdy, kto miał już okazję poznać wcześniej ,,Tajemnicę Niny" ma już świadomość, jaki styl opowieści przyjęła autorka i z jaką swobodą odkrywa przed czytelnikiem kolejne karty swojej opowieści. Tutaj nic nie dzieje się bez powodu, tutaj obraz odmalowany przez autorkę wypełnia się w oczach w zaskakujący sposób. Przyznać się muszę, że w trakcie lektury intuicja podpowiadała mi określone rozwiązania, jednak w efekcie opowiadana historia zaprowadziła mnie tam, gdzie nigdy bym się nie odważył znaleźć. ,,Dwudziesta szósta ofiara" sprawi wam bardzo miłą niespodziankę, a dreszcz emocji przyprawi o gęsią skórkę. http://koominek.blogspot.com - dwadzieścia siedem tematycznych szufladek i zapewne na nich się nie skończy, zapraszam w odwiedziny do bloga, aby klimat Kominka oczarował Cię bez reszty...
Link do opinii
Inne książki autora
Uprowadzone
Monika Siuda0
Okładka ksiązki - Uprowadzone

Z całego serca życzyła tej kobiecie, by udało się jej uciec. Modliła się, by już więcej nie usłyszeć stukania szpilek w posadzkę nad swoją głową. Mijały...

Wyznanie Agaty
Monika Siuda0
Okładka ksiązki - Wyznanie Agaty

Jak mogły być tak ślepe?! Kurwa! Jak mogły być tak ślepe?! Nie wypowiedziały ani jednego słowa. Wymiana krótkich, niemal ulotnych spojrzeń, niemożliwych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy