Wiesław Myśliwski, zapytany w jednym z wywiadów, jak w praktyce wygląda jego praca, odpowiedział po namyśle: ,,Piszę ołówkiem, mażę gumką. Właściwie więcej mażę, niż piszę". Jest w tym lapidarnym stwierdzeniu głęboka prawda na temat aktu tworzenia i finalnego dzieła. Powieść, którą wreszcie dostajemy do ręki, to tylko ostatni ślad długiego procesu myślenia i przemyśliwania po wielokroć, ciągłego konstruowania i rekonstruowania, dodawania nowego lub rezygnacji. Gotowa książka to także ostateczny wyraz większej całości, która jako taka bezpośrednio do utworu nie trafia, co nie znaczy, że nie istnieje. Na tę całość składa się wszystko to, co przez autora przeżyte, oraz wszystko to, co z przeżytego w nim zostaje i określa jego tożsamość w danym momencie.
Niniejsza książka też jest końcowym wyrazem pewnej większej całości. Jeśli w ogóle wypada odwołać się do Myśliwskiego, to można by powiedzieć, że więcej niż napisane, zostało w tej książce wymazane lub nienapisane wcale. Czasem z braku słów, czasem z ich nadmiaru, ale zawsze, przynajmniej w założeniu, w trosce o czytelność. Do tego, czego w książce napisać się nie dało lub co trzeba było wymazać, będzie jeszcze okazja powrócić na końcu (Podziękowania). Teraz natomiast kilka uwag o tym, co w tej książce na pewno jest.
Jak wynika z podtytułu, za główny cel publikacji uznać należy prezentację całościowej koncepcji czytania dzieł malarskich w praktyce kształcenia kulturowo-literackiego, pomyślanego jako proces, a nie działania incydentalne. Oznacza to, że nie skupiam się na formułowaniu kolejnych diagnoz stanu rzeczy lub postulatów koniecznych do zrealizowania, ale w odwołaniu do konkretnych przykładów pokazuję przede wszystkim, na czym polega praktyczna realizacja założeń i ustaleń teoretycznych, opisuję także warunki organizacyjne tak rozumianej edukacji oraz przedstawiam możliwe do uzyskania efekty działań według wypracowanych reguł. W książce znajduje się ponadto zestaw studiów kulturowo-literackich, które stanowią problemowy, merytoryczny i kontekstualny fundament proponowanych rozwiązań lekturowych.
Podtytuł niniejszej książki należy rozumieć również i tak, że wszystkie zaprezentowane w niej przypadki lektury oraz wszystkie rozważania metalekturowe i teoretyczne obliczone są na praktykę oraz z działań praktycznych wyrastają. Korzystam przy tym z ponaddwudziestoletniego doświadczenia pracy w charakterze nauczyciela-wykładowcy na różnych kierunkach studiów humanistycznych, jak również licealnego nauczyciela polonisty i współautora podręczników (To lubię! dla szkół średnich). Podsumowuję jednocześnie kolejny etap poszukiwań naukowych. Oznacza to, iż opisywana w książce praktyka podbudowana jest studiami z zakresu literaturoznawstwa i różnych dyscyplin pokrewnych, na przykład filozofii, wiedzy o sztukach plastycznych, antropologii, semiotyki czy historii.
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Impuls
Data wydania: 2019-05-23
Kategoria: Architektura, kultura, sztuka
ISBN:
Liczba stron: 404
Finale 2005 to edytor nutowy o niemal nieograniczonych możliwościach, z którego korzystają zarówno profesjonaliści, jak i amatorzy. Za jego pomocą można...
Chcesz rozpocząć przygodę z cyfrową muzyką, ale nie wiesz, od czego zacząć? Nic dziwnego. Na rynku dostępne są tysiące rozmaitych urządzeń i programów...
Chcę przeczytać,