Nadchodzi czas na ostateczną bitwę ze ścigającym bohaterów Stanleyem! Królestwo Nauki podejmuje desperacką walkę, żywiąc niewielką nadzieję na uruchomienie urządzenia petryfikującego, ale…?! Gdy zbliżają się ich ostatnie chwile, bohaterowie powierzają swój los złowrogiemu światłu!
Wydawnictwo: Waneko
Data wydania: 2023-05-17
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 0
STONE'D DO WIECZNOŚCI
Run to the light
It won't save you tonight
All our yesterdays are pictures lost in time
Never enough
Towers crumble to dust
Looking back on the moments of our lives
- The Offspring
No i już dwudziesty drugi tomik ,,Dr. Stone'a" za nami. Konkretny, szybki, dynamiczny, no ale w tym konkrecie tkwimy już jakiś czas i wiele wiemy. Ale i wiele przed nami - no może nie tak wiele, bo już bliżej nam do końca, jak dalej, niemniej nadal trochę tych wydarzeń jeszcze czeka. A zabawa? No cóż, przesadzona jest, przegięta, przekombinowana, ale nadal sympatyczna i tak po prostu shounenowo fajna. Ot co.
Pora na ostateczne starcie ze Stanleyem! Czy uda się uruchomić urządzenie petryfikujące? I jak to wszystko się zakończy?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/06/dr-stone-22-riichiro-inagaki-boichi.html
Chrome i jego drużyna zakradają się na teren Imperium Tsukasy i instalują tajną linię telefoniczną! Kto jako pierwszy odbierze połączenie?! Tymczasem w...
Tysiące lat po spetryfikowaniu ludzkości Senku w końcu dociera do przestrzeni kosmicznej, jak niegdyś jego ojciec. Rozpoczyna się operacja lądowania na...
Przeczytane:2023-12-20, Ocena: 6, Przeczytałem,
POPKulturowy Kociołek:
Od kilku rozdziałów było już wiadomo, że Królestwo Nauki będzie musiało prędzej czy później zmierzyć się ze ścigającymi ich siłami Stanleya. Ten moment nadszedł tomie dwudziestym drugim, który pełny jest akcji i mocnych zwrotów fabularnych.
W albumie Dr. Stone tom 22 dosłownie od pierwszej strony toczy się zacięta walka o dostęp do Meduzy, która jako jedyna broń może przechylić szalę zwycięstwa na jedną ze stron. Wszystko to ma oczywiście swoją mocno wygórowaną cenę. Dla czytelnika mangi oznacza to jednak naprawdę intensywną i mocno angażującą dawkę treści, która niejednokrotnie potrafi tu zaskoczyć.
Autor w recenzowanej mandze odstępuje od charakterystycznej dla serii mieszanki nauki i humoru. Na pierwszy plan komiksu wysuwa się tu wspomniana już akcja, w niektórych momentach przybierająca dość brutalnego oblicza. Zdecydowanie nikt nie powinien się więc przy tytule nudzić, a wprowadzany przez bohaterów w życie plan mający zmienić fundamenty świata zachwyca dosłownie na każdej stronie. Im dalej posuwamy się w lekturze treści, tym obserwujemy więcej konfrontacji, mnożą się również gwałtowne zwroty fabuły prowadzące do nieoczekiwanych wręcz szokujących momentów. Twórca nie boi się więc wstrząsnąć czytelnikiem, wyrywając go z jego naukowo-humorystycznej strefy komfortu i przygotowując na jeszcze większą dawkę emocji, która powinna nadejść w kolejnych ostatnich już tomach.
Nadmiar widowiskowości może jednak troszkę za bardzo przytłoczyć, a co za tym idzie sama treść dla części odbiorców może być trochę za bardzo chaotyczna. Szybko jednak idzie przywyknąć do nowego oblicza serii i wtedy z niekłamaną przyjemnością pochłania się kolejne strony mangi....