FANABERIE STARSZEJ PANI, GBUROWATY TAKSÓWKARZ I ZAPRACOWANA PRAWNICZKA. CZY Z TEGO UKŁADU WYNIKNIE COŚ DOBREGO?
Ostatnia rzecz, jakiej życzy sobie taksówkarz Finn Parrish, to utknąć na cały dzień w klinice z cierpiącą na demencję staruszką na wózku. Jednak kobieta przypomina mu matkę, którą pod koniec życia poważnie zawiódł. Poniekąd z poczucia winy mężczyzna godzi się na kolejne szalone pomysły starszej pani, zastanawiając się, czy nie działa ona pod wpływem choroby… I dlaczego jej rodzina się nią nie zajmuje.
Sydney Batson wie, że w jej kancelarii adwokackiej szykują się zwolnienia. Aby utrzymać stanowisko, musi wygrać nieczystą sprawę, w której występuje jako obrońca. Jej frustrację potęguje fakt, że nawet nie ma czasu zapewnić godziwej opieki schorowanej babci.
Istnieje tylko jeden człowiek, który może zmienić życie tych dwojga, tym bardziej, że czas nagli. A może nie tylko tych dwojga… Może nawet kogoś jeszcze…
Wydawnictwo: Dreams
Data wydania: 2019-10-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 0
Nietuzinkowa opowieść o świętach, które najpiękniejsze są wtedy kiedy pozbawione zostają całej tej komercji a stają się czasem dla drugiego człowieka.
Sięgając po tę pozycję (od razu wspomnę, że w swoje biblioteczce mam tylko dwie świąteczne książki) liczyłam na ten magiczny Bożonarodzeniowy czas. No i się przeliczyłam pod tym względem. Tak bardzo chciałam poczuć "zapach" świąt, ale niestety się nie udało...
Wiecie jeśli miałabym nie patrzeć na powieść pod kątem świątecznym, to byłabym zachwyca. Pani Callie mnie absolutnie urzekła. Jej historia pokazała jak ważne jest to, aby spędzać z rodziną każdą wolną chwilę. Jak ważna jest miłość, zaufanie i szacunek do drugiego człowieka.
Historia mimo wszystko odcisnęła się na moim sercu i ogromnie wzruszyła. Gdyby nie fakt, że ze świętami ma niewiele wspólnego (tak jest tutaj wzmianka, ale wiecie o co chodzi) to byłby naprawdę świetna. Tytuł jest zdecydowanie mylący i sprawia, że czytelnik zaczyna czegoś oczekiwać. A skutki jakie są, takie są.
Ale - uważam, że jest to pozycja, którą warto przeczytać. Tylko wcześnie trzeba mieć na uwadze, to że świątecznego klimatu tutaj nie znajdziemy. Myślę, że wtedy odbiór będzie jeszcze lepszy. ;)
Finn to młody mężczyzna ciężko pracujący, aby zapewnić sobie dostatnie życie. W momencie gdy poznaje panią Callie jest osobą pilnie potrzebującą środków do spłaty czynszu. Mimo tego, że staruszka nie jest w stanie zapłacić gotówką za opiekę nad nią, poświęca pracę i pomaga jej.
Nie potrafi jednak zrozumieć, dlaczego to on się nią zajmuje, a nie jej własna wnuczka, Sydney.
Sydney natomiast jest osobą pełną ambicji, która usilnie dąży do wykazania się w pracy i utrzymania posady. Całe ranki i wieczory spędza z babcią, zapewniając jej niezbędną do funkcjonowania pomoc.
Mimo swojej miłości do staruszki, nie potrafi zrezygnować z pracy.
"Dosięgnąć Świąt" to historia w sam raz na chłodny wieczór. Zapewni czytelnikowi przyjemny czas, rozgrzewając do czerwoności. Autorka starannie dopracowała bohaterów, dzięki czemu wielu z nas może się z nimi utożsamić. W szczególny sposób przedstawiła chorobę demencji, ale również skupiła się na problemach rodzinnych. Książka jest ciekawym doświadczeniem, miłą odskocznią od codzienności. Do gustu przypadnie szczególnie miłośnikom literatury obyczajowej.
Niszczycielski wybuch, bagażnik pełen dowodów i prawniczka, która zaryzykuje karierę, by bronić w sądzie terrorysty. Trzy przyjaciółki wybierają się na...
Czy kłamstwo zwycięży, kiedy prawda nie ma sensu? Cathy Cramer od dwóch lat zajmuje się komentowaniem na blogu śledczym znanych spraw kryminalnych...