Poruszająca historia laureata Literackiej Nagrody Nobla
Modiano jest mistrzem kreowania atmosfery niedomówienia, niejasności, lekkiej grozy. ,,Magazyn Literacki KSIĄŻKI"
31 grudnia 1941 popołudniówka ,,Paris-Soir" opublikowała ogłoszenie o poszukiwaniach piętnastoletniej uciekinierki Dory Bruder. Po latach stare wydanie gazety wpada w ręce pewnego pisarza, który przed laty bywał w okolicy zamieszkanej przez rodziców dziewczynki. Między 25 lutego 1926, dniem narodzin Dory, a 13 sierpnia 1942, datą wywiezienia jej do obozu w Drancy, mężczyzna poszukuje okruchów życia, które pokonają zapomnienie, i emocjonalnie, acz precyzyjnie kolejno je przekazuje czytelnikowi, wprowadzając go w czasy okupacji Paryża i żółtej gwiazdy Dawida skazującej wielu na śmierć.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2019-04-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 184
Tytuł oryginału: Dora Bruder.
Przeczytane:2019-05-01, Ocena: 4, Przeczytałam, Zmieniły właściciela, 52 książki 2019,
Muszę przyznać, że gdy siadałam do tej książki gdzieś w tyle głowy miałam pozycje Yasminy Khadry. Od pierwszej jego książki byłam zakochana, a czytając o Patricku liczyłam na to samo szczególnie, że opis książki był naprawdę zachęcający. Gdy dodałam do tego opis autora, który ponoć jest mistrzem niedomówień oraz niejasności poczułam wręcz pragnienie zapoznania się z jego twórczością. Jako osoba przyzwyczajona do konkretnych objętości książek tym razem nie czułam niepokoju związanego z ilością stron "Dory Bruder". Choć cienka i pisana sporą czcionką to jakoś nie wzbudziła mego niepokoju.
31 grudnia 1941 roku francuska gazeta "Paris-Soir" opublikowała ogłoszenie o poszukiwaniu piętnastoletniej Dory Bruder.
"Poszukuje się Dory Bruder, lat 15, 155 cm wzrostu, twarz pociągła, oczy szaropiwne, ubrana w popielaty płaszcz o kroju sportowym, bordowy sweter, granatową spódnicę i czapkę, brązowe buty sportowe. Wszelkie informacje kierować do Bruderów, boulevard Ornano 41, Paryż." *
Wiele lat później stare wydanie tej gazety trafia w ręce pewnego pisarza. Postanawia on poszukać informacji na temat dziewczynki. Między 25 lutego 1926 roku, czyli dniem narodzin, a 13 sierpnia 1942 czyli dniem wywiezienia jej do obozu w Drancy szuka jakichkolwiek okruchów o życiu tej istoty. Okazuje się, że sam bywał w okolicy gdzie mieszkała Dora i jej rodzice.
Autor krok po kroku odkrywając wszystko, do czego jest w stanie dotrzeć. Chce w ten sposób pokonać zapomnienie, a w emocjonalny acz precyzyjny sposób kolejno ukazuje je czytelnikowi. Dzięki temu wprowadza go w okupacyjny czas dla Paryża, gdzie żółta gwiazda Dawida skazywała wielu niewinnych ludzi na śmierć.
Muszę przyznać, że mam mieszane uczucia co do tej książki. Autor ma rękę do tworzenia atmosfery oczekiwania i niepewności i za to muszę go pochwalić. Jednak sam styl pisania dość mnie zmęczył. Jako osoba, która zdawała z francuskiego maturę nie czułam jakiegoś braku komfortu w czytaniu, ale osoba niemająca z tym językiem kontaktu może być poważnie zirytowana ilością nazw miejscowości czy ulic. I choć wiem, że to akurat jest nie do ominięcia to może niepokoić, a wręcz odrzucić wiele osób. Stąd też polecę ją tylko osobom, które nie mają problemu z obcobrzmiącymi nazwami. Pewne jest to, że źle oceniłam autora i ta myśl o Khadrze była błędna. To dwie całkiem różne piszące postacie. Skrajnie różne choć obie warte polecenia. Przyznać jednak trzeba, że "Dora Bruder" Modiano to nie jest lekka pozycja. Trzeba do niej usiąść, oczyścić umysł i poświęcić jej nie tylko swój czas, ale i uczucia. Chętnie poleciłabym ją każdemu, ale wiem, że niewiele osób przez nią przebrnie. Ja sama nie jestem pewna emocji, jakie wywarła na mnie ta książka. Nie chodzi o negatywy, tylko niepewność i nieumiejętność określenia co się czuje po zakończeniu...
* - Cytat z "Dora Bruder" Patrick Modiano, str. 5