Dopóki śmierć nas nie rozłączy

Ocena: 4.25 (4 głosów)

Co zrobić, gdy masz dość życia w małżeństwie?

,,Moja żona! Ona chyba nie żyje!" - Matt gorączkowo informuje strażników leśnych, że wraz z żoną Marie byli na pieszej wycieczce, kiedy doszło do jej upadku z urwiska do rwącej rzeki na dole. Akcja ratunkowa kończy się fiaskiem - nikt nie mógł przeżyć czegoś takiego. Kolejny nieszczęśliwy wypadek. Czy jednak nie? Pierwsza żona Matta również zginęła w tajemniczych okolicznościach.

Kiedy policja wyciąga z rzeki ciało, Matt musi odpowiedzieć na wiele niewygodnych pytań. Detektywi Loren i Spengler chcą się dowiedzieć, czy jest naprawdę pogrążonym w żałobie, dwukrotnie owdowiałym mężem, czy bezwzględnym mordercą. W trakcie śledztwa wyjdzie na jaw, że czasami miłość jest drapieżna, a uwolnić się od niej jest niezwykle trudno.

Informacje dodatkowe o Dopóki śmierć nas nie rozłączy:

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2019-10-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788381167437
Liczba stron: 360
Tytuł oryginału: As Long as We Both Shall Live

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Dopóki śmierć nas nie rozłączy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dopóki śmierć nas nie rozłączy - opinie o książce

W obecnych czasach małżeństwo zawierane jest zazwyczaj z miłości. Czy jest ona wystarczająco stabilnym fundamentem dla zbudowania rodziny? Czy z czasem nie słabnie? A może ewoluuje w coś innego? Samotność, złość, nienawiść?

Fabuła
Matt i Marie Evans wybierają się na wycieczkę w góry. Kobieta spada z urwiska. Początkowo wszystko wydaje się nieszczęśliwym wypadkiem. W toku śledztwa wychodzi na jaw, że pierwsza żona Matta została zamordowana. Detektywi zaczynają się zastanawiać czy mężczyzna jest wyjątkowym pechowcem, czy może miał powód do pozbycia się swoich żon.

JoAnn Chaney miała ciekawy pomysł na powieść, ale trochę strzeliła sobie w kolano konstrukcją książki.
Historia opowiedziana jest z trzech perspektyw: męża, detektywów i żony (w takiej kolejności). Każda z postaci wnosi do opowieści inny punkt widzenia i inne informacje. Mogłoby to być bardzo dobre rozwiązanie, gdyby bohaterowie byli bardziej powściągliwi w słowach. Już na początku autorka sugeruje, jakie może być zakończenie tej sprawy. Robi to na tyle dosadnie, że kiedy dochodzi do zwrotu akcji, czytelnik może poczuć się oszukany i krzyknąć: "halo, halo, to nie tak miało być!"

Wspomniany zwrot akcji jest mocnym punktem książki.
Jest zaskakujący i przykuwający uwagę. Szkoda, że pojawia się mniej więcej w połowie opowieści, kiedy na wiele pytań już odpowiedziano, a czytelnik oswoił się z projektowanym scenariuszem. Gdyby został przesunięty na wcześniejszy moment, gdzieś w 1/4 całości, można by zbudować na nim bardzo wciągającą historię, a tak wyszedł średniaczek.

Bohaterowie
JoAnn Chaney bardzo mocno stara się wykreować pokręconych bohaterów. Ludzi, w których budzą się psychopatyczne cechy. W tym punkcie po raz kolejny udało się średnio. Zamiast przerażających wariatów wyszli jej buce. Przekleństwa i wulgarne żarty nie przeszkadzają mi książce, jeżeli coś wnoszą lub akcentują. W tej historii nie miały żadnego zastosowania, no, może poza zrobieniem z policji prostaków. Nie, nie, nie... nie tędy droga.

Jedyną ciekawą postacią w "Dopóki śmierć nas nie rozłączy"jest Marie (Pani Żona). Babka z charakterem, waleczna, nieprzewidywalna. Ktoś, kto potrafi do końca walczyć o swoje. Ktoś, kto nie przebiera w środkach, aby osiągnąć cel. Czytając, zastanawiałam się, co ona widziała w tak bezosobowym typie, jakim jest jej mąż.

W "Dopóki śmierć nas nie rozłączy" znajdziemy jeszcze jeden wątek. Z założenia miał być poboczny, ale zajmuje całkiem dużo miejsca. Lorena, jednego z detektywów badających ten przypadek, dopadają duchy przeszłości. Dociekliwy detektyw wyciąga sprawę, w którą policjant może być zamieszany. Może ona zaważyć na jego karierze. Wątek ciekawy, tylko nie do końca wiem, po co wprowadzony. Z prowadzoną sprawą łączy się bardzo luźno tematem. I tyle. Odniosłam wrażenie, że autorka nie wiedziała, jak ma rozwinąć historię, żeby wyrobić limit słów, więc wplątała jeszcze jedną.

Podsumowanie
Oj, trochę ponarzekałam na "Dopóki śmierć nas nie rozłączy". Pomimo wielu niedopracowań, książkę czytało się mi szybko i nawet przyjemnie. Walor rozrywkowy został zachowany, jednak niedociągnięcia kłuły w oczy. Mogłaby być niezła, gdyby popracować nad jej kompozycją.

Ta powieść może spodobać się osobom lubiącym czytać o małżeńskich przepychankach. Oba wątki do tego nawiązują, a nawet delikatnie ocierają się o film "Pan i pani Smith".

Link do opinii
Avatar użytkownika - KasiaKatarzyna44
KasiaKatarzyna44
Przeczytane:2019-12-15, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

„Dopóki śmierć nas nie rozłączy” – w dzisiejszych czasach zbyt często te słowa przyszli małżonkowie wypowiadają machinalnie, bez świadomości, co tak naprawdę one oznaczają. Dla wielu z nich to po prostu fragment przysięgi małżeńskiej, którą muszą wypowiedzieć, by wstąpić w związek małżeński z ukochaną osobą. Ale statystyki i stale rosnąca liczba rozwodów pokazują, że te pięknie brzmiące słowa czasami niewiele mają wspólnego z rzeczywistością.

Chaney prowadzi równolegle dwie linie fabularne, dzięki czemu jednocześnie poznajemy wydarzenia z 1995 roku, gdy tragicznie zginęła pierwsza żona Matta, oraz te rozgrywające się aktualnie na naszych oczach. Oba plany są równie ciekawe, więc oba śledzimy z rosnącym zainteresowaniem. Nie można odmówić JoAnn Chaney talentu to konstruowania wciągającej fabuły, w której aż roi się od zaskoczeń i zwrotów akcji. Ten element amerykańskiej autorce, która zaledwie przed dwoma laty debiutowała thrillerem zatytułowanym „To, o czym nie wiesz”, wychodzi naprawdę całkiem dobrze. Doczepić można się natomiast do prawdopodobieństwa przedstawianych wydarzeń. „Dopóki śmierć nas nie rozłączy” to oczywiście historia fikcyjna, więc teoretycznie wszystko jest tu możliwe, ale – jeśli chcemy być szczerzy – musimy przyznać, że całość jest momentami przekombinowana, a czasem wręcz mocno naciągana.

„Dopóki śmierć nas nie rozłączy” to bardzo przyzwoity thriller psychologiczny, w którym pierwsze skrzypce gra dwoje małżonków, ale nie tylko oni są w tej powieści istotni. Bardzo interesujący okazują się również detektywi prowadzący śledztwo w sprawie podejrzanej śmierci Marie Evans. Ralph Loren i Marion Spengler to bardzo charyzmatyczne postaci, z tej dwójki na uwagę w szczególności zasługuje Loren – momentami wyrastający wręcz na antybohatera. Zasłużony policjant ma bowiem mroczną przeszłość, która kładzie się cieniem na jego policyjnej karierze. Krewki charakter i zatargi sprzed lat stale przysparzają mu kłopotów i sprawiają, że czytelnik żywi do Lorena mieszane uczucia.

Historia wymyślona przez Chaney wydaje się banalna, a rozwiązanie łatwe do przewidzenia, ale nic bardziej mylnego. I Matt, i Marie mają sporo do ukrycia, więc czytelnik długo nie może być pewny rozwiązania zagadki. Do pełni szczęścia zabrakło mi jedynie nieustannego napięcia. Tego jest tu niestety jak na lekarstwo. Mimo to jestem zdania, że „Dopóki śmierć nas nie rozłączy” to dobry thriller małżeński, po który warto sięgnąć. Z uwagą będę wypatrywać kolejnych powieści tej autorki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2020-03-14, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

"Większość z nas jest nieprzewidywalna jak stara, zawilgocona laska dynamitu - nigdy nie można być całkowicie przekonanym, kiedy postanowi ona wystrzelić..."

Mówią, aby nie oceniać książki po okładce. I faktycznie w przypadku tego tytułu powiedzenie sprawdza się. Toporna okładka nie skłania do sięgnięcia, ale zawartość porywająco wciąga, świetnie się bawiłam. Fantastyczny pomysł na fabułę, był już wielokrotnie wykorzystany, ale ujęto go z perspektywy wnoszącej powiew świeżości.

Studium patologicznego małżeństwa, w którym mroczne emocje wiodą prym, a wypaczona zależność partnerów sięga najwyższych lotów. W to zgrabnie wpleciono wątek kryminalny, nasycony mnogością akcji, zaskakującymi incydentami, nietuzinkowymi portretami bohaterów. Wszystko dzieje się w dynamicznych rytmach, nie chce się odrywać od stron książki, kolejne rozdziały niecierpliwie chwytają we władanie. Większość książki zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie, cieszyłam się, że intryga jest tak trudna do rozszyfrowania, wciągnęło mnie stopniowe odkrywanie kart, a prawda okazywała się coraz bardziej pokręcona. Ogromny plus za takie podejście do kompozycji klimatu thrillera i detektywistycznych zagadek. Zachwyt zmniejszył się pod koniec opowieści, kiedy pewne rozwiązania dawało się już wyczuć i trafnie odgadnąć, co umniejszyło radość z przygody czytelniczej, ale nie można odmówić Joann Chaney kreatywności i śmiałości w plątaniu scenariusza zdarzeń. Warto podkreślić, całość jest logicznie spasowana, motywy wzajemnie uzupełniają się, dostajemy wyjaśnienia i tajemniczy dreszczyk niepewności w finalnej odsłonie.

Przyglądamy się rozpadowi małżeństwa, otoczce morderstw, mrocznej odsłonie ludzkiej duszy. Podobało mi się, że zarówno męski, jak i żeński pierwiastek, nie został oszczędzony. Wspaniale zmieniają się opinie wobec postaci, przypisany role mają tendencję do odwracania się do góry nogami. Bardzo cieszą nieoczywiste zabawy z czytelnikiem, który nie jest niczego pewien, ani tego, co dzieje się w opowieści, ani tego, czy może zaufać wysuwanym przypuszczeniom i interpretacjom. Rozpoczynamy od pieszej wędrówki górskiej i tragicznego wypadku na szlaku, później wchodzimy w myśli postaci, zaglądamy w przeszłość odległą o ponad trzydzieści lat i śledzimy gotującą się od wydarzeń teraźniejszość. Nieustannie zastanawiamy się, czy śmierć kobiety była nieszczęśliwym przypadkiem, czy też wywołana została celowym działaniem. Zaciska się pętla brutalnych epizodów, zaborczych działań, szokujących potrzeb.

Warto uwzględnić książkę w planach czytelniczych, kolejna po "To, o czym nie wiesz" przygoda zaprezentowana przez Joann Chaney, która wywarła na mnie intrygujące wrażenie, a drobne zastrzeżenia nie umniejszyły znacząco ogólnego pozytywnego odbioru. Nadmienię jeszcze, że sporo nawiązań do osób i sytuacji z poprzedniego tytułu autorki, nie trzeba go poznawać, aby wyśmienicie wczuć się w obecny, jednak wiele zdradza, co do dalszych losów bohaterów.

bookendorfina.pl

Link do opinii
Inne książki autora
To, o czym nie wiesz
JoAnn Chaney0
Okładka ksiązki - To, o czym nie wiesz

Znakomicie napisany mroczny thriller o szalonym seryjnymi zabójcy i parze nietypowych detektywów Detektyw z Denver, Paul Hoskins, nie był ofiarą...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy