,,Domy z soli" to liryczna wielopokoleniowa opowieść o miłości, dojrzewaniu, radości i niepokojach.
W przeddzień ślubu Alii matka wróży dziewczynie z fusów. Widzi, że ukochaną córkę, męża i jej dzieci czeka wiele niespokojnych chwil oraz tajemnicze podróże. Matka większość wizji postanawia zachować dla siebie. Wkrótce Alia wraz z dziećmi zmuszona jest do przeprowadzki do Kuwejtu, gdzie mimo trudności zaczynają układać sobie życie od nowa. W poszukiwaniu bezpieczeństwa dla siebie członkowie rodziny udadzą się do Bejrutu, Paryża, Bostonu i wielu innych miejsc. Czy wróżba sprzed wielu lat się spełni?
Opowieść o rodzinie Jakoub to historia, w której niezwykle odważne kobiety są odpowiedzialne za zagwarantowanie szczęścia własnym dzieciom. Gdy miłość i nadzieja przeplatają się z wojną i smutkiem, najpiękniejsze potrafią być najmniejsze okruchy codzienności...
Hala Alyan jest palestyńsko-amerykańską pisarką i poetką. Przez wiele lat mieszkała w różnych częściach Bliskiego Wschodu. Ukończyła doktorat z psychologii i podjęła pracę na Uniwersytecie Nowojorskim. Publikowała w ,,Guernice" i innych magazynach literackich. Mieszka z mężem na Brooklynie.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2019-11-13
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Salt Houses
Przeczytane:2020-01-17, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020, 52 książki 2020, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2020, 26 książek 2020, 12 książek 2020, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku,
Inne czasy, inny kraj, jednych takie książki ciekawią innych nudzą, jedne mają w sobie magię dawnych lat a inne ciężką do zrozumienia historie, jednak każda z nich jest inna, niepowtarzalna i najczęściej w jakimś stopniu choćby nawet w najmniejszym, oparta na faktach lub historii podobnej do tej którą wszyscy znają.
Salma ma trójkę dzieci, Widad która wyszła za mąż za Ghaziego już dziesięć lat temu, Alie która bierze ślub z Atefem, i Mustafe któremu do ożenku się nie spieszy, a powinien zrobić to już dawno i tym doprowadza do plotek społeczność. Mustafa mieszka w ich rodzinnym domu, jego matka się z niego wyprowadziła ponieważ pomimo jej nalega mężczyzna nie chce się ożenić, spotykają się często z Alią i Atefem i razem spędzają czas, Mustafa bardzo polubił się z Atefem dlatego często wychodzą razem. Pewnego dnia Salma namawia Alię żeby pojechała do Kuwejtu i odwiedziła swoją starszą siostrę, Alia za bardzo nie chce ale ulega matce i postanawia tam pojechać nie informując swojego męża o tym że będą mieli dziecko. Podczas jej pobytu u siostry wybuchła wojna sześciodniowa, Alie cały czas śledzi wojnę w telewizorze i jest przerażona tym co się dzieje, po tym wszystkim razem z mężem postanawiają zamieszkać w Kuwejcie i tam wychowywać wspólne dzieci.
Już od samego początku trzeba skupić się na czytaniu, wiele trudnych imion i nie znanych nam obrzędów, poza tym akcja bardzo szybko brnie do przodu, moim zdaniem za bardzo przeskakuje od jednej osoby do drugiej przez co ciężko jest wszystko zapamiętać. Salma to kobieta która stosuje się do swojej wiary i ma zakorzenione w głowie różne postępowania, za to jej dzieci już tego tak nie przestrzegają, to już inne pokolenie, córki chce sama decydować jak będzie wyglądał jej ślub, nie zgadza się ceremonię przekazania posągi i nie chce depilacji pastą cukrową.
Książka przedstawia piękną historię ale moim zdaniem smutną, najbardziej że względu na kobiety które musiały podporządkować się wierzę i mężowi, oby te czasy nigdy nie wróciły.
Losy tej rodziny są bardzo zawiłe, jedne historie są piękne a inne dla nas niezrozumiałe, najważniejsze żeby doceniać to co mamy a nie wciąż patrzeć na innych.