Dom utraconych

Ocena: 5.13 (8 głosów)

Profilerka kryminalistyczna Carmen Rodriguez wraca do rodzinnego miasta w Hiszpanii. Brutalne zabójstwo sprawia, że Rodriguez rozpoczyna pracę w lokalnej policji. Jest zdeterminowana by razem z inspektorem Javierem Bardenem odkryć sprawcę. Tym bardziej, że odnalezione wkrótce kolejne ciało, świadczy o grasującym w mieście seryjnym mordercy a obrażenia ofiar przypominają serię brutalnych zabójstw sprzed lat. Wszystkie tropy prowadzą do nawiedzonego domu Cortijo Jurado oraz historii jego dawnych właścicieli. Czy profilerce uda się odkryć sprawcę, który tak świetnie wodzi ich za nos i myli tropy? Carmen zmaga się nie tylko ze śledztwem, ale także z własną przeszłością, która wraca do niej w najmniej spodziewanym momencie.

Czy uda jej się odkryć prawdę i ochronić rodzinę? Czy może ufać tym, którzy nazywają się jej przyjaciółmi? Dom utraconych to wielowymiarowy thriller kryminalny, który zawładnie Wami całkowicie!

Informacje dodatkowe o Dom utraconych:

Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2024-10-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383296272
Liczba stron: 320

Tagi: Thrillery i suspens

więcej

Kup książkę Dom utraconych

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dom utraconych - opinie o książce

Avatar użytkownika - anatomiaemocji
anatomiaemocji
Przeczytane:2025-02-16,

 

Hermetyczne środowisko malagijskiej śmietanki towarzyskiej.

I ona, znowu pośród salonów.

10 lat temu uznana za morderczynię.

Dzisiaj wchodząca na imprezę, jak do paszczy lwa. Wszystkie oczy zwrócone na nią, i uśmiechy. Nikt nie zapytał. Jakby tamto wydarzenie nie miało miejsca. 

 

Nawiedzony dom stał się miejscem przestępstwa.

 

Carmen Rodriguez. Jak córka marnotrawna wracająca do swoich. Jak ją przyjmą? 

Jak szaloną? Mimo uniewinnienia, pozostaje łatka winnej.

 

Powraca myślami do Polski. Przyjęli ją. A teraz wróciła do hiszpańskiej policji. Rozwiązać sprawę seryjniaka. I wpada w sidła. Sidła, których smród czuła nawet w Polsce. Ale myślała, że oszalała. Że to nie może być prawdą. Że to tylko złudzenie, wywołane silnymi emocjami i traumą. Ale ten zapach poznałaby wszędzie.

Czy Carmen zazna wreszcie szczęścia i spokoju?

 

Drugi tom serii, był bardziej osobisty dla Carmen. I chociaż początek zapowiadał dynamiczną akcję, autorka wplotła więcej spokojniejszego klimatu.

Jest piękna Hiszpania, psychopatyczny morderca, zawiła intryga, nawiedzony dom i tajemnica sprzed lat. I chociaż wybory Carmen są dla mnie nie zrozumiałe przyjemnie było powrócić do sposobu jej dedukcji w tworzeniu profilu psychologicznego mordercy.

Link do opinii
Avatar użytkownika - andrzejtrojanowski
andrzejtrojanowski
Przeczytane:2024-12-03, Ocena: 4, Przeczytałam,

W drugiej odsłonie profilerki kryminalistycznej, Carmen Rodriguez „Dom utraconych” autorka Katarzyna Wolwowicz nie zwalnia. Nie daje odpocząć bohaterce po powrocie do Malagi od razu zaprzęgając ją do policyjnej roboty. Dziewczyna ma pełno dylematów oprócz tego kto zabił. Nie zazdroszczę. Na dodatek wszystkiego widuje swojego zmarłego męża za którego trochę odsiedziała w hiszpańskim wiezieniu. Momentami jest to raczej mocny psychologiczny thriller niźli kryminał. Może i dlatego były momenty w powieści, że czegoś mi brakowało, tak jak chyba podświadomie i Carmen, tego czegoś, może nie powera bo ten u Pani Katarzyny zwyczajowo jest. Może po prostu Hiszpanie są bardziej przewidywalni niż My i stąd takie moje myśli. Ale oczywiście powieść wielowątkowa, z zakrętami i z pomyślnym zakończeniem dla jednych a co wiąże się dla innych nie bardzo. Warto się pochylić nad nią. Oczekuję na kolejną Carmen ale wolę, żeby wróciła do Jeleniej Góry.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytanaiska
zaczytanaiska
Przeczytane:2024-12-01,

Polski kryminał w hiszpańskich klimatach? Czy to się może udać?

 

Profilerka Carmen Rodriguez powraca do rodzimej Malagi.  Gdy brutalne morderstwo wskazujące na seryjnego zabójcę wstrząsa miastem policja proponuje jej współpracę. Wszystkie ślady prowadzą do nawiedzonego domu Cortijo Jurado. Carmen będzie musiał zmierzyć się nie tylko z nieuchwytnym mordercą, ale również ze swoją przeszłością.

 

Autorka wprowadza wiele wątków, które pozornie się ze sobą nie wiążą. Otaczają nas one niczym pajęcza sieć aby na koniec uchwycić nas  za gardło i doprowadzić do zaskakującego finału.  

 

Główna bohaterka – Carmen – musi odnaleźć się w swoim byłym środowisku po tym jak została oskarżona o morderstwo, uwięziona a potem uniewinniona. Część policjantów nie chce z nią współpracować. Dawni przyjaciele przyjmują ją jednak serdecznie i dają jej kolejną szansę.

 

Pani Wolwowicz potrafi bawić się napięciem, zaskoczeniem, zwrotami akcji. Supła fabułę w bardzo misterny węzeł, który wydaje się niemożliwy do rozwiązania.  Momentami tak zagęszcza atmosferę, że można ją ciąć nożem. Niektóre sceny przyprawiają o prawdziwe dreszcze.

 

Lubię czytać hiszpańskie kryminały i powiem Wam, że gdyby ktoś ukrył przede mną nazwisko autorki, to sądziłabym, że „Dom utraconych” jest przez hiszpańskie piór napisany. Ma on nieuchwytny klimat łączący mrok, wychodzące poza ramy morderstwa, scenerie sięgające dawnych wieków oraz ciepłe relacje łączące śledczych, a wszystko to skąpane w typowo południowej celebracji codziennego życia.  

 

Przyznam szczerze, że nie czytałam poprzedniego tomu tej serii, historia Carmen jednak tak mnie zainteresowała, że koniecznie muszę nadrobić zaległości. Liczę również na to, że ziarenko niewiadomej zostało celowo wpisane w ostanie wersy tej książki i że wyrośnie ono bujnie w postaci trzeciego tomu.

 

Współpraca barterowa @skarpawarszawska

Link do opinii

Super opowieść o profilerce kryminalistycznej Carmen Rodriguez.Po wyjściu z więzienia wraca do rodzinnego miasta w Hiszpanii.

Zaczyna pracę w lokalnej policji i w raz z inspektorem Javierem Bardenem są zdeterminowani odkryć sprawcę okrutnych mordów.Gdyż po znalezieniu kolejnych ofiar wiedzą już,że mają doczynienia z seryjniakiem.

#instachallenge.wyzwanie dla bookstagramerów 2025

#przeczytaj tyle,ile masz wzrostu-edycja 2025

#wyzwanie-wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku 

#12 książek 2025

#wyzwaniegranicepl

Link do opinii
Avatar użytkownika - Szpilkaczyta
Szpilkaczyta
Przeczytane:2025-01-06, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Witam Was bardzo serdecznie moi drodzy książkomaniacy. Dziś przychodzę do Was z drugą częścią  cyklu o Carmen Rodrigez. Dobra mroczna książka choć dla mnie pierwsza część była lepsza bardziej mnie wciągnęła i intrygowała. Seria makabrycznych zabójstw, historia nawiedzonego domu Cortijo Jurado i ta okładka niosła  ze sobą zapowiedź ciar na plecach których mi tutaj w pierwszej części zwyczajnie zabrakło. Pomimo tego czyta się lekko nie nudzi, można snuć domysły kto i dlaczego dokonywał tych okropnych zabójstw. Typowałam innego sprawcę i przyznam szczerze nie spodziewałam się takiego rozwiązania zagadki. Druga połowa książki rekompensuje czytelnikowi początkowe niedogodności, a zakończenie dodatkowo podnosi poziom książki. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - KamaZ03
KamaZ03
Przeczytane:2024-11-27, Ocena: 6, Przeczytałem,

Nigdy nie poznasz do końca tych których naprawdę kochasz , a to oni krzywdzą najbardziej.  

Zaślepieni uczuciem nie dostrzegamy tego, co dla osób postronnych wydaje się oczywiste. 

 

Posiadłość Cortijo Jurado  leży na obrzeżach andaluzyjskiej Malagi i od dawna niszczeje , popadając w ruinę. Wśród miejscowych domostwo ma opinię nawiedzonego, jednak lokalna młodzież uznała je za świetne miejsce do towarzyskich spotkań, a twórcy internetowi również nie narzekają na brak zainteresowania .

Ze starą willą wiąże się również makabryczna legenda . 

Otóż na przełomie XIX i XX wieku w podziemnych tunelach doszło do serii brutalnych morderstw..

Właśnie tam udają się siostry Garcia- Ines i Isabel wraz z chłopakiem tej drugiej- Ignaciem.  

Niestety po nocy spędzonej w Cortijo dziewczyny nie wracają do domu..

Ich ojciec burmistrz bardzo się o nie martwi.  

W tym samym czasie do Hiszpanii wraca profilerka kryminalna- Carmen Rodriguez, która dwa lata wcześniej została skazana za zabójstwo swego męża Adama.. 

Dziewczyna po wyjściu z więzienia pracowała w Jeleniej Górze, teraz natomiast wróciła do rodziców. Jej ojciec Enrique pragnie by przejęła hotelarską fortunę i wyszła za mąż za jednego z wpływowych malagijskich biznesmenów, Antonio Pereza..

Szybko okazuje się że mężczyzna nie będzie jedynym pretendentem do jej serca..

Carmen zaś będzie musiała skonfrontować się z bolesną przeszłością.  

Czy wyjdzie z tego starcia zwycięsko?

Kilka dni po przyjeździe kobieta udaje się ma bankiet.. 

W trakcie wydarzenia dochodzi do zbrodni której ofiarą pada Alvaro Murel .. obrażenia na jego ciele są łudząco podobne do tych sprzed lat..

 

Czy istnieje jakaś nić łącząca te sprawy? Czy córki lokalnego polityka również czymś zawiniły?

Rozwiązania zagadki podejmuje się komisarz Javier Barden wraz ze swoimi ludźmi.  

Czy jest gotów poznać prawdę?

 

Jak to się świetnie czytało.. dosłownie z zapartym tchem.

Autorka po raz kolejny zafundowała nam niezwykle ciekawą i dynamiczną fabułę z ciekawymi zwrotami akcji i wyrazistymi bohaterami budzącymi skrajne emocje i mnóstwem mylnych tropów zaś samo rozwiązanie zagadki przyprawiło mnie p ciarki.  

Z niecierpliwością czekam na więcej i zdecydowanie jestem #TeamJavier ?

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytam_book
czytam_book
Przeczytane:2024-11-17, Ocena: 4, Przeczytałem,

Cześć. Czy macie czasem zastój czytelniczy? Ostatnio mnie taki dopadł, nie miałam ochoty czytać, a jak już wzięłam książkę to nie mogłam się skupić na tym co czytam i mam nadzieję, że już mi przeszło.

 

,,Dom utraconych" Katarzyna Wolwowicz, wydawnictwo Skarpa Warszawska.

Bardzo chętnie sięgałam po kontynuację, ze względu na postać Carmen Rodriguez, którą miałam okazję poznać w książce pod tytułem ,,Jaskinie umarłych". Tym razem mi czegoś w tej postaci zabrakło, miałam wrażenie, że stała się jakby niezdecydowana. Momentami nie rozumiałam działań bohaterki. Sama fabuła książki wydawała mi się bardzo ciekawa szczególnie wątek domu utraconych, jednak mam wrażenie, że sporo nie zostało dopowiedziane, dokończone, a sam ten wątek nie został dostatecznie rozwinięty. 

Bardzo lubię i często sięgam po książki autorki, niestety tym razem miałam ciężko wciągnąć się w tą historię, a momentami chciałam ją odłożyć. Przytłoczyła mnie zbyt duża ilość wątków, które tak naprawdę na końcu nie wiele wnosiły, wręcz były zbędne.

Zabrakło mi również napięcia, zwrotów akcji, które były obecne w tomie pierwszym, ale podobał mi się element grozy, który został zbudowany wokół domu utraconych. Zakończenie, zbyt łagodne jak dla mnie. 

Pomimo, że tym razem czegoś zabrakło to jeśli będzie kolejny tom, chętnie po niego sięgnę. 

Link do opinii

"Umysł to cie­kawy prze­ciw­nik. Nie daje spo­koju, ni­gdy nie od­po­czywa i co chwi­la za­rzuca nas ob­ra­zami, któ­rych nie chce­my wi­dzieć."

 

Te niechciane obrazy często powracają we wspomnieniach Carmen, dlatego powrót do rodzinnego domu miał być czasem spokoju oraz refleksji nad dalszym życiem. Jednak w wyniku nieprzewidzianych okoliczności profilerka angażuje się w śledztwo dotyczące brutalnego morderstwa. Obrażenia ofiary przywodzą na myśl serię zabójstw sprzed lat, znaną jako ,,sprawa Utraconych z Cortijo Jurado". Miejsce, w którego okolicy niegdyś dochodziło do morderstw, obecnie uznawane jest za nawiedzone i przyciąga żądnych przygód oraz wrażeń nastolatków. Carmen zmaga się nie tylko ze śledztwem, ale także z bolesną przeszłością, która wraca do niej w najmniej spodziewanym momencie.

 

Wielowątkowy kryminał, który zabrał mnie wprost do hiszpańskiej Malagi, która stanowiła malownicze tło wydarzeń. Znając pierwszy tom, byłam świadoma z jakimi problemami mierzy się profilerka kryminalistyczna Carmen Rodriguez, jednak dla tych, którzy nie mieli jeszcze okazji zapoznać się z wcześniejszą częścią, autorka subtelnie zarysowuje sytuację, nie ujawniając przy tym kluczowych informacji. Fabuła koncentruje się głównie na śledztwie, jednak z każdym kolejnym rozdziałem pojawiają się nowe wątki, co sprawia, że akcja nabiera tempa i intensywności. Tytułowy dom utraconych, ze swoją ponurą historią sięgającą przełomu XIX i XX wieku, wprowadza mroczny klimat i skutecznie działa na wyobraźnię. Pojawia się wiele poszlak i postaci, dlatego warto skupić się, by nie zagubić się w gąszczu informacji. Co do zakończenia, mam mieszane uczucia - z jednej strony otrzymujemy wszystkie odpowiedzi, z drugiej jednak zabrakło mi fajerwerków, do których przyzwyczaiła mnie autorka. Nie zmienia to jednak mojego zdania, że to kawał dobrego kryminału, po który zdecydowanie warto sięgnąć.

Link do opinii
Inne książki autora
Jaskinie Umarłych
Katarzyna Wolwowicz0
Okładka ksiązki - Jaskinie Umarłych

Mroczny thriller, który zabiera nas w ciemne zaułki ludzkiej psychiki... Do pogrążonej w jesiennej aurze Jeleniej Góry, przeprowadza się profilerka...

Kim jesteś?
Katarzyna Wolwowicz0
Okładka ksiązki - Kim jesteś?

Laura jest szczęśliwą mamą nastolatki i spełniającą się zawodowo panią psycholog. Kiedy poznaje przystojnego Gustawa, w jej życiu zaczynają dziać się rzeczy...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy