Jezusa Palancares przypomina ową roślinę wyrosłą na twardej i kamienistej glebie meksykańskiej, zjeżoną kolcami i kryjącą w sobie życiodajne soki: wrażliwość, potrzebę czułości, samoistną poezję. Trzeba było ogromnej cierpliwości i dociekliwości Eleny Poniatowskiej, żeby przedrzeć się przez kolce i przełamać niedostępną skorupę. Trzeba było również intuicji pisarskiej, aby w niepozornej praczce, naburmuszonej i opryskliwej, rozpoznać bohaterkę swojej powieści
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2011-05-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 263
Niekwestionowana muza i indywidualność, legendarna żona, wspaniała kucharka, porywcza matka i przejmująca wdowa, María Guadalupe Marín Preciado...
Ta niewielka rozmiarami książeczka Eleny Poniatowskiej (...) stanowi zbiór fikcyjnych listów Angeliny Pietrowny Biełowej, emigrantki rosyjskiej, malarki...
Przeczytane:2015-11-05, Ocena: 5, Przeczytałam,