Jest rok 1968, rozpoczynają się wokółziemskie regaty samotników bez zawijania do portu – Golden Globe Race.
W tym szalonym wyścigu bierze udział dziewięciu śmiałków. Jednym z nich jest Bernard Moitessier na jachcie Joshua
To pierwszy taki wyczyn w historii żeglarstwa. Bez łączności satelitarnej, bez odsalarek, bez GPS-ów. Po dziesięciu miesiącach jako jedyny linię mety w Falmouth przekroczy Sir Robin Knox-Johnston.
Bernard Moitessier, który przez większość czasu ma szanse na zwycięstwo, po minięciu Przylądka Horn postanawia nie kończyć regat. Zamiast tego rozpoczyna kolejne okrążenie globu, które kończy 21 czerwca 1969 roku na Tahiti.
„Długa droga” to pamiętnikarski opis tej najdłuższej samotnej podróży (34 455 mil – 69 367 km) bez dobijania do lądu. Zapis zmagań z żywiołami, obcowania z przyrodą: morzem, latającymi rybami, pomocnymi delfinami, zmagań z jachtem, codziennością, samotnością i dolegliwościami ciała. Zachwyt nad światem, zachłyśnięcie wolnością. Światowa klasyka literatury żeglarskiej i marynistycznej.
Więcej
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021 (data przybliżona)
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 350
Tytuł oryginału: Długa droga. Samotnie między morzem i niebem
Tłumaczenie: Polskie
'Samotność to taka straszna trwoga...'
Chciałoby się rzec po lekturze wspomnień, ale w przypadku ich autora nie do końca tak jest.
Bernard Moitessier w 1968 roku uczestniczył w wyścigu Golden Globe Race zorganizowanym przez jedną z gazet. Rejs miał być samotny, bohater to pewniak tych zawodów. Tymczasem druga natura upomniała się o swoje, żeglarz podjął kontrowersyjną z punktu widzenia pewnych osób, decyzję. Wycofał się, porzucił myśl o potencjalnej wygranej. Na Francuza spadły gromy, włącznie z podejrzeniem o zaburzenia psychiczne. Zupełnie niezasłużenie, ponieważ człowiek ten cenił sobie wolność wyboru, niezależność. Postępujący zgodnie z własnymi przekonaniami. Nie rozważał, co powiedzą ludzie, pozostał sobą. Dlatego publikacja jest tak wiarygodna i autentyczna. Z jej kart przebija pasja, stająca się przyzwyczajeniem.
Długa droga to plastyczny diariusz walki z samym sobą, pojawiającymi się przeciwnościami. Nie otrzymujemy zwyczajnej opowiastki, to coś znacznie więcej. Dzięki tej wyprawie Bernard Moitessier lepiej poznaje samego siebie a refleksje na temat życia, duchowości są rzeczą naturalną. Mimo że od tamtych czasów wiele się zmieniło, czy to w kwestiach obyczajowych czy technicznych, jego przesłanie wciąż pozostaje aktualne.
Pozwolę sobie zasygnalizować, że omawiana książka jest kultowa, pierwsze wydanie ukazało się w 1971 roku, w Polsce w 1975 roku.
Ten mężczyzna ubóstwiający wodę, przyrodę, nie był naturszczykiem, to zdecydowanie wytrawny i zahartowany podróżnik. Z pewnością uwagę zwraca pokora, skromność tego, wedle powszechnej opinii, straceńca. Chętnie rozdawał niepotrzebne mu przedmioty, nie miał wyszukanych potrzeb materialnych. Nie ucieka od rzeczywistości, nie izoluje się, raczej cierpliwie poszukuje swojego miejsca. Postać o szczególnych predyspozycjach: uparty, konsekwentny, wytrwały; nie każdemu udaje się pokonać własne słabości. Postawa życiowa autora wzbudza podziw i szacunek, może służyć jako przykład dla mających w zwyczaju szybko sobie odpuszczać. Francuz przekonuje nas, że przy odrobinie samozaparcia można dokonać wielu rzeczy, często uznawanych za niewykonalne.
Sądzę, że lektura usatysfakcjonuje wszystkich ceniących sobie odrębność, samostanowienie, ale pozostających w wierności swoim wartościom. Jednocześnie pragnących dowiedzieć się czegoś o żeglarstwie ( a jest to spora dawka wiedzy. Dostajemy multum porad w kwestii wyposażenia, w co się zaopatrzyć planując samotną wyprawę. Nazywam to roboczo niezbędnikiem globtrotera, dowiadujemy się z niego o tym, w jaki sposób poradzić sobie w przypadku niespodziewanych okoliczności. Treść uzupełniają i uatrakcyjniają mapy, rysunki.
Dziękuję portalowi nakanapie.pl za możliwość przeczytania tych inspirujących zapisków.
Przeczytane:2022-03-25, Ocena: 3, Przeczytałem,
Lubicie czytać książki o tematyce morskiej? A może jesteście fanami żeglarstwa?🚣 Jeśli tak, to jest idealna propozycja dla Was wilki morskie🤗 Ta recenzja zalega u mnie już jakiś czas, więc w końcu ja wrzucam.
.
Nie wiem, jak to się stało, że ta książka gdzieś mi się zawieruszyła i kompletnie o niej zapomniałam. Jak to mówią, pewnie diabeł ją nakrył ogonem😈 Pierwsze polskie wydanie tej książki powstało w 1975 roku, kolejne już najnowsze rok temu. "Długa droga" to pamiętnik jednego z największych bohaterów w historii światowego żeglarstwa Bernarda Moitessiera. Wziął on udział w samotnej i najdłuższej podróży (34 455 mil - 69 367 km) bez dobijania do lądu na jachcie Joshua.
.
🌿W 1968 roku był jednym z uczestników szalonego wyścigu Golden Globe Race zorganizowanym przez pewną z gazet. Warunkiem tych zawodów miał być samotny rejs, żeglarz był jednym z faworytów tych wyścigów. Po ominięciu przylądka Horn podejmuje jedną z najbardziej kontrowersyjnych decyzji w swoim życiu, rezygnując z dalszego rejsu. Ludzie i gazety przypisywały mu chorobę psychiczną, bo kto, będąc faworytem, rezygnuje z potencjalnej wygranej. Nic straconego, gdyż rozpoczyna kolejne okrężnie lądu, które kończy na Thaiti w 1969 roku.🌿
.
Ta książka to nie tylko relacja z samego wyścigu, ale co najważniejsze to opis przeżyć samego autora. Długotrwałe przebywanie nad morzem, nieprzewidywalna pogoda i moc żywiołu wody, oprócz tego brak kontaktu ze światem, może doprowadzić nawet zatwardziałego człowieka do szaleństwa. Sam rejs jest symbolem wolności, swobody i spełnienia swoich największych marzeń.
.
Osobiście książka wymagała ode mnie totalnego skupienia, dużo było w niej sformułowań żeglarskich, więc aby zrozumieć cokolwiek, musiałam skorzystać z usług wujka Googla. Jest ona idealną propozycją dla wielbicieli żeglarstwa, bądź dla tych, którzy mają jakąkolwiek wiedzę na ten temat. Znajdziecie tutaj kilka zdjęć oraz rysunki wykonane przez żeglarza podczas rejsu.