Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: b.d
Kategoria: Duchowość, religia
ISBN:
Liczba stron: 135
Słuchajcie, ja jestem pewna, że to będzie jedna z ponadczasowych książek. Nie uwierzycie, ale zarwałam dla niej trzy godziny snu. Nie mogłam uwierzyć w jak lekkiej formie jest napisana i jak bardzo to wszystko do mnie docierało. Ta książka to powiernik, którego nam w życiu brakuje. Umie pocieszyć i pokrzepić. Wyciągnie do was pomocną dłoń i za pomocą treści sprawi, że nie będziecie się czuli samotni. Udowodni, że do jakiegokolwiek cierpienia bardzo potrzebujemy drugiego człowieka. Przykładem była tu postać mężczyzny, który miał trzymać stopy w lodowatej wodzie. Będąc samemu jego stopy moczyły się bardzo krótko. W momencie, kiedy powtarzał to zadanie i był przy nim ktoś bliski, on wytrzymał trzy razy dłużej.
Zgadzam się z tym stwierdzeniem. Sama doświadczyłam go wielokrotnie. To prawda, że nawet jeśli nie chcemy się przyznać, że potrzeba nam czyjegoś towarzystwa, to jednak będąc samemu cierpimy jeszcze bardziej.
Autor przez cały czas wysuwa do nas tezy, które zauważył w swoim życiu i zaraz argumentuje je przykładami, byśmy dokładniej zrozumieli jego przesłanie. Tłumaczy nam dlaczego ludzie cierpią i jaki jest stosunek ludzki do bólu. Co możemy zrobić by go zmniejszyć? Bo czy to, że przytrafia nam się coś złego jest dziełem przypadku, czy raczej Bożego planu?
My sami będąc rodzicami kochamy nasze dzieci, ale kiedy robią coś bardzo złego krzyczymy na nie, bądź dajemy klapsa. Ale czy ten klaps oznacza, że nie kochamy swojego dziecka, czy raczej, że chcemy, by postępował właściwie?
Sama wielokrotnie zastanawiałam się dlaczego dobrych ludzi spotykają krzywdy. Albo czemu skoro chcę kimś być, to nic nie idzie po mojej myśli, a życie wciąż ustawia na mojej drodze same przeszkody? Jak odebrać te znaki i jak rozpoznać o co może chodzić? Na wszystkie pytania znajdziecie tam odpowiedzi. Zawsze jest konkretnie i na temat. Tutaj autor nie unika odpowiedzi stosując ogólne frazesy. On chce nam pomóc i ja tą pomoc odebrałam.
Jest to bardzo mądra i potrzebna wszystkim książka. Gdybym mogła dałabym jej tysiąc na dziesięć. Bardzo potrzebna w dzisiejszych czasach.
Przeczytane:2021-10-17,
"Dlaczego właśnie ja" to pytanie, które każdy choć raz w życiu sobie zadał. Książka, która daje olbrzymią nadzieję, wiarę i otwiera oczy na szersze perspektywy...
IG: Czytomanka
👉Nie jestem mocno uduchowiona. Jestem wierząca, ale nie zaborczo praktykująca. Nie jest mi obcy temat wiary, ale też nie jestem zagorzałą wierzącą. Książka porusza wątki wiary, ale w sposób, który takim osobom jak ja to w ogóle nie przeszkadza, a raczej zachęca...
👉Książka stylem pisania mocno kojarzy mi się z Ajahn Brahm, słynnym buddystą, którego uwielbiam. Genialny człowiek- polecam posłuchać jego wykładów na YT.
👉W książce mocny nacisk jest na to, jak ważne są relacje międzyludzkie i jak ważne jest wsparcie bliskich osób. Autor tłumaczy skąd bierze się cierpienie, ból i jaki jest stosunek człowieka do bólu. Odpowiada co można zrobić, żeby go zmniejszyć.
👉Podaje znakomite przykłady, które w 100% potwierdzam jak np. fakt, że będąc rodzicem kochamy nasze dzieci, ale kiedy robią coś złego, albo kiedy my mamy gorszy dzień i jesteśmy przewrażliwieni to krzyczymy, dajemy klapsa, czy dajemy kary nieadekwatne do czynu. Czy to oznacza, że nie kochamy swojego dziecka? To oznacza, że jesteśmy tylko ludźmi. Nie ideałami, a człowiek uczy się na błędach.
👉To naprawdę bardzo mądra książka, gdzie znajdziemy ukojenie duchowe i odpowiedzi na pytania mocno egzystencjonalne... Szczerze polecam! Potrzebna książka, szczególnie w dzisiejszych czasach, gdzie wzrost depresji jest olbrzymi..
❗ Ocena: 9/10