JEŚLI LUBISZ DINOZAURY, TA KSIĄŻKA JEST DLA CIEBIE!
Nowe, zaktualizowane i rozszerzone wydanie Dinopedii to najbardziej kompletne i aktualne spojrzenie na świat dinozaurów. Zostaw już tyranozaura i brachiozaura. Czas na nowo odkryte gatunki: eotrachodona, kosmoceratopsa, anzu i wiele innych. Poznaj najnowsze doniesienia paleontologów o najstarszym znanym dinozaurze. Dowiedz się, dlaczego wiele gigantycznych dinozaurów żyło w stadach. Odkryj, czemu niektóre dinozaury miały pióra. W książce znajdziesz o wiele więcej fascynujących faktów, a także wszystkich swoich prehistorycznych ulubieńców. Będziesz nawet mógł sędziować w największych bitwach dinozaurów wszech czasów i typować ich zwycięzców!
Przygotuj się na podróż w czasie!
Poznaj najbardziej niesamowite stworzenia, jakie chodziły po Ziemi!
Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2019-12-11
Kategoria: Encyklopedie, słowniki, leksykony
ISBN:
Liczba stron: 300
Tytuł oryginału: Ultimate Dinosaur Dinopedia
Tyranozaur, diplodok, pterodaktyl i stegozaur. Mniej więcej na tych przykładach kończy się moja znajomość dinozaurów. Moje dziecko nie jest ogromnym fanem, jednak mimo tego zna z 5 razy tyle nazw.
Jeśli również macie w domu małego Rossa Gellera (postać z serialu "Przyjaciele". Kto nie zna, ten trąba) to ta książka jest mu niezbędna. Zacznę od tego, że opisuje ponad 600 dinozaurów, w tym nowo odkryte.
Przy tak wielkiej ilości opisanych stworów, ważna jest systematyka i pomysł. Autorzy wybrnęli bardzo dobrze. Najpierw szczegółowo, z dużymi i realistycznymi ilustracjami opisali najbardziej popularne i najciekawsze. Na końcu zaś umieścili potężne tabele z pozostałymi gatunkami.
Zarówno opisy jak i tabele są skrupulatne, ale nie nudne. Są osobne ramki na ciekawostki. I wszystko jest usystematyzowane. Dla mnie najciekawsze jest pole "gdzie mieszkały dinozaury". Dla mojego dziecka - porównanie wielkości (o ile większe/mniejsze od człowieka były).
Poza samymi opisami, są też informacje ogólne - o tym jak polowały, jak wyglądały lęgi, obrona czy jak migrowały. To prawdziwe kompendium wiedzy.
Możecie już kojarzyć ten tytuł z przed lat. Teraz mamy do czynienia z drugim wydaniem. Zaktualizowanym i poszerzonym.
Przeczytane:2020-02-18, Ocena: 5, Przeczytałam, Zmieniły właściciela, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020, 52 książki 2020,
Od dziecka wszelkie encyklopedie oraz książki popularnonaukowe fascynowały mnie równie mocno, jak filmy przyrodnicze. Nie wiem, czy dlatego, że jestem kobietą do dinozaurów mnie wtedy zdecydowanie nie ciągnęło. Dziś chcąc zachęcić swojego bratanka do sięgnięcia po dające wiedzę pozycje wybrałam pozycję właśnie z nimi. Pomyślałam, że dla chłopca będzie to idealny początek przygody z literaturą popularnonaukową. Stąd też ta recenzja będzie nie tylko moja, ale również Antosia!
Zastanawialiście się kiedykolwiek ile gatunków dinozaurów faktycznie żyło miliony lat temu? Jakich były rozmiarów? Czy faktycznie wyobrażenie sobie tych gadów jako ogromne kilku, a czasami kilkunastopiętrowych bloków to dobra taktyka? Od dziecka wiedziałam, że dzielimy je na roślinożerne oraz mięsożerne, a także że są ptasio- i gadziomiedniczne. Jednak nigdy nie wpadłabym na pomysł, że niektóre z nich mogą być naprawdę małe, a inne delikatnie mówiąc ogromne. "Dinopedia" dała mi oraz mojemu bratankowi poznać wiele gatunków prehistorycznych gadów, o których nawet ja nie słyszałam, a co dopiero kilkuletni Antek!
Zawarte w tej encyklopedii obrazki i informacje były interesujące dla nas obojga. Ja powiększyłam dotychczasową wiedzę, natomiast bratanek zaczął zbierać swoje pierwsze informacje na temat jednych ze swoich ulubionych istotek znanych do tej pory w formie zabawek. Zafascynowany był między innymi nazwami gatunków, których nie umiał wypowiedzieć, ale stwierdził, że się nauczy. No cóż, niektóre nazwy i dla mnie nie były łatwe, więc nie wymagajmy od kilkuletniego dziecka czegoś czego sami nie potrafimy. Kto z nas nie kojarzy pterodaktyla, tyranozaura rexa czy triceratopsa? A komu cokolwiek mówi nazwa eotrachodon, kosmoceratops czy anzu? Ja nie znałam i nie kojarzyłam żadnego z tej trójki i wielu, wielu innych. Dobrze jednak poznać istoty, których nie było dane nam zobaczyć (w sumie to chyba dobrze - przynajmniej jeśli chodzi o drapieżniki).
Razem z Antkiem doszliśmy do jednego wniosku - encyklopedia jest przepięknie wydana i zawiera naprawdę dużą dawkę wiedzy, której przyswojenie zajmie dziecku trochę czasu. Ilustracje powodują, że dziecko bardzo chętnie zagląda w karty tej pozycji, a mało tego jest to dla niego niezwykle ekscytujące. Myślę, że jest to idealna pozycja dla chłopców (a może i dziewczynek?), których interesuje świat prehistorii oraz gadów żyjących kilkanaście, kilkadziesiąt, a nawet kilkaset milionów lat temu. Dla nas obojga była to niezwykła podróż w przeszłość