MAGDALENA GRZEBAŁKOWSKA NA TROPIE KONOPNICKIEJ
BEZKOMPROMISOWA BIOGRAFIA POETKI
Matka ośmiorga dzieci opuszcza męża i przenosi się do Warszawy, by pisać poezję.
Autorka bajki O krasnoludkach i o sierotce Marysi chorą córkę zamyka w szpitalu psychiatrycznym.
Pochylająca się nad losem dzieci społeczniczka oddaje obcym ludziom własnego wnuka.
Postać migotliwa, niejednoznaczna, nieuchwytna. Wybitna reporterka Magdalena Grzebałkowska mierzy się z legendą Konopnickiej. Odkrywa rysy na jej wizerunku i sprawia, że znana z czarno-białych portretów ponura matrona przeistacza się w barwną, pełną życia kobietę.
Decyzje, dylematy i rozterki Konopnickiej - buntowniczki, feministki, artystki, pokazują, że była postacią na wskroś współczesną, która wciąż może inspirować, zaskakiwać i szokować.
Magdalena Grzebałkowska - reporterka, autorka bestsellerowych biografii (Beksińskich, Komedy, ks. Twardowskiego) i reportaży historycznych. Mieszka w Gdańsku.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-11-13
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 512
Grzebałkowska przedstawia nam w ,,Dezorientacjach" wiele twarzy Konopnickiej i każda bez wątpienia jest jej własną, prawdziwą i jedyną w danej sytuacji. Niektóre są silne i niezłomne, jak Konopnicka - prekursorka feminizmu, emancypacji kobiet i wolności osobistej. Konopnicka matka, która opuściła problematycznego męża ,,niedołęgę" i wyniosła się z szóstką dzieci do Warszawy. Konopnicka - troskliwa opiekunka i społeczniczka, która odwiedza kobiety w więzieniach, dzieci w placówkach i wznieca ogólnoeuropejski proces ws. złego traktowania polskich dzieci w szkołach pod pruskim zaborem. W końcu, Maria, która niemal wyrzeka się swojej chorej umysłowo córki - kleptomanki, surowo ocenia dzieci jeśli robią coś, co jej nie w smak i mrozi chłodem aspirujących twórców. Jest nam bowiem dane również poznać Konopnicką - redaktorkę nowopowstałego czasopisma, którego misją było promowanie równości. Konopnicka zapracowana, zmęczona bieganiem po schodach, bo przez długi czas dawała po domach korepetycje. Konopnicka w żałobie i na kolejnych kuracjach w związku ze słabym sercem, bólami gardła, kaszlem.Tyle jest twarzy Konopnickiej ile było lat jej działalności - zainspirowała mnie do bycia sobą i życia bardziej odważnie. Jeśli ona dała radę w tak niesprzyjających warunkach, to każda z nas może osiągnąć o wiele więcej niż nam się wydaje.
Chwytająca za serce, pięknie napisana biografia Marii Konopnickiej na jaką bez wątpienia autorka tak wielu kultowych bajek z dzieciństwa (i nie tylko, bo pisała też powieści, wiersze) bardzo, ale to bardzo zasłużyła. Kiedy zobaczyłam ją w zapowiedziach wiedziałam, że to coś dla mnie, bo biografie to mój ulubiony gatunek. Urzekła mnie i zafascynowała bohaterka, jej trudne, kręte życiowe ścieżki. Konopnicka jest antagonistką samej siebie. Podjęła tak wiele ról, że trudno jej było zachować spójność wszystkich tych twarzy. Dla mnie to przede wszystkim matka, matka umęczona, utrudzona, zmartwiona, troskliwa matka, która potrafi też własne dziecko surowo ocenić a nawet odrzucić tak jak zrobiła z chorą na umyśle Heleną. Dopiero później - poetka, pisarka, artystka z umysłem przenikliwym i ostrym jak brzytwa. Inną jej twarzą jest twarz podróżniczki odważnie podejmującej wyzwanie za wyzwaniem, przeprowadzjącej się to tu to tam, nie mającej żadnych granic oprócz tych wytyczonych ważnością paszportu i zasobnością portfela, który był zazwyczaj niestety bardzo cieniutki. Z ogromnym zaciekawieniem czytałam o tym jak radziła sobie w kolejnych wyprawach i jak rozporządzała pieniędzmi. Maria Konopnicka, o czym dotąd nie wiedziałam była również prekursorką walki o prawa kobiet, dzieci, a jako reprezentantka LGBTQ+, bo dziś tak byśmy ją określili, była orędowniczką wolności osobistej, a przynajmniej wobec siebie samej.
Grzebałkowska wspaniale poradziła sobie z zadaniem stworzenia portretu Konopnickiej, aż trudno mi sobie wyobrazić lepiej napisaną, skonstruowaną i przedstawioną historię wieszczki, o której mam nadzieję dowiedzą się wszyscy Polacy - a zwłaszcza Ci uważający się za patriotów, bo jej postawy patriotyczne są wielką, wielką inspiracją i wzorem.
Wojna? Nikt nam tutaj szyj nie sprawdza i nie każe mówić pacierza na dobranoc. Do szkoły chodzić nie trzeba i nikt nie pilnuje, kiedy kładziemy...
,,Zdzisław Beksiński nigdy nie uderzy swojego syna. Zdzisław Beksiński nigdy nie przytuli swojego syna". To nie jest książka o znanym i modnym malarzu...
Przeczytane:2024-11-27, Ocena: 5, Przeczytałem, Kupiłem ,
Przed Wami niezwykłe życie Marii Konopnickiej w niezwykłych słowach Magdaleny Grzebałkowskiej - najwybitniejszej polskiej reporterki. Już sam nieoczywisty wybór bohaterki kazał mi sięgnąć po tę książkę. Maria Konopnicka - z pewnością opisana już przez biografów i literaturoznawców, ale tak naprawdę nieznana szerszej publiczności nareszcie ma okazję na nowo zaistnieć i pokazać się światu taką, jaką była naprawdę. Naturalistyczna jest to biografia, obnażająca poetkę, jej wady i zalety, jej skomplikowane kontakty ze światem literatów i własnej rodziny. Niezłomna, pracowita, zawzięta i zacięta. Dosłownie widziałam tę powagę na jej ustach i lekki uśmieszek kiedy była w towarzystwie Dulębianki. Przeczytałam tę książkę z ogromną przyjemnością i serdecznie polecam ją każdemu kto lubi niebanalne, rewelacyjnie napisane historie o sławnych ludziach.