Po czterech tomach komiksowej serii "Detektyw Miś Zbyś na tropie", jej autorzy postanowili przygotować nową historię, w której młodzi Czytelnicy będą jeszcze aktywniej uczestniczyć w śledztwie słynnych detektywów. Nie jest to bowiem tylko komiks, a połączenie komiksu, kolorowanki i książeczki z zadaniami określanej jako activity book. Komiksowe plansze przeplatają się z zadaniami, które mali czytelnicy będą musieli wykonać, aby pomóc Misiowi Zbysiowi i Borsukowi Mrukowi. Ich zadaniem będzie choćby spakowanie przydatnych detektywom w śledztwie rzeczy czy zidentyfikowanie podejrzanego na podstawie odcisku łapy. Będą również labirynty do pokonania, a nawet gra planszowa dla całej rodziny. A wszystko to płynnie wplecione we wciągającą komiksową historię.
W tym śledztwie detektyw Miś Zbyś i jego asystent Borsuk Mruk zajmą się sprawą kradzieży słynnego obrazu "Dama z pluszowym misiem" pędzla wybitnego malarza Leoparda da Vinci. Trop prowadzi do zamku w Szkocji pełnego tajemnic. Oczywiście śledztwo nie będzie proste, na szczęście detektywi będą mogli liczyć na wsparcie tajnych służb jej królewskiej mości, a także na pomoc Czytelników.
Wydawnictwo: Kultura gniewu
Data wydania: 2018-10-17
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 40
Przeczytane:2018-12-10, Ocena: 4, Przeczytałem,
MIŚ ZBYŚ ZASKAKUJE
Nie spodziewałem się wiele po tej części przygód Misia Zbysia, nie będę tu oszukiwał. Owszem, seria z tym bohaterem jest lekka, prosta i sympatyczna, ale to rzecz stricte dla dzieci. Dorośli, gdyby chcieli sięgnąć sami dla siebie, nie mają w niej zbytnio czego szukać. Dlatego też nie spodziewałem się, że ta część mnie zaskoczy. Ale zaskoczyła, najpierw gdy tylko dostałem album w swoje ręce – bo i format nie ten, co zawsze, i wydanie jakieś takie inne (już nie tom, a zeszyt) – potem było już tylko dziwniej, ale jak najbardziej pozytywnie. Pozwólcie jednak, że zajmę się tematem po kolei.
Od czego zacznę? Oczywiście od fabuły. Miś Zbyś i borsuk Mruk wracają z ostatniej przygody i chcą trochę odpocząć. Niestety nie mają tego szczęścia, bo oto znów ktoś dzwoni w sprawie kolejnego problemu, którym muszą się zająć. Jakiś czas temu skradziony został obraz Dama z pluszowym misiem Leoparda Da Vinci i mimo starań policja nie jest w stanie go odnaleźć. Dlatego władze muzeum proszą o pomoc detektywa misia Zbysia, w końcu ten rozwiązał już tak wiele trudnych, wręcz niemożliwych spraw. I tak nasz dzielny śledczy w towarzystwie borsuka Mruka rusza do akcji, która szybko zmienia się w kolejną szaloną przygodę…
Całość mojej recenzji na portalu NTG: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-komiksu-detektyw-mis-zbys-na-tropie-dama-z-pluszowym-misiem/