Arcydzieło reportażu wojennego napisane przez współtwórcę filmu Czas Apokalipsy. Nikt nie pokazał wojny w Wietnamie (i wojny w ogóle) tak jak on. Michael Herr przez dwa lata (1967-1969) pracował jako korespondent pisma ,,Esquire". Towarzyszył żołnierzom na froncie, był świadkiem ich wojennego delirium. Po powrocie napisał Depesze - swoją jedyną, uważaną za majstersztyk, książkę. W literacko olśniewający sposób przedstawił w niej to, co zobaczył w Wietnamie: obłęd, szał zabijania, tłumiony narkotykami strach, roztrzaskaną ludzką psychikę. Tekst - pełen hipnotycznych wizji, poetyckich metafor i żołnierskiego slangu - oddając stan surrealnego upojenia wojną, jest równocześnie jej sugestywnym oskarżeniem. Niektóre z postaci sportretowanych w Depeszach stały się pierwowzorami bohaterów filmu Coppoli Czas Apokalipsy, którego Herr był współscenarzystą.
Reportaż, opublikowany w Stanach Zjednoczonych w 1977 roku, szybko stał się klasykiem gatunku. Po polsku ukazuje się po raz pierwszy.
Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
Data wydania: 2018-04-25
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Czyta:
Tytuł oryginału: Dispatches
Arcydzieło reportażu wojennego napisane przez współtwórcę filmu Czas Apokalipsy. Nikt nie pokazał wojny w Wietnamie (i wojny w ogóle) tak jak on. Michael...
Przeczytane:2022-02-01, Ocena: 4, Przeczytałam,
Wydawało mi się, że reportaż przedstawiający pracę korespondenta wojennego wciągnie mnie bez reszty. Tak się jednak nie stało. Może dlatego, że liczyłam na opowieść, a nie na wyrywkowe spostrzeżenia dotyczące coraz to innej osoby, sytuacji - krótkie i akurat mnie niezbyt angażujące. Miałam wrażenie jakiegoś bałaganu, w którym nie potrafię się odnaleźć. Najlepsze moim zdaniem fragmenty dotyczą bardziej osobistych refleksji autora i ukazanie skutków wojny dla psychiki jej uczestników. Jej siła tkwi też w tym, że nie ma w niej nic romantycznego, wzniosłego ani bohaterskiego. Jak napisał w Gazecie Wyborczej Juliusz Kurkiewicz: "Dziś po tę książkę powinni sięgnąć ci, którzy majaczą o ,,pozytywnych aspektach wojny" i marzą o wykorzystaniu wojennej mitologii jako elementu wychowywania patriotycznego".