Davenportowie


Tom 1 cyklu Davenportowie
Ocena: 5 (8 głosów)

SZCZĘŚCIE SPRZYJA ODWAŻNYM

Jest rok 1910. Davenportowie są jedną z nielicznych czarnych arystokratycznych rodzin w Ameryce. Ich majątek to zasługa ciężkiej pracy i przedsiębiorczości Williama Davenporta, zbiegłego niewolnika, który założył firmę naprawiającą powozy.

Najstarsza z rodzeństwa, Olivia, jest gotowa spełnić swój obowiązek wobec rodziny i wyjść przykładnie za mąż. Problem pojawia się, kiedy poznaje pewnego charyzmatycznego bojownika o prawa obywatelskie. Młodsza siostra Olivii, Helen, jest bardziej zainteresowana samochodami niż romantyczną stroną życia. Pokojówka Amy-Rose, która planuje otwarcie własnego salonu fryzjerskiego, marzy skrycie o poślubieniu przystojnego Johna Davenporta. Rzecz w tym, że najlepsza przyjaciółka Olivii, Ruby, również ma go na oku...

 

Opowieść o czterech zdeterminowanych

i pełnych pasji młodych kobietach, które

mają odwagę, by pokierować własnym losem.

Informacje dodatkowe o Davenportowie:

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2024-01-10
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788382663501
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: The Davenports

Tagi: Dzieci od ok. 14 lat

więcej

Kup książkę Davenportowie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Davenportowie - opinie o książce

Avatar użytkownika - burgundowezycie
burgundowezycie
Przeczytane:2024-08-23, Ocena: 5, Przeczytałam,

„Davenportowie” autorstwa Krystal Marquis to barwna i złożona opowieść, której inspiracją była historia firmy C.R. Patterson & Sons. Akcja rozgrywa się w 1910 roku w Chicago i opowiada o jednej z niewielu czarnych arystokratycznych rodzin w Ameryce. Rodzina Davenportów, na czele z Williamem, który od zbiegłego niewolnika awansował na właściciela dobrze prosperującej firmy naprawiającej powozy, żyje na szczycie społecznej hierarchii, mimo to wciąż zmagają się oni z uprzedzeniami i wyzwaniami związanymi z rasizmem i nierównościami społecznymi.

 
Fabuła książki nie koncentruje się jednak na losach rodzinnej firmy lecz na życiu czterech młodych kobiet, z których każda zmaga się z oczekiwaniami społecznymi, osobistymi marzeniami i ograniczeniami wynikającymi z ich statusu, zarówno jako kobiet, jak i Afroamerykanek w tamtych czasach. 


Na pierwszy plan wysuwa się postać Olivii Davenport, najstarszej córki rodziny. Olivia jest uosobieniem obowiązku i odpowiedzialności, która pragnie spełnić oczekiwania rodziny i dobrze wyjść za mąż. Zgodnie z tradycją, jej przyszłość wydaje się zaplanowana – powinna poślubić odpowiedniego kandydata z wyższych sfer. Jednak sprawy się komplikują, gdy spotyka charyzmatycznego prawnika i aktywistę walczącego o prawa obywatelskie Afroamerykanów. Między nimi rodzi się uczucie, które stawia Olivię przed trudnym wyborem: czy podążyć za sercem, czy spełnić obowiązek wobec rodziny?

 
Helen Davenport, młodsza siostra Olivii, stanowi całkowite jej przeciwieństwo. Zamiast myśleć o zamążpójściu, Helen marzy o prowadzeniu rodzinnego biznesu naprawy powozów, a jej pasja do samochodów czyni ją wyjątkową na tle tradycyjnych dam z jej kręgów. Chce być traktowana poważnie jako kobieta z umiejętnościami technicznymi, co oczywiście stawia ją w opozycji do oczekiwań społeczeństwa. Jej historia zyskuje jednak jeszcze dodatkowy wymiar, kiedy poznaje mężczyznę, który szanuje jej pasję i staje się kimś więcej niż tylko obserwatorem jej umiejętności.

 
Jest jeszcze Ruby Tremaine, najlepsza przyjaciółka Olivii, która ma inne ambicje – pragnie poślubić Johna Davenporta, brata Olivii i Helen. Ruby jest zdeterminowana, aby osiągnąć swój cel, jednak los rzuca jej nieoczekiwane wyzwania, a miłość, której tak długo pragnęła, może pochodzić z zupełnie niespodziewanego kierunku. Ruby, początkowo skupiona na schematach związanych z prestiżem i społecznymi koneksjami, musi zmierzyć się z tym, co naprawdę oznacza miłość i szczęście.

 
Natomiast Amy-Rose Shepherd, pokojówka w domu Davenportów, również odgrywa kluczową rolę w fabule. Amy-Rose jest kobietą zdeterminowaną, aby wyrwać się z pozycji służącej i otworzyć własny salon fryzjerski. Jest zakochana w Johnie Davenportcie, choć wie, że miłość między nimi jest niemal niemożliwa ze względu na różnice klasowe. Jej historia pokazuje wewnętrzne rozdarcie między marzeniami o miłości a rzeczywistością, w której pragnienie sukcesu zawodowego może być jedyną drogą do zmiany swojego losu.

 
Każda z tych kobiet staje przed wyborem między konwenansami a pragnieniem wywalczenia swojego miejsca w społeczeństwie, które wciąż ogranicza ich wolność ze względu na płeć i rasę. W tle ich osobistych dramatów rozgrywa się szersza historia walki o prawa Afroamerykanów i kobiet, które z determinacją próbują zyskać kontrolę nad swoim życiem w obliczu ograniczeń, jakie narzuca im ówczesna rzeczywistość.

 
„Davenportowie” to fascynująca mieszanka romansu, historycznego tła oraz refleksji nad rasizmem i nierównościami społecznymi. Styl narracji, prowadzony jest tu z czterech perspektyw, co daje pełniejszy obraz życia Davenportów oraz skomplikowanych relacji między bohaterami. Choć niektórzy mogą uznać wątki miłosne za zbyt przewidywalne, to jednak stanowią one tylko jedną z wielu warstw tej opowieści. Krystal Marquis stworzyła powieść, która nie tylko przyciąga uwagę swoją fabułą, ale i skłania do refleksji nad tematami, które są aktualne także dziś. To wciągająca, pełna emocji opowieść o miłości, skomplikowanych relacjach rodzinnych, marzeniach i walce o lepsze jutro, którą serdecznie Wam polecam 🙌🏻.

 
Z niecierpliwością czekam na kolejną część! 🔥

 
Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa @wydawnictwojaguar (współpraca reklamowa) 🩷.

Link do opinii
Avatar użytkownika - NataliaDrazek88
NataliaDrazek88
Przeczytane:2024-02-02, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,

Kto z was ma na swoich półkach książki z barwionymi brzegami?

 A może posiadacie jakieś specjalne wydania, gdzie na brzegach jest nie tylko ciekawy kolor, lecz również ozdobne, misternie malowane szczegóły? Ja posiadam kilka takich książek, jednak to książka wydawnictwa Jaguar, jako pierwsza zagościła na mojej półce, jako ta najpiękniejsza, najozdobniejsza i zarazem jako ta, po którą w pierwszej kolejności bym nie sięgnęła. Mowa tu o książce “Davenportowie” autorstwa Krystal Marquis, przyznaję szczerze, że nie sięgam po książki historyczne, ani po romanse historyczne, jednak te barwione brzegi mnie wołały i nie mogłam przejść obok nich obojętnie. Książek historycznych nie czytam, jednak seriale, czy filmy, częściej zapełniają mój czas wolny. Pewnie słyszeliście o serialach takich jak Bridgertonowe czy Downton Abbey i właśnie w takim stylu jest ta książka, czułam vibe obu seriali, jednak tego drugiego trochę bardziej. Wielowątkowość jest ogromnym plusem tej książki, a już na pewno historia opowiedziana przez Amy-Rose, czyli bohaterkę z nizin społecznych. Jednak w tej powieści nie chodzi tylko o klasy społeczne, bardziej skupiamy się na fakcie, że w elitach znalazły się osoby czarnoskóre, które przeszły w swoim życiu wiele złego, które chcą wszystkiego, co najlepsze dla swoich dzieci. Znalazłam tu walkę z podziałami, z oczekiwaniami i walkę z własnym sercem. 


Cztery piękne kobiety, żyjące w Chicago w 1910 roku, cztery tak podobne historie, które mimo podobieństw nie mogłyby się bardziej od siebie różnić. Silne, pracowite, chcą tylko spełnić oczekiwania rodziny i społeczeństwa, które są oceniane na każdym kroku, bo przyznajmy się szczerze, kto widział czarnoskórą rodzinę posiadającą ogromny majątek i obracających się w samych elitach miasta. Jedna szuka kandydata na męża, druga pragnie spełnić swoje marzenia, trzecia pragnie spełnić oczekiwania rodziców, a czwarta, która od samego początku czuje, że nigdzie nie pasuje, chce znaleźć swoje miejsce na ziemi. Czy uda im się iść za głosem serca i jednocześnie żyć w zgodzie z oczekiwaniami innych?


Kto z was lubi romanse historyczne?

Do niedawna głośno mówiłbym, że ja nie lubię takich książek, teraz, po lekturze książki  ” Davenportowie” Krystal Marquis, muszę wam powiedzieć, że zmieniam i jeśli tylko w moje ręce wpadnie tak dobra książka jak ta, to biorę w ciemno, nawet romans historyczny. Przyznaję się, że nie interesowałam się za bardzo historią czarnoskórych, oczywiście wiem, co nieco, by nie czuć się jak ignorantka, jednak nie nazwę się specjalistka, ponieważ ta historia jest długa i bardzo trudna. W tej książce towarzyszymy bogatej rodzinie Davenportów, którzy ciężką pracą dorobili się swojego majątku, ich rodzina zalicza się do nielicznej czarnoskórej elity mieszkańców Chicago. Właśnie kolor skóry ma znaczenie w tej powieści, ponieważ na południu kraju zostają wprowadzone bardzo ostre przepisy, które stawiają podziały między białymi a czarnoskórymi obywatelami kraju. Bohaterowie tej książki są bardzo zróżnicowani, przez co książkę bardzo przyjemnie się czyta. Bardzo spodobał mi się wątek pokojówki, która jest córką właściciela wielu niewolników, przez co czuje się, jakby nigdzie nie pasowała, za biała dla czarnoskórych braci  i zbyt ciemna dla białych ludzi. Przy Helen bałam się, że autorka zapomni nagle o buńczucznej naturze tej postaci i zrobi z niej kopię swojej starszej siostry, czekam na kolejny tom, by sprawdzić, czy wróci jej historia na właściwe tory. Olivia za to wydaje mi się bardzo niezdecydowana, jednak czuję potencjał w tej postaci. Za to Ruby to bohaterka najmniej przeze mnie lubiana, ponieważ irytowała mnie na każdym kroku, jednak ostatecznie kibicuję jej i mam nadzieję, że jej historia się na tym tomie zakończy.

Nie mogę się doczekać kolejnego tomu i po cichu liczę, że ta historia nie skończy się tak szybko, ponieważ z przyjemnością będę towarzyszyć tej rodzinie, nie tylko ze względu na miłosne rozterki bohaterów, lecz chciałabym się dowiedzieć, jak zakończą się burzliwe zmiany w kraju, które dotyczą czarnoskórych obywateli Ameryki. 

Jestem bardzo zaskoczona, że to debiut autorki, ponieważ był naprawdę świetny. Mam nadzieję, że zainteresowałam was tą historią i sięgniecie po nią już niedługo, ponieważ jest ona warta poznania. Dziękuję bardzo wydawnictwu Jaguar za książkę do recenzji w ramach współpracy barterowej.

Link do opinii

O Davenportach zrobiło się głośniej jeszcze przed ich właściwą polską premierą. Przyznaję, że sama zapragnęłam poznać tę historię — głównie ze względu na fakt, iż podobno miało być to coś w stylu Bridgertonów, których skrycie bardzo lubię. Kiedy więc w moich rękach znalazła się ta powieść, moja ekscytacja tylko wzrosła. Czy historia czterech ambitnych i odważnych młodych kobiet zachwyciła mnie równie mocno, co pozostałych jej czytelników? O tym w tej recenzji.


Davenportowie to jedna z naprawdę nielicznych czarnoskórych arystokratycznych rodzin w Ameryce. Dzięki ich ciężkiej pracy i przedsiębiorczości Williama Davenporta mogą pochwalić się wzbudzającym podziw majątkiem. Najstarsza z całego rodzeństwa, Olivia, czuje gotowość na spełnienie swojego obowiązku — wyjście za mąż. Wszystko komplikuje się w momencie, gdy na jej drodze staje charyzmatyczny i przystojny bojownik o prawa obywatelskie. Jej młodsza siostra, Helen z kolei kocha samochody i babranie się w smarze, czym niekoniecznie zachwycają się ich rodzice. Pokojówka rodziny, Amy-Rose skrycie marzy o otworzeniu własnego salonu fryzjerskiego i każdy dzień przybliża ją do osiągnięcia tego celu. Ponadto, skrycie marzy o poślubieniu Johna Davenporta, ale... pewna panna również ma go na oku. Jak potoczą się losy tych czterech młodych kobiet, gotowych walczyć o swoje?


Do tej książki podeszłam z bardzo pozytywnym nastawieniem. Uznałam, że skoro innym miłośnikom tego typu powieści tytuł ten tak przypadł do gustu, to i ze mną będzie podobnie — choć brzmi to dość... głupio, jak tak o tym teraz myślę. W każdym razie pierwsze strony książki nie do końca mnie do siebie przekonywały, choć same główne bohaterki natychmiastowo zyskały moją sympatię. Z czasem jednak odkryłam, że zaczęłam wciągać się w stworzoną przez Krystal Marquis historię.


Już teraz muszę zdradzić, że moją największą sympatię zyskała Helen — młoda kobieta, która doskonale wie, czego chce, a jej sposób bycia bardzo przypadł mi do gustu. Nie jest to stereotypowa kobietka, która potrzebuje księcia na białym koniu, o nie – Helen sama sobie wybuduje tegoż konia i na nim odjedzie w siną dal. Uważam kreację tej bohaterki za niezwykle udaną, a lektura rozdziałów, w których była ona główną bohaterką, widzę jako te najciekawsze.


Na drugim miejscu umieściłabym Amy-Rose, która jest równie ambitna i uparta w dążeniu do osiągnięcia swojego celu, a przy tym okrutnie urocza. Tak, tę bohaterkę również wskazałabym jako tę, która zaskarbiła sobie bardzo dużą część mojej sympatii. Jeśli chodzi o Olivię oraz Ruby, to te dwie panie, choć równie dobrze wykreowane, nie zdołały rozbudzić we mnie na tyle ciepłych uczuć. Nie ubolewam jednak nad tym za mocno, ponieważ — tak czy siak, podczas poznawania ich losów czułam się bardzo wciągnięta i zaangażowana we wszystko to, co ich dotyczyło, ale mam również nadzieje na kontynuację: być może tam moja uwaga bardziej zostanie skupiona na tych bohaterkach.


Fabuła powieści skupia się na kilku ważnych wątkach, które osobiście bardzo lubię w różnego rodzaju powieściach. Prawa kobiet, problem rasizmu i sposoby jego rozwiązania, oczekiwania ze strony rodziny – tu akurat w kontekście zamążpójścia, to tematy, które są piekielnie ważne i nawet nie wiecie, jak bardzo cieszę się z tego, że autorka postanowiła wpleść je do swojej w teorii dość lekkiej powieści.


Na uwagę zasługuje także samo “wykonanie” tejże powieści. Krystal Marquis pisze naprawdę dobrze, przyjemnie i w taki sposób, że nawet gdybym chciała, nie dałabym rady długo powstrzymywać się od wciągnięcia w tę historię. Docenić muszę również tłumaczenie, które w moich oczach wyszło bardzo dobrze.


Davenportowie to taka powieść, która sprawdziła się wprost idealnie na zastój czytelniczy i uprzyjemniła mi czas wolny. Cieszę się, że miałam szansę ją poznać i zdecydowanie zgadzam się ze stwierdzeniami, że spodoba się ona miłośnikom Bridgertonów. Jeśli do tej właśnie grupy należycie — to koniecznie dajcie się porwać Davenportom!

Link do opinii
Avatar użytkownika - sabinapisarek
sabinapisarek
Przeczytane:2024-02-20, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,

,,Davenportowie" to wciągająca i efektownie wydana powieść, rozgrywająca się w roku 1910 i ukazująca życie czarnoskórej arystokratycznej rodziny w Ameryce. Łatwo się domyśleć, że wówczas była to rzadkość, przez co często spotykali się oni z sytuacjami, gdzie ich status majątkowy został źle oceniony. Wydawać by się mogło, że ta rodzina to wybrańcy losu. Szczęściarze, którym w życiu się powiodło. Szybko poznajemy jednak genezę bogactwa rodziny Davenportów a zarazem historię Williama Davenporta - zbiegłego niewolnika, który dzięki ciężkiej pracy założył firmę naprawiającą powozy. Okazuje się, że bogactwo wcale nie przyszło im łatwo, dlatego też William dba o to, by jego dzieci miały zapewnioną dobrą przyszłość. A dalej jest jak w życiu - rodzice mają swoje plany, a dzieci swoje.

 

Książka porusza bardzo wiele wartościowych tematów, takich jak: dyskryminacja rasowa, walka o marzenia, prawa kobiet, brak swobody w wyborze partnera, ówczesna polityka i wiele innych. Opowieść o walce o prawa obywatelskie stanowi interesujące odzwierciedlenie panujących wówczas realiów, ale chcę Was uspokoić, że mimo trudnych tematów, tę książkę czyta się naprawdę lekko.  Historię poznajemy z perspektywy aż czterech kobiet - dwóch sióstr Olivii i Helen, pokojówki Amy-Rose oraz przyjaciółki Olivii, Ruby. Losy bohaterek zostały fenomenalnie splecione, tworząc powieść pełną głębi i różnorakich emocji. Nie brak tu również ciekawych opisów miejsc oraz obyczajów z tamtego okresu.

 

Jest to powieść absolutnie kompletna. Każda z postaci wniosła do tej historii coś istotnego, nawet bohaterowie drugoplanowi. Olivia - to dziewczyna z zacięciem niezależności i zarazem moja ulubiona bohaterka. Jej młodsza siostra Helen, odgrywa równie istotną rolę, gdyż odrzuca konwencje społeczne na rzecz pasji do samochodów, co nie podoba się jej ojcu. W końcu naprawianie samochodów i ręce umazane smarem, kłócą się z obrazem młodej damy. Wątki poboczne, takie jak marzenia Amy-Rose o własnym salonie fryzjerskim czy rywalizacja o serce Johna Davenporta między Ruby a jej przyjaciółką, nadają historii głębię i złożoność, pokazując różnorodność perspektyw życiowych bohaterek.

 

Dodam, że książkę czyta się bardzo płynnie, napisana jest lekkim językiem i nie nudziłam się przy niej ani przez chwilę. Jeśli macie ochotę na refleksyjną i wartościową literacką podróż to ,,Davenportowie" pozostaną w Waszych sercach na długo. Ja z niecierpliwością wypatruję kolejnego tomu. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - niezdarusia
niezdarusia
Przeczytane:2024-01-22, Ocena: 4, Przeczytałam,

"Davenportowie" to przyjemna i wciągająca lektura. 

 

To historia czarnej rodziny, która jako jedna z nielicznych w roku 1910 była majętna i cieszyła się można powiedzieć szacunkiem mieszkańców miasta.

 

Polubiłam postaci, zarówno męskie jak i żeńskie, chociaż jest to głównie opowieść o kobietach. Kobietach, które mają swoje plany, marzenia, cele, a przede wszystkim pragną być szczęśliwe. Co więcej, dążą do realizacji swoich planów i są zdeterminowane aby odnieść sukces.

 

Jest to połączenie romansu z powieścią obyczajową. Niekiedy są tutaj poruszane trudne tematy jak walka o prawa kobiet. Myślałam, że będzie to lekka lektura, jednak nie do końca taka była. 

 

To było smutne, kiedy rodzice mówiąc, że pragną szczęścia swoich dzieci, jednocześnie nie chcieli im na nie pozwolić. Bo uważali, że sami wiedzą lepiej jak powinno wygladac ich życie. Musieli spełniać wymogi i postępować zgodnie z ich myślą, gdyż w innym wypadku nie zasługiwali na ich uwagę, miłość czy majątek.

 

Nie podobało mi się, że autorka pogrywa z czytelnikiem. Zbyt wiele razy coś się dobrze układało, potem psuło, układało, psuło... To było dosyć męczące. 

 

Z tego powodu zakończenie mnie rozczarowało. Czekam jednak z niecierpliwością na kolejną część. Z chęcią poznam dalsze losy rodziny Davenport i ich bliskich. Mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze.

 

Jeśli lubicie czytać takie rodzinne historie, myślę, że ten tytuł przypadnie Wam do gustu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - z_ksiazka_w_plec
z_ksiazka_w_plec
Przeczytane:2024-01-12, Ocena: 5, Przeczytałem,

,,Davenportowie" to jedna z pierwszych premier tego roku. Jest to opowieść o czterech ciekawych i silnych kobietach, którym przyszło żyć na początku XX wieku.

 

Autorka zabiera nas do Ameryki, do Chicago. Jest rok 1910. Rodzina Davenportów to jedna z nielicznych wtedy czarnych rodzin, którym udało się zbogacić.

 

Olivia to typowa młoda dziewczyna, która nie butuje się i chce spełnić swój obowiązek wobec rodziny i wyjść dobrze za maż. Uwielbia bale i jest posłuszna. Jednak czy zawsze taka będzie? Jak zmieni się jej życie gdy pozna pewnego mężczyznę, który chce walczyć o prawa obywatelskie?

 

Helena, to młodsza siostry Olivii. Jest jej totalnym przeciwieństwem. Buntowniczka, która woli usmarować się podczas naprawy samochodu, niż myśleć o romantycznych spotkaniach z panami. Co na to jej rodzina?

 

Ruby to najlepsza przyjaciółka Olivii. Dziewczyna podkochuje się w jej bracie. Jest dość ciekawą postacią, którą polubiłam. To sceny z jej udziałem są najbardziej dynamiczne.

 

Czwartą młodą dziewczyną jest pokojówka Amy-Rose. Kobieta ma dwa marzenia. Chce otworzyć swój własny salon fryzjerki oraz wyjść za mąż za Johna, brata Oliwii. A o której z panien marzy sam John? Przekonacie się sami.

 

Książka została napisana niezwykle lekko. Nie jest może powieścią, która dostarcza wielkich emocji i przemyśleń, ale nie każda musi taka być. Jest idealną lekturą na wieczór po ciężkim dni. Czytając ja nie jeden raz uśmiechnęłam się. Bardzo podobał mi się klimat tej powieści. Dążenie do równouprawnień praw obywatelskich i wolności. Bardzo dobrze tutaj zostały również wykreowane postacie, które były pełne pasji i ambicji. Każda z tych dziewczyn próbowała pogodzić oczekiwania rodziny z własnymi marzeniami i pragnieniami. Nie zabraknie tutaj uniesień miłosnych, rozczarowań i czasami głupiutkich zachowań młodych kobietek.

 

Na koniec dodam coś o wydaniu tej książki. Posiada ona piękną okładkę oraz barwione brzegi, które na pewno przyciągną nie jedną srokę okładkową. Jest to również pierwszy tom o rodzinie Davenportów i ja chętnie sięgnę po kolejny.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - anatomiaemocji
anatomiaemocji
Przeczytane:2024-01-09, Ocena: 5, Przeczytałam,

Czarnoskórzy i bogaci.
Kiedyś niewolnicy.
Dzisiaj niezależni.
Davenportowie.

Rok 1910.
Klasa arystokracji składająca się głównie z białych. Czarni byli nieliczni.
A wśród nich Davenportowie.

Ulice Chicago widziały wiele. Patrzyły na manifestujących czarnych w obronie praw i równości.
Biali kontra czarni. Człowiek przeciw człowiekowi.

****
Na pozór łatwe i przyjemne życie prowadzą bogaci ludzie.
Nawet Ci czarni, chociaż niejednokrotnie wytykani palcami, gdyż biali wciąż traktują ich jak tylko służących, czy niewolników.

Jednak młode kobiety nie mogą decydować o sobie. Mają jedno zadanie w życiu. Dobrze wyjść za mąż.
Co jeśli mają własne marzenia, a one nie są takie jak ich rodziców?

Cztery kobiety. Czarne. O różnym statusie materialnym i pozycji społecznej. To co ich łączy to siła, pasja, determinacja i marzenia.

Cztery kobiety. Rozdarte pomiędzy oczekiwaniami i powinnością a własnymi pragnieniami i szczęściem.

Niełatwo żyć, kiedy życie zostało  zaplanowane przez rodziców. Nie łatwo żyć, kiedy konwenanse nie dopuszczają wielu zachowań.

Ale czy ktoś przeżyje to życie za nich?
Oni chcą innego życia, rodzice innego?
Kontrola, etykietą,  patrzenie co inni powiedzą ponad własne szczęście.

Ileż pozytywnych emocji wzbudziła we mnie ta książka ?

Perypetie młodych, ambitnych, czarnych, silnych kobiet. Walka za marzeniami utkana na kanwie wzlotów i upadków.

Wpleciona w tę historię intryga miłosna, subtelne gesty, spojrzenia, delikatne muśnięcie dłoni przepełnione energią jak pierwszy łyk porannej kawy, dodawały jej charakteru.

Wybrzmiały emocje: duma, radość, namiętność, fascynacja, oszołomienie, niepokój, smutek, rozczarowanie, żal, gniew, nadzieja, odwaga.

Jak to się może potoczyć? Przeczytajcie sami ? Ja czekam na kontynuację ?

Link do opinii

Za sprawą Davenpotów przenosimy się do roku 1910 i poznajemy cztery kobiety, przyjaciółki, siostry.. kobiety zupełnie inne, mające inne marzenia, plany i inny status społeczny, a jednak łączy ich wiele: przyjaźń, odwaga, cele.. Każda z tych młodych kobiet, inaczej widzi siebie i swoją przyszłość. Jedne z nich widzą się w roli żon, oddanych pań domu, inne z kolei chcą spełnić swoje marzenia... Przestać być służącą i otworzyć swój biznes, inne z kolei chcą zaspokoić pragnienia rodziców, jednak wszystko się zmienia gdy w grę wchodzą uczucia.. wtedy całe postrzeganie świata się zmienia.

To trudny czas, czas ogromnych zmian społecznych i nasze bohaterki muszą się w tym odnaleźć i to jest zupełnie niesamowite.. ? Podoba mi się też to, że Davenportowie to rodzina czarnoskóra, która jest bogata, licząca się w towarzystwie, a to wszystko osiągnęli dzięki swojej ciężkiej pracy! ?

Niesamowicie wciągnęłam się w tą historię, polubiłam wszystkie bohaterki ale chyba najbardziej Anny-Rose, która jest pokojówka, oraz Helen, która ma niesamowicie ciekawe zainteresowania jak na kobietę z tamtych czasów! ?

Akcja z każdą chwilą tylko się rozwijała, a ja z niecierpliwością chłonęłam każdy skrawek! Już nie mogę się doczekać co wydarzy się w kolejnych losach tych kobiet i tej rodziny!

Serdecznie polecam ?

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy