Każdy wybór pociąga za sobą konsekwencje, a każdy dług należy spłacić. Cena może jednak okazać się bardzo wysoka.
Podjęte kilka lat temu decyzje kosztowały Witolda Darasza niemal wszystko: karierę w policji i szczęście osobiste. Niegdyś odnoszący sukcesy podinspektor został zdegradowany do stopnia aspiranta i walczy z wypaleniem zawodowym. Pewnego dnia jego przeszłość daje o sobie znać, gdy sprawa zamordowanych z zimną krwią dzieci otwiera drzwi, które wydawały się na dobre zamknięte. Kto przez nie wejdzie?
W życiu, jak w bestsellerowej powieści, dobro nieustanie przenika się ze złem -w tym samym czasie, w tym samym miejscu, w tym samym człowieku.
EREM to pierwsza część serii DARASZ, w której główny bohater stanie przed niejedną mroczną zagadką i wkolejnych śledztwach zabierze czytelnika do świata pełnego tajemnic, napięć i zwrotów akcji.
Wydawnictwo: Labreto
Data wydania: 2025-02-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 312
ᴛʏᴛᴜᴌ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗦𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗷 𝘀𝗶ę 𝗻𝗶𝗲𝘀𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗻𝗲𝗴𝗼.
Aldona Reich zaskarbiła sobie moją sympatię powieścią 𝐴𝑘𝑡 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑐𝑖. Ta książka oczarowała mnie niezwykłą narracją, nietypową historią pełną refleksji oraz pięknym językiem, jakim została napisana. Zastanawiałam się, jak autorka poradzi sobie w kryminale, i zostałam pozytywnie zaskoczona – ta powieść to prawdziwy majstersztyk. Najpierw zaciekawia, potem budzi niepokój, by na koniec całkowicie zaskoczyć. Tak mogę podsumować najnowszą książkę Aldony Reich, która wciągnęła mnie bez reszty na kilka godzin.
𝐸𝑟𝑒𝑚 to kryminał, który ma wszystko, czego oczekuję od dobrej powieści tego gatunku – przemyślaną fabułę, zaskakujące zwroty akcji oraz intrygującą zagadkę. Postacie, zarówno pierwszo-, jak i drugoplanowe, są świetnie skonstruowane i od razu przyciągają uwagę. Aldona Reich dopracowała każdy szczegół z ogromną starannością, nic nie pozostawiając przypadkowi. Udowodniła, że doskonale odnajduje się nie tylko w powieściach obyczajowych, ale i w kryminałach. Jej doskonały warsztat pisarski sprawia, że każda historia pochłania od pierwszych stron. 𝐸𝑟𝑒𝑚 to mroczna opowieść z wciągającą zagadką kryminalną, która pozwalała mi snuć własne teorie aż do finału, który wszystko weryfikuje. Mogę śmiało stwierdzić, że ta powieść to obiecujący początek nowej serii kryminalnej.
Aldona Reich już od samego początku błyskawicznie wprowadziła mnie w fabułę. Zabójca na zlecenie, morderstwo dzieci powiązanych z podejrzanym biznesmenem, spalone zwłoki w lesie i nietuzinkowy bohater, aspirant Witold Darasz – wszystko to tworzy intrygującą mieszankę, która od razu przyciągnęła moją uwagę.
Podobało mi się, że na samym początku autorka daje mediom pstryczka w nos, kiedy jedna z bohaterek słucha wiadomości w radiu i wyraża swoją opinię na ich temat. Denerwuje się, że prezenterzy prześcigają się w swoich popisach, podchwytując nośne tematy. Potrafią zrobić aferę na cały kraj, sztucznie nakręcając histerię. Podsycają emocje, by poprawić oglądalność lub słuchalność, a po dwóch, trzech tygodniach wszyscy zapominają, bo media przejdą do kolejnych newsów – przerywników dla dobrze opłacanych reklam.
Potem nastąpiło niezwykłe spotkanie z bohaterami powieści.
Witold Darasz został zdegradowany do stopnia aspiranta po sprawie, która na zawsze odmieniła jego życie – zarówno zawodowe, jak i osobiste. Wszystko w jego życiu poszło nie tak, mimo że teoretycznie był na to przygotowany. W tej pracy zawsze coś mogło pójść nie tak. Wciąż wracał do sceny z tamtego domu, która w ułamku sekundy zadecydowała o jego przyszłości. Jego stabilizacja zawodowa i osobista posypała się niczym domek z kart. Jedna decyzja, jeden ruch, impuls, który uruchomił całą lawinę zdarzeń i zepchnął Darasza na psychiczne dno. Stał się innym Witoldem – ani gorszym, ani lepszym. Po prostu innym.
Lara, która przypadkowo trafiła do bieszczadzkiej osady, wzbudziła wśród jej mieszkańców niemałe zainteresowanie. W miejscu zapomnianym przez Boga i ludzi, jej obecność była czymś zupełnie niezwykłym. Miała zamiar zatrzymać się tylko na chwilę, ale sprawy potoczyły się zupełnie inaczej. Była zaskoczona wszystkimi wydarzeniami, które miały tam miejsce – począwszy od problemów z zakwaterowaniem, przez celowe uszkodzenie jej samochodu, aż po konfrontację z miejscowym pijaczkiem, Łaszczakiem. Dodatkowo intrygował ją tajemniczy Rafał, który nie okazywał jej żadnego zainteresowania, zupełnie nie pasował do jej dotychczasowych doświadczeń. Lara nie była bowiem przyzwyczajona do tego, by nie dostawać tego, czego chciała.
W 𝐸𝑟𝑒𝑚𝑖𝑒 na szczególną uwagę zasługuje doskonale wykreowana postać głównego bohatera oraz stopniowo budowana atmosfera niepokoju, która skutecznie mi się udzieliła. Zaintrygowała mnie postać Darasza, o którym wiadomo niewiele, poza tym, że sprawa sprzed trzech i pół miesiąca odcisnęła trwałe piętno zarówno na jego karierze, jak i życiu osobistym, zwłaszcza w relacji z prokurator Żurawską. Z dnia na dzień stał się dla niej tylko kolejną sprawą, jedną z wielu. Potraktowała go jak zbira i mimo że oczyściła z zarzutów, to jednak został zdegradowany. Teraz złożył wniosek o przeniesienie, pragnąc uciec z Sanoka, który stał się dla niego miejscem pełnym bolesnych wspomnień. Żurawska stara się oczyścić swoje sumienie, ale Darasz nie wierzy w jej szczerość. Uważa, że decyzja o przeniesieniu była właściwa – potrzebuje czasu, by stanąć na nogi, przestać rozpamiętywać przeszłość i uwolnić się od poczucia niezasłużonej krzywdy. Na razie całą swoją energię poświęca śledztwu, które nie dotyczy tylko zabójstwa dzieci – do rozwiązania jest jeszcze jedno morderstwo. Sukces w obu sprawach pomógłby Daraszowi oczyścić swoje imię. Zależy na tym nie tylko jemu – jest jeszcze ktoś, komu zależy na tym równie mocno. To wszystko tworzy niesamowity klimat. Mimo że akcja nie pędzi w zawrotnym tempie, to nieustannie towarzyszyła mi atmosfera niepokoju. Ukryte powiązania, tajemnicze zależności, długi do spłacenia, relacje poza służbowym światem – wszystko to wprowadza niepewność. Kto jest kim i kto z kim trzyma?
Oprócz skomplikowanego śledztwa w powieści zachwyca mistrzowsko poprowadzona relacja między Larą a Rafałem. Nie wiadomo, kim naprawdę są ani co sprowadziło ich do tego miejsca odciętego od świata. Od samego początku nie są wobec siebie szczerzy – ona okłamuje jego, a on, mimo wyraźnych sygnałów z jej strony, nie okazuje zainteresowania jej osobą, co jedynie podsyca apetyt Lary na bliższą znajomość. Wydawało mi się, iż sporo wiem o Larze, natomiast Rafał, to była dla mnie postać niezwykle tajemnicza i wysoce podejrzana. Aldona Reich umiejętnie podsyca atmosferę niepokoju, szczególnie, gdy znika Łaszczak, który naprzykrzał się Larze, a potem zostaje odnalezione martwe ciało psa zaginionego pijaczka. Kolejne zdarzenia, niedopowiedzenia i tropy wzbudzały uzasadniony lęk, a atmosfera niepokoju stawała się coraz bardziej gęsta. Dziwna relacja między tą dwójką nabiera tempa, gdy kobieta zaczyna domyślać się, że Rafał nie jest tym, za kogo się podaje.
𝐸𝑟𝑒𝑚 to świetny kryminał, który rozgrywa się na dwóch płaszczyznach. Obie nitki fabularne równie mocno przyciągały moją uwagę. Dochodzenie policyjne i wydarzenia toczące się w małej osadzie – wszystko powoli zbliżało się do kulminacyjnego punktu. Finał tej historii był tak zaskakujący, że, z niedowierzania, przecierałam oczy. Wszystko okazało się zupełnie inne, niż sądziłam.
Spędziłam z tą książką naprawdę przyjemny czas. Aldona Reich udowodniła, że ma niesamowity talent do tworzenia niezwykłych historii, bo choć akcja w 𝐸𝑟𝑒𝑚𝑖𝑒 toczyła się powoli, to nieprzerwanie trzymała mnie w napięciu. Podziwiałam wspaniałą kreację bohaterów oraz doskonale przedstawione ich emocje i motywacje. Szczególnie moją sympatię zyskał Witold Darasz – człowiek pogubiony, zraniony, ale jednocześnie doskonały policjant, świetny śledczy i dobry kolega.
𝐸𝑟𝑒𝑚 ma w sobie coś niezwykłego, przyciągającego jak magnes, coś, co sprawia, że nie można się od niej oderwać – tajemniczość, mroczny klimat, doskonale poprowadzona fabuła. Z pewnością sięgnę po kolejne części cyklu, bo zakończenie pozostawia wrażenie, że nadchodząca historia będzie pełna tajemnic i zaskakujących wydarzeń.
Miałam gęsią skórkę czytając ta książkę. Morderca, to drapieżniki rozmiłowany w polowaniu. Tylko to gdzie on się kryje nie jest już takie oczywiste.
Lara w poszukiwaniu korzeni przyjeżdża w Bieszczady. Spotyka tam podejrzanego sejsmologa Rafała.
Aspirant Darasz prowadzi śledztwo w sprawie spalonych zwłok porzuconych w lesie. Polską wstrząsa morderstwo dwóch chłopców.
Adrenalina skapuje ze stron tej książki. Strach jest jej wiernym towarzyszem. Niewidoczna dla oczu bestia oblizuje się na myśl o swej przyszłej ofierze. Czujemy niepokój, prawie dotykamy śmierci, ale nie wiemy gdzie ona się czai, nie wiemy skąd nadejdzie.
Lara i Rafał to enigmatyczne, mroczne, podejrzane postaci. Aspirant Darasz – nieco przez nich zepchnięty na drugi plan- intryguje swoją przeszłością. Nosi w sobie tajemnicę, której korzenie mogą sięgać bardzo brzydkich brudów.
Historia prowadzona jest dwutorowo: obserwujemy morderczy taniec Lary i Rafała, emocjonujemy się śledztwem Darasza. Autorka daje ma w dłonie rozsypane, pozornie do siebie nie pasujące karty, które z mozołem próbujemy do siebie dopasować. Podskórnie czujemy, że czeka nas sporo zaskakujących zwrotów akcji i niecierpliwie czekamy aż karty ułożą się we właściwą sekwencję.
Akcja książki nie jest zawrotna, ale jej duszna, niepokojąca atmosfera powoduje, że nie potrafimy jej odłożyć. To co niewidzialne, jeszcze przez nas nieuchwycone wzbudza nasze zaciekawienie i podkręca napięcie. Wydaje nam się, że ofiara sama pcha się w ręce mordercy, ale czy na pewno jest ona taka niewinna i bezbronna?
„Erem” to zapowiedź niezwykle interesującego cyklu. Autorka kupiła mnie nim całkowicie. Wciągnęłam się w tą historię niczym w rzeczny wir i zobaczyłam tam rzeczy, które mnie zaszokowały, zaskoczyły i bardzo zaciekawiły.
Nie mogłam przestać słuchać - audiobook świetnie przeczytany, książka bardzo dobrze napisana. Polecam :)
,,Erem" czyli nowa powieść Aldony Reich, jest dla mnie powieścią przede wszystkim o konsekwencjach.
W historii od początku spodobała mi się koncepcja, czyli ukazanie nieuchronności rozliczenia z przeszłością, bo jest we mnie jakieś przekonanie, że czeka to każdego z nas. Autorka jasno wskazuje, że swoje rachunki należy płacić i to bez względu na cenę, jaką przyjdzie nam ponieść.
Zastosowanie w powieści uniwersalnej prawdy, że nie można uciec przed skutkami swoich decyzji i działań, a próba zapomnienia, czy wyparcia będzie tylko te konsekwencje potęgować. To niby prosta życiowa prawda znana od lat, a jednak nadała tej historii autentyczności i zmusza do refleksji.
Witold Darasz, czyli główny bohater powieści jest człowiekiem naznaczonym własnymi wyborami, człowiekiem, który zmaga się z konsekwencjami, a mimo to nie składa broni i podejmuje walkę.
Zarówno życiowe jak i zawodowe porażki mocno napiętnowały bohatera, a zupełnie nie pozwalają go zaszufladkować, ponieważ z jednej strony towarzyszy mu wypalenie, z którym się zmaga, a jednak jest w nim jakaś determinacja do działania i muszę przyznać, że bohater w tym wszystkim była tak ludzki i prawdziwy, że dość łatwo i płynnie przyszło mi się z nim utożsamić.
Nie sposób nie docenić Reich za przedstawienie zarówno świata jak i wewnętrznych stanów Darasza, ponieważ są pełne detali i bije z nich autentyzm, co tylko potęgowało uczucie ciężaru brzemienia, jakie przyszło bohaterowi nieść. Również wykreowanienier niepokojącej i tajemniczej atmosfery zasługuje na uznanie, bo autorce udało się powieść świetnie zbalansować.
,,Erem" to intensywna historia, ociekająca emocjami, a także potrafiąca dotknąć tej refleksyjnej struny na duszy. Mieszanka wątków kryminalnych z ludzkimi dramatami okazała się bardzo wyważona i dla mnie bardzo absorbująca, dlatego mogę tylko polecić poznanie początku cyklu o Witoldzie Daraszu, ponieważ to nie ostatnie słowo Reich.
Polecam
"Erem" to kryminał, w którym czuć, że autorka Aldona Reich wcale nie chce ich utartą gatunkowo drogą. Część akcji toczy się w małej bieszczadzkiej miejscowości, do której przyjeżdża kobieta mocno tajemnicza. Jej przyjazd poprzedzają dwa pozornie z niczym niezwiązane fragmenty, co już od początku lektury sprawia, że czytelnik czuje się zaintrygowany i pozostaje czujny. A jednak dalsze tempo akcji trochę tę czujność przytępia - mała miejscowość, regionalne jedzenie i policja, która w sumie zdaje się siedzieć tylko na naradach... Ale i w tym jest cel, który mocno daje o sobie znać w finałowych scenach powieści, które zdają się zmieniać perspektywę tego, co już się wydarzyło. Warto też wspomnieć, że poza małomiasteczkowym, stawiającym na regionalizm klimatem, czytelnik przez całą lekturę czuje się niepewnie - nie wie co myśleć o tym o się dzieje, a tym bardziej nie wie, jak oceniać postacie. Szczególnie perspektywa kobiety w Bieszczadach jest bardzo frapująca - raz przyciąga, raz odpycha... Jest i druga perspektywa - policjanta Darasza, który zajmuje się najpierw sprawą ogólnopolską, później nieco bardziej lokalną... To z pewnością coś dla fanów powieści kryminalnych spokojnych, ale pisanych z głową, takich których koniec wynagradza wszystko. Z chęcią sprawdzę, co autorka przygotowuje w drugim tomie serii z policjantem Daraszem!
,,- Erem - (...) - Taka pustelnia, miejsce odosobnienia."
Czerpię niesamowitą przyjemność z czytania książek Aldony Reich. Autorka ma świetny styl, buduje niesamowite zdania, a ciekawe obserwacje i trafne spostrzeżenia tworzą wyjątkowy klimat opowiadanych przez nią historii.
Każda jej powieść wciąga mnie od pierwszych stron. To, w jaki sposób potrafi przykuć uwagę czytelnika, jest wręcz magiczne. Wszystkie powieści autorki mocno ze mną rezonują.
Kompletnie nie ma znaczenia co wyjdzie spod pióra Aldony, czy kryminał, czy powieść obyczajowa, każdą jej książkę czytam z taką samą fascynacją i podziwem.
Bohaterowie ,,Eremu" są specyficzni. Mogą irytować. Mogą wywoływać szok i niedowierzanie. Zresztą cała historia nie należy do standardowych. A ja lubię książki, które uruchamiają lawinę emocji, które skłaniają do refleksji i które zaskakują zarówno w warstwie fabularnej jak i od strony osobowości bohaterów.
W ,,Eremie" z jednej strony poznajemy aspiranta Witolda Darasza, który wraz z zespołem prowadzi paskudną sprawę morderstwa dwóch chłopców. Z drugiej Larę, która zatrzymuje się na kilka dni urlopu w małej miejscowości. Okazuje się, że te dwie odrębne historie jednak coś łączy.
Kim są ludzie, których mijamy na co dzień? Jakie myśli skrywają? Czy zło można dostrzec na pierwszy rzut oka? Czy jedna decyzja z przeszłości może mieć potężny wpływ na bieżące wydarzenia?
,,Erem" to nie tylko kryminał. To powieść o spłacaniu długów, o poczuciu odpowiedzialności, o samotności, trudnych decyzjach. Książka, w której warstwy społeczna i psychologiczna zostały mocno przez autorkę zaznaczone. A to akurat, w mojej ocenie, jest bardzo charakterystyczne dla powieści Aldony Reich i wyjątkowo dla mnie ważne, gdyż wzmacnia odbiór powieści.
,,Erem" to dowód na to, że można napisać świetny kryminał bez epatowania makabrą mimo, że poruszający wyjątkowo trudne tematy. Tylko wytrawny pisarz jest w stanie stworzyć opowieść, która przyprawia o zdumienie, ciarki i niedowierzanie, ponieważ umiejętnie, z dużą wrażliwością zagląda w najciemniejsze zakamarki ludzkiej psychiki.
Pomimo, iż domyślałam się niektórych kwestii w trakcie czytania, to jednak zakończenie było na tyle zaskakujące, że ze zdumieniem odkładałam książkę. Miałam masę pytań, wątpliwości, byłam zdziwiona, a nade wszystko zła, bo na kolejną część powieści z Witoldem Daraszem będę musiała czekać?
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Labreto
Link do FB:
https://www.facebook.com/aniasztukaczytania/
Zapraszam:)
,,Spodziewaj się niespodziewanego".
,,Erem" to najnowsza książka Aldony Reich, pierwsza część kryminalnej serii ,,Darasz". Mamy więc przyjemność poznać aspiranta Witolda Darasza - pełniącego obowiązki Naczelnika Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Sanoku. Niepozornego, nieco zblazowanego czterdziestolatka z nadwagą, z prywatną przeszłością i po branżowych przejściach, z samo zdiagnozowanym wypaleniem zawodowym głęboko osadzonym w przewlekłym spektrum stresu. Nie wiadomo jeszcze, czy go lubić, czy nie.. Z pewnością jemu samemu jest tu wszystko jedno. Robi swoje i bynajmniej z własnej woli nie ogląda się za siebie. Tego nauczyło go życie - właściwie bardziej jego cienie, niż blaski.
Przed Daraszem kolejna lepka sprawa w jego karierze. I choć ze swoim doświadczeniem jest dość wprawiony w boju, nawet u takiego twardziela sprawa zamordowanych z zimną krwią dzieci, zaciska dłonie w pięści. I mimo, że te dzieci były ,,najsłabszym ogniwem" śląskiego biznesmena, podejrzanego gościa, którego interesy sięgały ściany wschodniej - bestialska zbrodnia sieje ogólnopolski zamęt..
Tymczasem w bieszczadzkiej osadzie bez zasięgu, ktoś szuka przygód, ktoś schronienia, ktoś szuka guza, a ktoś inny śmiertelnie poważnie traktuje swoją pracę..
,,Erem" to świetnie pomyślana powieść kryminalna. Klimatyczna, pełna tajemnic, charakternych bohaterów, niepokojących napięć i zaskakujących zwrotów akcji. Do tego znak firmowy Autorki - kilka ukrytych między wierszami celnych uwag o relacjach, ludzkiej naturze, trudnościach w odcięciu się od przeszłości, o sile rażenia manipulacji, cenie kary, wadze grzechu i kazusie spłacania długów..
Ja już czekam na dalsze losy Witolda Darasza - myślę, że przed nami jeszcze nie jedna emocjonująca, kryminalna i wcale nie czarno-biała przygoda.
Tymczasem - polecam.
Czy jedna zła decyzja mogła sprawić, że ta Wigilia będzie inna niż wszystkie? W przeddzień Bożego Narodzenia dochodzi w Zielonej Górze do serii tajemniczych...
Życie 2.0 to opowieść o ludziach, których ścieżki schodzą się, krzyżują lub tylko stykają. O tym, że uporanie się z własną przeszłością jest konieczne...
Przeczytane:2025-01-20, Ocena: 6, Przeczytałam,
▪„EREM” to wciągający kryminał od którym ciężko się oderwać!
▪Autorka dzięki wspaniale poprowadzonej fabule powoduje,że podczas czytania nie możemy przewidzieć kolejnych wydarzeń.Narracja poprowadzona ze strony kilku osób: Witolda,Leny i innych bohaterów powoduje,że emocji nie brakuje.Staramy połączyć wszystko w jedną całość,a jest to trudne.
▪Otrzymujemy skrupulatne śledztwo,by znaleźć mordercę zamordowanych dzieci,tajemniczego autostopowicza,urywki ze spotkania,przyjazd Lenki i jej niejasne pobudki, mrocznego Rafała oraz wiele,wiele innych wątków….Jak widzicie w tym kryminale dzieje się dużo i szybko,a to daje dreszczyku emocji.
▪Największym atutem „EREM’u” jest dogłębne dochodzenie i chęć odkrycia prawdy.Historia bohaterów jest przepełniona bolesną przeszłością i jej traumą.Emocje buzują a zakończenie wbija w fotel!Tego nikt nie może przewidzieć!
▪„EREM” to elektryzujący i zachwycający kryminał nasycony w wiele wątków,które tworzą wspaniałą fabułę.Wnikliwe śledztwo obezwładnia i porusza.
▪Jestem zachwycona i szczerze polecam