Losy Polaków i Żydów w czasie II wojny światowej - prawdziwe historie. Ta wojna zdemaskowała człowieka. Jakiegoś Polaka, jakiegoś Żyda, jakiegoś Niemca, Rosjanina, Ukraińca, Łotysza, Litwina... To nie narody były dobre albo podłe, bohaterskie lub tchórzliwe... tylko konkretni ludzie. Książka ta opowiada o splecionych losach Polaków i Żydów w czasie drugiej wojny światowej - o najwyższym poświęceniu i cichych bohaterach, którzy często wcale się za takich nie uważają. Autorka wykracza poza czasy wojenne, ukazując dalsze dramatyczne historie wybawców, którzy niekiedy sami stawali się ofiarami. Stawia też trudne pytania: Jakie uczucia budzi skrajne uzależnienie ocalonego od wybawcy? Jaką cenę jesteśmy gotowi zapłacić, ratując drugiego człowieka? Czy należy oczekiwać wdzięczności i jaka ona powinna być? Autentyczne relacje uczestników wydarzeń, zdjęcia, przytaczana powojenna korespondencja sprawiają, że jest to lektura przejmująca, a zarazem wartościowy historyczny dokument. Barbara Stanisławczyk, utalentowana reporterka, ukończyła Politechnikę Warszawską i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Już w czasie studiów zaczęła pisać pierwszą książkę Matka Hłaski. Później były kolejne, m.in. Pajęczyna o ludziach SB i Kąkolewski bez litości. Obecnie autorka jest redaktor naczelną miesięcznika "Sukces".
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 280
Człowiekowi honoru cudze pieniądze, naznaczone krwią, śmierdzą.
Książka o pomocy Polaków Żydom w czasie II wojny światowej. O tym, że nie każdy Niemiec czy Ukrainiec był zły, a nie każdy Polak był dobry. Książka o trudnych relacjach polsko- żydowskich, o ofiarach i wybawcach.
Kolejna ciekawa książka i bardzo dobra bibliografia.
Książka Barbary Stanisławczyk jest niezwykle ważna. Pokazuje bowiem dobitnie to, czego wielu Polakom trudno przyznać. Otóż, jak podkreśla we wstępie autorka, to nie narody były dobre czy złe, a jednostki, konkretne osoby. W książce znalazło się kilkanaście opowieści o losach Polaków i Żydów w czasach Holokaustu. O tym, jak konkretni Polacy stawiali całe swoje życie na jedną kartę i ratowali przed zagładą bezbronnych ludzi. Autorka dobrą pracę, bowiem uczciwie pokazuje dwie strony tego samego medalu, to znaczy przedstawia postawy godne najwyższej pochwały, ale także te zasługujące na potępienie. Nikogo jednak nie osądza. Trudno zresztą z dzisiejszej perspektywy oceniać postępowanie osób, które musiały podejmować decyzję w tak ekstremalnie niebezpiecznych warunkach.
W trakcie lektury można zauważyć, że Barbara Stanisławczyk chciała uwypuklić kilka stron całego przedsięwzięcia udzielania schronienia Żydom, bo w istocie było to przedsięwzięcie wymagające nie lada kombinacji. Mianowicie chodzi o relacje, czy też swego rodzaju uzależnienie, łączące ukrywanego Żyda i Polaka, który za wszelką cenę starał się go ratować. Książka pokazuje jeszcze jedną ważną kwestię. Co dzieje się później? To znaczy, jak wybawca i uratowany odnajdują się w nowej sytuacji, już po wojnie. Każdy rozpoczyna jakby nowe życie z tym niełatwym przecież bagażem wojennych doświadczeń.
Publikacja bardzo wyraźnie pokazuje, że takie pojęcia jak dobro, zło, szlachetność, poświęcenie więcej przynależy poszczególnym osobom, przedstawicielom nardów, niż samym narodom. Bo to przecież konkretni ludzie tworzą narodową wspólnotę. I w tej wielomilionowej grupie są osoby, które różnie reagują na wojenny terror jaki zgotowali hitlerowcy. Właśnie dlatego ta książka jest taka cenna. Uzmysławia bowiem, że jesteśmy tylko ludźmi.
"Dziewczyny" to książka opowiadająca nie tylko o prostytucji, ale też, a może przede wszystkim, o samotności, pragnieniu bliskości i niespełnionych pragnieniach....
Otchłań cywilizacyjnego pęknięcia, który odsłania ta książka, nie może pozostawić jej czytelnika obojętnym. Autorka precyzyjnie pokazuje, jak to pękniecie...
Ta wojna zdemaskowała człowieka. Jakiegoś Polaka, jakiegoś Żyda, jakiegoś Niemca, Rosjanina, Ukraińca, Łotysza, Litwina... To nie narody były dobre, albo podłe, bohaterskie lub tchórzliwe... tylko konkretni ludzie.
Więcej