Książka ta pokazuje, jak czołgi się zmieniały i doskonaliły – od prymitywnych, dziwacznych z wyglądu czołgów Mark V, poprzez Matildy, a później groźne „Tygrysy” z lat drugiej wojny światowej, aż po świetne współczesne Abramsy M1 – aby wreszcie stać się tym, czym są dzisiaj: głównym elementem zdolnych do samodzielnych działań wojennych zmechanizowanych sił pancernych. Autor tej książki, znany na świecie specjalista od broni pancernej, szczegółowo i fachowo analizuje historię i ewolucję czołgu, od chwili jego powstania przed stu laty po dzień dzisiejszy. Odwołując się do najnowszych badań, opowiada o mało znanych początkach rozwoju czołgów podczas pierwszej wojny światowej. Wnikliwie analizuje fenomen rosnącego znaczenia militarnego czołgów podczas kolejnych konfliktów zbrojnych. Wskazuje, że w latach międzywojennych rozwój sił pancernych postępował powoli, dopiero sukcesy niemieckich formacji czołgowych w początkowym okresie drugiej wojny światowej zmusiły aliantów do rewizji konserwatywnych koncepcji dotyczących użycia czołgów. Opisuje gwałtowny rozwój pojazdów pancernych w Europie i Ameryce, do którego doszło dzięki ogromnemu postępowi w dziedzinie techniki wojskowej podczas ostatnich lat drugiej wojny światowej i zimnej wojny i który doprowadził do przeobrażenia czołgów w szybkie, odporne na pociski i potężne machiny wojskowe – takie, jakimi są dzisiaj. Profesor Richard Ogorkiewicz – w latach 1972–2006 pracował w Radzie Naukowej ds. Obronności brytyjskiego Ministerstwa Obrony. Od 1979 roku wygłaszał też wykłady na temat pojazdów pancernych w Royal Military College of Science, uczelni będącej obecnie filią brytyjskiej Akademii Wojskowej, a od 1988 roku pełni tam funkcję profesora nadzwyczajnego. Od 1988 roku jest też konsultantem periodyku IHS Jane’s International Defence Review, a od 1993 również kuratorem Muzeum Broni Pancernej w Bovington.
Wydawnictwo: RM
Data wydania: 2016-04-07
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 300
Przeczytane:2024-08-17, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2024, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu 2024, Wyzwanie - wybrana przez ciebie liczba książek w 2024, konkurs,
Książka "Czołgi. 100 lat historii" to rzetelna i napisana przez fachowca pozycja zawierająca komplet wiedzy o czołgach z różnych krajów, od początków ich powstania do teraźniejszości. Jak pisze jej autor, Richard Ogorkiewicz, książka ta stanowi owoc kilkuletnich studiów nad ewolucją czołgów, w trakcie których korzystał z pomocy wielu osób.
To niezwykłe kompendium wiedzy o tych stalowych potworach, które wielokrotnie ulepszano, żeby były niemal niezniszczalne. Niestety, nie da się tego zrobić, bo wraz z modernizacją czołgów ulepszano również inną broń masowego rażenia, która mogła pokonać i czołgi lub co najmniej je wyeliminować czasowo z walki.
" Przez wiele stuleci wojny toczyli niemal wyłącznie żołnierze posługujący się bronią ręczną. Jednak wraz z wejściem do użycia prochu strzelniczego względne znaczenie broni siecznej stopniowo malało, natomiast coraz bardziej zaczęła się liczyć broń cięższa, którą posługiwano się przede wszystkim w XIX wieku."
I chociaż czołgi kojarzą się przede wszystkim z wojną, to mogą być również gwarantem pokoju, straszakiem, żeby do niej nie dopuścić, jak miało to miejsce w czasie zimnej wojny.
Nie była to łatwa lektura dla mnie, jako laika, ja pamiętam tylko filmowe akcje tych maszyn, lecz dla osób interesujących się militariami, to z pewnością pozycja obowiązkowa.
Znajdziemy tu wiedzę encyklopedyczną, więc pewnie dlatego może męczyć lektura zbyt dużą ilością szczegółów, dla mnie zabrakło tu lżejszego potraktowania tematu czy chociażby wstawienia kilku anegdot. Bo chociaż dobrze się czyta, to brakuje tu jakichkolwiek emocji.
Co prawda, moi wnukowie zachwycili się bardziej ode mnie tą książką, gdyż oni właśnie lubią ten temat. Oglądali i porównywali zdjęcia różnych czołgów, tym bardziej, że lektura zbiegła się z defiladą, którą oglądaliśmy w telewizji. Porównaniom i dyskusji nie było końca. A na dokładkę, wczoraj oglądaliśmy na żywo kilka czołgów w Olsztynie...
"Czołgi wytwarzane w poszczególnych krajach z pozoru różnią się od siebie, ale często wykorzystuje się w nich takie same rozwiązania techniczne i niezmienne zasady konstrukcyjne."
Sięgając po tę książkę, nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak wiele informacji będę musiała pochłonąć. Oczywiście nie żałuję czasu spędzonego nad tą książką, bo lubię różne wyzwania. No i znów się czegoś nowego dowiedziałam. Zabrakło mi też zdjęć, bo chociaż jest ich w książce trochę, to zdecydowanie zbyt mało.
Książka z większą czcionką dobrze się czyta, lecz przypisy na końcu dla mnie są zawsze utrudnieniem.
Polecam wszystkim miłośnikom tych opancerzonych wozów bojowych.
Dziękuję Pani Edycie z Wydawnictwa RM za możliwość poznania stuletniej historii czołgów.