Wszyscy stojący na naszym szlaku muszą zostać zniszczeni i starci w proch.
Obywatel Uljanow. Władimir Iljicz. Lenin.
STUDIUM ZŁA W JEGO NAJCZYSTSZEJ POSTACI.
Historia człowieka, który przedłożył szalone idee nad życie całych narodów.
Opowieść o drodze do bezgranicznej władzy. Drodze usłanej trupami, krwawymi pieniędzmi oraz psychopatycznym cynizmem. Drodze tajnego agenta, zdrajcy i bezwzględnego ideologa opętanego manią wielkości.
TWARZE SIĘ ZMIENIAJĄ, DYKTATOR ZOSTAJE TEN SAM...
Tym razem prawda jest bardziej przerażająca od najmakabryczniejszej fikcji.
REWOLUCJA POTRZEBUJE OFIAR...
REWOLUCJA RODZI SIĘ PRZEZ CIERPIENIE I BÓL.
,,Prawda dzieje się na naszych oczach, nowy dyktator kroczy śladami Lenina. Spoglądając w przeszłość, możemy ujrzeć przyszłość".
Wojciech Sroczyński, ,,Fakt", ,,Forbes"
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2022-07-13
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 432
Język oryginału: polski
"Wszyscy stojący na naszym szlaku muszą zostać zniszczeni i starci w proch."
Obywatel Uljanow. Władimir Iljicz. Lenin.
Studium zła w jego najczystszej postaci.
Historia człowieka, który przedłożył szalone idee nad życie całych narodów.
Tym razem autor zabiera nas w świat Lenina. Historia opowiedziana jest z perspektywy samego Lenina.
Włodzimierz Lenin był przywódcą partii bolszewickiej, człowiekiem, który stworzył komunizm w Rosji, wprowadził rządy terroru, które spowodowały śmierć milionów ludzi.
Jego idee i polityka przyczyniły się do czerwonego terroru, śmierci milionów ludzi w wyniku głodu oraz w łagrach i obozach pracy, lat komunistycznego terroru i zapaści gospodarczej.
Autor kolejny raz wykazał się pełnym profesjonalizmem i rzetelnością. Widać ogrom pracy włożony w historię okropnego człowieka, który poprzez swoje przekonania i prowadzoną politykę doprowadził do ogromnego cierpienia ludzi.
Historia człowieka opętanego manią wielkości i dążeniem do celu po trupach.
Dzień dobry, we wrześniu, w dniu historycznie dla Polski, Europy, Świata bardzo trudnym. Dzisiaj celebrujemy życie, pamięć o bohaterach, odwadze. Także wysyłamy dzieci do szkół, w wielu domach dzisiaj gwar, płacz i awantura – mam nadzieję, że nie ma wydźwięku negatywnego, a raczej lekko paniczny. Ciekawe, u kogo bardziej w starciu rodzic – dziecko?
Nie będę jednak pisała o Adolfie, za to o innym zwyrodnialcu. O tchórzu i egoiście. Człowieku, bo niestety był nim, i nie mam prawa albo nie powinnam nazywać go bestią. Po co mam je obrażać.
„ Nie będę ich nigdzie prowadził – odpowiadam mu w myślach. – Jestem zbyt cenny. Ale zamierzam im powiedzieć, co mają robić”.
Z całą pewnością ego miał rozbujane.
Czerwony terror Max Czornyj
Nawoływania do walki i ukrywanie się za parawanem ideologii, dużo frazesów, pustych sloganów. Ziarno rzucane na chłonną glebę, spragnioną chleba. Terror i agresja wzniecana słowami jednego, których tłum nie rozumiał, respektowana rękoma popleczników. Gdy sam żył z pieniędzy od matki, z pieniędzy, którymi gardził, ponieważ były wytworem imperialistycznych ciemiężycieli narodów.
Jak zawsze Autor użył pięknego języka, w trakcie czytania zastanawiałam się, czy Lenin takiego używał. Języka ludzi wykształconych i światłych, jak, nim trafił do ludu? A może słyszeli tylko zabierzmy bogatym – dajmy biednym? Ukształtowała go śmierć brata i jak dla mnie wszystko, to co działo się potem było zemstą, która została podpięta pod tezy Marksa. Lubił gwiazdorzyć, brylować na świeczniku, a ponieważ był dobrym mówcą wykorzystał słabość otoczenia i stał się kolejnym carem, władcą absolutnym.
„…specjaliści twierdzą, że doczesne chwile szczątków wodza „wiecznej rewolucji” są policzone. Oby”.
Podpisuję się pod ostatnim słowem.
Książkę polecam, zachęcam do czytania.
Empikgo e-book
"Twarze się zmieniają, dyktator zostaje ten sam"
Sięgając po najnowszą powieść Maxa Czornyja kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Byłam przekonana, że w moje ręce poraz kolejny trafia fikcja literacka.
Obywatel Uliajnow. Władimir Iljicz. Lenin- jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci w historii XX wieku. Studnium zła w jego najczystszej postaci.
O Lenienie wiedziałam tyle, ile wyniosłam z lekcji historii, czyli niewiele. Nigdy nie zagłębiałam się w jego historię. W najnowszej książce Max Czornyj przybliża nam historię dyktatora, dla którego życie ludzie nie miało najmniejszego znaczenia. Za wszelką cenę pragną władzy, do tego stopnia, że za jego rządów prawdopodobna liczba ofiar głodu wywołanego przez rządy bolszewickie wyniosła ponad 5 milionów.
Historia opowiedziana jest z perspektywy Leninia, co jest ciekawym zbiegiem, gdyż bardziej możemy wczuć się w historię dyktatora.
Max Czornyj włożył ogrom pracy w powstanie tej książki, na jej kartach dostrzegamy ogrom wiedzy historycznej Autora. Nie pierwszy raz zresztą książka Maxa jest dopracowana bardzo szczegółowo.
"Czerwony terror" to dogłębny i bardzo szczegółowy obraz człowieka przesiąkniętego złem. Sięgając po tę książke trzeba być świadomym tego, że jest mocno polityczna, gdyż Lenin żył polityką i żył dla niej. Ale niech Was to nie zniechęca, to naprawdę dobrze napisana historia jednego z najokrutniejszych władców XX wieku. Dla osób interesujących się historią, ta książka to Must Read.
"Postanawiam wszystko postawić na jedną kartę. Nie dopuszczam możliwości zrobienia choćby kroku w tył. Całe życie zmierzałem do tego momentu nie po to, by teraz walczyć jedynie o tytuły. Potrzebuję władzy i zaczynam coraz wyraźniej to czuć. Jedynie mając władzę, można zmieniać świat. A ja nie chcę robić niczego innego."
Słowo "dyktator" wywołuje negatywne emocje, przynajmniej w moim przypadku. Sądzę jednak, że znajdzie się więcej osób, które tak samo reagują na owe słowo.
W "Czerwonym terrorze" mamy do czynienia z Władimirem Iljiczem Uljanowem, tj. Leninem. Max Czornyj przedstawia historię tego człowieka od czasów, kiedy to jego brat zaczął brać udział w ruchu rewolucyjnym, do momentu, kiedy to zlecono zamach na rodzinę carską i owy zamach wykonano. Przedział czasowy to 1887 - 1923, w którym lawirujemy między latami.
Autor wtopił się w postać Lenina, dyktatora, który przeprowadzał rewolucje, czemu towarzyszyły prześladowania i śmierć wielu ludzi. Poznajemy drogę, jaką obrał, by dojść do władzy. Droga ta wcale nie była łatwa, doświadczał wiele niepowodzeń, ale nie brakowało mu zwolenników, którzy za dobrą sprawą nawet tracili życie.
Osobiście takie osoby odbieram bardzo negatywnie. Wiem, że polityka, to jedno wielkie machlojstwo, gdzie dla władzy idzie się po trupach i to dosłownie, dlatego też w ogóle się nią nie interesuję. Warto jednak znać trochę historię, ponieważ wiele schematów się powtarza. Skądś ci politycy biorą przecież przykład.
Max Czornyj, tak jak przy innych postaciach, w które się wcielał, tak i tu wykonał kawał dobrej roboty. Jednak ciężko miałam się wkręcić w losy samego Lenina. Tak jak nie interesuje się polityką, tak i tu czułam się po prostu znudzona. Życie go nie oszczędzało, stracił ważne dla siebie osoby, wszedł na drogę ruchu rewolucyjnego i stał się jego przewódcą, miał żonę, z którą przeżył wiele lat "szczęśliwego" małżeństwa, ale mimo wszystko miałam ciężko wgryźć się w jego historię.
Autor zrobił dokładny research i zawarł dużo wydarzeń, które miały miejsce w życiu Lenina. Ktoś, kto lubi taką tematykę, przeczyta tę książkę szybko, ponieważ styl Czornyja nie różni się od poprzednich książek. Nie jest to łatwa lektura, jednak dla zapalonych fanów historii i jej postaci, mogę zdecydowanie polecić.
Studium zła w jego najczystszej postaci. Historia człowieka,który przedłożył szalone idee nad życie całych narodów.
Opowieść o drodze do bezgranicznej władzy. Drodze usłanej trupami,krwawymi pieniędzmi oraz psychopatycznym cynizmem. Drodze tajnego agwnta,zdrajcy i bezwzględnego ideologa opętanego manią wielkości.
Tym razem prawda jest bardziej przerażająca od najmakabryczniejszej fikcji.
Twarze się zmieniają,dyktator zostaje ten sam....
Wojna to przekleństwo dla ludzkości, człowiek nie powinien rozwiązywać konfliktów w tak prymitywny sposób. Wojna to barbarzyństwo i cios wymierzony w ideały międzynarodowej równości proletariatu. Wojna to niedorzeczność.
Jak daleko jest w stanie posunąć się człowiek, który posiada w sobie bestię. Do czego może doprowadzić skrywana i utwierdzona w swojej słuszności idea, która niszczy innych.
Czy powiedzieć, że historia próbuję zatoczyć koło to zbyt odważne określenie? Czy to, co dziś się dzieje, nie sprawia, iż to, co było nam wpajane, nie ma racji bytu. Przecież miało być dobrze, zero wojen, zero ofiar, koniec z wolnym ludobójstwem. Gdzie słowa te mają teraz swój sens?
Książka opowiada o drodze Lenina do władzy, jednak nie jest to sucha teoria, których uczono nas na lekcjach historii. Z pewnością tamtą nauka była dość nuda i czysto teoretyczna, gdzie zostało nam nakreślone bardziej jego ludobójstwo.
Tutaj autor do swojej ogromnej wiedzy z tej dziedziny włożył dużo emocji. Strach, ból, cierpienie osób, które przez jego chore ambicje i wyobrażenia zostali potraktowani w sposób okropny.
Przy tej pozycji nie powinno się oceniać fabuły, która to została już oceniona lata temu, teraz tylko przelana na papier, ukazuje nam te mankamenty, o których zwykły człowiek, bez zainteresowania historią nie ma pojęcia.
Jak zawsze @maxczornyj potrafi nas zaskoczyć, wkradając się do umysłów psychopatów i opowiadanie o wszystkich tych czynach, jakoby przedstawiał nam przepis na naleśniki.
Wiem, że nie każdego może fascynować tą książką. To jak a bardziej zrozumiałe. Dodatkowo obecny czas i tło wojenne powieści mogą przyprawiać o bóle głowy.
Sama na początku takowy miałam i myśl w głowie - znów ta Rosja. Jednak pochodząc do książki na chłodno, dowiedziałam się naprawdę sporo informacji, ciekawostek, które teraz wydają mi się tak realistyczne, jakby można zmienić tylko niektóre z elementów i dopisać tam inne, znane nam teraz bardziej nazwisko.
Sto osiemdziesiąt minut. Tyle pozostało do końca świata, jaki znamy. Groźba zamachowca wydaje się realna, a żądanie uwolnienia trzech terrorystów jasne...
Łódź. Ziemia obiecana. 1938 rok. Świat rodzących się fortun i okrutnej biedy. W życiu Franciszka Brilke, człowieka wielu kultur i narodowości, pojawia...
Przeczytane:2022-11-09, Ocena: 5, Przeczytałam,
Mam mieszane uczucia co do powieści Maxa Czornyja „Czerwony terror”. Mieszane, bo Lenin i cała ta jego spuścizna daje znać o sobie i dzisiaj. Klika dobrych lat temu przeczytałem „Ojców terroru” Leonida Mleczina. Zrozumiałem wtedy, że każdy kto będzie reprezentował ten nurt musi mieć świadomość kim byli jego partyjni przodkowie. A przecież byli u nas, ba są, po upadku PRL reprezentanci tych co szacunku do życia ludzkiego nie mieli. A jakie hasła obecnie głoszą albo z kim się bratają to podejrzewam, że towarzysz Lenin w grobie, wróć w mauzoleum się przewraca. Inaczej rzecz ma się w Rosji. Tam partia dalej trzyma się obranego kursu blisko sto lat temu wszędzie wietrząc spiski zachodnich imperialistów oraz marzy o odrodzeniu imperium rosyjskiego wrogów nazywając faszystami. Max Czornyj jak zawsze przygotował się do powieści historycznie jak i obyczajowo. Miałem wrażenie, że nawet za bardzo wczuł się w rolę. Przedstawił towarzysza Lenina takim jakim był.