Czas zamykania to historie zrodzone przez mistrza grozy, którego sam Stephen King określił mianem prawdopodobnie najstraszniejszego faceta w Ameryce.
Światy, jakie kreuje Jack Ketchum pełne są mroku i tajemnicy. Bijący od nich realizm potęguje wrażenie niesamowitości i wywołuje strach. Strach, przed którym na próżno szukać drogi ucieczki.
To dziewiętnaście przerażających opowiadań, które doprowadzą Was na skraj mrocznej przepaści, a ta kryć może dosłownie wszystko.
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2014-02-18
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 296
Krótkie formy literackie sprawdzają się idealne w nurcie powieści grozy, jak chyba w żadnym innym gatunku literackim. Krótkie mini opowiadania, w których tych już kilka lub kilkanaście zdań potrafi wprowadzić czytelnika w atmosferę mroku, strachu, niepokoju, przerażenia. Emocje, zawarte w tych tekstach są tak żywe i wręcz namacalne, iż potrafią przekonać do siebie nawet najbardziej wymagającego czytelnika, nie pozostawiając go obojętnym na płynące z nich treści, nawet na wiele godzin, a nawet dni, po zakończeniu lektury. Wystarczy bowiem kilka odpowiednio dobranych mocnych słów, by poczuć na skórze gęsią skórkę, i nerwowo zerkać na ciemność czająca się tuż za oknem..Jeśli dodamy do tego, iż autorem owych opowiadań jest jedna z największych gwiazd horroru we współczesnej literaturze - Jack Ketchum, to chyba nie muszę już nikogo przekonywać, że mamy do czynienia z książką, którą po prostu trzeba poznać i przeżyć na własnej skórze. Książka to nosi tytuł "Czas zamykania" i ukazała się nakładem Wydawnictwa Replika.
Cóż zatem oferuje Nam ten jeden, obok Stephena Kinga i Grahama Mastertona, z najważniejszych autorów literatury grozy? Otóż w zbiorze tym otrzymujemy zestaw 19 krótkich opowiadań, napisanych przez autora na przestrzeni lat 1997-2007. Opowiadań bardzo różnorodnych tematycznie i klimatycznie, które łączy jedna wspólna cecha - poczucie strachu i niepokoju. Trudno jest określić całość zawartych tutaj historii, gdyż są one od siebie naprawdę bardzo różne, odwołujące się zarówno do zjawisk nadprzyrodzonych, jak i, znacznie częściej, do jak najbardziej realnych, w których głównym motywem grozy są sami ludzie i ich postępowanie. Mamy tu zatem historie o duchach powracających do świata żywych, o tajemniczych miejscach w które trafiają bohaterowie przedstawianych historii, o ludzkim, nieuchronnym przeznaczeniu, którego za nic nie można zmienić, jak i również o ludzkim szaleństwie, rodzącym się pod postacią błahych powodów, które to skłaniają człowieka do najokrutniejszych i najobrzydliwszych czynów. Odwiedzamy tu także pewną grecką restaurację, która powraca w kilku opowiadaniach i stanowi pewien punkt odniesienia dla czytelnika, który może być pewien, iż w ścianach tego nowojorskiego lokalu na pewno spotkają go bardzo interesujące i niecodzienne rzeczy.. Jednym słowem otrzymujmy wszystko to, z czego słynie Jack Ketchum, i za co tak bardzo pokochały go miliony fanów jego twórczości na całym świecie.
Zbiór ten czyta się niezwykle ciekawie i w bardzo zaskakujący sposób, co jest podyktowane kompletną nieprzewidywalnością kolejnych opowiadań. Zaskoczenie, to odczucie które chyba w największym stopniu, zaraz obok strachu, towarzyszy lekturze tej pozycji. No bo jak można inaczej się czuć, gdy oto kończąc jedno opowiadanie o makabrycznej historii szaleńczej zbrodni w restauracji, za chwile otrzymujemy historię mężczyzny, który mimo usilnych prób nie może obejrzeć hitowego przeboju filmowego z gatunku horroru, z którym to związane jest nierozerwalnie jego przeznaczenie i przyszłość, tak jakby los za wszelką cenę starał się przed Nim ukryć to, co go spotka. Te swoiste lawirowanie pomiędzy światem realnym a światem nadprzyrodzonym, to nic innego jak zabawa z czytelnikiem, który musi przyznać obiektywnie, że te historie wcale nie są jedynie fantazją autora, lecz ich wymiar niesie sobą bardzo dużą dawkę realności i wiarygodności. W pewnym sensie jest to także ukłon w stronę tych odbiorców, którzy nie koniecznie lubią bać się demonów, wampirów, potworów, lecz o wiele bardziej tego, kim może stać się zwykły człowiek.
Jeśli chodzi o klimat tych opowiadań, to nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że jest on najbliższy kultowemu amerykańskiemu serialowi grozy - "Strefa mroku", który potrafił w podobny sposób przestraszyć widza jak i również dać mu wiele do myślenia o Nas samych. Ja osobiście nazywam to uparcie "inteligentną formą grozy", która każe się bać nie tylko tego co widzi lub o czym czyta, lecz również tego, czy to coś nie może stać się także gdzieś w zwyczajnym życiu, być może gdzieś obok Nas. I po lekturze tej książki, muszę przyznać, że bynajmniej ponad połowa tych opowiadań, ma prawo rozegrać się w rzeczywistym świecie, a być może nawet rozgrywa każdego dnia. To tak jakby Ketchum widział odrobinę więcej od zwykłego śmiertelnika, ubierał to w odpowiednie słowa, publikował i otrzymywał wielkie słowa uznania za swoją niezwykłą pomysłowość, nieosiągalną dla wszystkich innych. Niewątpliwie jest to wielką zasługą pisarza i przejawem jego talentu, który pozwala mu w doskonały sposób pisać o rzeczach zwykłych, w sposób niezwykły.
Forma literacka tych blisko 20 opowiadań jest także bardzo różnorodna. Czasami są to tylko 3,4 strony, innym razem zaś stron kilkanaście, które opowiadają pasjonującą historię. Czasami toczy się ona sposób bardzo szybki, gwałtowny i zaskakujący w każdym zdaniu. Innym razem zaś fabuła rozwija się bardzo powoli, mozolnie, stopniowo budując napięcie. Narratorami zazwyczaj są poboczni obserwatorzy, jedynie w kilku przypadkach sami bohaterowie, opowiadający swoje przeżycie niejako w formie pamiętnikarskiej. Pisarz wielokrotnie bawi się także formą, np. przedstawiając te same zdarzenia z perspektywy wielu osób lub bawiąc się samą konwencją, łączącą horror z komedią, dramatem społecznym a nawet lekką erotyką. Bardzo ciekawym zabiegiem jest słowo podsumowania autora, wieńczące każde z opowiadań, a przedstawiające okoliczności ich powstania, zamysły towarzyszące pisarzowi w procesie ich tworzenia, jego własne przemyślenia na poruszane kwestie jak i również liczne nawiązania do wydarzeń z życia samego Jacka Ketchuma. Ciekawe jest to, iż te krótkie teksty mówią dużo nie tylko o samym opowiadaniu, ale również i o samym autorze, którego tak naprawdę wraz z każdym opowiadaniem, bardziej poznajemy.
Bohaterowie tych historii to postacie interesujące, reprezentujące typowo amerykańskie społeczeństwo. Są to mężczyźni i kobiety w rożnym wieku, rdzenni amerykanie lub emigranci, pałający się bardzo różnymi zajęciami, od kelnerów począwszy, na policjantach, lekarzach, dziennikarzach i wysoko postawionych urzędnikach skończywszy. Czasami ich lubimy i im współczujemy, ale znacznie częściej budzą oni Naszą odrazę, niechęć i zażenowanie tym, co robią i jak się zachowują. Z pewnością są to mocno zarysowane charaktery, które wiedzą kim są, co czynią i zazwyczaj są w pełni przekonani o swojej nieomylności. Można by rzec - typowi Amerykanie. I chyba tak też należy ich odbierać, jako osoby reprezentujące specyficzną mentalność amerykańskiego społeczeństwa, czasami trudną do zrozumienia przez Europejczyków.
Książka ta zresztą wydaje się mówić także wiele o samej Ameryce i jej obywatelach. Większość opowiadań dzieje się i dotyczy mieszkańców Nowego Jorku i przedstawia ich interesujące spojrzenie na wiele spraw, chociażby na kwestię zakazu palenia papierosów w miejscach publicznych, który to kilka lat temu wprowadził burmistrz tego miasta - Blommberg. A przyznać trzeba, iż poglądy te zostały "ubrane" i ukazane w bardzo ciekawy i zaskakujący sposób..Nie powinno to jednak tak bardzo dziwić, zważywszy na to, że sam Jack Ketchum jest rodowitym mieszkańcem miasta zwanego potocznie "Big Appple", i historia, polityka oraz codzienne życie tej metropolii, jest dla Niego bliskie, ważne, ciekawe i o Nim pisze w swych książkach.
Czas zamykania to moje pierwsze spotkanie z Jackiem Ketchumem. Średnio udane.
Opowiadania, które znajdują się w tym zbiorze, są inspirowane wydarzeniami z życia autora. Do każdego z nich Jack Ketchum dodał coś paskudnego, coś innego, coś, co miało wzbudzić w nas poczucie niepokoju, strachu.
Mamy tutaj, chociażby opowiadanie: „Na słowo honoru”, które opisuje hotel, pełen duchów. „W tych traperach do nieba nie zajdziesz", czyli historia męża, który zleca zabójstwo żony. „Powroty” ( chyba moje ulubione opowiadanie z tego zbioru), czyli historia mężczyzny, który wraca po śmierci, żeby pożegnać się ze swoją kotką. Duże wrażenie wywarło na mnie też opowiadanie: „I tak niedobrze". Rozmowa psychopaty z nic niepodejrzewającym psychologiem.
Niestety nie wszystkie opowiadania są według mnie udane i niektóre wręcz nużą, brakuje w nich puenty, wydają się zapychać luki pomiędzy historiami wartymi uwagi.
Jako całokształt książka średnio przypadła mi do gustu i raczej nie pozostanie na długo w mej pamięci. Sięgnę jednak po inne książki Jacka Ketchuma.
Jack Ketchum, autor kultowej „Dziewczyny z sąsiedztwa“ oraz takich bestsellerów jak „Jedyne dziecko“, „Poza sezonem“...
Grecja, starożytna kraina pełna tajemnic, legend i mitów... Biznesmen Jordan Chase odwiedza historyczny grobowiec, w którym doświadcza mrocznej wizji...
Przeczytane:2017-07-28, Ocena: 4, Przeczytałam, Wyzwanie 2017 - 52 książki,
Ciekawa sprawa, bo najlepsze wydają mi się najkrótsze opowiadania tego zbioru. "Olivia-monolog"- zaledwie 3 strony, a tyle treści!, "Na słowo honoru" -Lin zatrzymuje się w przydrożnym motelu Czego-Ci-Potrzeba (czyż nie urocza nazwa?), gdzie nie ma recepcjonisty ani nikogo innego z obsługi. Motel działa na zasadzie zaufania: nad kasą recepcji wisi cennik, a samemu należy nabić na kasę należność za pobyt przy wyjeżdzie. Bardzo pozytywne opowiadanko (choć czyta się z ciarkami na plecach), gdzie uczciwość jest nagrodzona, "Nieuchwytne" - mężczyzna pragnie obejrzeć słynny horror, tym bardziej, że dowiaduje się, że ginie w nim jego sobowtór!