Grecja, starożytna kraina pełna tajemnic, legend i mitów...
Biznesmen Jordan Chase odwiedza historyczny grobowiec, w którym doświadcza mrocznej wizji przyszłości. To właśnie tutaj, Lelia - piękna, ale niebezpieczna kobieta, zaprzyjaźnia się z grupą turystów... by wkrótce zesłać na nich koszmarny ból. Żyje, by uwodzić i niszczyć. Żyje, aby karmić się ludzką ofiarą.
Lelia to coś więcej niż mit. Coś więcej niż przesąd. Lelia... jest zabójcza...
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2024-08-28
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 400
Tytuł oryginału: She wakes
Jaki horror ostatnio czytaliście? Ja właśnie skończyłam "Przebudzenie" Jacka Ketchuma, którego akcja dzieje się w malowniczej Grecji. Biznesmen Jordan Chase udaje się w podróż do Grecji. Na miejscu zwiedza pewien grobowiec, w którym to objawia mu się wizja przyszłości ale niestety tej mrocznej przyszłości. Ukazuje mu się piękna kobieta o imieniu Leila, która zaprzyjaźnia się z grupą turystów by następnie zesłać na nim ból i cierpienie. Postać Leili autor skojarzył z potrójną boginią: Seleną, Artemidą i Hekate, które pragnęły odrodzenia greckiej ziemi. Ale miało do tego dojść poprzez składanie krwawych ofiar. Autor powoli, krok po kroku wprowadza nas do starożytnej krainy. Akcja nie goni, momentami wręcz się dłuży ale za to pełna jest mocnych i brutalnych scen, nadprzyrodzonych oraz niepokojących sytuacji. Jest to horror, w którym autor manewruje między pięknymi opisami Grecji a makabryczna scenami. Momentami jest ich bardzo dużo co mnie trochę przytoczyło.
Jordan Chase posiada pewien wyjątkowy dar, który pozwala mu zobaczyć przyszłość. To właśnie ta umiejętność zmusza biznesmena do wyprawy do Grecji, gdzie będzie musiał stawić czoło Lelii – pięknej i niebezpiecznej istocie, która zagraża nie tylko napotkanym na swojej drodze turystom, ale też porządkowi świata. Czy mężczyźnie uda się powstrzymać nadciągającą rzeź?
Mam co do tej książki bardzo mieszane odczucia. Nie potrafię do końca jej skreślić, ale też nie wzbudziła we mnie zachwytu czy nie spełniła pokładanych w niej oczekiwań. Narracja została poprowadzona trzecioosobowo, jednak możemy śledzić przebieg wydarzeń z perspektywy różnych osób, a jest ich dość spora ilość. Akcja rozwija się powoli, a momentami fabuła została po prostu przegadana. Na szczęście rozdziały są krótkie, a po dobrnięciu do 3/4 książki wreszcie zaczyna się coś dziać. Treść przesiąknięta jest erotyką, która momentami wręcz ociera się o wulgarność, co niestety burzy cały zamysł stworzenia napięcia bądź wzbudzenia grozy u czytelnika. Nie brakuje również brutalności przekraczającej czasem granice dobrego smaku. W zamyśle autora wizje lub sny miały uatrakcyjnić stworzoną przez niego koncepcję, aczkolwiek moim zdaniem tylko wzmagają chaos już wcześniej wywołany przez mnogość postaci lub wątków. Momentami widać również brak spójności w przedstawieniu odbiorcom zawartości tej lektury. Bohaterowie wydają się nijacy, zupełnie bez wyrazu oraz drętwi. Rozczarowało mnie również to, iż niektóre epizody zostały jedynie lekko zarysowane, potraktowane po macoszemu. Ich rozwinięcie mogłoby znacząco wzbogacić tę pozycję. Niestety pisarz postawił na złego konia oraz rozbudował te motywy, które nie wniosły nic cennego, a nawet wręcz nużyły. Zakończenie nie powaliło mnie na kolana, śmiem nawet twierdzić że niezbyt pasuje do całokształtu. Jednakże taki był widocznie koncept twórcy i nie będę z tego powodu rozdzierać szat 😉
Aczkolwiek w tym gąszczu negatywów znalazłam także kilka aspektów, które muszę docenić. Po pierwsze sposób przedstawienia Grecji jako kraju kontrastów, gdzie to, co nowe i świeże zderza się z tym, co odległe czy wręcz starożytne. Jack Ketchum znakomicie też oddał realia panujące w tym kraju na początku lat 80', a także rewelacyjnie przedstawił niesamowite piękno greckich krajobrazów bądź zabytków. Wplecenie w treść mitologii było rewelacyjnym posunięciem i gdyby głównie na tym oparła się fabuła, książka z pewnością okazałaby się o wiele lepsza. Fragmenty z udziałem istot przypominających zombie również rokowały świetnie, ale z przykrością muszę stwierdzić, iż przepadły w natłoku mało znaczących dla całości wątków.
To lektura, która miała potencjał, ale gdzieś po drodze cały pomysł się autorowi rozjechał. Gdyby twórca skupił się na wzbudzeniu poczucia grozy, budowaniu napięcia śmiało można by tę koncepcję uratować. Niestety zbyt wiele grzybów barszcz, a jak wiadomo – co za dużo, to niezdrowo. Jest to jak najbardziej moja subiektywna ocena i wierzę, że znajdą się czytelnicy którym przypadnie do gustu ta historia oraz styl autora. Ja niestety czuję się nią w sporej mierze rozczarowana.
Tytuł : Przebudzenie.
Autor : Jakck Ketchum.
Wydawnictwo Skarpa Warszawska
Data premiery : 28.08.2024r
#współpracareklamowa
#współpracabarterowa
#współpracarecenzencka
Opis książki :
Grecja, starożytna kraina pełna tajemnic, legend i mitów…
Biznesmen Jordan Chase odwiedza historyczny grobowiec, w którym doświadcza mrocznej wizji przyszłości. To właśnie tutaj, Lelia – piękna, ale niebezpieczna kobieta, zaprzyjaźnia się z grupą turystów… by wkrótce zesłać na nich koszmarny ból. Żyje, by uwodzić i niszczyć. Żyje, aby karmić się ludzką ofiarą.
Lelia to coś więcej niż mit. Coś więcej niż przesąd. Lelia… jest zabójcza…
“Czasami słyszysz głosy dobywające się z głębi innych, a czasami słyszysz przeszłość i przyszłość. Jeszcze kiedy indziej, być może, słyszysz samą ziemię, w której niektórzy upatrują bóstw. Zatem może to ci bogowie do ciebie przemawiają.”
Przyznam, że to pierwsze moje spotkanie z twórczością autora jak i z horrorem. Przyciągnęła mnie okładka jak i opis i to był strzał w dziesiątkę.
Czytałam książkę z zapartym tchem i mimo mojej bujnej wyobraźni nie czułam dziwnej obecności jak podczas oglądania filmów horrorów, ale nie odważyłam się jej czytać wieczorem, myślę, że wtedy moja wyobraźnia dała by się we znaki. 🙈
Jednak książka zdecydowanie jest przeznaczona dla czytelników z zimną krwią i 18+, jest w niej wiele gorących scen jak i brutalnych a zjawiska paranormalne potrafią przyprawić o gęsią skórkę.
Dla fanów grozy, idealna propozycja czytelnicza.
Gorąco polecam.
Dziękuję wydawnictwu za zaufanie i egzemplarz recenzencki.
#książkoweimpresje #ewelabook #polskiebookstagramy #bookstagrampl #jackketchum #przebudzenie #skarpawarszawska
Biznesman Jordan Chase odwiedza jeden z starożytnych greckich grobowców, w którym doświadcza mrocznej wizji najbliższej przyszłości. Tymczasem w innej części Grecji tajemnicza Lelia zaprzyjaźnia się z kilkorgiem zagranicznych turystów. Żadne z nich nie wie, że kobieta nie ma wobec nich dobrych zamiarów...
Z początku niniejsza lektura zapowiadała się całkiem interesująco. Tajemnice kusiły. Bohaterowie intrygowali... Niestety im więcej stron przeczytałam, tym bardziej fabuła stawała się coraz bardziej absurdalna. Na pierwszy plan wysunęły się sceny chaotycznej ucieczki i coraz bardziej dziwnych morderstw... Tak jakby autor pragnął przed końcem swojej powieści uśmiercić w dość brutalny sposób jak najwięcej postaci, które stworzył. Rozumiem, że autor miał zamiar napisać książkę, które miałaby w swoim składzie elementy thrillera, sensacji z przewagą horroru, ale w moim przekonaniu wyszedł horror nie najwyższych lotów...
Przebudzenie w moim odczuciu to jeden wielki niewypał. Może autor miał genialny pomysł na fabułę, ale jego realizacja to jedno wielkie nieporozumienie. To jedna z najgorszych i najdziwniejszych książek, jakie przeczytałam w ostatnim czasie.
"Przebudzenie" to thriller z elementami fantastyki. Ciekawe połączenie i już po opisie książki wiele się po niej spodziewałam.
Akcja rozgrywa się w Grecji. Starożytnej krainie pełnej mitów. I autor odnosi się do mitologii greckiej, mamy tutaj nawiązanie do bogów m.in. Artemidy, Hekate, Apolla...
Cóż, książka była dla mnie dużym rozczarowaniem. Była dosyć chaotyczna, niekiedy gubiłam wątki i nie wiedziałam o co chodzi. Czytało się ją o dziwo dobrze, czasami męczyła mnie lektura ale tylko wtedy kiedy gubiłam się w treści.
Nie spodobał mi się już sam zamysł. Chociaż, nie, sam pomysł na historię jest ciekawy ale nie spodobało mi się jak została ona poprowadzona. To dziwny i poplątany tytuł.
Lelia, jedna z głównych bohaterek, nie przypadła mi do gustu. Uważam, że można było o wiele lepiej przedstawić tę postać. Była niestabilna, nienormalna, niemoralna i zła. I nie przeszkadzają mi czarne charaktery ale ona była taka nijaka. Po prostu mnie irytowała i miałam jej dość.
Na pewno jest to coś innego i oryginalnego. Nawet dobrze mi się ją czytało, jednak ten tytuł mnie rozczarował. I jako całokształt nie przypadł mi do gustu.
,,Przebudzenie" Jacka Ketchuma to horror osadzony w malowniczej Grecji, gdzie zaczynają dziać się dziwne rzeczy, zjawiska nadprzyrodzone dają o sobie znać, a mrok i tajemnice czają się na każdym rogu wśród cudownych krajobrazów.
Fabuła została bardzo ciekawie skonstruowana i łączy w sobie elementy starożytnych mitów oraz horroru. Leila została skojarzona z potrójną boginią: Seleną, Artemidą i Hekate. Pragnie ona odrodzenia ziemi greckiej i składa krwawe ofiary z ludzi, których wybiera przypadkowo. Grozy dodaje fakt, że z ofiarami bawi się jak kot z myszką i czerpie z tego ogromną satysfakcję. Jej umiejętności sprawiają, że podczas lektury książki niejednokrotnie czułam ciarki na plecach; to idealne odzwierciedlenie tego, jak można omamić człowieka.
Podoba mi się, jak Ketchum zestawił malownicze krajobrazy z grozą i makabrycznymi scenami. Stworzył szokujący kontrast ukazujący, jak silne są ludzkie żądze i do czego potrafią one doprowadzić. Zmusza nas do refleksji nad tym, jak te pragnienia mogą zdominować myślenie, omamić człowieka i sprawić, że za wszelką cenę będzie on dążyć do ich zaspokojenia.
Co niektórym może nie pasować - chociaż według mnie świetnie wpasowuje się w fabułę - to liczne sceny seksu, w tym także bardzo brutalnego.
,,Przebudzenie" to świetny horror z motywami nadprzyrodzonymi, stopniowo wzrastającą brutalnością i głębszym przesłaniem dotyczącym naszego życia. Czyta się go z zapartym tchem i dreszczem niepokoju. Serdecznie polecam!
,,Przebudzenie" Jacka Ketchuma to powieść, która balansuje między horrorem a psychologicznym dramatem, choć moim zdaniem niestety nie w pełni wykorzystuje ten potencjał mrocznego tematu. Autor, znany z brutalnych i szokujących historii, tym razem dostarcza książkę, która wprawdzie ma kilka mocnych momentów, ale jako całość pozostawiła mi spory niedosyt.
Tempo powieści bywa nierówne, podczas gdy niektóre fragmenty są pełne napięcia, inne są rozwleczone i stają się nużące, a to niestety spowalnia akcję. Zdarza się, że autor wpada w dłużyzny, które osłabiają efekt grozy, zamiast budować większe napięcie. Ketchum, znany z umiejętności szokowania, w tej książce trzyma swój poziom, a momenty przepełnione przemocą i makabrą oddziaływują w typowy dla autora sposób.
Powieść ma swoje mocne strony, z jakich Ketchum słynie, czyli atmosfera grozy i powoli rozwijający się wątek nadprzyrodzony sprawiają, że książka potrafi wciągnąć, szczególnie dla fanów horroru, którzy doceniają mroczny klimat. Niestety, zakończenie powieści, choć przynosi pewne wyjaśnienia, mnie rozczarowało brakiem głębszego emocjonalnego oddźwięku.
,,Przebudzenie" to solidna powieść, chociaż w dorobku Jacka Ketchuma nie jest nawet w TOP10. Dla fanów gatunku może być satysfakcjonująca, jednak nie wyróżnia się na tle innych powieści niczym szczególnym. To powieść, która intryguje, ale nie w pełni spełnia oczekiwania.
Recenzja powstała w ramach współpracy barterowej z Wydawnictwem Skarpa Warszawska
Dziwne zbiegi okoliczności, tajemnica, zbrodnia, psychopaci, wyrafinowane tortury - to charakterystyczne elementy prozy Jacka Ketchuma. Wayne, barman...
Arizona, rok 1848. Rok zakończenia wojny meksykańskiej. Przeznaczenie i pistolety sprawiły, że na swojej drodze w Little Fanny Saloon stanęli: reporter...
Przeczytane:2024-10-17, Ocena: 4, Przeczytałem,
Jestem jako violet.and.dog
Wybierzmy się w podróż do Grecji, krainy tak samo pięknej, co nieprzewidywalnej i pełnej tajemnic. Taka jest Grecja z powieści zmarłego już niestety w 2018 r. Jacka Ketchuma i taką Grecję widzimy oczami Jordana Chase – biznesmena i podróżnika. Jego podróż nabiera barw w momencie, kiedy poznaje zniewalająco piękną kobietę. Co ukrywa tajemnicza nieznajoma i jakie mroczne wydarzenia czekają bohaterów tej książki? Zapraszam do lektury. Dodam, że książka ta po raz pierwsza w Polsce wydana została w 2004 r., a to wydanie jest jedynie jej wznowieniem.
.
Muszę przyznać szczerze, że ta historia mnie nie porwała. Długo nie mogłam się wczuć w bieg wydarzeń, a pan lektor również mi tego nie ułatwiał. Podobały mi za to się opisy przyrody, liczne sceny erotyczne i ogólnie bogaty język, jakim posługuje się autor. Cała historia dość ciekawa, ale nie zaciekawiła mnie na tyle, bym mogła powiedzieć, że oto trafiłam na autora, po którego książki będę sięgać regularnie. Zarówno opisy scen zbrodni, jak i scen cielesnych uniesień skonstruowane zostały genialnie, przez co wywołały u mnie mnóstwo emocji. Ketchum wie jak przerazić czytelnika. Nie bez przyczyny jego książki umieszczono w rankingu najbardziej przerażających tytułów przygotowanym przez serwis lubimyczytac.pl. Tuż za pierwszym w zestawieniu Stephenem Kingiem, wiec o czymś to świadczy. Może kiedyś zdecyduję się przeczytać ten tytuł jeszcze raz i spojrzeć uważniejszym okiem i uchem na tę pozycję. Znacie książki tego autora? Jak jego twórczość wypada w porównaniu z mistrzem gatunku, czyli Kingiem? Dajcie znać w komentarzu.
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @skarpawarszawska