Czas pogardy

Ocena: 5.67 (15 głosów)

Życie nie może być zawsze takie okrutne. W końcu musi wydarzyć się coś dobrego

Tomaszek Aranowicz właśnie skończył sześć lat, ale nie ma o tym pojęcia. Nie pamięta niczego, co mogłoby dokładniej określić jego tożsamość. Wyrzucił z głowy tragiczne wydarzenia związane ze swoją rodziną, a teraz, gdy świat spowiło widmo II wojny światowej, stara się przede wszystkim przetrwać na wileńskich ulicach. Jedyne oparcie znajduje w grupie podobnych do niego, osieroconych dzieciaków, których codziennym celem staje się znalezienie bezpiecznego noclegu i czegoś do jedzenia. Wojenna zawierucha odbiera mu spokojne dzieciństwo, członków rodziny i nadzieję na lepsze jutro. Czy Tomaszek i jego nowi przyjaciele, doświadczeni okrutnymi przeżyciami, kiedykolwiek będą potrafili uwierzyć, że świat może wrócić do normalności?
„Czas pogardy” to przejmująca opowieść o wojennych wydarzeniach, przedstawiona z dziecięcej perspektywy, w której nie brakuje dojrzałej wytrwałości i niebywałej siły – koniecznych, aby przetrwać w tej brutalnej rzeczywistości.

Informacje dodatkowe o Czas pogardy:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2023-02-28
Kategoria: Historyczne
ISBN: 9788383133676
Liczba stron: 340
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Czas pogardy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Czas pogardy - opinie o książce

Avatar użytkownika - Czytajka93
Czytajka93
Przeczytane:2023-10-01, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

Przedstawiam Wam wstrząsającą powieść historyczną pt. "Czas
pogardy" autorstwa Yareka Aranowicza.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Novaeres.

"Język polski był zakazany i Tomaszek wiedział od pierwszego dnia,
kiedy Anna Iwanowna przeprowadziła z nim wstępną rozmowę w
sierocińcu, że nie wolno mu używać ojczystego języka w domu
dziecka. ... Kary za taką niesubordynację były różne, od klęczenia
godzinami na grochu w rogu klasy, przez stanie na baczność na dworzu,
bez względu na śnieg czy mróz, po głodówkę w karcerze."

"Tygodnie, miesiące, jesień, zima i wiosna. Wspomnienia i marzenia.
Przeszłość i przyszłość. Sny o rodzinnym domu, o rodzicach i o
wuju zacierały się coraz bardziej i zlewały z zakonnicami w białych
czapach, niańkami i opiekunkami z sierocińca i księżmi z pobliskiego
kościoła Misjonarzy. Sen, koszmar, nicość."

"Bóg nam się narodził, ale jakoś tak zapominał o nas. Wojna trwa, a
on nie patrzy ani na nas, ani na walczących ludzi; nie widzi naszego
nieszczęścia."

Sześcioletni Tomek Aranowicz, nie ma pojęcia ile dokładnie ma lat,
jest sierotą wojennym, nie pamięta niczego, co pomogłoby ustalić
jego tożsamość. Chłopiec wyparł z głowy tragiczne wydarzenia
związane ze swoją rodziną. Kiedy świat stanął w obliczu II wojny
światowej, stara się przeżyć na wileńskich ulicach. Znajduje
wsparcie i pomoc w grupie podobnych do niego, sierot, których
codziennością jest szukanie bezpiecznego dachu nad głową i czegoś
do jedzenia, wśród nich Tomek znajduje przyjaciela Ludwika. Jaki los
czeka przyjaciela Tomasza? Wojna odbiera mu wszystko, czym powinno
cieszyć się dziecko, spokój, rodzinę oraz nadzieję na lepsze jutro.

Czy Tomek i jego kompanii naznaczeni okrucieństwem wojny będą w
stanie uwierzyć, że świat powróci do normalności? Jaki los czeka
przybranych opiekunów Józefę i Maksymiliana Tomka, u których
znalazł na "chwilę" dom i ciepło? Czy Tomek i Lucek trafią do domu
dziecka? Czy uda im się w końcu pojechać do Polski?

"Czas pogardy" to niezwykle wstrząsająca i poruszająca, przejmująca
i wyciskająca łzy powieść, a przede wszystkim skłaniająca
czytelnika do refleksji i zadumy. Lektura doskonale obrazuje nam
historię wydarzeń wojennych. Ukazuje nam oczami dziecka czym jest
heroizm, walka, siła, męstwo, także przyspieszenie dojrzałości
emocjonalnej dzieci podczas okupacji. Niezwykle drastyczne opisy wojny,
zagłady Żydów, sprawiły, że musiałam na chwilę przystanąć
podczas czytania książki. Dziękuję bardzo autorowi Yarekowi
Aranowiczowi za tak ważną pozycję. Co więcej powieść została
oparta na prawdziwych wydarzeniach ojca autora Yereka Aranowicza.
Zakończę swoją recenzję tymi słowami NIGDY WIĘCEJ WOJNY I
OKRUCIEŃSTWA! A Was moi drodzy 🔥 zachęcam, abyście sięgnęli po
tę niezwykłą książkę.

Link do opinii

Ja wiedziałam,że to nie będzie lekka książka. Bo jak tu mówić o lekkości skoro mamy w niej do czynienia z okrucieństwem wojny. I mimo tego,że zanim zaczęłam ją czytać to jakiś czas psychicznie się na nią nastawiałam to i tak mnie ona emocjonalnie przeszurała. A świadomość,że powieść ta jest prawdziwą historią tylko potęgowała moje wrażenia.

Już sam fakt, że główny bohater Tomaszek to zaledwie sześcioletnie dziecko bardzo mnie poruszył gdyż sama mam czteroletnią Pyzę i nie wyobrażam sobie by ona miała przechodzić przez to, przez co przechodziło to dziecko . W dodatku same jak palec.
Początek wojny odebrał mu wszystko co najcenniejsze. Bliskich, bezpieczeństwo, dzieciństwo, godność. Zdany przeważnie sam na siebie stara się przetrwać na wileńskich ulicach. Takich sierot jak on jest wiele. Łączą się one w grupki bo w stadzie większe szanse na przeżycie. Jednak jak to w grupkach bywa zawsze jest ktoś kto rządzi bądź chce rządzić. Jedni małego Tomaszka nie lubią a drudzy widząc w nim potencjał chcą go chronić. Ale co gdy nagle "opiekuna"dosięga śmierć i co gorsza na oczach chłopca? Przerażenie i rozpacz niespodziewanie prowadzą go pod drzwi pewnego bezdzietnego małżeństwa gdzie ledwo żywy zostaje odnaleziony pod grudami śniegu. Kim są ludzie do których trafił? Jaki będą mieć wpływ na jego dalszą przyszłość? Czy chłopiec odnajdzie u nich spokój i bezpieczeństwo? Okazuje się , że podły los niestety nie będzie dla niego łaskawy a wojna jeszcze nie raz zaprezentuje mu swe krwawe oblicze odbierając nadzieję,ale dając w zamian co innego. Coś co okaże się dla niego najcenniejsze spośród tego co zostało ...
Mimo tego,że tematyka jest bardzo trudna a historia małego Tomaszka poruszająca i chwytająca za serce to ja nie żałuję, że się z tą lekturą zmierzyłam. Takie książki są potrzebne ku pamięci,ku przestrodze. Czytajcie. Odważcie się stanąć ramię w ramię z naszym małym bohaterem i bądźcie jego towarzyszem podczas jego samotnej i nierównej wyprawy w nieznane...

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2023-08-24, Ocena: 6, Przeczytałam,

Powiem wam, że jest to książka z typu tych wspomnieniowych. Autor zabiera nas do czasów wojennych, lecz czytamy je jakby z jego wspomnień. Wpierw zaczyna się ogólnikowo, jesteśmy wprowadzeni w klimat, a następnie widzimy scenę z młodym chłopcem, który żyje, ale w polowych warunkach. Jest nie tylko głodny, ale i brudny. Ubrania ledwo są w stanie okryć go swoimi rozmiarami. Są zniszczone i zużyte. I teraz zaczynają się te jakby obecne wspomnienia, gdzie widzimy jak wygląda, gdzie śpi, co czuje i na jak wiele go stać na obecny czas. Następnie są ogólnikowe informacje, co się dzieje w kraju i ponownie czas, gdzie widzimy jak chłopiec jest bystry i zawzięty, jak wypełnia rozkazy innych. Jest to opisane bardzo dokładnie, jakby sam autor przypominał sobie co wtedy czuł i co robił, kiedy kazano mu rabować jedzenie. To wszystko sprawia, że zaczynamy bardzo przeżywać jego losy. Wchodzi jakby na krab osobisty, gdzie choć chcemy ukryć emocje, to jednak się nie da. Poznajemy też innych głodnych młodych chłopców, którzy jakby agresją starają się mobilizować resztę do działania. Tutaj każda wrażliwa osoba się wzrusza, bo przeraźliwe zimno, które ich otacza jest dobitnie podkreślone. Tym bardziej, że on sam opowiada jak pragnie ciepła i kogoś, kto by go kochał. To wszystko jest zmieszane z przemocą i znieczulicą jaka wtedy panowała. Ludzie nie dbali o innych, bo nikt tam nie myślał o nich. Ten chłopiec przeżył wojnę, choć to, co go spotykało trudno było nazwać życiem. Bardziej piekło z czyśćcem, gdzie cierpienie aż wylewa się z każdej strony. Nie potrafię określić stylu autora, choć często używał dawniejszych sformułować. Bywały tu słowa dla mnie nowe, gdzie czuło się ich wielkość. Rozdziały są długie, a dialogów nie jest zbyt dużo. Druk jest średniej wielkości i czyta się ją bardzo szybko. Po połknięciu książki, wszystkie emocje do nas powracają. Chcemy wierzyć, że opowieść nie była prawdą. Trudno jest napisać recenzję, kiedy łza przesłania wzrok. Osoby wrażliwe bardzo ją przeżyją. Jest boleśnie piękna i niestety prawdziwa.

Link do opinii

Kilkuletnie dziecko to człowiek, którego otaczamy opieką. W naszych oczach jest kimś, kto wymaga troski, wsparcia, pomocy w tak wielu rzeczach.
Tomaszkowi, który ma dopiero 6 lat, to wszystko zostało zabrane, stracił rodzinę, przyjaciół, stracił swój cały świat. Jest rok 1940 i wokół niego toczy się wojna...

Autor prowadzi nas przez historię, którą oparł na wojennym pamiętniku swojego ojca Tomasza, w sposób delikatny, subtelny, a jednocześnie poruszający. Odziera nasz codzienny świat ze spokoju i wpuszcza w niego to co człowiek człowiekowi uczynił, a wszystko w imię wyższych ideałów. Piękne słowa zdają się jeszcze bardziej podkreślać ogrom nieszczęścia, które spotkało małe dziecko i tysiące jemu podobnych. Zostały wyrwane ze swojego bezpiecznego świata i rzucone w wir wojennej zawieruchy. Każda odrobina nadziei, szczypta radości są rozdmuchiwane w pył. Zadajemy sobie pytanie, ile jest w stanie wytrzymać Tomaszek i pozostać dzieckiem? Czy uda mu się zachować w sercu to co dobre?

Niezwykle poruszająca historia, łamiąca serce, wyciskająca łzy. Bolesna podwójnie, bo losy tego dziecka są prawdziwe. świadomość tego, ze to tylko małe dziecko, które pragnie miłości i bezpieczeństwa rozrywa serce czytelnika. Jego cały spokojny świat został zburzony i pozostały mu tylko marzenia o nim.

@yarek.aranowicz ma niewątpliwie lekkość pióra, swobodę rzucania słów. Zdają się proste, a jednocześnie niezwykle plastyczne. Czytając możemy czuć wszystko to co czuło małe dziecko rzucone w wir wojny dorosłych. Do tego barwne obrazy ogarniętego wojną Wilna. Czujemy upadek tego miasta, ogrom jego nieszczęścia... Przekonujemy się jak doświadczenia zmieniają ludzi, czynią ich niebezpiecznymi, tak dalekimi od bycia człowiekiem.

Na takie książki nie ma skali ocen. Dostałam do ręki boleśnie piękną historię, która porusza i zapada w pamięć. Świat Tomaszka budzi przerażenie, chce się krzyczeć nigdy więcej. Ta książka jest też hołdem dla tego małego chłopca, który miał odwagę przetrwać piekło wojny i wyjść z tego zwycięsko.

Masz odwagę wejść w świat Tomaszka? Masz siłę by poczuć ogrom zła jakie niesie wojna? Ja tę odwagę i siłę znalazłam, teraz mogę stwierdzić, że ta opowieść pozostanie ze mną na zawsze.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ZaczytanaMonia
ZaczytanaMonia
Przeczytane:2023-06-11, Ocena: 5, Przeczytałam,

Hej Kochani pamiętacie jak wyglądało Wasze życie w wieku 6 lat? Ja pamiętam tylko urywki z zerówki i są one miłym wspomnieniem.
Dlaczego pytam? Czytaliście książkę " Czas pogardy " pana Yarka Aranowicza? Jeśli nie to opowiem Wam historię Tomaszka 6 latka, który pewnego dnia traci w wyniku wojny swoich bliskich. 6 letnie dziecko pozostaje na świecie samo jak palec. Wspomnienia rodziców się zacierają, bo teraz Tomasz musi być dzielny, musi przeżyć. Czujecie jak bardzo ten malec musiał być przerażony? Historia życia chłopca wstrząsa. Nieustanna walka o jedzenie, o dach nad głową, w świecie wrogów dookoła przerażać może dorosłą osobę, a co dopiero dziecko, przecież w tym wieku tak naprawdę mało się rozumie świat, który do wybuchu wojny był przecież przyjazny. Tomaszek trafia do domu dziecka, z którego ucieka z powodu okrutnego traktowania. Ponadto jest świadkiem okrucieństwa, bestialstwa i doświadcza strat swoich kolegów, którzy dzielili z nim piekło tułaczki oraz nieludzkich obrazów takich jak tortury Polaków i Żydów. Ulicami Wilna przemierza swoje dzieciństwo, tak okrutne... Wystawiony na niebezpieczeństwo, a przerażenie i głód jest jego codziennością. Autor w sposób poruszający opisuje losy chłopca, a mnie szczerze pęka serce. Niewyobrażalnie zatrważająca historia, wypełniona po brzegi emocjami i to poczucie niesprawiedliwości zmieszane z poczuciem szczęścia, że moje 6 letnie życie było tak piękne...tak bardzo je teraz doceniam.

Dziękuję bardzo Autorowi @yarek.aranowicz za książkę " Czas pogardy " to wzruszające świadectwo wielkiej woli życia Tomaszka. W tak małym ciele widzimy ogrom odwagi, której nawet trudno oczekiwać od dziecka. A jednak losy naszego chłopca pokazują, że rzucony we wrogi świat nie poddał się. Walczył.
Dodam, że książka powstała na podstawie pamiętników Tomasza Aranowicza, taty Autora.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Czytadlo
Czytadlo
Przeczytane:2023-06-05, Ocena: 6, Przeczytałem,

Czy doświadczeni okrutnymi przeżyciami jesteśmy w stanie uwierzyć, że świat może wrócić do normalności?

Ciężko mi sobie wyobrazić, czy po wojnie można wrócić do normalności. Zapewne jest to niebywale trudne i zależy od tego, jakiej traumy doświadczyliśmy podczas wojny i ile widzieliśmy w swym życiu oraz w jakim wieku tego doświadczyliśmy. Ludzie po pewnym czasie wymazują złe wspomnienia, pamiętają, ale nie wracają do nich, aby zacząć w miarę możliwości funkcjonować i żyć dalej, by coś po sobie pozostawić i przekazać swoje dziedzictwo innym pokoleniom.


Naszego głównego bohatera Tomaszka poznajemy w dość tragicznym momencie jego życia wśród zgliszczy i towarzyszącego mu zimna, śniącego o swoim domu rodzinnym i o czasach spędzonych nad Wilejką, gdy „biegał bez opamiętania za motylami i ważkami, zbierał kamienie na brzegu rzeki”. Śnił o rodzicach, wyobrażając sobie, że mają nadprzyrodzoną siłę oraz o momentach, które go uszczęśliwiały.
„Godność Aranowicz nie była pospolitym rodowym nazwiskiem, więc istniała nadzieja, że magistrat wytropi miejsce zamieszkania rodziny malca i chłopiec będzie mógł wkrótce wrócić do domu. Niestety, sprawy były bardziej skomplikowane, niż administratorka myślała i Tomaszek, znów nie rozumiejąc, z jakiego powodu, pozostał w sierocińcu znacznie dłużej. Anna Iwanowicz nie bardzo wiedziała, jak wytłumaczyć dziecku, że rodzina Aranowiczów popadła w niełaskę NKGB i nie było nikogo, kto mógłby się nim natychmiast zaopiekować. Tomaszek przydzielony został więc do jednej z grup sierot, rozpoczynając nędzną egzystencję w sowieckim Domu Dziecka.”

 
Autor ma bardzo lekkie pióro. Powieść jest uporządkowana, dzięki czemu książkę się szybko i przyjemnie czyta. Bohater i jego losy są przedstawione bardzo realnie. Jego historia jest niezwykle przejmująca, w której nie brakuje wytrwałości, siły i wielkiej odwagi w tak młodym wieku. Tomaszkowi odebrano spokojne dzieciństwo, rodzinę i nadzieję na lepsze jutro. Musi szybko dorosnąć, by przeżyć nie tylko w sierocińcu, ale także na ulicy, na której często ląduje. Dla tak małego dziecka jest to ogromne wyzwanie, by przetrwać w tak brutalnej rzeczywistości, jaką jest wojna i brak najbliższych. Nieraz musi zmierzyć się ze śmiercią swoją i przyjaciół. Stara się przetrwać widmo II wojny światowej. Co spotka naszego sześciolatka? Z czym przyjdzie mu się zmierzyć? Czy spotka na swej drodze dobrych ludzi? Czy odnajdzie bliskich? Czy jego marzenia o szczęśliwym życiu się ziszczą?
Przepiękna i bardzo wzruszająca historia Tomaszka Aranowicza poruszy niejedno serce. Wielokrotnie łzy napływały mi do oczu i kibicowałam mu, aby wyszedł cało z tragicznego położenia, w którym się znajdował. Walczył o życie niejednokrotnie, a ja czułam jego ból, tęsknotę za najbliższymi i pustkę w sercu. Razem z nim szukałam schronienia i wyczekiwałam końca wojny, by odnaleźć bliskich. Odczuwałam jego determinację i walkę z przeciwnościami losu, bo „kiedy życie się jeszcze nie zaczęło, a za każdym kolejnym krokiem się waliło.” Książka przepełniona jest mnóstwem emocji i nadzieją na lepsze jutro.
Jeżeli lubujecie się w powieściach historycznych, to koniecznie sięgnijcie po „Czas pogardy”, bo naprawdę warto przeżyć historię oczami małego chłopca, który musi walczyć o przetrwanie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - BiegajacyBibliot
BiegajacyBibliot
Przeczytane:2023-03-08, Ocena: 6, Przeczytałem,

Czas drugiej wolny światowej to jeden z najokrutniejszych i najbardziej tragicznych lat w dziejach ludzkości. Tak namacalnych, ponieważ każdy z nas, szczególnie z mojego pokolenia, miał dziadków, kogoś z rodziny, którzy musieli zmagać się z traumą, jaką stworzył na ziemi Adolf Hitler i jego wschodni sojusznik Józef Stalin. Piekło, które pochłonęło wiele milionów istnień ludzkich, w tym dzieci.

Autorem powieści Czas pogardy jest Yarek Aranowicz, który ukończył studia w Warszawie w Szkole Głównej Handlowej, a następnie na New York University. Jest ekonomistą, który specjalizuje się w finansach międzynarodowych. Dzięki temu pracuje dla wielu znanych firm na całym świecie. Od trzech dekad mieszka w Stanach Zjednoczonych. Podróżuje po świecie, pasjonuje się historią i polityką. Swój debiut literacki zanotował dosyć dawno, bo jeszcze przed osiemnastymi urodzinami. Była to powieść futurystyczna pt. Podróż w nieznane, drukowana w kieleckiej gazecie studenckiej. Czas Pogardy jest jego dorosłym debiutem, a kanwą wydarzeń wojenny pamiętnik Tomasza Aranowicza, ojca Yarka, głównego bohatera niniejszej powieści.

Na okładce możemy zobaczyć małego chłopca na tle wileńskiej, płonącej ulicy. Czy jest to postać Tomasza, niestety nie wiem. Na profilu autora jest kilka zdjęć głównego bohatera, ale z lat późniejszych i jedno z XXI wieku! W tytuł została wkomponowana swastyka i czerwona gwiazda. To wszystko daje nam pewną wizję tego, co przeżywali tam zwykli ludzie, szczególnie Polacy i Żydzi. Wojna nie oszczędziła Wilna i ludności polskiej i żydowskiej, zamieszkujących to piękne i jakże ważne miasto w dziejach Polski. Małego Tomka poznajemy w chwili, gdy ostra zima 1940 r. na dobre zawładnęła miastem. Jest grudzień, a bezdomny Tomaszek śni o matce i ojcu, o cieple i świętach Bożego Narodzenia. Gdzieś w ruinach przykryty derką, dzięki nocnej wizji w śnie, przeżywa okres wigilii, przypomina sobie zwyczaje i zapachy związane z tymi wyjątkowymi dniami.

Jak może poradzić sobie bezdomny sześciolatek w tak dramatycznym czasie? Jak walczy o przetrwanie, o kęs suchego, czerstwego chleba, o cokolwiek, by przeżyć kolejny dzień, kolejną dobę? Obawia się praktycznie każdego. Litwinów, Rosjan, a od 22 czerwca 1941 r. niemieckich żołnierzy, którzy wkraczają do miasta. Wtedy zaczyna się jeszcze gorsze piekło. Chłopiec jest świadkiem mordowania w lasach ponarskich przeszło 100 tysięcy ludzi różnych narodowości w tym Żydów. To właśnie tam znajdował się w latach 1941-1944 jeden z największych miejsc zagłady na ziemiach litewskich. Mordów tych dokonywali hitlerowcy, wraz ze specjalnym odziałem litewskim...

To bardzo wzruszająca powieść napisana z perspektywy dziecka, które przetrwało to, co najgorsze mogło mu się przytrafić. Poznamy, jak radził sobie w najcięższych chwilach, jak zdobywał pożywienie, z kim się zadawał, gdzie mieszkał, ile razy uszedł z życiem, byśmy mogli, dzięki panu Yarkowi, dowiedzieć się o historii chłopca, który przezwyciężył zło w najgorszej postaci. Jego dziecięca odwaga, szczerość, ogromna wola przeżycia jest niesamowita. Tę powieść musicie koniecznie przeczytać. To piękna powieść, mimo tragicznych losów małego człowieka.

Byłem w Wilnie i w Ponarach i nie zapomnę nigdy tego lasu, gdzie zamordowano wiele istnień ludzkich. Cisza, jaka tam panowała, była bolesnym przeżyciem dla mnie. Było czuć w powietrzu, że w tym miejscu wydarzyło się wiele zła. Nie jestem w stanie pojąć, tego, co przeżyło dziecko w tych okrutnych czasach.

Link do opinii

Po raz pierwszy w życiu wzięłam udział w booktourze. I trafiłam na książkę, która będzie jedną z najlepszych przeczytanych w tym roku. 

 

Nie mogę jej ocenić na maksimum gwiazdek, gdyż miała kilkanaście błędów językowych. Czasem zbyt dziwna metafora, czasem po prostu błąd, który powinien wyhaczyć korektor podczas sprawdzania książki. Gdyby nie to, dałabym 6 gwiazdek, bo ta książka dostarczyła mi tak wielu emocji, że nadal jest pod wrażeniem. Chyba przez dość długi czas będę oczarowana lekturą. Najgorzej, bo nie wiem, co teraz mam czytać... 

 

Książka opowiada historię małego chłopca o imieniu Tomaszek. Jest to historia prawdziwa, oparta na faktach. Autor w książce przedstawia życie swojego ojca. Życie pełne bólu i cierpienia. Ale w którym też pojawiały się jasne odcienie rzeczywistości.

 

Przy wielu książkach płakałam. Ale wydaje mi się, że przy tej wylałam najwięcej łez. Były momenty, w których musiałam przerwać czytanie i się po prostu wypłakać, by po chwili, znów płakać przy następnej stronie. 

 

Oj, szkoda mi było Tomaszka. Nawet wtedy gdy wydawało się, że coś dobrego go spotyka, musiało też i obok stać się coś złego. Biedny był z niego chłopiec...

 

Z tego co słyszałam, autor ma opisać dalsze losy ojca. Już nie mogę się doczekać tej książki, ponieważ po zakończeniu czułam niedosyt i chciałam wiedzieć, co było dalej.

 

Ta książka jest pozycją, którą każdy powinien poznać. Tak mi się wydaje. Dałabym ją nawet jako lekturę szkolną, by dzieci mogło poznać oblicze wojny oczami innego dziecka. Ale umieściła bym ją w klasach starszych. 

 

Niezwykła książka. Poruszająca. Opowiadająca ciekawą historię. Czasy wojenne widziane oczami dziecka. Dziecka, które nie rozumie co się do końca dzieje, to coś strasznego, ale też pouczającego. Ta książka pokazuje jak ludzie się traktują, jak nadal potrafią się traktować. I uczy... pokazuje ludzi dobrych, od których powinniśmy brać przykład.

 

Polecam każdemu.

Link do opinii

Momentami wzruszająca, momentami przerazająca i smutna. Na pewno skłania do refleksji.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Azb
Azb
Przeczytane:2023-08-28, Ocena: 5, Przeczytałem,
Wyobraźcie sobie, że mroźną zimową noc musicie spędzić na kamiennej podłodze opuszczonego dom. Jesteście brudni, obdarci i głodni. Przez szczelin do środka izby wpadają płatki śniegu, jest koszmarnie zimno, a do przykrycia macie jedynie starą zniszczoną derkę. I choć nikt Was w tym miejscu nie przetrzymuje siłą, to zostajecie tu, bo i tak nie macie dokąd pójść. Jesteście bezdomni. Przyznacie, że wizja takiej rzeczywistości może być przerażająca. A jaka będzie Wasza reakcja, jeśli dodam, że w takiej sytuacji znajduje się kilkuletnie dziecko? Samotny, niemający nikogo bliskiego mały człowiek, który każdego dnia walczy o przetrwanie, żebrząc, oszukując i kradnąc?

Dziś chciałabym Wam przedstawić szczególną książkę, bo opowiadającą o wojnie z perspektywy małego dziecka. ,,Czas pogardy" to bardzo emocjonująca i chwytająca za serce historia Tomasza Aranowicza, polskiego chłopca, który traci swoją rodzinę i w okupowanym Wilnie, gdzie wrogiem nie są wyłącznie żołnierze w niemieckich mundurach, ale także kolaborujący z Niemcami litewscy nacjonaliści, czy komuniści, musi zmierzyć się z bezdomnością, samotnością i tęsknotą za rodziną, której obraz z dnia na dzień coraz bardziej zaciera się w jego pamięci.

Napisana przez @yarek.aranowicz powieści jest oparta na faktach. Autor opisuje w niej historię dzieciństwa swojego taty, który, po wkroczeniu wojsk radzieckich na Litwę traci bliskich. Chłopiec jest na tyle mały, że nie potrafi powiedzieć, ile ma lat, nie pamięta, jakie zdarzenie spowodowało, że został sam. Wie jedynie, jak się nazywa, a kiedy zamyka oczy udaje mu się jeszcze przywołać mgliste wspomnienie ojca - wojskowego z przypiętą do munduru szablą oraz mamy otulonej zapachem jaśminu, konwalii i maciejki. I właśnie takie obrazy rodziców nawiedzają go, kiedy nocuje w opuszczonych domach, czy w kościelnym konfesjonale, kiedy jest bity, ucieka przed łapankami, czy kiedy jest świadkiem śmierci swoich przyjaciół, takich jak on błąkających się po wileńskich ulicach sierot.
*** Choć jest to książka poświęcona w całości postaci ojca autora, to nie ogranicza się tylko i wyłącznie do opowiedzenia historii Tomasza Aranowicza. Czytając możemy poznać również losy dzieci, czy osób dorosłych, które pojawiły się życiu jej kilkuletniego bohatera. Yarek Aranowicz w sposób zwięzły nakreśla także sytuację społeczno-polityczną ówczesnej Litwy, co z pewnością pozwala lepiej wczuć się w klimat nastrojów panujących w tym czasie w Wilnie.
Niewątpliwym plusem tej powieści, jest to, że książka ma utrzymane dobre tempo, często zaskakuje czytelnika nieoczekiwanym zwrotem akcji (tutaj bardzo dobrze sprawdza się powiedzenie, że najbardziej zaskakujące scenariusze pisze samo życie) i czyta się ją, jak świetną powieść przygodową. Choć muszę dodać, że są tu fragmenty, które powodują, że łzy napływają do oczu i trzeba na chwilę przerwać czytanie, żeby uspokoić emocje.
,,Czas pogardy" przez to, że opowiada o losach osieroconych dzieci, tym dobitniej podkreśla okrucieństwo wojen, które najbardziej uderzają w bezbronne i potrzebujące opieki i wsparcia osoby. Myślę, że po przeczytaniu tej książki, części z Was, podobnie jak mnie, słowo wojna, będzie kojarzyło się z postacią błąkającego się po ulicach miasta Tomka, wychudzonego, nieszczęśliwego chłopca, który chce przestać się bać i uciekać, marzy o odnalezieniu rodziców i byciu szczęśliwym.
Zdecydowanie warto sięgnąć po tę książkę! Polecam.

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - izanaglik
izanaglik
Przeczytane:2023-05-26, Ocena: 6, Przeczytałam,

? RECENZJA ?

Tytuł: "Czas Pogardy"

Autor: Yarek Aranowicz

Wydawnictwo:@wydawnictwo_novaeres 

 

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej książki dziękuję pięknie autorowi @yarek.aranowicz  i @wydawnictwo_novaeres 

#współpracareklamowa 

 

Bohaterem książki jest sześcioletni Tomaszek Aranowicz.Wojna zabrała mu najbliższych i szansę na lepsze jutro. Chłopiec niewiele pamięta nic z czasów kiedy mieszkał z rodzicami.I choć dziecięce wspomnienia były pełne kolorów i zapachów,to ich trójwymiarowy obraz nasączony tragicznymi wydarzeniami sprzed ponad roku, oddalał się coraz szybciej w otchłań zapomnienia.Akcja książki dzieje się w czasie II wojny światowej za czasów okupacji Rosyjsko- Niemieckiej. Chłopiec znajduje oparcie w grupie podobnych do niego osieroconych dzieciaków. Żyją oni w okropnych warunkach,w zimnie i o głodzie.Ich codziennym celem jest znalezienie bezpiecznego schronienia i coś do zjedzenia. Tomaszek stara się za wszelką cenę przetrwać na niebezpiecznych wileńskich ulicach. Chłopiec boi się praktycznie każdego.Był świadkiem mordowania Żydów w lasach ponarskich.Pewnego dnia trafia do rosyjskiego Domu Dziecka. Spędził tam dłuższy czas. Jednak Tomaszek ucieka z sierocińca, gdyż był tam okrutnie traktowany. Wraca znów do grupy chłopców na ulicy.Strasznie było mieszkać na ulicy, gdzie każdego dnia można było zginąć,ale przynajmniej był wolny. Podczas wojny stracił wielu przyjaciół. Od małego pamięta tylko głód,nędzę,zimno i strach. Według niego to nie jest życie. Marzy mu się dobrze zjeść, ciepłe ubranie,buty i własne łóżko.Czy Tomaszek doświadczony okrutnymi przeżyciami będzie potrafił uwierzyć,że świat może wrócić do normalności?

"Czas Pogardy" to powieść oparta na prawdziwych wydarzeniach. Napisana jest z perspektywy 6-letniego dziecka. To bardzo piękna, wzruszająca a zarazem trudna historia. Wzbudziła we mnie ogrom emocji. Wojna to okropny czas dla dorosłego człowieka a co dopiero dla dziecka. Chłopiec w jednej chwili stracił dzieciństwo,musiał przezwyciężyć zło w najgorszej postaci. Podziwiam chłopca za to że nigdy się nie poddawał i umiał zawalczyć o swoje.

Autor pokazuje jak działał sierociniec w czasie wojny. Wpajano dzieciom komunistyczną demagogię, nie można było mówić po polsku. Za złamanie zasad okrutnie karano. Książka ukazuje niezwykłą wolę przetrwania i nadludzką siłę by pomimo wszelkich trudności żyć. Zdecydowanie polecam ? Książka godna polecenia i przeczytania ?

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytam_book
czytam_book
Przeczytane:2023-04-30, Ocena: 6, Przeczytałem,

RECENZJA?

Cześć. Dziś mam wrażenie że zgubiłam po drodze jeden dzień, cały czas myślę, że dziś czwartek?. Też tak macie czasem?

,,Czas pogardy" Yarek Aranowicz, wydawnictwo Novae Res.

Dziś chcę Wam przedstawić książkę, którą miałam okazję przeczytać, jeszcze raz dziękuje autorowi za zaufanie i złożenie książki w moich rękach.

Pięknej książki, która pokazuje nam czytelnikom świat brutalnej wojny widzianej oczami małego chłopca. Świat, który nie zna kompromisów nie ważne czy masz pięć lat, dwadzieścia lat, siedemdziesiąt lat z każdej strony otacza Cię ból, niewyobrażalny strach, głód, śmierć, walka o przetrwanie, walka o życie.

A w tym wszystkim mały sześcioletni chłopiec Tomaszek Aranowicz, który wyrzucił z głowy tragiczne wydarzenia związane ze swoją rodziną, stara się przetrwać na wileńskich ulicach. Przyłącza się do grupy osieroconych dzieciaków, których codziennym celem staje się zdobycie jedzenia oraz znalezienie bezpiecznego kąta do spania.

Pomimo trudnego tematu książkę przeczytałam dość szybko. Jednak aby napisać recenzję musiałam pozbierać myśli. Zwłaszcza, że teraz za granicą naszego kraju toczy się wojna i tam również są dzieci.

Książka jest przepełniona strachem, niepewnością na otaczający świat patrzymy przerażonymi oczami sześcioletniego dziecka. Momentami pękało mi serce czytając o tym co widział chłopiec i czego musiał doświadczyć już w swoim dziecięcym wieku. Zamiast zabawek, beztroskiego życia, które powinien mieć walczył o przetrwanie.

Książka jest oparta na prawdziwych wydarzeniach, które miały miejsce, ponieważ jest to historia Taty autora.

,,Czas pogardy" polecam Wam przeczytać, ponieważ czytając pamiętamy.

 

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy