To co zdarzyło się raz, nie zdarzyło się nigdy
Latem 1935 lub 1914 roku piękna aktorka przyjeżdża do letniska Czarne, aby pozować zamożnemu lekarzowi do portretu w plenerze. Żona malarza amatora wita kolejną muzę z wściekłością, jedyna córka zaś - z erotyczną fascynacją. Tragedia jest nieunikniona.
Zakamarki młodzieńczych wspomnień prowadzą do szpitala psychiatrycznego, na seans warszawskiego Towarzystwa Spirytystycznego i z powrotem do Czarnego. Kryminalną zagadkę można rozwikłać dopiero wtedy, gdy przetną się płaszczyzny czasów, a rzeczywistość pomiesza ze snem.
Przepiękny język, zabawa gatunkami literackimi i otwarta na interpretacje tajemnica czyniąCzarnelekturą niezapomnianą. Finalna fabularna prowokacja większość czytelników zaskoczy, u niektórych wzbudzi bunt, ale nikogo nie pozostawi obojętnym.
Wydawnictwo: powergraph
Data wydania: 2024-10-11
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 272
Jordan na prośbę biskupa Malartre'a zagłębia się w sprawę tajemniczego zaginięcia pewnego młodzieńca, którego ostatnio widziano podczas przedstawienia...
Krystyna, emerytowana policjantka, jako młoda dziewczyna straciła w tajemniczych okolicznościach brata. W 1963 roku piątka studentów, dwie dziewczyny i...
Przeczytane:2024-11-01, Ocena: 5, Chcę przeczytać, Posiadam,
Są historie warte tego, by się nad nimi pochylić. Są tacy bohaterowie, których losy śledzimy w napięciu i z ekscytacją. Do takich postaci należy narratorka a zarazem bohaterka książki autorstwa Anny Kańtoch pt. „Czarne” z oferty Wydawnictwa Powergraph.
Duszny klimat sanatorium dla nerwowo chorych, lata 30. XX wieku i zagubiona młoda kobieta egzystująca na granicy jawy i snu, gdzieś między prawdą a zmyśleniem. Kalki przeszłości nakłada na teraźniejszość i odwrotnie. Bez konkretnego schematu, za to z określonym celem. Chce wrócić do feralnego dnia, kiedy zginęła kochanka jej ojca, Tadeusza Reca i obiekt westchnień młodziutkiej wówczas bohaterki - Jadwiga Rathe. Nagła śmierć młodej, obiecującej (zdaniem niektórych) aktorki to uporczywe wspomnienie z dzieciństwa, które wiedzie prosto do niewielkiej miejscowości, gdzie od warszawskiego blichtru każdego roku odpoczywali Recowie. I tak czytelnik poznaje tytułowe Czarne, w którym roi się od tajemnic i niewyjaśnionych zjawisk a największe sekrety skrywa las.
Autorka zręcznie żongluje chronologią raz po raz przerzucając czytelnika między 1914 a 1935 rokiem, ale początkowo historia jest tylko tłem dla prezentowanych wydarzeń. Z czasem, narracja idzie o krok dalej, przywołując przełomowy dla Polaków rok 1863. Ten epizod z historii XIX wieku, wyodrębniony graficznie w postaci czarnych stron, staje się pretekstem do uzasadnienia fantastycznej wymowy powieści i jest w moim przekonaniu najbardziej wyjątkowy. Choć nie ma słowa o powstańcach styczniowych, biją z tych kart: trwoga, cierpienie Polaków i charakterystyczne dla niższych warstw społecznych - elementy myślenia magicznego. To nieoczywiste i w efekcie wspaniałe połączenie świadczy o niebywałym kunszcie pisarskim Anny Kańtoch.
Dawno już żadna opowieść nie pochłonęła mnie tak jak koleje życia Reców i Jadwigi Rathe. Mam poczucie, że zakrzywienie czasoprzestrzeni odmienia nie tylko losy bohaterów, ale również czytelników tej historii. Balansowanie na granicy wieków, udział w seansie spirytystycznym i wątki homoerotyczne u progu XX stulecia są znakami firmowymi tej prozy, która zdecydowanie zasługuje na Waszą uwagę.