Wrocław, 1983 rok. Miastem wstrząsa seria brutalnych zabójstw dokonywanych w windach. Kapitan Kazimierz Zgrobel, zmęczony milicjant po przejściach, próbuje znaleźć mordercę. Ten jednak dziwnie łatwo wymyka się dochodzeniowcom. Śledztwo przenosi się do podejrzanych knajp i mętnych spelunek, gdzie strumieniami leje się wódka, a prostytutki oferują swoje przybladłe wdzięki. Wśród nich Zgrobel, wspominając dawne sprawy, usiłuje dociec prawdy. Także o własnym życiu...
Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 2016-04-29
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 346
Przeczytane:2018-05-09, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu, Książki XXI wieku,
BEZ PRZEBACZENIA
Wycieczka w mroczne realia PRL-u? Proszę bardzo. Maciej Żurawski- "Czarna wołga", Wydawnictwo Oficynka, 2016 r. Wrocław, 1883 rok, miastem wstrząsają zbrodnie popełniane w windach. Znajdowane są okaleczone zwłoki. Milicja wydaje się bezradna. Śledztwo w tej sprawie prowadzi kapitan Kazimierz Zgrobel, który jest zmęczony i sfrustrowany faktem, że sprawca wciąż pozostaje nieuchwytny. W toku prowadzonego śledztwa kapitan zacznie przybliżać się do prawdy, która może okazać się największym koszmarem jego życia. Przyjdzie mu dokonać najtrudniejszego moralnego wyboru. Czy istnieje zbrodnia doskonała? Czy sprawiedliwość zawsze jest mile widziana? Misternie skonstruowana intryga, pasjonująca fabuła i bohater, którego trudno jednoznacznie sklasyfikować. "Czarna wołga" jest debiutem powieściowym Macieja Żurawskiego, który jest dokumentalistą i reżyserem. Mistrzowsko oddane realia Wrocławia lat osiemdziesiątych. Powieść napisana jest tak perfekcyjnie, że mamy wrażenie jakby została napisana w tamtych latach. Techniki działania milicji, hierarchia, brudne spelunki i mroczny półświatek- wszystko to składa się na książkę niemal idealną. Prawdziwą, szczerą, brutalną. Bohaterowie są swojscy-odnajdziemy w nich coś z nas samych. Machina PRL-owskiej "sprawiedliwości' pracuje wolno, a winni niekoniecznie muszą zostać ukarani. Sam Wrocław jawi się na łamach tej książki jako miasto nieco upadłe. Szare, przytłaczające, ponure. Jest właśnie takie ja cała epoka- dosadne i dołujące. Podoba mi się ten klimat, lekko przesadzony, ale dodający powieści zagadkowości. Postać kapitana to podręcznikowy przykład komunistycznego śledczego. Z jednej strony funkcjonującego w układach, a z drugiej zaś niezależnego i starającego się kierować swoim kodeksem moralnym. Dokąd go to zawiedzie? Dużo smutku i szarości jest w tej książce. Całość składa się na ponury klimat lat osiemdziesiątych. Kapitan Zgrobel musi zmierzyć się nie tylko z seryjnym mordercą, ale i własnymi demonami. Piękny hołd dla starych kryminałów "z kluczem" czy "z jamnikiem". Twarda, bezkompromisowa opowieść o łasce, przebaczeniu i mrocznych zakamarkach ludzkiej duszy. Szczerze polecić mogę wszystkim miłośnikom dobrego, klasycznego kryminału. Równe tempo, ciekawa fabuła i zaskakujący finał- to wszystko jest kwintesencją tego za co kochamy gatunek. Dodatkowy smaczek, to właśnie to, że to powieść rodzimego autora, a więc poruszamy się na znanych ulicach i wśród realiów, które wielu z nas jeszcze pamięta. Dla tych zaś, którzy "uroków" życia w tamtych realiach nie doświadczyli na własnej skórze , na pewno będzie to ciekawe doświadczenie. Maciej Żurawski napisał po prostu dobrą powieść. Taką , która może być zarówno sentymentalną wycieczką jak i poniekąd małą lekcją historii. Przewijający się motyw czarnej wołgi w niejednym z nas wywoła gęsią skórkę. Książka na piątkę, którą z przyjemnością przeczytałam i chętnie polecam. Jeśli lubicie trudne wybory moralne i dobrą akcję, to jest to powieść dla Was. Diabeł poleca