Czarna Bandera. Dzieci pirata.
Alain Surget

Trochę za dużo w tej powieści uproszczeń i oklepanych schematów. Wszystko potraktowane jest zbyt lekko, nie ma budowania klimatu, jest głównie akcja pełna niewiarygodnych zdarzeń. Przygody bohaterów są bajkowo proste. W takim świecie wszystko się udaje i wychodzi się cało z każdej opresji. Zaletą jest opis przygody o której marzy wiele dzieci, odrobina humoru i dawka napięcia w scenach takich jak porwanie dzieci czy walka piratów. Książka nie jest w stanie zadowolić bardziej wybrednego czytelnika, może za to spodobać się młodszym czytelnikom. Niezbyt długa i lekka. Tekst i opisy nie są wyrafinowane, przygody jednak potrafią wciągnąć, a bogate ilustracje i dbałość edytorska ucieszą oko każdego czytelnika.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Ludwika i Benjamin, którzy trafili do przytułku po śmierci mamy sześć miesięcy temu,  uciekają nad morze. Od pirata Czarnobrodego dowiadują się, że są dziećmi innego słynnego pirata, Kapitana Roca, a tatuaże jakie mają na ramionach są kawałkami mapy, mającej doprowadzić do skarbów, jakie zgromadził ich ojciec.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)