Ile mniej lub bardziej nieudanych, choć namiętnych i gorących, związków trzeba przeżyć, żeby stwierdzić, że miłość jest przereklamowana? Na szczęście śliczna jak obrazek Wiktoria, zwana przez wszystkich Cukiereczkiem, aż do takich drastycznych wniosków nie dochodzi. Zachowuje optymizm i nadzieję, bo ... Bo te szarozielone oczy, które gdzieś, kiedyś musiała widzieć, teraz pojawiają się w jej snach i tak wiele obiecują Do kogo należą? Tego Wiktoria nie wie, ale wie, że marzenia są nieśmiertelne, a na razie może odkrywać w sobie nowe zdolności (nawet nauczyć się piec ciasta),wraz z przyjaciółką rozwijać biznes i opiekować się przygarniętą w dalekiej Grecji niezbyt piękną, lecz bardzo sympatyczną psicą. A fale Bałtyku, chociaż zwykle zimniejsze, szumią równie pięknie jak te w południowych morzach.
Opowieść o różnych obliczach miłości. Doświadczenia, które budują bohaterów, mogą być dla nas świetną lekcją. Polecam każdemu, kto chociaż raz zwątpił w prawdziwość uczuć, bo te mogą pojawić się w najmniej spodziewanym momencie. Karolina Wilchowska (pisarka)
Czy lawirując między nieudanymi związkami i próbując poradzić sobie z trudną przeszłością, można znaleźć w końcu szczęśliwą przystań? Dowiecie się, czytając o losach ślicznej Wiktorii. I, jak to zwykle w książkach Basi Mikulskiej bywa, dostaniecie mocną dawkę optymizmu (tym razem także namiętności),a do tego szum morskich fal. Polecam bardzo. Iza Grabda (pisarka)
Wydawnictwo: Alegoria
Data wydania: 2024-06-07
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 268
Język oryginału: polski
Ci spośród Was, którzy są tutaj ze mną już od dłuższego czasu doskonale wiedzą, że powieści Barbary Mikulskiej już się tutaj pojawiały, a po każdą kolejną sięgam z zainteresowaniem.
Najnowsza publikacja autorki nosi tytuł ,,Cukiereczek" i opowiada o losach Wiktorii wychowywanej po tragicznej śmierci rodziców przez ciocię i wujka.
Niestety wujek bardzo lubi kobiety, a Wiktoria z biegiem czasu staje się coraz atrakcyjniejsza... aby do niczego złego nie doszło dziewczyna wybiera liceum z internatem, gdzie poznaje wyglądającą na buntowniczkę - Magdę.
Dziewczyny zaprzyjaźniają się ze sobą i coraz bardziej do siebie zbliżają. Dochodzi nawet do tego, że wspólnie przeżywają pierwsze intymne doświadczenia... Wiktoria zastanawia się w pewnym momencie czy nie jest osobą homoseksualną...
Niemniej jednak w toku opowieści wchodzi w różne związki, aby udowodnić sobie, iż miłość jako taka jest przereklamowana - dlaczego tak uważa? Po odpowiedź na to i wiele innych pytań odsyłam Was do lektury. Okazuje się także, iż w wyniku pewnych opisanych w powieści wydarzeń przyjacielska relacja Wiktorii i Magdy zostaje ,,zawieszona" na długi czas... Czy kobiety odnowią relację, a jeśli tak to jak potoczą się ich dalsze losy? - tego dowiecie się z kart ,,Cukiereczka".
,,Cukiereczek" to momentami słodko - gorzki obraz poszukiwania miłości, akceptacji i bliskości. To zmagania głównej bohaterki z próbą zrozumienia różnorodnych ludzkich zachowań w relacjach z innymi osobami.
Jest to także opowieść o wewnętrznym dojrzewaniu i przyjaźni, o wybaczeniu, życiowych zmianach i pewnego rodzaju godzeniu się z początkowo niezbyt rozumianymi postawami innych.
Jeśli jesteście ciekawi jak potoczyły się losy Wiktorii, czy odnalazła ona w swoim życiu wszystko to, czego szukała i czy ostatecznie była szczęśliwa? To zapraszam Was do lektury niniejszej powieści, której de facto mam przyjemność patronować, bo o tym chyba jeszcze nie wspominałam.
Książka ta jest moim zdaniem warta poznania i niech nie zwiedzie Was jej iście letnia nieco romansowa okładka, gdyż zdecydowanie nie jest to pozycja utrzymana w konwencji lekkiego, wakacyjnego romansu.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2024/07/miosc-jest-znalezieniem-siebie-zewnatrz.html
Życie Konstancji Myszyńskiej po raz kolejny legło w gruzach. Po dwóch latach -- wydawałoby się -- szczęśliwego związku przyłapuje swojego chłopaka na zdradzie...
Siedmioletni Gabryś, niczym się nie wyróżnia. Nie jest ani najlepszym uczniem, ani doskonałym sportowcem, ani szczególnym wesołkiem, ani...
Przeczytane:2024-06-18, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 12 książek 2024, 26 książek 2024, 52 książki 2024, Patronat medialny,
Na początku może zacznę od tego, że Autorka ogromnie mnie zaskoczyła tą opowieścią. Znam już sporo książek pani Basi, lecz ta znacząco się rożni od tych, które czytałam do te pory. Mogę nawet śmiało powiedzieć, że jest zupełnie inna. To tak, jakbym dzięki tej historii miała okazję poznać nowe wcielenie Autorki. I muszę Wam powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona z tej zmiany. Bo pozycja, choć początkowo wydawać by się mogło, że niepozorna, to jednak ma to coś ! Zaintrygowani? Mam nadzieję, ze tak 😍😃 Zatem zapraszam do przeczytania mojej patronackiej opinii na temat
„Cukiereczka”.
Wiktoria szybko została sierotą. Po nagłej śmierci rodziców, trafiła pod opiekę ciotki i jej męża. Z racji olśniewającej urody, rodzina i bliscy nadali jej przezwisko „Cukiereczek”. I tak się do niej zwracali na co dzień. Dziewczyna przeżywa pierwsze miłości i zawody miłosne. Jednak za każdym razem wychodzi silniejsza i uczy się na swoich błędach. Stara się już nie powielać tego, co robiła bądź nie zrobiła wcześniej. Podczas jednej ze swoich podroży, śnią się jej pewne zielone oczy. Nie wie jednak, do kogo one należą i gdzie je już wcześniej widziała… Wie za to, ze ten sen niezmiernie często się powtarza… A życie toczy się dalej. Marzenia nic nie kosztują, a przeznaczenie szykuje takie niespodzianki, że nawet astronomom się nie śniło… Czy Wiktoria odnajdzie swoje miejsce na Ziemi? Czy pisany jej jest los pt.: „… i żyli długo i szczęśliwie”? Czego nauczy ją każde z przeżytych doświadczeń? Czy znajdzie wreszcie to, czego tak długo szukała? Z tymi pytaniami Was zostawię, a jeśli udało mi się Was zaciekawić, to sięgnijcie po tę powieść.
Tak jak wspomniałam na początku, ta historia znacząco różni się od serwowanych nam do tej pory przez Autorkę. Jest lekka niczym piórko, a momentami pikantna niczym papryczka chili. To połączenie sprawia, że finalnie otrzymujemy afrodyzjak, obok którego nie można przejść obojętnie. Lektura ta idealnie nada się teraz, na okres wakacji, choć oczywiście można ją czytać o każdej porze roku. Chociaż okładka sugeruje nam, że jest to powieść typowo letnia, to jednak nie do końca tak jest. Bo czas mija, a przez karty powieści przewijają się wszystkie pory roku.
Jednak, to co najważniejsze w tej książce, to oczywiście miłość. Różne jej oblicza. Poznajemy tutaj pierwsze zauroczenia czy zawody miłosne. Widzimy jak bohaterka dojrzewa i jak z czasem zmieniają się jej pragnienia i potrzeby. Możemy obserwować, jak po każdym niepowodzeniu, Wiktoria wychodzi silniejsza i jak sama stara się udoskonalać siebie. W końcu nadchodzi moment, że dziewczyna pochyla się nad tym, co jest dla niej najważniejsze. Zastanawia się, czego oczekuje od życia, jakie są jej marzenia. Czy uda jej się „zdobyć” to, o czym marzy? Czy odnajdzie swoje miejsce na Ziemi, i mężczyznę, który będzie dla niej idealny? Tego dowiecie się, jeśli sięgniecie po tę pozycję.
Ze swojej strony mogę tylko powiedzieć, że początek tej historii jest dosyć niespodziewany. Uważałam, po przeczytaniu zaledwie kilku stron, że ta historia potoczy się w całkiem innym kierunku. Jednak im dalej w las, tym okazywało się, że książka jest coraz bardziej interesująca, a ja byłam zaintrygowana. Ostatecznie, otrzymałam historię, od której nie mogłam się oderwać. Było lekko, przyjemnie, momentami zabawnie a nawet namiętnie. Jeśli chcecie się oderwać na chwilę od codziennych spraw, szukacie historii na jeden, max dwa dni, to ta publikacja będzie dla Was w sam raz. Jeżeli znacie już pióro Autorki, to sądzę, ze ta pozycja może was zaskoczyć. Natomiast, gdy będzie to Wasze pierwsze spotkanie z twórczością Pani Basi, to zachęcam, abyście zaczęli od tego tytułu, a następnie sięgnęli po pozostałe, abyście mogli sobie porównać, która tematyka bardziej do Was przemawia.
Polecam Wam tę historię. Ja osobiście, uwielbiam pióro Pisarki. Miałam to szczęście, że czytałam już książki Jej autorstwa zarówno dla dzieci młodszych jak i starszych a także dla dorosłych. Wniosek zawsze był ten sam : świetnie napisana historia, którą czyta się błyskawicznie. A przedstawiane opowieści są tak zajmujące, że nie sposób się od nich oderwać. Bardzo dziękuję Autorce za zaufanie, za kolejną owocną współpracę i oczywiście liczę i czekam na więcej 😍😃 Wydawnictwo Alegoria zaś dziękuję za przekazanie mi egzemplarza patronackiego oraz drugiego na konkurs dla Was 😍😃 Także wypatrujcie, bo niebawem pojawi się rozdanie właśnie z tym tytułem. Moja punktacja to 9⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 punktów.