,,POZNAJ SWOJĄ NOWĄ, WAMPIRYCZNĄ OBSESJĘ". - Hypable
Mam dosyć. Jakby próba ukończenia szkoły dla nadnaturalnych istot nie była wystarczająco stresująca, mój związek ze skomplikowanego stał się niemożliwie zagmatwany. W dodatku Bloodletter postanowiła uraczyć nas wszystkich druzgoczącą wieścią... Z drugiej strony, czy w Akademii Katmere kiedykolwiek może być spokojnie? Ciosów przybywa. Jaxon traktuje mnie z większym chłodem niż alaskańska zima, Krąg podzielił się w związku z moją nadchodzącą koronacją, a jakby tego było mało, jesteśmy z Hudsonem ścigani za nasze rzekome zbrodnie - przez które możemy do końca życia gnić w więzieniu, gdy nałożą na nas niezniszczalną klątwę.
NADSZEDŁ CZAS NA PODJĘCIE KILKU WAŻNYCH DECYZJI. OBAWIAM SIĘ... ŻE NIE WSZYSCY PRZEŻYJĄ.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-02-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 896
Tytuł oryginału: Covet
Wszystko jest inne, dziwne, wliczając w to mnie samą. Powróciłam do Akademii Katmere, ale nic nie pamiętam z okresu mojej nieobecności, a teraz usilnie...
He’s the last man Chloe Girard should love . . . but the first she ever could. Ethan Frost is a visionary, a genius, every woman’s deepest...
Przeczytane:2024-03-26, Ocena: 6, Przeczytałam,
Książka jest dość mocno rozbudowana, gdyż zanim tak na dobre poznamy dane osoby, to dowiadujemy się jak żyją, co robią, jeśli gdzieś idą, to co mijają po drodze, jak inni ich widzą i poszczególnym osobom, jak mocno im współczują. O dziwo bardzo dobrze się to czyta, gdyż tak do końca nic nie jest w stu procentach wyjaśnione, wciąż musimy czytać dalej, by uzyskać odpowiedzi. Z pewnością jest przepełniona uczuciami i niekoniecznie zawsze tymi dobrymi. Akcja wciąż posuwa się do przodu i nie ma żadnych zastojów. Cała fabuła była jak najbardziej przemyślana, choć z uwagi na temat wampirów wydaje mi się, że najlepiej odbiorą ją osoby do pięćdziesiątego roku życia. Wtedy to właśnie rodzi się ciekawość i pojawiają się coraz częściej pierwsze zgony osób nam bliskich bądź znajomych. Wtedy najchętniej wraca się do przeszłości, poddając przyszłość pod wątpliwość, czyli robi się dokładnie to, co postacie w tej książce. Ona sama zawiera przeszło 890 stron, które przeczytałam w tydzień. Za każdym razem dawkując ją sobie czułam jakbym opuszczała postacie z książki, a oni później mnie przywoływali. To dziwne uczucie, bo jeszcze czegoś takiego nie doświadczyłam. Jakby jakieś szepty kusiły, by nie pozostawiać jej niedokończonej. Całe szczęście, że druk jest średniej wielkości, więc sprawnie się ją czytało. No dobrze, ale o czym jest książka? W skrócie, o wampirach. Jest to tom trzeci, nie czytałam poprzednich i dziwnie to zabrzmi, ale musiałam ją przeczytać. Nie ważne, że nie wiem dlaczego jedna z postaci nie żyje, postanowiłam ocenić ją z treści, które są tu oczywiste. Zaznaczam też, by czytać je po kolei, gdyż początek jej, jest bezpośrednią kontynuacją części poprzednich. Mamy tu bohaterkę, która niby jest zakochana w jednym z braci, ale zaczyna coś czuć do drugiego. Trochę na ten temat rozmawia z Macy, która niby to żartem, ale chciałaby aby na któregoś z nich konkretnie się zdecydowała. Dla niej to trudne, bo jakby więzi, które ma z jednym i powstają z drugim są zupełnie w innych sferach. Autorka niesamowicie opisała te motyle w brzuchu i chwile, kiedy są sami i nie wiedzą jednocześnie co ze sobą zrobić. Tutaj każdy nastolatek będzie tymi scenami ogromnie pochłonięty. Czasami są krótkie, innym razem przedłużają się w nieskończoność i to była mega miłe doświadczenie:-) Wątek romantyczny zdecydowanie tutaj przeważa, choć są momenty, że postacie są bardzo skrzywdzone i otwarcie o tym mówią. Oni nie kryją emocji, a lekkość z którą o nich mówią sprawia, że przechodzą one na czytelnika. Ale mamy tu też osoby, które w jednej chwili są cudowne, kochane w których możemy mieć oparcie, ale nieodpowiednie zachowanie, czy też nieprzewidziane sytuacje sprawiają, że stają się twardsze od głazu i zimniejsze od lodu. W jednej chwili byśmy chcieli je znać, by w drugiej dziękować, że jednak tak nie jest. W ten sposób za nic nie potrafiłam przewidzieć następnych wydarzeń. Tak było do pewnego czasu, bo koniec książki dodał jej jeszcze większego smaku. Może podsumowanie tej książki będzie dziwne, ale zawsze jestem szczera w tym co chcę przekazać. Prawdopodobnie wyższa siła kazała mi ją przeczytać, bym zobaczyła, że każdy z nas ma prawo być tym, kim chce, a my możemy go zaakceptować takim jaki jest, bądź odrzucić. Nie da się bowiem kochać tylko jakiejś części kogoś, bo nic nie sprawi, że weźmiemy go sobie tylko połowę. Warto jednak zadać sobie pytanie, czy nas chciałby ktoś w całości, czy tylko tą lepszą stronę? Lubię książki z przekazem i dziękuję Wydawnictwu Filia, że mogłam ją przeczytać:-)