Córki botanika. Bliźniaczki to dwutomowa powieść romantyczno-przygodowa
rozgrywająca się nad polską Biebrzą i w dalekiej Kornwalii na początku XIX wieku. Jej bohaterkami są dwie ekscentryczne siostry, Hortensja i Hiacynta, które nie godzą się na role przypisane kobietom i nieustannie wpadają w tarapaty.
Hiacynta Wigura, udając bliźniaczą siostrę Hortensję, przybywa z tajną misją do dworu hrabiostwa Modlińskich. Nieoczekiwanie w majątku pojawia się Connor MacKenzie, podający się za jej szwagra, hrabiego Harcourta. Okazuje się, że przystojny szelma również szuka druidzkiego artefaktu. Rozpoczyna się pełna zabawnych gaf i nieoczekiwanych zwrotów akcji maskarada. Misterna intryga sięgająca przeszłości, niebezpieczne przygody i rozdarte serca między rozsądkiem a gorącą namiętnością.
Czy Hiacynta wyjdzie z roli przykładnej panny z dobrego domu i odda się szalonej miłości?
W powieści występują postaci znane z cyklu Dworek nad Biebrzą Urszuli Gajdowskiej.
Wydawnictwo: Szara Godzina
Data wydania: 2024-06-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 296
[Reklama] Wydawnictwo Szara Godzina
Maskarada. Co jest w niej prawdą a co grą aktorską? O tym przekonali się główni bohaterowie drugiego tomu "Bliźniaczek".
Cysia Wigura to kobieta dość sztywna i rozważna. Zdecydowanie sama nałożyła na siebie cugle i woli po tysiąckroć roztrząsać wszystko niż zadziałać spontanicznie. Kontrola nad wszystkim co robi musi być. Ale gdzie w tym wszystkim radość i beztroska? To właśnie jej został postawiony Connor MacKenzie. Człowiek wątpliwej reputacji, który czerpie z życia garściami. Totalne przeciwieństwo młodej kobiety. Kobiety, z którą łączy go pewne wydarzenia sprzed dekady.
Cudo. O ile byłam oczarowana Hortensją, tak Hiacynta przebiła ją o głowę. To zdecydowanie ta z bliźniaczek, która totalnie mnie zachwyciła. Jej bolączki i rozterki. Jej walka z samą sobą. Do tego przepychanki słowne z Connorem, które sprawiały, że powieść nabierała rumieńców i takiego fajnego klimaciku. Było gorąco, było zdecydowanie pikantnie. Na szóstkę z plusem. Dołączone śledztwo dodatkowo sprawiało, że pod względem przygodowym działo się dużo, było frapująco i bardzo pasjonująco.
Hiacynta, tak jak i Hortensja zapewniły mi świetną rozrywkę. Niesamowitą przygodę, której nie sposób zapomnieć. Uwielbiam klimat, jaki autorka stworzyła. Autorka ma lekki i przyjemny styl. Jestem bardzo zadowolona z tego, że bohaterowie z poprzedniej serii "Domku nad Biebrzą" i tutaj dostali odpowiednie role. Fajnie było znów wszystkim towarzyszyć. I już nie mogę się doczekać kolejnej serii, tym razem o zielarkach, które do tej pory dały się poznać z całkiem interesującej strony.
Polecam
▪️▪️▪️
#córkibotanika #hiacynta #bliźniaczki #urszulagajdowska #wydawnictwoszaragodzina #lubimyczytać #książkowo #książkohilizm #bookaddict #czytamwszędzie #allthebooks #romansiara #zksiążkąwkadrze #amreading #powieść #booking #czytamsercem #booksmylove #booktography #instaksiążka #bookart #książkidlakobiet #readingissexy #bookandflowers #recenzja #wyzwaniegranicepl #czytam #książka
"Wielu ludzi dostosowuje się do oczekiwań społeczeństwa, zaprzedają siebie dla obrazu,jaki chcą widzieć inni.A nie będąc w pełni sobą,nie dasz siebie drugiemu człowiekowi".
"Córki Botanika. Bliźniaczki"to dwutomowa powieść o Hortensji i Hiacyncie.Choć bardzo do siebie podobne pod względem wyglądu ,charaktery mają zupełnie inne. Na kartach powieści poznajemy obydwie siostry w różnych sytuacjach,niekiedy nawet zagrażających życiu. Zamiany ról których dopuszczały się siostry dodawały całej fabule tajemniczości i pobudzały wyobraźnię. Znakomitym dodatkiem okazały się tajemnicze artefakty oraz pirackie morskie potyczki .
Gorąco polecam cykl Bliźniaczek gwarantując Wam wachlarz emocji i zwrotów akcji. Autorka kolejny raz zabiera czytelnika w niezwykłą podróż czytelniczą ,która rozgrywa się nad Biebrzą i w dalekiej Kornwalii na początku XIX wieku. Hiacynta i Hortensja udowodnią Nam ,że kobieta nie musi być tylko ułożoną panienką do odgrywania roli matki,żony,córki i kochanki.
Dajcie się porwać lekturze i losom obydwu sióstr . Przy tych książkach nie ma czasu na nudę,a lekkie pióro Autorki i sposób wykreowania postaci i fabuły pochłonie Was bez reszty. Ja już z niecierpliwością czekam na kolejną dylogię "Córki Botanika. Zielarki",która swoją premierę będzie mieć w sierpniu .
Równie urocza, ale już mniej porywająca niż pierwsza powieść z serii. Musiałam się do niej bardziej przysiąść, ale było warto. Historia jest interesująca, charakterek bohaterki zabłysł w pełnej krasie (w poprzedniej książce wydawała się całkiem inna, ale zapewne to poprzez "przyćmienie" przez siostrę, Hiacyntę).
Książki obiektywnie krótkie, ale zdecydowanie warte uwagi. Już bardzo czekam na kolejne z serii o córkach Botanika - no i te okładki! :)
"Córki botanika. Bliźniaczki" to dylogia romantyczno-przygodowa rozgrywająca się nad polską Biebrzą i w dalekiej Kornwalii na początku XIX wieku. Uwielbiam spotykać ten okres w literaturze, a autorce doskonale udało się uchwycić tamte realia.
Bohaterkami powieści są ekscentryczne siostry, Hortensja i Hiacynta, które nie godzą się na role przypisane kobietom i nieustannie wpadają w tarapaty. Urszula Gajdowska mocno namieszała w losach obu bohaterek. Siostry czeka masa przygód i emocjonalny rollercoaster. Ponura intryga, pojedynki, morskie potyczki z piratami, rodzinne tajemnice, zabawne gafy, cięte riposty i pełne uroku flirty, a nade wszystko lekkość. Ale i w tej lekkości znalazło się miejsce na trudniejsze tematy. To problem przemocy psychicznej i fizycznej, relacje między rodzicami a dziećmi, które nie zawsze są poprawne.
"Była całkowicie zdezorentwana i nie miała już pojęcia, co jest prawdą, co jej imaginacją, a co próbują wmówić jej inni."
Bliźniaczki - potencjał takich postaci jest ogromny. Aż prosiło się, by pozamieniać je rolami... W konsekwencji będziemy świadkami licznych zabawnych pomyłek. Tym bardziej że są różne pod względem charakteru, ale co ciekawe decyzje jednej wpływają na życie drugiej z sióstr.
Poznamy również arystokratę i hrabię. Ten pierwszy to ojciec bliźniaczek. Równie ekscentryczny co jego córki. Nie doczekawszy syna, postanowił swoją wiedzę i umiejętności przekazać córkom. W tamtych czasach nie do pomyślenia było, by kobiety uczyły się nawigacji, czytania map, odszyfrowywania manuskryptów, chemii, przyrody, matematyki, czy astrologii, a nawet szermierki. To wszystko przypisane było do typowo męskich zajęć. Z kolei drugi z mężczyzn to potencjalny kandydat na męża dla jednej z sióstr.
"- Cóż. Nie da się nikogo poznać do końca i to jest jednocześnie piękne i przerażające. Pozostaje wiara, że dobrze kogoś zrozumieliśmy, a on właściwie odczytał nasze intencje."
Fabuła chwilami osnuta została mrocznym klimatem XIX-wiecznych angielskich zamczysk, doków portowych czy stromych klifów. Nie zabraknie niebezpiecznych momentów.
Pojawia się również celtycki artefakt o tajemniczych właściwościach i kilka legend, m.in. legenda związana z kręgiem Dziewięciu Dziewic, młodych dziewcząt, zakonnic, które zapomniały o świętym dniu i oddały się tańcu, za co zostały zmienione w kamienie. Autorka umieściła w książce także kilka swoich rysunków.
"Bliźniaczki. Córki botanika" to barwne, porywające, wielowymiarowe powieści awanturniczo-przygodowe z którymi nie sposób się nudzić. Bliźniaczki dostarczyły mi nie lada zabawy. Prawdziwa gratka dla fanów "Piratów z Karaibów".
,,- Cóż. Nie da się nikogo poznać do końca i to jest jednocześnie piękne i przerażające. Pozostaje wiara, że dobrze kogoś zrozumieliśmy, a on właściwie odczytał nasze intencje."
Gdy sięgałam po cykl ,,Córki botanika" Urszuli Gajdowskiej kierowały mną ciekawość i pamięć o pozytywnych wrażeniach jakie wywarła na mnie poprzednia książka autorki. Cykl ten przyciągną mnie dodatkowo najpiękniejszymi okładkami, jakie dane mi było do tej pory zobaczyć. I przyznam szczerze, że droga od tych pięknych okładek do zatracenia się w wykreowanym przez autorkę świecie była bardzo krótka.
Jak już wspomniałam autorka już raz zachwyciła mnie swoją inwencją twórczą. To, co otrzymałam w jej najnowszym cyklu bezapelacyjnie podbiło moje czytelnicze serce. Co tu się dzieje!!! Moja czytelnicza satysfakcja osiągnęła apogeum.
,,Hortensja" i ,,Hiacynta" tytułowe bohaterki dwóch pierwszych tomów cyklu ,,Córki botanika" to nieco ekscentryczne, charakterne, zmyślne siostry, wymykające się zasadom i panującym konwenansom. Nie godzą się na role przypisane kobietom. Mają większe aspiracje i wymagania. Pragną przeżyć i przygód, które niestety, prowadzą je w nieustanne tarapaty. Choć różnią się odrobinę charakterami, stanowią świetny duet. Brawurowo radzą sobie w każdej trudnej sytuacji, wprowadzając w zakłopotanie męskie grono.
Urszula Gajdowska stworzyła świetny cykl łącząc ze sobą powieść przygodową, romantyczną z elementami awanturniczymi. Główni bohaterowie zarówno pierwszego, jak i drugiego tomu, to istna mieszanka wybuchowa. Całe to barwne towarzystwo dostaje szansę na rozwikłanie zagadki z przeszłości. Każde z nich kieruje się własnymi motywami. Na szali zwycięstwa leżą miłość i życie.
Autorka przenosi nas nad polską Biebrzę i do dalekiej Kornwalii, na początku XIX wieku. Rzuca czytelnika w wir porywających zdarzeń, które wywołują szybsze bicie serca i wypieki na twarzy. Już od pierwszych stron powieści porywają nas w swoje ramiona i nie chcemy się z nich uwolnić aż do samego końca. Pierwszy tom rzuca czytelnika na głęboką wodę serwując rodzinne tajemnice, bale, romantyczne flirty, porwania i morskie potyczki z piratami. Każde kolejne zdanie prowadzące płynnie do tomu drugiego, jest coraz bardziej napiętnowane akcją, oczekiwaniem, budowaniem intrygi, serią zabawnych pomyłek, celnymi ripostami, wyjątkowym poczuciem humoru, które błyskawicznie rozładowuje rosnące napięcie. Podczas lektury z wypiekami na twarzy poznajemy losy genialnie wykreowanych postaci i kierujące nimi motywy. Autorka prowadzi nas przez pełną zabawnych zdarzeń i nieoczekiwanych zwrotów akcji maskaradę. Misternie uknuta intryga, seria niebezpiecznych przygód, szalone przedsięwzięcia, poszukiwanie druidzkiego artefaktu i rozterki miłosne angażują czytelnika do ostatka. Warto dodać iż cykl ten, choć lekki i momentami zabawny, przemyca też na swoich kartach również trudne tematy. Autorka przytacza tu problem przemocy psychicznej i fizycznej. Relacje między rodzicami a dziećmi, które nie zawsze wyglądają tak, jak powinny.
,,Córki botanika" to cykl, dla którego warto zarwać noce. Bohaterowie tak głęboko zapadają w serce, że przeżywamy ich losy niemal namacalnie. Czytając, momentami zapomniałam, że rzecz dzieje się na kartach książki! Czułam się tak, jakbym oglądała najbardziej wciągający film przygodowo-romantyczny. I tak sobie myślę, że cudownie byłoby przenieść fabułę książki na duży ekran. Tego z całego serca życzę autorce i wszystkim tym, którzy sięgną po ten rewelacyjny cykl. Cudowny, niesamowity, pełny zagadek i niespodziewanych zwrotów akcji cykl, po który z całą pewnością sięgnę jeszcze nie raz, gdyż przypomniał mi moją miłość jaką obdarzyłam film ,,Piraci z Karaibów".
Przysięgam, nie zawiedziecie się sięgając po tę serię. Brawurowi bohaterowie, genialna fabuła - to się po prostu musiało udać!
Jesień 1823 roku. Izabela Wieczorek, podopieczna wicehrabiego Giełczyńskiego, właściciela dworu nad Biebrzą, pragnie wyjść za mąż. Choć na arystokratycznych...
Rozalia Wigura słynie z wytwarzania ziołowych nalewek, maści i mikstur, które leczą ciała i dusze panien z towarzystwa. Choć świetnie radzi sobie z ujeżdżaniem...
Przeczytane:2024-08-04,
Znacie to uczucie, kiedy kończycie pierwszy tom i możecie od razu sięgnąć po drugi? Dzięki pisarce Urszuli Gajdowskiej ja znam. Powieść „Córki botanika. Bliźniaczki. Tom 2. Hiacynta" mnie wręcz pochłonęła.
Rozważna Hiacynta przebywając w pałacyku hrabiostwa Modlińskich udaje swoją zamężną siostrę bliźniaczkę Hortensję, ponieważ ma powierzone zadanie. Na miejscu zjawia się Connor, przystojny banita o reputacji kobieciarza, który symuluje męża Hortensji. Choć więcej ich dzieli niż łączy, oboje stają przed wyzwaniem pozorowania małżonków, gdzie każde z nich szuka tego samego przedmiotu -druidzkiego artefaktu.
Jak daleko zajdzie ten fortel i czy znajdą zaginioną część mapy?
Historia ta jest naszpikowana subtelnym z lekką nutką pikanterii romansem. Błyskotliwym i przezabawnym humorem z trudnymi do przewidzenia gagami, pełnymi pomysłowości i śmiałości. Wyraziste postacie z silnymi charakterami przełamujące barierę własnych leków. Krok po kroku ukazuje atrakcyjny motyw zamiany ról, co sprawia, że cały czas jesteśmy zaskakiwani. Szarada ta doskonale łączy się ze wciągającym wątkiem miłosnym. Wszystko to składa się na doskonałą opowieść, w której akcja posuwa się nieśpiesznie. Dzięki temu możemy z większą dbałością przyjrzeć się tajemnicom, poszukiwaniom, podaniom celtyckim, ciekawym spostrzeżeniom o polityce w Królestwie Polskim i całemu spektrum ziołolecznictwa. Zapewnia lawinę emocji, której mocną stroną jest wewnętrzna przemiana bohaterki targanej wyrzutami sumienia, tkwiącej w poukładanym przez siebie życiu. A kiedy bariera zaczyna pękać rozumie, że może być sobą, popełniać błędy i mieć wątpliwości. Całość udekorowana cytatami filozofów, precyzyjnie skonstruowanymi dialogami. W czarujący sposób poprowadzona fabuła, gdzie pragnienie szczęścia dostarcza wielu nieporozumień.
Polecam powieść z unoszącą się delikatną mgiełką pożądania splecioną wydarzeniami zwiastującymi niezapomnianą przygodę.