Córka czarownicy

Ocena: 4.77 (22 głosów)
Inne wydania:

Małgosia, już jako dorosła kobieta, przyjeżdża na wakacje do swoich przybranych rodziców. Nawet nie przypuszcza, że pobyt u nich będzie również powrotem do smutnych i przykrych wydarzeń z dzieciństwa. Przeszłości nie da się wymazać ani zamknąć jej na klucz i Małgosia ponownie będzie musiała się z nią zmierzyć. Odnajdzie w niej pewien mroczny sekret, który położył się cieniem na jej życiu i tylko od będzie zależeć, czy potrafi sobie z nim poradzić.

Powieść wciągająca i "czarująca" od pierwszej strony. Mamy morderstwo, tajemnice, niewyjaśnione sprawy z przeszłości, a chwilami nawet nastrój grozy. Dostajemy też dużą dawkę ciepła, miłości, życzliwości, mądrości, wzruszeń i humoru. Wspaniała, wciągająca, magiczna powieść.

Grażyna Strumiłowska,

Książka zamiast kwiatka

Córkę czarownicy, pochłonęłam dosłownie w trzy wieczory... Polecam nie tylko osobom preferującym współczesną powieść obyczajową. Znajdziecie w niej sporo bardzo ciekawych wątków, począwszy od psychologicznego, a skończywszy na kryminalnym. Ta lektura jest jak magnes - przyciąga i nie chce puścić!

Ewa Formella

Książki Idy

Informacje dodatkowe o Córka czarownicy:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2021-05-18
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788366790216
Liczba stron: 320

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Córka czarownicy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Córka czarownicy - opinie o książce

Bohaterką powieści Anny Klejzerowicz „Córka czarownicy” jest Małgosia, którą mieliśmy okazję poznać w pierwszej części cyklu – zatytułowanej po prostu „Czarownica”. Nie jest już małą dziewczynką, a dorosłą, znającą swoją wartość kobietą. W jej głowie budzi się pewne wspomnienie z dzieciństwa. Pojawiają się obrazy, które nie dają jej spokoju. Małgosia podejmuje trud, aby przypomnieć sobie, co wydarzyło się, kiedy miała około sześciu lat.

Fabuła „Córki czarownicy” przybiera kształty kryminału. Początkowo sielskie wakacje kończą się, kiedy Małgosia zaczyna zachowywać się jak opętana. Opiekunów to niepokoi i starają się dociec, co ją trapi. Sama dziewczyna zmaga się ze wspomnieniami. Próbuje je poskładać, a im bliżej jest rozwiązania zagadki, tym dramatyczniejsza historia się z nich wyłania.

Anna Klejzerowicz miała dobry pomysł na tę powieść, a efekt końcowy jest dość przyjemny w czytaniu. Widzę jednak pewien duży problem, o którym muszę wspomnieć. Przy pisaniu kryminału autor musi pamiętać, że istotne jest nie tylko rozwikłanie tajemnicy, ale trzeba w ciekawy sposób do niego doprowadzić. W tym przypadku autorka nieco sztucznie odsuwa moment, kiedy dowiadujemy się, co trapi bohaterkę. Rozmowy, które do niczego nie prowadzą, przeplatane są przygotowywaniem posiłków lub czytaniem książki na tarasie. Kiedy już ktoś zaczyna opowiadać, co odkrył robi to w taki sposób, jakby nie chciał powiedzieć – gada o wszystkim tylko nie o istocie sprawy. Z mojej strony było zainteresowanie, ale zabrakło napięcia, którego oczekuję po opowieściach o zabarwieniu kryminalnym.

Dużo bardziej podoba mi się, jak Anna Klejzerowicz prowadzi wątki obyczajowe, a w szczególności uwielbiam postacie, które kreuje. Mamy tu wachlarz inteligentnych bohaterów, którzy patrzą na życie zdroworozsądkowo. Nawet kiedy pojawia się ktoś, kto ma irytować, nie wkurza odbiorcy, a wprowadza do powieści element szaleństwa, co jest bardzo sympatyczne.

„Córka czarownicy” to lekka w czytaniu książka. Dominują w niej wątki kryminalne, ale kryminał z niej przeciętny. Myślę, że fani tego gatunku zauważą wady. Zamiast tego podrzuciłbym ją komuś, kto lubi obyczajówki z tajemnicą, z dreszczykiem, albo po prostu szuka czegoś niewymagającego.

Link do opinii
Druga część "Czarownicy" utrzymana jest na równie dobrym poziomie.Czyta się dobrze i jednym-niemalże-tchem.Tematy trudne,ale nie niemożliwe do rozwikłania,a bohaterów polubiłam jeszcze bardziej i z niecierpliwością co do ich dalszych losów - sięgam po kolejną część.
Link do opinii
Córka czarownicy to druga część powieści obyczajowych napisanych przez tę autorkę, chociaż... myślę, że chyba mogę tę książkę zaliczyć do kryminałów, z których autorka jest bardziej znana. Małgosia jest studentką weterynarii, która przyjechała na wakacje do swoich przybranych rodziców do małej miejscowości pod Gdańskiem. Dziewczynka została pół sierotą w wieku około siedmiu lat, na szczęście po śmierci jej matki odnalazł się biologiczny ojciec i dzięki temu dziecko wychowywane przez las i zwierzęta a całkowicie zaniedbane przez matkę alkoholiczkę zyskało dwa domy i kochających rodziców. Pewnego dnia Małgosia przegląda zdjęcia wykonane przez jej przyjaciela i nagle w jej umyśle zaczyna się jakaś złowieszcza walka myśli. Powraca trauma z dzieciństwa, na jawie i w snach powracają obrazy, które zostały wyparte ze świadomości dziecka. Nikt nie wie co się dzieje w głowie dziewczyny, która z dnia na dzień staje się dla wszystkich niedostępna. Wszyscy jednak starają się jej pomóc. Co takiego wydarzyło się w przeszłości? Co zobaczyła lub co przeżyła mała dziewczynka, z czym teraz nie potrafi sobie poradzić dorosła kobieta? Czy bolesne wspomnienie z przeszłości zostanie pokonane przez odwagę teraźniejszości? Pierwsza część - ,,Czarownica" została przyjęta przeze mnie dobrze, chociaż cały czas utrzymuję się w przekonaniu, że autorkę bardziej wolę w powieściach kryminalnych. Jednak pierwsza ,,Czarownica" zaintrygowała mnie do tego stopnia, że postanowiłam poznać jej kolejne części. Wiadomo - babska ciekawość nie zna granic. Mimo iż kupiłam kolejne ,,czarownice" dość dawno temu, do czytania ich zabrałam się teraz. I... drugą część czyli ,,Córkę czarownicy" pochłonęłam dosłownie w trzy wieczory a kolejną ,,Sekret czarownicy" już prawie kończę i gdyby nie to, że chciałam się podzielić swoją opinią po przeczytaniu wcześniejszej, teraz siedziałabym i czytała. Jeżeli ktoś sugerując się tytułem spodziewa się czarnej magii, praktyk czarownic itp. to myślę, że się trochę rozczaruje, chociaż muszę przyznać, że pewnego rodzaju magia towarzyszy podczas czytania. W tej części autorka już nie mogła powstrzymać się bez wątku kryminalnego, za co jestem jej bardzo wdzięczna i myślę, że ona bez kryminałów chyba również nie może się obyć. Fabuła skonstruowana tak, że każdy kolejny wątek wciąga jak magnes. Tajemnice przeplatają się ze zwykłymi czynnościami dnia codziennego, co dodaje powieści swoistego smaczku. Autorka w bardzo ciekawy sposób ukazuje kolejne osoby, w których emocje walczą ze zdroworozsądkowymi poczynaniami, ale świadczy to na korzyść zarówno treści jak i osobowości bohaterów. Jest to lektura łatwa w czytaniu, ale chyba trochę trudna w odbiorze. Walczące ze sobą emocje nie mogą być łatwe, tym bardziej, że z punktu widzenia psychologicznego są często zmorą normalnego, spokojnego życia. Główna bohaterka - Małgosia jest dziewczyną niezwykle pogodną, chociaż jej wczesne dzieciństwo nie należało do łatwych i przyjemnych. Jako dorosła osoba stara się nie pamiętać tych złych chwil, docenia to co zrobili dla niej inni ale... gdzieś w środku walczy z trudną do opisania traumą, nie wiedząc dokładnie co się z nią dzieje. Kiedy w czasie czytania powieści analizowałam zachowania dziewczyny zdałam sobie sprawę z tego jak bardzo można pogubić się we własnych emocjach. Jak jeden mały incydent z przeszłości może czasami rozdrażnić wewnętrzny spokój. Ta książka jest nie tyle o zmaganiach się z koszmarami, które wyparte przez świadomość wracają w najmniej odpowiednim momencie, co o wewnętrznej walce z samym sobą. Jak już wspomniałam wcześniej książkę dosłownie pochłonęłam, po przeczytaniu jej miałam jednak pewien mętlik w głowie, czyżby wróciły jakieś wspomnienia z mojej przeszłości? Chyba każdy z nas przeżył w życiu coś takiego o czym chciałby zapomnieć, ja staram się ,,magazynować" tylko te dobre chwile, te złe natomiast tak jak bohaterka książki - wypieram ze swojej świadomości. Wszystkie trzy książki zostały napisane tak, że można je czytać jako całość zaczynając od ,,Czarownicy" lub czytać oddzielnie, ponieważ autorka tak sprytnie rozlokowała fabułę, że nawet jak się nie przeczytało poprzedniej to wszystko zostaje w skrócie przedstawione w tej obecnej. Polecam tę powieść nie tylko osobom preferującym współczesną powieść obyczajową, w tej książce znajdziecie sporo bardzo ciekawych wątków, począwszy od wątku psychologicznego aż do wątku kryminalnego. Ta lektura jest jak magnes, jak raz przyciągnie to nie puści. Mnie omotała do tego stopnia, że po skończeniu jej natychmiast zabrałam się za czytanie kolejnej części. Gdybym wiedziała, że te czarownice tak zawładną moim czasem to już dawno miałabym je za sobą, ale... ,,co się odwlecze to nie uciecze".
Link do opinii
Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2016-12-19,
W drugiej części zatytułowanej "Córka czarownicy" powracamy do bohaterów pierwszej powieści, tym razem główną bohaterką jest dorosła już Małgosia. Dziewczyna odwiedza w przerwie wakacyjnej swoich rodziców, wypoczywa, odnawia stare znajomości w szczególności zbliża się do przyjaciela z dzieciństwa, między młodymi pojawia się zauroczenie. Sielskie życie przerywają Małgosi wspomnienia z dzieciństwa, które mają związek z pewnym kryminalnym wydarzeniem, którego świadkiem była jako dziewczynka. Zachowanie Gosi jest niezrozumiałe dla domowników, miewa koszmary, szybko traci dobry humor, kłóci się z najbliższymi, jest wybuchowa. Rodzina boi się o dziewczynę, aby nie zamknęła się w sobie i nie przestała mówić jak to było piętnaście lat temu. Młoda kobieta nie chcąc martwić rodziny postanawia wraz z Damianem, rozwiązać dręczącą ją tajemnicę.
Link do opinii
jak dla mnie nieco zmarnowany potencjał http://lubimyczytac.pl/ksiazka/188039/corka-czarownicy/opinia/23953306#opinia23953306
Link do opinii
Sympatycznie opowiedziana ciekawą historia. Dość dobre tempo akcji, niemniej jednak momentami trochę przegadana.
Link do opinii
Czy jakieś traumatyczne wydarzenie przeżyte w dzieciństwie, o którym za wszelką cenę staraliśmy się zapomnieć, może powrócić? Może zakłócić nasz spokój w już dojrzałym wieku? Może powodować koszmarne sny, nieprzespane noce, strach? Demony przeszłości - temat zarówno ciekawy, jak i nieco mroczny, tajemniczy. Jak poradziła sobie z nim Anna Klejzerowicz w powieści ,,Córka czarownicy", stanowiącej kontynuację ,,Czarownicy", od której nie tak dawno rozpoczęłam swoją przygodę czytelniczą z twórczością Pisarki. Tym razem Autorka nie zaskoczyła mnie gatunkiem literackim, jaki reprezentuje ,,Córka czarownicy". Nazwisko Anny Klejzerowicz kojarzone jest głównie z powieściami kryminalnymi, których ma już sporo na swoim koncie (,,Sąd ostateczny", ,,Cień gejszy", ,,Ostatnią kartą jest śmierć", ,,Medalion z bursztynem"). ,,Czarownica" była wyjątkiem - powieść obyczajowa w dorobku Ani zdarzyła się raz. No cóż... ciągnie wilka do lasu. ,,Córka czarownicy", choć nadal napisana w konwencji literatury obyczajowej, zawiera jednak dość obszerny wątek kryminalny. A i elementów thrillera uważny czytelnik też może się dopatrzeć. Już sam prolog obrazujący koszmarny sen, wprowadza element grozy i zapowiada, że ta część będzie różniła się klimatem od ,,Czarownicy". Minęło kilkanaście lat od czasu, kiedy Michał zdecydował się przeprowadzić na wieś, poślubić Adę, zaopiekować Małgosią. Dziewczynka wyrosła na piękną, mądrą, oczytaną kobietę. Zaczęła studia na wymarzonej weterynarii, kierunku, który był zgodny z jej zainteresowaniami i miłością do zwierzaków przejawianą od najmłodszych, dziecięcych lat. Czas wakacyjny dzieliła pomiędzy swoich przybranych rodziców a rodziną biologicznego ojca. Tak miało być również i w tym roku. Małgosia po świetnie zdanych egzaminach, roześmiana, szczęśliwa pojawiła się w domu Michała i Ady. Jej plany wakacyjne, oprócz wypoczynku, wycieczek rowerowych, spacerów po lesie przewidywały również napisanie artykułu do lokalnej gazety, w zilustrowaniu którego miał pomóc dziewczynie Damian, jej przyjaciel z dzieciństwa. Zapowiadały się zwykłe, sielankowe wręcz wakacje. Do czasu... Pewnego dnia bowiem Małgosia wróciła ze spotkania z Damianem zła, małomówna, czymś mocno podenerwowana, nieprzystępna. Jak nie ona. Co takiego się zdarzyło? Co mogło spowodować zły humor Małgosi, pojawiający się w oczach strach, ciągłe rozdrażnienie? Czy ktoś ją skrzywdził, czy może powróciła trauma z dzieciństwa, którą tak trudno było przezwyciężyć po śmierci matki dziewczyny? Pytań pojawia się mnóstwo, tym bardziej, że to zachowanie w żaden sposób nie da się wytłumaczyć pogodnym zwykle charakterem dziewczyny. Odpowiedzi skrywa oczywiście ,,Córka czarownicy" i kto chce je poznać, to musi przeczytać tę klimatyczną opowieść. Rozpoczynając czytanie ,,Córki czarownicy" miałam pewne obawy. ,,Czarownica", czytana przeze mnie nie tak dawno, urzekła mnie. Jej klimat, magia, język, tematyka sprawiły, że od książki trudno było mi się oderwać. Jednocześnie od pierwszych stron ,,Córki..." zdawałam sobie sprawę, że ta powieść będzie zupełnie inna, zdecydowanie bardziej zbliżona do nurtu powieści, który tak naprawdę Ania Klejzerowicz reprezentuje, czyli do literatury kryminalnej. A w utworach kryminalnych liczy się dla mnie przede wszystkim intryga, element zaskoczenia i mroczny, tajemniczy klimat. Czy te wszystkie elementy wystąpiły również w ,,Córce czarownicy" i czy spełniły moje oczekiwania? Trudno mi odpowiedzieć na te pytania jednoznacznie. Mroczny i tajemniczy klimat jest na pewno. W zasadzie powieść zaczyna się już od snu, a raczej koszmaru sennego, który wprowadza nas w klimat tajemny i pełen grozy. Nastrój ten nie utrzymuje się przez całą fabułę, ale też powieść nie ma nic wspólnego z horrorem. Autorka jednak skutecznie stara nas się przestraszyć, wplatając w akcję opisy snów, które męczą Małgosię, jej dziwnych zachowań - bardzo nieracjonalnych i nieprzewidywalnych, czy też leśnych okolic, które w tym tomie cyklu nabierają ponurych, ciemnych, przerażających wręcz barw. Las, który stanowił miejsce, w którym Małgosia w dzieciństwie niejednokrotnie chroniła się; po którym chodziła na spacery ze zwierzętami; do którego uciekała, gdy chciała być sama - teraz zmienił swoje oblicze. Przypominał bowiem pewne zdarzenie z dzieciństwa, które choć wcześniej wciśnięte w najciemniejszy zakątek podświadomości, nagle zapragnęło dać o sobie znać, ujrzeć światło dzienne. Ania Klejzerowicz w bardzo umiejętny sposób podsyca w nas nastrój tajemniczości i grozy, przypomina o istniejącym zagrożeniu i trzyma w napięciu. Dwa pozostałe elementy powieści kryminalnej, na które ja zwracam uwagę, a mianowicie nieprzewidywalność zakończenia oraz ciekawa intryga kryminalna, nie zostały przez Autorkę spełnione w 100%. Fabuła jest w zasadzie bardzo prosta, dość przewidywalna, choć pewne ciekawe zwroty występują, urozmaicając akcję ze sfery obyczajowej. Zakończenie całej intrygi również nie należy do zaskakujących, ale... Nie zapominajmy, że ,,Córka czarownicy" to jednak przede wszystkim powieść obyczajowa, dla której wątek kryminalny miał stanowić jedynie dodatek i uatrakcyjnienie. I to Ani na pewno w zupełności się udało. Książkę czyta się bowiem z zapartym tchem. Wciąga od pierwszej kartki i nie można się od niej oderwać. Spotykamy starych znajomych z ,,Czarownicy", dowiadujemy się, jak przeżyli ostatnie kilkanaście lat i oddychamy z ulgą, bo... nadal w ich życiu miłość jest tematem przewodnim. Aż się usta same układają do uśmiechu, gdy zauważamy, że małżeństwo Ady i Michała przeżywa swoją drugą młodość, że nadal - mimo upływu lat - kochają się, szanują nawzajem, czasem kłócą, spierają, mają odmienne zdania, ale zawsze mogą na siebie liczyć i są dla siebie oparciem. Nie stracili również nic ze swojej wiarygodności i prawdziwości. Wszyscy bohaterowie (i ci z pierwszego planu i ci z dalszych) ,,Czarownicy" byli tak wspaniale wykreowani, że nie wypadli z mojej pamięci po zakończeniu czytania pierwszej części tego cyklu. Przekonałam się o tym, zaczynając lekturę ,,Córki czarownicy". Ja ich wszystkich nadal pamiętałam, znałam ich wady i zalety, słabości, przypadłości, upodobania, charaktery czy sposoby działania. I jak wtedy kreacja bohaterów mnie zachwyciła, tak również teraz stoję murem przy tej opinii. Stworzenie tak charakterystycznych, wyrazistych i wielowymiarowych postaci to największy atut ,,Córki..." Jednocześnie cecha, którą ja najbardziej cenię w dziełach literackich, bo właśnie bohaterowie utworu powodują emocje, refleksje, przemyślenia. To oni sprawiają, że powieść na długo zapada w pamięć, a ich perypetie towarzyszą nam jeszcze przez wiele dni po ostatecznym zamknięciu książki. To oni w końcu powodują, że tak trudno nam się z nimi pożegnać po zakończeniu lektury. Ja również z wielkim żalem żegnałam bohaterów ,,Córki czarownicy" i od razu po przeczytaniu ostatniej strony zaczęłam za nimi tęsknić. Zresztą nie tylko za nimi, ale również za magicznym, tajemniczym i zagadkowym klimatem powieści; za zwierzętami, które towarzyszyły mi cały czas w trakcie jej czytania; za atmosferą rodzinnych spotkań, obiadów, wycieczek; za okolicznymi lasami - tym razem skrywającymi mroczną i niebezpieczną zagadkę z dzieciństwa Małgosi. I pewnie byłoby mi jeszcze bardziej smutno, gdyby nie to, że nie żegnałam się z nimi na zawsze, bo przede mną trzeci tom tego cyklu. Jeśli jeszcze nie znacie twórczości Ani Klejzerowicz, to szczerze Was zachęcam do jej poznania. Można z nią spędzić miły letni poranek lub wieczór, a i ciepła noc sprzyja również czytaniu. Na pewno urzeknie Was podobnie jak mnie, bo nie jesteśmy w stanie nie poddać się temu życiu w zgodzie z naturą, tym pięknym opisom ziemi pomorskiej, czy interesującej fabule. A przede wszystkim myślę, że pokochacie bohaterów - Adę, Michała, Małgosię ... i podobnie jak ja będziecie czekać na ponowne z nimi spotkanie. recenzja publikowana również na moim blogu babskieczytadla.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - takahe
takahe
Przeczytane:2015-05-22,
Wiele moich znajomych zachwycało się tą książką a mnie niestety nie przypadła ona aż tak bardzo do gustu. Jest to druga część opowieści o Małgosi, sierotce którą zaopiekowali się dobrzy ludzie. "Córka czarownicy" opowiada już o niemalże dorosłym życiu bohaterki chociaż momentami odskakujemy do czasów dzieciństwa dziewczyny.
Link do opinii
Dalej mam mocno ambiwalentne uczucia, co do tej serii. Myślałam, że przeczytanie drugiej części jakoś rozjaśni mi, gdzie plasuję te książki i co o nich sądzę, ale jednak nie. Pióro jest dobre, czyta się dobrze, strony biegną szybko i w ogóle.. chwilka i książki nie ma. To dobry znak. Dobry, bo częściej zdarza mi się brnąć po 10 stron z poczuciem, że ta historia nigdy się nie kończy. Co zatem nie jest dobre? Chyba akcja. W tej części autorka wykopuje z pamięci Gosi historię z dzieciństwa. Czytałam jednym tchem, ale nagle uświadomiłam sobie, że gdzieś czegoś jest za dużo. Jakaś przesada. I z historii z dużym potencjałem zrobiła się historia abstrakcyjna, nierzeczywista. I znowu to poczucie, że wszystko się musi dobrze skończyć. Zdecydowanie muszę iść po część trzecią, może po niej dookreślę własny pogląd na pióro autorki. (A w zasadzie na treść przez nią pisaną, bo do pióra nie mam zastrzeżeń, dobrze się czyta, nie razi w żaden sposób stylistyka, autorka nie stosuje żadnych rozpraszających zabiegów. Pod tym względem super.)
Link do opinii
Losy już dorosłej Małgosi.Powrót na wakacje na wieś i odwiedzenie dawnych miejsc sprawia że tytułowa bohaterka wraca do traumatycznych wydarzeń sprzed 15-tu lat.Nie będę opisywać dalszych wydarzeń tylko mogę zachęcić do przeczytania obydwu części powieści.Polecam:)
Link do opinii
Świetnie oddane uczucia i emocje, myśli, wszystko dopięte na ostatni guzik i dopracowane. Polecam naprawdę serdecznie, a sama czekam na kolejną część.
Link do opinii
To niebywale ciepła, mądra, interesująca i lekko mroczna powieść obyczajowa z elementami kryminału i delikatnej komedii. Znajdziemy tutaj morderstwo, zagadki, enigmatyczne sprawy z przeszłości oraz poznamy niektóre problemy społeczne, jakie dotykają polską, współczesną wieść np. ubóstwo, patologia czy brak perspektyw. Jednym słowem- niezwykła lektura. Bardzo się cieszę, że uległam jej czarowi i mam nadzieję, że w waszym przypadku będzie podobnie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewfor
Ewfor
Przeczytane:2021-06-15, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze 2021,

Pierwsza część – Czarownica została przyjęta przeze mnie dobrze, chociaż cały czas utrzymuję się w przekonaniu, że autorkę bardziej wolę w powieściach kryminalnych. Jednak „Czarownica” zaintrygowała mnie do tego stopnia, że postanowiłam poznać jej kolejne części. Wiadomo – babska ciekawość nie zna granic.

Muszę przyznać, że autorka powoli buduje napięcie powodując, że momentami postać Małgosi irytuje, a momentami wprowadza nieokreślony lęk, i może raczej coś w rodzaju współczucia.

Nie przeszkadza to oczywiście w czytaniu, dlatego drugą część, pochłonęłam dosłownie w trzy wieczory.

Proponuję zacząć czytanie od pierwszej części, ale jeżeli ktoś sięgnie najpierw do tej, to nic nie szkodzi, ponieważ autorka sporo nawiązuje do wcześniejszej książki i przedstawia jej fabułę w taki sposób, że łatwo można powrócić do przeszłości głównej bohaterki, będącej w pierwszej części małą zagubioną dziewczynką.

Jeżeli ktoś sugerując się tytułem spodziewa się czarnej magii, praktyk czarownic itp. to myślę, że się trochę rozczaruje, chociaż muszę przyznać, że pewnego rodzaju magia towarzyszy podczas czytania. W tej części autorka już nie mogła powstrzymać się bez wątku kryminalnego, za co jestem jej bardzo wdzięczna i myślę, że ona bez kryminałów chyba również nie może się obyć. Fabuła skonstruowana jest tak, że każdy kolejny wątek wciąga jak magnes. Tajemnice przeplatają się ze zwykłymi sprawami dnia codziennego, co dodaje powieści swoistego smaczku.

Autorka w bardzo ciekawy sposób ukazuje kolejne osoby, w których emocje walczą ze zdroworozsądkowymi poczynaniami, ale świadczy to na korzyść zarówno treści jak i osobowości bohaterów. Jest to lektura łatwa w czytaniu, ale chyba trochę trudna w odbiorze. Walczące ze sobą emocje nie mogą być łatwe, tym bardziej, że z punktu widzenia psychologicznego są często zmorą normalnego, spokojnego życia.

Główna bohaterka jest dziewczyną niezwykle pogodną, chociaż jej wczesne dzieciństwo nie należało do łatwych i przyjemnych. Jako dorosła osoba stara się nie pamiętać tych złych chwil, docenia to co zrobili dla niej inni, ale… gdzieś w środku walczy z trudną do opisania traumą, nie wiedząc dokładnie co się z nią dzieje. Kiedy w czasie czytania powieści analizowałam zachowania dziewczyny zdałam sobie sprawę z tego jak bardzo można pogubić się we własnych emocjach. Jak jeden mały incydent z przeszłości może czasami rozdrażnić wewnętrzny spokój.

Ta książka jest nie tyle o zmaganiach się z koszmarami, które wyparte przez świadomość wracają w najmniej odpowiednim momencie, co o wewnętrznej walce z samym sobą.

Jak już wspomniałam wcześniej książkę dosłownie pochłonęłam, po przeczytaniu jej miałam jednak pewien mętlik w głowie, czyżby wróciły jakieś wspomnienia z mojej przeszłości? Chyba każdy z nas przeżył w życiu coś takiego o czym chciałby zapomnieć, ja staram się „magazynować” tylko te dobre chwile, te złe natomiast tak jak bohaterka książki – wypieram ze swojej świadomości.

Obie części zostały napisane tak, że można je czytać jako całość zaczynając od „Czarownicy” lub czytać oddzielnie, ponieważ autorka tak sprytnie rozlokowała fabułę, że nawet jak się nie przeczytało poprzedniej to wszystko zostaje w skrócie przedstawione w tej obecnej.

Polecam tę powieść nie tylko osobom preferującym współczesną powieść obyczajową, w tej książce znajdziecie sporo bardzo ciekawych wątków, począwszy od wątku psychologicznego aż do wątku kryminalnego.

Ta lektura jest jak magnes, jak raz przyciągnie to nie puści. Mnie zdominowała do tego stopnia, że po skończeniu jej natychmiast chciałabym poznać ciąg dalszy.

Myślę, że ta lektura zadowoli zarówno miłośniczki powieści obyczajowych i romansów, jak i tych, którzy wybierają kryminał. A odrobina tajemnicy i psychologii wplecionej w fabułę przyciągnie nawet tych, którzy takie książki odkładają na bok.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Carnival
Carnival
Przeczytane:2018-05-16, Ocena: 3, Przeczytałam,

Tak naprawdę to nie wiem czy mi się ta książka podobała. Nie mogę też powiedzieć, że nudziłam się przy niej. Wątek kryminalny mnie nie przekonał, postać Małgosi nie jest dopracowana a wiele opisanych sytuacji i postaci zupełnie nie jest potrzebnych do przebiegu akcji. Z całej książki najbardziej mi się podoba rozmowa o miłości.

Link do opinii
Avatar użytkownika - iluzja
iluzja
Przeczytane:2023-02-16, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Aggatta
Aggatta
Przeczytane:2022-05-09, Ocena: 6, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Beatricze
Beatricze
Przeczytane:2016-09-24, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Ogród świateł
Anna Klejzerowicz0
Okładka ksiązki - Ogród świateł

Upalne lato, turystyczne miasteczko, zawikłane intrygi i przestępczość zorganizowana. W niedużym turystycznym miasteczku dochodzi do brutalnego morderstwa:...

Sąd ostateczny
Anna Klejzerowicz0
Okładka ksiązki - Sąd ostateczny

Dziennikarz, były policjant, Emil Żądło spotyka przypadkiem dawno niewidzianą znajomą z narzeczonym. Następnego dnia dowiaduje się, że oboje padli ofiarami...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy