Małgosia, studentka weterynarii, przyjeżdża na wakacje do swoich przybranych rodziców. Dziewczyna ma szczęście - ma więcej niż większość dzieciaków - dwie pary rodziców. Wszyscy czworo bardzo ją kochają i wspierają we wszystkim. Ba - co więcej - żyją ze sobą w przyjaźni i nie konkurują o miłość wspólnej córki. Ale nie zawsze było tak pięknie. Małgosia dorastała w bardzo trudnych warunkach. Urodziła się jako (prawdopodobnie przypadkowe) dziecko wiejskiej kobiety lekkich obyczajów. W rodzinnej chałupie była tylko wódka i obcy panowie, podczas wizyt których dziewczynka była zamykana w komórce. Właściwie wychowywała się więc sama, wędrując po lesie, spędzając czas ze starszym nieco kolegą. Zajmowali się nią sąsiedzi. Gdy więc matka umarła, to właśnie sąsiedzi postanowili się nią zająć jako zastępczy rodzice. Potem znalazł się i ojciec, który również nie uciekał przed odpowiedzialnością. Z niepełnej, patologicznej rodziny, dziewczyna zyskała dwa domy. Wydawać by się mogło, że teraz czeka ją już tylko sielanka z serii żyli długo i szczęśliwie.
Niestety, podczas wakacji przeszłość daje o sobie znać. Wszystko wraca do dziewczyny. Z radosnej młodej kobiety zmienia się ona w ponurą, opryskliwą pannicę, która w dodatku wszczyna bójki i staje się przyczyną lokalnych konfliktów. Czy "wychodzi" z niej czarownica? Czy uśpione geny awanturnicy dają o sobie znać? Wszyscy wokół tak myślą. Jej matka popełniła samobójstwo na oczach córki - to nie może pozostać bez śladu na psychice. Gdy więc nad pobliski staw zajeżdża policja, by szukać zwłok topielicy, wszyscy zamierają.
Kto spodziewałby się czarnej magii, mistycznych podróży po ludzkiej duszy, może odłożyć książkę na półkę. Anna Klejzerowicz jako "kryminalistka" proponuje właśnie pełną zagadek opowieść kryminalną. Małgosia miota się, bo przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. Musi rozwikłać tajemnicę zdarzenia, którego była świadkiem jako dziecko, a które wyparła ze świadomości, bo tak kazali jej dorośli. Jeśli piśniesz słówko, skończysz jak tamta - martwa w leśnym stawie. To nie autyzm kazał jej zamilknąć, ale strach. Teraz, jako dorosła osoba, musi się z nim zmierzyć. A prawda nie będzie przyjemne.
Fabuła rozwija się dynamicznie - szczególnie, że jest opowiadana z dwóch punktów widzenia. Mylić może jedynie ta czarownica, spodziewamy się bowiem elementów magicznych, a tymczasem jest tylko szara rzeczywistość i ciemne interesy. Brak też nieco bardziej pogłębionych analiz psychologicznych bohaterów, ich motywacji. Wszystko idzie nieco zbyt gładko. I nie wiadomo ostatecznie, czy to kryminał, czy opowieść o demonach przeszłości. Może przydałoby się więcej czarownicy w "córce czarownicy"?
Złamana osobistym dramatem Felicja Stefańska, reporterka śledcza i rzeczniczka prasowa gminy Kryszewo, rzuca wszystko i ucieka od swego obecnego życia...
Charyzmatyczny, obdarzony nieprzeciętną intuicją dziennikarz Emil Żądło znowu poszukuje odpowiedzi. Czego nieznani osobnicy szukają w podziemiach...