Chociaż rady zawarte w większości poradników dla ciężarnych są zwykle bezcenne, to ich lektura jest równie przyjemna jak mieszanie cementu rękami. W porównaniu z nimi poradnik Kaz Cooke to kąpiel z bąbelkami, to dr Spock pod wpływem gazu rozweselającego mnóstwo zebranych w pocie czoła informacji, setki rzetelnych i zarazem dowcipnych odpowiedzi na ważne pytania. Ta książka jest dowodem, że poradnik, który krok po kroku, w godny zaufania sposób ma przeprowadzić przyszłe mamy (i tatów) przez najbardziej niewiarygodne i niesamowite dziewięć miesięcy w życiu, nie musi być tak poważny, jak raport z II Krajowego Kongresu Położniczego.
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 2008-06-01
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 568
Tytuł oryginału: Up The Duff: The Real Guide to Pregnancy
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Beata Gontarczyk-Krampe
Czym jest ciąża? Jedno jest pewne, ciąża to nie choroba! Z całą pewnością jest to jeden z najpiękniejszych okresów życia kobiety (mężczyzny może nie do końca). Z jednej strony jest to czas radości i wielkich uniesień, planowania, snucia i wielkich marzeń. Z drugiej strony jest to czas obaw i lęków w pełni zrozumiałych. Czy nasze maleństwo dobrze się rozwija, czy jest zdrowe, czy jest mu dobrze w naszym brzuszku. Poród naturalny, czy cesarskie cięcie, który byłby lepszy dla matki, a który dla dziecka? Dla każdej przyszłej matki to właśnie rozwijające się maleństwo staje się najważniejszą osóbką w życiu - przecież nosi je pod własnym sercem. Kobieta zastanawia się nad własnym stylem życia. Czy odżywia się dobrze, czy raczej powinna coś zmienić. Czy naprawdę musi odstawić ulubioną kawę i zacząć kilogramami pochłaniać ogórki?
Na rynku poradników dotyczących ciąży jest cała masa. Można wybierać według autora, wydawnictwa, grubości książki czy ładnej okładki lub ciekawego tytułu. Niestety każdy, który trafiał w moje ręce zawierał masę suchych faktów i ciężkich, nic nie mówiących terminów medycznych. Takie poradniki najlepiej czyta się ze słownikiem terminów medycznych w drugiej ręce. Poradniki te zasypują biedne kobiety wszelkimi możliwymi zagrożeniami i powikłaniami. Zgadzam się, każda kobieta powinna być świadoma tego, że żadna aparatura nie jest w stanie w 100% stwierdzić, czy dziecko pod każdym względem rozwija się prawidłowo. Wspomniane poradniki, zamiast zachęcać do wykorzystania okresu ciąży najlepiej jak się tylko da, zamiast podnosić kobietę na duchu i pomagać odnaleźć się w nowej sytuacji, tylko pogrążają i sprawiają, że psychika ciężarówki zostaje mocno zachwiana. Bardzo żałuję, że poradnik Kaz Cooke nie trafił w moje ręce od pierwszych dni ciąży, jednak gdy tylko go dostałam, dosłownie się z nim nie rozstawałam.
Ciężarówką przez 9 miesięcy to ten typ poradnika, który podzielony jest na 43 rozdziały, z których każdy poświęcony jest kolejnemu tygodniowi ciąży. I w tym momencie następuje koniec podobieństw pomiędzy tą książką, a pozostałymi poradnikami. Na samym początku książki znajduje się test ciążowy, który autorka proponuje wykonać na początku ciąży i ponownie po porodzie. Dla rozjaśnienia przytoczę jedno z pytań wraz z odpowiedziami:
Wywołanie porodu polega na:a) wręczeniu ci pierścionka z brylantem i biletu na Seszele
b) przeprowadzeniu zabiegu medycznego
c) wyciągnięciu malucha z kryjówki przy pomocy batonika milky way, trzymanego strategicznie przez położną u wejścia do twojej pochwy
d) przerzuceniu łożyska przez ramię i wykonaniu telefonu do kadr
Kaz Cooke postanowiła z jednej strony dostarczyć czytelnikowi wyczerpujących informacji i porad, z drugiej jednak strony bawi czytelnika i stara się nie przerazić.
Na początku każdego rozdziału otrzymujemy informacje na temat zmian zachodzących w ciele kobiety, zarówno tych wewnętrznych jak i zewnętrznych. W tym miejscu autorka opisuje również zmiany zachodzące w "astronaucie" czyli naszym maleństwie. Z czasem w tym miejscu pojawia się również miarka, która pozwala przyszłej mamie wyobrazić sobie jakich mniej więcej rozmiarów może być jej skarb. Dla mnie było to rewelacyjne, kiedy z tygodnia na tydzień sama mogłam wyobrażać sobie w jakim tempie rośnie moja mała kruszynka. Czytałam i mówiłam jej "o popatrz otwierasz już oczka i jesteś tak duża jak paczka orbitek".
Następne strony to Dziennik pokładowy, w którym autorka zamieszczała szereg zapisków z przebiegu własnej ciąży. Napisany jest w sposób lekki i bardzo przyjemny, z dużą dawką humoru i ironii. Nie raz i nie dwa śmiałam się sama do siebie, przy czym dzięki takiemu stylowi wiele zapamiętywałam i wykorzystywałam. W dalszej części książki znajduje się wiele informacji przedstawionych w sposób kompaktowy i treściwy. Momentami pojawiają się również tematy, które dla konkretnych osób mogą być niezwykle przydatne. Tematy te są dogłębnie opisane i przede wszystkim zrozumiale.Autorka często wskazuje nam również inną literaturę, w której można znaleźć informacje na konkretny temat, które opisane są już bardzo szczegółowo. Na końcu każdego rozdziału znajduje się miejsce na własne zapiski. Jest to ciekawa i warta uwagi forma. Warto notować własne przemyślenia i opisywać sytuacje jakie nam się przytrafiają. Odpowiadać na pytania autorki, np. jakie imiona planujemy dla naszego maluszka, jak będzie wyglądać dziecięcy kącik, jak wyobrażamy sobie poród lub jaka piosenka aktualnie jest na top liście. Z czasem takie zapiski mogą stanowić formę pamiętnika, dla naszej małej pociechy lub mogą stanowić ciekawe porównanie przy kolejnej ciąży, gdyż każda kolejna ciąża, każdy kolejny poród będzie inny niż ten pierwszy. Osobiście z chęcią notowałam wszystko co przychodziło mi do głowy, i już teraz zaglądając do własnych odpowiedzi uśmiecham się sama do siebie, a od porodu minęło dopiero (albo już!) 5 miesięcy.
Ciężarówką przez 9 miesięcy to wspaniały poradnik, idealny dla przyszłych mam i ich partnerów. Napisany w lekki i przystępny sposób z dużą dawką humoru, który dla kobiety w stanie błogosławionym jest niezwykle ważny! Drogie mamy, pamiętajcie, Wasz nastrój bardzo wpływa na dziecko! Oprócz dobrego humoru, poradnik dostarcza szereg ważnych i cennych informacji, które pozwolą doskonale przygotować się zarówno do porodu jak i do tej ważniejszej części, czyli do bycia mamą. Zdecydowanie polecam każdej ciężarówce oraz na prezent (oczywiście dla ciężarówki).
Nowe, uaktualnione wydanie kultowego poradnika! No dobrze, urodziło ci się dziecko, i co teraz? Kaz Cooke podsunie ci mnóstwo przydatnych i rzetelnych...
Przeczytane:2020-04-24, Ocena: 5, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2020, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku, 12 książek 2020, 26 książek 2020, 52 książki 2020,
Z uwagi, że to moja pierwsza ciąża, wiele niewiadomych i masa dobrych porad od wszystkich wokoło, gdzie każdy chciałby, aby kobiety spodziewające się dziecka robiły wszystko dokładnie tak jak robiły ich poprzedniczki. Obawy, czy aby na pewno wszystko robię dobrze oraz czy o niczym nie zapomniałam. Przyjaciółka poleciła mi właśnie tą książkę, która okazała się strzałem w dziesiątkę!
Kaz Cooke w książce opisuje przebieg każdego tygodnia, kolejno opowiadając jakie zmiany zachodzą w ciele kobiety spodziewającej się dziecka oraz przedstawia napotkane problemy i podsuwa swoje doświadczenie. Autorka wszystko opisuje z lekkim przymrużeniem oka. co sprawia że książkę czyta się bardzo przyjemnie, a jej rady nie są nam na siłę wciskane, a jedynie są to podpowiedzi z których możemy, ale nie musimy skorzystać.
"Ciężarówką przez dziewięć miesięcy" pomoże kobiecie przebrnąć przez okres ciąży oraz odpowie na wiele nurtujących w tym czasie wszystkie kobiety pytań. Książka zawiera również wiele podpowiedzi dotyczących zarówno przebiegu ciąży, jak również samego porodu, czy okresu po porodzie, gdzie również należy zmierzyć się z wieloma decyzjami, jak chociażby szczepienia dziecka, gdzie pierwsze są podawane już w ciągu 24 godzin po porodzie. Fajne w książce jest to, że nie kończy się na sali porodowej, gdzie na świat przychodzi maleństwo i później każda mama staje się zdana sama na siebie, ale autorka ujęła również kilka tygodni po porodzie, gdzie tak naprawdę w realnym świecie uczymy się żyć z naszym nowo narodzonym maleństwem.
Książkę zdecydowanie polecam wszystkim kobietom, które spodziewają się dziecka, szczególnie tego pierwszego, gdyż jak wiadomo przy kolejnych każda mama jest już o wiele bogatsza we własne doświadczenia. Natomiast pierwszy poród wiąże się z wieloma znakami zapytań i wieloma historiami na temat porodów, które z pewnością każda kobieta słyszała.
Mi książka zdecydowanie pomogła i ułatwiła czas oczekiwania na dzidziusia. Wiele podpowiedziała, niejednokrotnie rozśmieszyła i co najważniejsze nakierowała na co i kiedy należy zwrócić uwagę.