Jest taka noc w roku, trochę cudowna, przynajmniej wyjątkowa. W każdym mieście, na każdej uliczce mieszkają zwyczajni bohaterowie codziennego życia. Zapraszamy na ulicę Cichą 5, możecie zajrzeć przez jej rozświetlone okna.
Stare mieszkania kryją piękne historie. Świadectwa przemijających smutków, spełnionych marzeń, odnalezionych szczęść. Siedem mieszkań, siedem opowieści...
Zdradzany senator Karenin i jego piękna żona, ekscentryczna babcia, która od czarnych garsonek woli różowe sukienki, przystojny rzeźbiarz, który pragnie odzyskać swoje dzieci, mężczyzna, który dostał drugą szansę.
W każdym mieszkaniu pięknej starej kamienicy kryje się jakaś historia. Wszystkie opowieści spotykają się w Wigilię, na ulicy Cichej 5.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2014-11-05
Kategoria: Opowiadania
ISBN:
Liczba stron: 384
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
Jest taka noc w roku,trochę cudowna,przynajmniej wyjątkowa. W każdym mieście,na każdej uliczce mieszkają zwyczajni bohaterowie codziennego życia. Zapraszamy na ulicę Cichą 5 , możecie zajrzeć przez jej rozświetlone okna.
Stare mieszkania kryją piękne historie. Świadectwo przemijających smutków,spełnionych marzeń,odnalezionych szczęść. Siedem mieszkań, siedem opowieści...
Zdradzony senator Karenina i jego piękna żona, ekscentryczna babcia,która od czarnych garsonek woli różowe sukienki,przystojny rzeźbiarz,który pragnie odzyskać swoje dzieci , mężczyzna który dostał drugą szansę.
W każdym mieszkaniu pięknej starej kamienicy kryje się jakaś historia. Wszystkie opowieść spotykają się w Wigilię, na ulicy Cichej 5.
Dzięki znanym, polskim pisarkom przeniosłam się na ul. Cichą 5, do kamienicy z siedmioma mieszkaniami. Każde pomieszczenie, to inni mieszkańcy i ich historie. Akcja każdego opowiadania dzieje się w przededniu świąt Bożego Narodzenia i ukazuje "cuda". Polecam nie tylko w okresie świąt.
Antologii z grudniowymi świętami w tle powstało już naprawdę bardzo dużo. Sama czytam je chętnie, ale zwykle dopiero PO wyznaczonym do tego czasie. Ktoś może zapytać: dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź jest prosta. Od wielu lat elementami gwiazdkowymi, czyli choinką, kolędami, prezentami, pierniczkami bombarduje się nas już od początku listopada. Przesyt nigdzie i nigdy nie był dobry, dlatego ja wolę poczekać na spokojniejszy czas. Latem w bibliotece mam też swobodny dostęp do takich woluminów.
Szkoda, że tym razem wybór książki świątecznej prawie w całości się nie udał. Nie lubię, gdy zbiory okolicznościowe aż ociekają symbolami grudniowymi, gdy jest za słodko i infantylnie.
W przypadku ,,Cichej 5" prawie w ogóle nie czuję ducha świąt, nie ma tej magii i wiary w lepsze jutro. Pierwsze dwa opowiadania w ogóle bym wyeliminowała, ponieważ są bezsensowne, nielogiczne i zniechęcają czytelnika do dalszej lektury. Ja zawzięłam się w sobie i chciałam sprawdzić, czy moje znużenie choć odrobinę zmaleje. Spośród wszystkich tekstów beznadziejną sytuację książki poprawiają tylko Krystyna Mirek i Małgorzata Warda, z przewagą na tę pierwszą pisarkę. Pani Mirek potrafiła napisać coś interesującego, mądrego, rozczulającego, a przy tym nie przesadziła z akcentami bożonarodzeniowymi. Druga z pisarek stworzyła coś łzawego, ale z drugiej strony prawdziwego, życiowego, rozczulającego czytelnika. Szkoda, że pozostałe autorki poległy i nie popisały się swoim talentem.
Czy warto przeczytać ,,Cichą 5"? Jak dla mnie był to trochę stracony czas, istnieją lepsze opowiadania świąteczne. Nie polecam całej lektury, chyba, że ktoś ma nadmiar wolnego czasu.
Przeczytane:2017-04-28, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Wyzwanie - ze sztuką w tle 2017,