Chłopiec na szczycie góry

Ocena: 4.88 (16 głosów)
Inne wydania:

Kolejna powieść autora bestsellerów Chłopiec w pasiastej piżamie i Córka komendanta, która wzrusza i zaskakuje.

 

Kiedy mały Pierrot zostaje sierotą, zmuszony jest opuścić rodzinny dom w Paryżu i rozpocząć nowe życie ze swoją ciotką Beatrix - służącą w zamożnej austriackiej rodzinie. Jest rok 1935, a druga wojna światowa zbliża się wielkimi krokami. Miejsce, do którego trafia chłopiec nie jest zwykłym domem. To Berghof, rezydencja Adolfa Hitlera.

 

Pierrot szybko zostaje wzięty pod skrzydła Hitlera i wrzucony do coraz bardziej niebezpiecznego nowego świata: świata terroru, tajemnic i zdrady, z którego nigdy nie będzie w stanie uciec...

Informacje dodatkowe o Chłopiec na szczycie góry:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2023-06-27
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788367639637
Liczba stron: 272
Tytuł oryginału: The Boy at the Top of the Mountain

Tagi: Współczesna proza literacka

więcej

Kup książkę Chłopiec na szczycie góry

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Chłopiec na szczycie góry - opinie o książce

Avatar użytkownika - Sonie
Sonie
Przeczytane:2019-04-28,
Kolejna odsłona bestselerowego autora Johna Boyne, kolejna książka tego autora traktująca o wojnie widzianej oczami dziecka, małego chłopca. Mimo że powieść „Chłopiec na szczycie góry”jest całkiem podobną książką do innych tworów tego samego autora „Chłopiec w pasiastej piżamie” i „Zostań, a potem walcz” to jednak odczucia po niej mam kompletnie inne. Podobieństwami do tych tytułów są oczywiście między innymi traktowanie o wojnie, główni bohaterowie którzy w czasie trwania akcji są małymi chłopcami i problemy z jakimi muszą się zmagać w związku z toczącą się wojną. W przeciwieństwie do „Chłopca w pasiastej piżamie” w której głównym bohaterem jest młody Niemiec przyjaźniący się z tak zwanym wrogiem rzeszy i „Zostań, a potem walcz” w, której zostały pokazane konsekwencje wojny na życie zwykłej angielskiej rodziny, to w książce „Chłopiec na szczycie góry” jest ukazany temat tego w jaki sposób otoczenie w jakim się wychowujemy i ludzie wśród których przebywamy ma wpływ na to jak postrzegamy świat i jak zaczynamy traktować innych ludzi. Głównym bohaterem powieści jest Francuz, chłopiec o imieniu Pierrot, który przed wybuchem wojny zostaje sierotą. Po tym jak zostaje odesłany do domu dziecka, po jakimś czasie zgłasza się po niego siostra zmarłego ojca chłopca i tak oto chłopiec ze swojego kraju zostanie przeniesiony do Berghof – rezydencji znajdującej się w cieniu góry. Nie jest to zwykła rezydencja zamożnej austriackiej rodziny, bowiem jest to dom samego Adolfa Hitlera, a ciocia chłopca jest służącą w tym domu. W związku z przeprowadzką uznano ze chłopiec musi zmienić swoje imię z francuskiego Pierrot na bardziej niemieckie Pieter, oraz powinien jak najszybciej zapomnieć o swoim najlepszym przyjacielu żydowskiego pochodzenia z, którym praktycznie się wychował dla własnego bezpieczeństwa i zacząć kompletnie nowe życie. Książka dosadnie pokazuje jak bardzo można zmienić postrzeganie świata, zachowanie i stosunek dziecka do innych ludzi poprzez przebywanie w nieodpowiednim towarzystwie. Przypadek Pietera dokładnie to pokazał, w niedługim czasie po przybyciu do rezydencji chłopiec, który zaczął wręcz wielbić swojego gospodarza, zaczął patrzeć na innych z góry i uważać się za kogoś lepszego od innych, przez co dopuścił się nawet zdrady na przyjaciołach i rodzinie. Powieść pokazała nam również co stawało się z żołnierzami niemieckimi po zakończeniu wojny. W książce można było również znaleźć nawiązania do bohaterów „Chłopca w pasiastej piżamie” i wspomnienie o Alfim z „Zostań, a potem walcz”. Powieści, pomimo podobieństw do innych dzieł autora nie idzie w podobnym kierunku z inne i ukazuje nam coś zgoła innego. Fani Johna Boyne zdecydowanie powinni po nią sięgnąć.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2019-03-10,

John Boyne potraktował swoich czytelników bardzo poważnie. Napisał powieść, która jest mądra, ale nie moralizuje. Wymyślona fabuła daje porządną lekcję historii i etyki, której nigdy nie otrzyma się w szkole. 

Akcja toczy się na przełomie lat 30. i 40. Głównym bohaterem jest siedmioletni chłopiec, który po śmierci rodziców zostaje przygarnięty przez ciotkę, która jest służącą w austriackim domu, w górach. Właścicielem Bergof jest tajemniczy Pan, przez wzgląd na niego Pierrot musi zmienić imię na niemieckie - Pieter, oraz zapomnieć o swoim dawnym żydowskim przyjacielu, Anszelu. Szybko okazuje się, że rezydencja należy do najgroźniejszego człowieka tamtych czasów - Adolfa Hitlera. W ciągu kolejnych kilku lat Hitler przyporządkowuje sobie umysł tego młodego człowieka, który z wrażliwego chłopca szybko zmienia się w bezwzględnego wyznawcę faszystowskiej ideologii. Życie pod jednym dachem z tym człowiekiem okaże się dla psychiki Pierrota opłakane w skutkach. Świat terroru i śmierci wciągnie go bez reszty. Czy to go usprawiedliwi w oczach innych, gdy wojna dobiegnie końca?

Napisanie książki, w której bohaterem jest Adolf Hitler to ryzykowny pomysł. Autor nie umieścił Pierrota w domu zwykłego nazisty, ale człowieka bezwzględnego, manipulatora i zachwianego emocjonalnie, wypranego z człowieczeństwa. Przesłanie tej książki jest jasne - nic nie tłumaczy popełnianego zła. 

Poza literackimi atutami, takimi jak dbałość o język i ciekawej konstrukcji gramatycznej, książka ta ma jeszcze jedną zaletę. Boyne stworzył książkę, która świetnie tłumaczy czym był nazizm i dlaczego ta ideologia miała tak duży wpływ na II Wojnę Światową. Ta powieść to niezwykle poruszająca lekcja moralności. Książka ta jest niesamowita i mam nadzieję, że na stałe zagości w kanonie najlepszej literatury młodzieżowej. 

Link do opinii
Ciekawa historia chłopca dojrzewającego w cieniu góry Berghof, ale tak naprawdę w otoczeniu Hitlera. Zastanawiający fakt, jak łatwo można zmienić się pod wpływem otoczenia.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2017-06-10,
CHŁOPIEC NA SZCZYCIE NAZIZMU „Chłopcem na szczycie góry” John Boyne stara się powtórzyć sukces znakomitego „Chłopca w pasiastej piżamie”. Podobna tematyka, dziecięcy bohater mierzący się z koszmarem drugiej wojny światowej i nazizmem, podobny tytuł, wykonanie też podobne. Powtórka z rozrywki? Absolutnie nie, bo choć powieść nie zachwyca już tak bardzo jak poprzednia, to wciąż wspaniała i wciągająca lektura, która poruszy zarówno młodszych, jak i starszych czytelników. Jest rok 1936. Siedmioletni Pierrot jest zwyczajnym chłopcem, jakich wielu w Paryżu. Jedynym, co wyróżnia go od reszty rówieśników jest jego niewielki wzrost. Wkrótce jednak jego życie wywraca się do góry nogami, kiedy najpierw cierpiący na uraz psychiczny wywołany wojenną traumą ojciec, po ataku szału, traci życie pod kołami pociągu, a potem także chora na płuca mama odchodzi z tego świata. Pierrot zostaje zupełnie sam, nie mając nikogo bliskiego szybko trafia do sierocińca, a życie tam nie należy do najłatwiejszych. Wtedy jednak chłopiec dostaje list od ciotki Beatrix, której nigdy nie widział na oczy, a która żyje w Austrii, gdzie pracuje dla pewnej zamożnej rodziny, jako służąca. Pierrot trafia pod jej skrzydła i zamieszkuje w Berghoff – rezydencji samego Adolfa Hitlera. Druga wojna światowa jeszcze nie wybuchła, jednak sytuacja jest nieciekawa. Chłopiec trafia w sam środek obcego mu świata, gdzie czeka na niego groza, przerażające sekrety i gry o najwyższą stawkę. Co go tam spotka i jakie będą tego konsekwencje? „Chłopiec na szczycie góry”, z racji elementów, o których wspomniałem już na wstępie, nie będzie w stanie uniknąć porównań z „Chłopcem w pasiastej piżamie”, który stał się już czymś w rodzaju opus magnum Johna Boyne’a. Nie będę więc oryginalny odwołując się do niego właśnie, jednak chyba nie da się inaczej. O tematyce już mówiłem, warto jednak zauważyć, jak bardzo obie powieści różnią się pod względem tempa i konstrukcji. „Piżama…” już od pierwszych stron była dynamiczna, nie zwlekała z niczym, tymczasem „Góra…” rozwija się powoli. Owszem, rodzice bohatera umierają na samym początku, jednakże zanim Pierrot trafi wreszcie do willi Adolfa Hitlera, mija 1/3 książki. Ale nie myślcie, że wieje tu nudą. Wręcz przeciwnie, napięcie powoli narasta, rozwój wydarzeń ciekawi, a zakończenie… „Chłopiec w pasiastej piżamie” zaskakiwał nim, poruszał, wywracał świat czytelnika do góry nogami, a jak jest tym razem? Musicie przekonać się sami – warto. Poza tym powieści Boyne’a napisane są stylem łatwym w odbiorze, dobrym dla nastoletnich czytelników, jak i również dojrzałych odbiorców. Nie ma tu epatowania przemocą, nie ma też unikania niewygodnych kwestii. Jest za to intrygująca historia, która skłania do myślenia i zapada w pamięć. Polecam ją Waszej uwadze. Recenzja opublikowana na moim blogu: http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/06/10/chlopiec-na-szczycie-gory-john-boyne/
Link do opinii
W bardzo ciekawy sposób została przedstawiona zmiana zachowania głównego bohatera oraz to jak za sprawą różnych czynników umysł młodego człowieka może ulec drastycznej zmianie. Naziści dobrze wiedzieli co robili, gdy zakładali Hitlerjugend. W końcu to dzieci i młodzież są przyszłością świata, ale to również ich umysły są najbardziej plastyczne i podatne na wpływy. Książka przybliża nam historię chłopca, który urodził się we Francji, jego najlepszym przyjacielem był Żyd a on sam nigdy nikomu nie zrobił nic złego, jednak kiedy jego mama umiera, jego ciotka postanawia się nim zaopiekować, mieszka ona w Austrii i jest gospodynią w rezydencji Hitlera. Na początku urocze dziecko, zmienia się w nastolatka, który nigdy w życiu nie przyznałby się do znajomości z Żydem, ponadto źle traktuje służbę, w tym swoją własną ciotkę. Nie do końca wiem jak ocenić tą powieść, z jednej strony była bardzo wciągająca, a historia została ukazana w ciekawy sposób. Z drugiej jednak, czegoś mi w niej zabrakło i jeden szczegół w zakończeniu był dla mnie mocno naciągany. Ale chyba taka sama sytuacja (to znaczy fakt, że niektóre fragmenty były mało prawdopodobne) miała miejsce w "Chłopcu w pasiastej piżamie", a mimo to jest to niezwykła książka. Wydaję mi się, że podobna sytuacja jest tutaj - chociaż w niektóre wątki ciężko uwierzyć, to wcale nie sprawia to, że powieść jest gorsza lub traci na wartości.
Link do opinii
Avatar użytkownika - leonia
leonia
Przeczytane:2017-05-18,
Niezwykła powieść wzbudzająca refleksje, poruszająca bardzo ważne aspekty życia: miłość, utratę, potrzebę przynależności i przywiązanie. Autor w bardzo prosty i subiektywny sposób przedstawił przemianę niewinnego i nieświadomego chłopca, w świadomego swoich zachowań i czynów młodzieńca. Opowieść o tym jak w poszukiwaniu akceptacji i zrozumienia łatwo można zatracić siebie. O tym jak środowisko, w którym się wychowujemy, sposób wychowania i ideologia mogą zmienić każdego z nas w kogoś zupełnie innego, kogo później będziemy się wstydzić. Trudno oceniać działania Pierrot'a, dziecka, które bardzo szybko straciło wszystko, co w życiu najważniejsze i w poszukiwaniu namiastki domu pozwolił się zmanipulować.
Link do opinii
John Boyne po raz kolejny mnie zachwycił. Doskonała powieść opowiadająca o chłopcu o imieniu Pierrot, który po śmierci rodziców trafia do ciotki, która pracuje w domu Adolfa Hitlera. Tam pod wpływem "przywódcy" przeistacza się w Pietera wyrządzając przy tym wiele krzywd bliskim. Przemiana jaka zachodzi w chłopcu pokazuje jego podatność na wpływy innych, które są tragiczne w skutkach.
Link do opinii
Avatar użytkownika - wrobel
wrobel
Przeczytane:2017-04-06,
Co może zrobić mały chłopczyk, który zostaje sierotą, a rodzina u której obecnie przebywał nie może go zatrzymać? Najpierw trafia do sierocińca, jednak później zaprasza go pod swoje skrzydła ciotka Beatrix. Tam kontrolę nad nim przejmuje sam Adolf Hitler. Czy to dobrze wpłynie na chłopca? Pierrot to dobry chłopiec, który zawsze dla wszystkich był miły i pomocny. Jednak jak sami wiemy, czasem niektórzy ludzie mają na nas zły wpływ, co doprowadza do naszej przemiany. Kiedy staje się sierotą czuje się zagubiony i samotny, traci sens dotychczasowego życia, szuka akceptacji drugiego człowieka. Pod wpływem Adolfa Hitlera zmienia się nie do poznania. Tylko czy te zmiany były dla niego korzystne? Dzieci nie rozumieją wielu spraw. Chodź często chciałyby wiedzieć wszystko, to jednak im się to nie udaje. Mylnie odbierają niektóre czyny innych ludzi. Myślą, że postępują słusznie, gdy tak naprawdę wpędzają ich w kłopoty. Ale czy można winić dzieci za coś o czym nie mają pojęcia? Z początku zapewne nie, jednak z czasem stają się coraz bardziej świadome swych działań i powinny brać za nie tak samo odpowiedzialność. Adolf Hitler to dla wielu temat rzeka. W tej książce będziecie mieli okazję zobaczyć jakim był człowiekiem, jak wpływał na innych ludzi i do czego starał się doprowadzić. To człowiek, którego wielu się bało, a tylko nieliczni próbowali mu się przeciwstawić. On nie miał żadnych skrupułów, kiedy ktoś go zdradził ten go stracił bez najmniejszego wyrzutu sumienia. Na początku bardzo polubiłam postać małego Pierrota, jednak kiedy znalazł się w Berghof i z każdym dniem przemieniał się, stracił moją sympatię. To niewiarygodne jak niektórzy ludzie czy też dzieci potrafią wpaść w czyjeś sidła, wkroczyć w świat terroru, nie bać się zdradzać najbliższych. A przede wszystkim zapominać o swoich dawnych przyjaciołach tylko dlatego, że żyjący w obecnym miejscu ludzie, ich nie tolerują. Książkę czyta się dobrze, jednak nie wywołała we mnie zbyt wielu uczuć, emocji. Pokazała mi za to, jak środowisko w którym przebywamy wpływa na nas samych. Jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić, by ktoś nas zaakceptował i docenił. Powieść podzielona jest na trzy części: Rok 1936, 1937-1941 oraz 1942-1945. Autor pisze w sposób lekki i przyjemny, dzięki czemu szybko znajdujemy się na ostatniej stronie powieści. Dodatkowo mamy wgląd w myśli naszego małego Pierrota, dzięki czemu lepiej zagłębiamy się w jego postaci. Chłopiec na szycie góry to historia chłopca, który najpierw miał ogromne serce przepełnione miłością, a później został splugawiony przez władzę. Historia chłopca, który chyba sam do końca nie rozumiał swoich podejmowanych decyzji w życiu. To książka o której nie sposób od razu zapomnieć.
Link do opinii
Historia chłopca, który urodził się we Francji. Jego ojciec jest Niemcem, a matka Francuzką. Po śmierci rodziców chłopiec trafia najpierw do sierocińca, a potem do swojej ciotki, która okazuje się gospodynią w Berghof, rezydencji Adolfa Hitlera. W książce ukazana jest przemiana chłopca który kochał Francję, w zagorzałego zwolennika Adolfa
Link do opinii

Dzieciństwo Pierrota jest zazwyczaj szczęśliwe. Czuje się kochany przez rodziców, choć nie rozumie, czemu ojciec tak często sięga po alkohol i dlaczego wspomnienia z wojny nie dają mu spać. Jego żydowski rówieśnik Anszel i piesek D’Artagnan to najlepsi przyjaciele, jakich mógł sobie wymarzyć. Mimo tego, że Pierrot jest w połowie Niemcem, za swoją małą ojczyznę uważa Paryż, miejsce w którym się urodził i dorastał. Życie rzuca jednak chłopca daleko od rodzinnego gniazda. Trafia do domu na szczycie góry, domu, gdzie panem jest on, Adolf Hitler. II wojna światowa się zbliża.

Książka Johna Boyne’a nie jest pierwszą o tej tematyce, którą miałam w rękach. O II wojnie światowej przeczytałam już to i owo, zarówno ze względu na szkołę, jak i zainteresowanie tym okresem. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby któraś z przeczytanych do tej pory pozycji mną nie wstrząsnęła. Z „Chłopcem na szczycie góry” było tak samo. Pochłonęłam książkę w zaledwie jeden dzień i nie mogłam traktować jej z dystansem. Przeżywałam każde wydarzenie, czując głównie przerażenie, niedowierzanie, a miejscami nawet wstręt.

Nie spodziewałam się, że fabuła, która nie przedstawia w zasadzie klasycznej wojny, może wywrzeć na mnie aż takie wrażenie. W tej powieści próżno szukać scen z typowo wojennych działań; nie ma pędzących czołgów, wszędzie nie biegają żołnierze, nie zaglądamy nawet do żadnego obozu koncentracyjnego, choć oczywiście ten temat się przewija. Cała akcja koncentruje się na Pierrocie – przez większość czasu zwanym także Pieterem – kilkuletnim chłopcu, który niespodziewanie znajduje swojego idola... w Adolfie Hitlerze. Autor znakomicie pokazał, jak bardzo podatna na wpływy jest dziecięca psychika, szczególnie należąca do kogoś, kto potrzebuje odrobiny uwagi.

Najbardziej cenię sobie tę książkę za styl, który cechuje oszczędność słów. John Boyne nie wpada w niepotrzebny patos, nie koloryzuje, nie sili się na zbędny dramatyzm. Wydaje mi się, że pisarz doskonale odczuwał ciężar trudnej i nieprzyjemnej tematyki, dlatego uznał, że nie trzeba tego na siłę upiększać czy wręcz odwrotnie, jeszcze pogłębiać negatywny odbiór. Wojna była wystarczająco okrutna i sądzę, że autorowi „Chłopca na szczycie góry” znakomicie udało się to pokazać. Konsekwentnie, nie przedłużając, pokazuje czytelnikowi życie Pierrota, by z bardzo naturalnie oddanym upływem czasu ten miał okazję patrzeć, jak bohater dorasta i zmienia się pod wpływem otoczenia.

Fikcja została umiejętnie połączona z tłem historycznym. Fabuła zresztą jest niezwykle realistyczna, zarówno pod względem faktów, jak i kreacji postaci – Pierrot to chłopiec z krwi i kości, który rzeczywiście mógłby mieszkać w Berghof w czasie wojny. Adolf Hitler poraża, ten bohater straszy bardziej, niż niejeden horror. W szczególności przestraszyło mnie, że co najmniej dwukrotnie mówił o tym, jakie ma miękkie serce. Chyba nie muszę tłumaczyć, jak absurdalnie to brzmi w kontekście kogoś takiego.

Książka budzi wiele, absolutnie niewymuszonych uczuć; jako bierni świadkowie siłą rzeczy angażujemy się w to, co rozgrywa się na kolejnych stronach. Nie ma tu miejsca na nudę, zresztą trudno tę powieść rozpatrywać pod kątem tego, czy była wciągająca. Przez tekst się płynie, ale nie bezmyślnie, bo słowa zostawiają po sobie ślad. Niebanalny pomysł pozwolił na zajrzenie wojnie w oczy z nieco innej strony: kto by przecież pomyślał, że słodki siedmiolatek trafi pod skrzydła samego Hitlera. Mimo moich niewielkich zastrzeżeń wobec przemiany Pierrota, którą bohater przechodzi pod koniec (według mnie zaszła trochę zbyt szybko i gwałtownie) stwierdzam, że ta książka to kawał dobrej literatury, połączenie ciekawej fabuły z bardzo dużym ładunkiem emocjonalnym.

Zakończenie, choć w pewnej mierze przewidywalne, wzrusza. Może odrobinę zaskoczyć zmiana narracji, która następuje na ostatnich kilku stronach, jednak po dotarciu do końca sam nasuwa się wniosek, że taki zabieg był nie tylko wyjątkowy, ale też konieczny. Idealne zamknięcie historii.

Chaotyczność i niezbyt duża precyzyjność tej recenzji ma swoje usprawiedliwienie. „Chłopiec na szczycie góry” odcisnął na mnie swoje piętno. To nie jest książka, o której zapomina się po paru dniach. Raz jeszcze przypomniała mi, że wojna potrafi wyzwolić nawet najbardziej mroczne instynkty, a największymi potworami zawsze są ludzie. I to ich należy się bać, bo są zdolni do wszystkiego.

 

Link do opinii
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA ,,I w końcu on stwierdził, że ma historię do opowiedzenia; historię chłopca, który najpierw był przyzwoitym człowiekiem i miał serce przepełnione miłością, a potem został splugawiony przez władzę. Historię chłopca, który popełnił zbrodnie i musi teraz z nimi żyć do końca życia; skrzywdził ludzi, którzy go kochali, i przyczynił się do śmierci tych, którzy zawsze okazywali mu tylko dobroć; sprzeniewierzył się swemu prawu do własnego imienia i musi teraz przez resztę życia znów się go uczyć" - fragment książki. Każda z przeczytanych przeze mnie dotąd książek Johna Boyne'a wywoływała u mnie poruszenie i wędrowała na listę istotnych pozycji w mojej czytelniczej karierze. Nie inaczej jest w przypadku najnowszej na polskim rynku powieści tego autora, która w regularnej sprzedaży będzie dostępna od 14 marca 2017 roku. ,,Chłopiec na szczycie góry" to rozpisana na trzy akty historia małego Francuza - Pierrota, który w przeddzień wybuchu II Wojny Światowej zostaje osierocony przez rodziców i pozbawiony możliwości opieki w rodzinnym Paryżu, trafia do domu dziecka. Wielkim zaskoczeniem dla chłopca okazuje się fakt, że ma jednak bliską rodzinę w postaci ciotki, która dokłada wszelkich starań, aby ściągnąć bratanka do siebie. Zasady panujące w rezydencji na szczycie góry są jasno wytyczone i nie pozostawiają wątpliwości, że jej gospodarzem jest nie lada osobistość, napełniająca domowników z jednej strony nabożnym szacunkiem, a z drugiej - przerażeniem, a nawet nienawiścią. Od czasu do czasu pan domu pojawia się na swych włościach, aby zaczerpnąć oddechu od wojennych zmagań bądź też omówić strategię działania ze swoimi najbliższymi współpracownikami. Świadkiem tych spotkań jest mały Pierrot, który na potrzeby lepszego zaadaptowania się do nowych warunków przyjmuje imię Pieter. Pieter coraz bardziej zafascynowany osobą swojego chlebodawcy wyrasta w przekonaniu, że stworzony jest do rzeczy wielkich. I nie byłoby może w tym nic złego, gdyby nie to, że obiektem uwielbienia naszego głównego bohatera stał się Adolf Hitler... Boyne po raz kolejny osadził akcję swojej powieści w nieludzkich czasach. Nauczona doświadczeniami z lektury ,,Chłopca w pasiastej piżamie" spodziewałam się następnej wstrząsającej lektury, która nie da o sobie łatwo zapomnieć. I rzeczywiście, tak właśnie było. Początkowo niewinny i pacyfistycznie nastawiony Pierrot wraz z rozwojem akcji wyrasta na bezlitosnego i zapatrzonego w siebie Pietera, dla którego przestają mieć znaczenie więzy rodzinne, wieloletnie przyjaźnie czy szacunek do drugiego człowieka. Przesiąknięty nazistowską ideologią młody człowiek staje się przykładem na to, jak łatwo można manipulować ludźmi odnosząc się do ich potrzeby zdobycia uznania i zrekompensowania sobie poniesionych kiedyś krzywd. Ta historia nie może mieć szczęśliwego finału, i tak jak wojenna zawierucha ma w sobie śmierć oraz zdradę. Ostatecznie jednak pozostaje poczucie winy i pamięć o tym co zaszło, towarzyszące Pierrotowi najprawdopodobniej do końca jego dni. Przynajmniej tyle jest winien tym, którzy za jego sprawą stracili życie... Polecam tę lekturę. Lekturę, po której zakończeniu, pozostajemy milczący i bezbrzeżnie smutni. Za możliwość przedpremierowej lektury dziękuję Wydawnictwu Replika.
Link do opinii

„Historia chłopca, który popełnił zbrodnie i musi z nimi żyć do końca; skrzywdził ludzi, którzy go kochali i przyczynił się do śmierci tych, którzy zawsze okazywali mu tylko dobroć…”

 

Czasy przed II wojną światową. Poznajemy małego szczęśliwego chłopca Pierrota. Jego ojcem jest Niemiec, a matka troskliwą, pełną ciepła i miłości Francuską. Pierrot jest bardzo sympatycznym, szczerym, dobrym dzieckiem, od najmłodszych lat wpajano mu pewne fundamentalne wartości, tak aby potrafił odróżnić dobro od zła. Zaprzyjaźnia się z Żydem, który jest poniżany i szykanowany przez kolegów. Niestety wkrótce umiera jego ojciec, a po śmierci matki jego życie diametralnie się zmienia. Nic już nigdy nie będzie takie samo. Opiekę nad chłopcem przejmuje siostra ojca mieszkająca w Austrii, jest ona służącą w rezydencji Berghof, a jej panem jest Adolf Hitler.

 

Hitler zwraca uwagę na chłopca i bierze go pod swoją „opiekę”. Zaczyna się dość niewinnie, od zmiany imienia, Pierrot od teraz zostaje Pieterem. Niewinne dziecko dostaje się pod wpływ zła w czystej postaci. Akcja powieści toczy się swoim rytmem, autor niczego nie przyspiesza, emocje podczas czytania są ogromne. Autor skupia się na przemianie jaka dokonuje się w Pieterze. Stopniowa wzrasta napięcie, tak jakby zło „wisiało” w powietrzu. Prosty, bardzo wyraźny przekaz..

W Pieterze stopniowo, sukcesywnie zaczynają dokonywać się przemiany. Drastycznie zmienia się jego postrzeganie świata, kieruje nim ogromna chęć wykazania się i zdobycia uznania w oczach Hitlera. Stopniowo zmienia się jego postępowanie i zachowanie, aż w końcu jego okrucieństwo i bezwzględność nie ma granic. Upaja się przynależnością do Hitlerjugend, władzą i zaufaniem Hitlera.

 

Rewelacyjnie opowiedziana historia, która niesamowicie wciąga i przykuwa uwagę. Piękna, mądra, smutna, poruszająca i jednocześnie przerażająca. Wszechobecne zło, okrucieństwo, terror, zdrada. Jak łatwo można zmanipulować człowieka? Zapada głęboko w pamięć, robi wrażenie, daje do myślenia, ku przestrodze. Bardzo polecam.

 

http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=3427

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewfor
Ewfor
Przeczytane:2020-08-02, Ocena: 6, Przeczytałam,

Biorąc do ręki tę książkę, nie spodziewałam się lektury lekkiej, łatwej i przyjemnej, chociaż muszę przyznać, że czytało m się ją z wyjątkową lekkością, ale tu mam na myśli styl jakim pisze autor. Niestety emocjonalnie była to dla mnie lektura ciężka i wzruszająca.

Autor ukazuje nam jak bardzo można wpłynąć na umysłowość małego człowieka, który zafascynuje się czymś, nie zastanawiając się nad tym, czy jest to dobre czy złe. Pod „skrzydłami” jednego z najgorszych ludzi z ślicznego, grzecznego i uczynnego chłopca wyrasta egocentryczny, egoistyczny, pozbawiony empatii młody człowiek, który w dodatku myśli, że takie zachowanie zasługuje na podziw i szacunek.

Zaślepienie władzą i postawą jaką swoją osobowością przedstawiał Hitler zniszczyło w Pierrot’cie człowieka. Zniszczyło małego francuskiego chłopca zmieniając go w bezwzględnego niemieckiego młodego nazistę. Przestali być dla niego ważni nawet przyjaciele i rodzina, których w swojej służalczości bez mrugnięcia okiem wydał na śmierć.

Najsmutniejsze jednak w tym wszystkim okazało się to, że chłopiec nie miał żadnych wyrzutów sumienia, nie uważał się za złego człowieka i potrafił swoją egoistycznie poddańczą postawą zniszczyć najpiękniejsze uczucia jakich mógłby doznać, będąc kimś innym.

Takich dzieci jak Pierrot było z pewnością wiele, dzieci z których wyrosły potwory nie liczące się z niczym i nikim.

I chociaż początkowo buntował się przeciwko nakazom i zakazom nie rozumiejąc do końca dlaczego nie wolno mu mówić w języku francuskim, dlaczego nie wolno mu mówić o swoim przyjacielu Żydzie, później uznał je za coś tak naturalnego, i sprawiającego satysfakcję, że trudno mu było w przyszłości uwierzyć w swoją wyszlifowaną przez Hitlera postawę. Postawę otwartej nienawiści.

To smutna książka o dorastaniu wśród ideologii wrogich człowieczeństwu. Ale to również opowieść o egoizmie wpajanym młodym ludziom przez Hitlera i jemu podobnych. To jednak również historia ludzi, którzy buntowali się przeciwko tamtej władzy  tamtym poglądom.

Myślę, że chociaż jest to powieść smutna i wzruszająca to moim zdaniem mogłaby być lekturą szkolną tak jak „Chłopiec w pasiastej piżamie” . Na podstawie takich lektur młody człowiek uzmysłowiłby sobie lepiej niektóre motywy wojenne, nie dotyczące tylko walk zbrojnych i obozów śmierci.

Polecam tę powieść zarówno młodym czytelnikom, jak i tym dojrzalszym. Z całą pewnością osoby wrażliwe powinny zaopatrzyć się w chusteczki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kasia441
kasia441
Przeczytane:2021-08-11, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - gosia_gosia16
gosia_gosia16
Przeczytane:2019-11-15, Ocena: 6, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - KarenKa
KarenKa
Przeczytane:2019-04-04, Ocena: 4, Przeczytałam,
Inne książki autora
Drabina do nieba
John Boyne0
Okładka ksiązki - Drabina do nieba

Główny bohater, Maurice Swift, ma wszystko – jest przystojnym, przebojowym mężczyzną, z olbrzymim ciśnieniem na osiągnięcie literackiego sukcesu...

W cieniu Pałacu Zimowego
John Boyne0
Okładka ksiązki - W cieniu Pałacu Zimowego

Powieść obyczajowa, rozgrywająca się przez kilkadziesiąt lat XX wieku. Młody Georgij niezwykłym zbiegiem okoliczności trafia do carskiego pałacu w Petersburgu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy