Chłopcy. Audiobook

Ocena: 4.79 (39 głosów)
Inne wydania:
Jeśli lubicie wariacje na temat klasycznych opowieści – oto audiobook dla Was. „Chłopcy” Jakuba Ćwieka nawiązują bezpośrednio do „Piotrusia Pana”. W tej chwili to już seria audiobooków, która zaskoczy nie tylko tych, którzy wcześniej nie sięgali po powieści autora. „Chłopcy” to opowieść o Zagubionych Chłopcach, towarzyszach tego, który postanowił nigdy nie dorastać i na zawsze zamieszkać w Nibylandii. Ale tym razem poznamy Chłopców w nieco innym anturażu. Jeżdżą na wielkich motocyklach, mają stylowe skórzane stroje i wyglądają doprawdy groźnie. Czym się zajmują? Kim właściwie są? I co sprawia, że ta opowieść jest tak niezwykle wciągająca? Otóż od nagrania nie można się oderwać. To wciągająca historia, pełna humoru, grozy, przygody i cóż, powiedzmy to otwarcie: mordobicia.

Wspaniała opowieść drogi, którą teraz, dzięki nagraniu, można śledzić także w podróży. To taka bajka dla dorosłych, która podobnie jak niegdyś klasyczna opowieść o Piotrusiu, na długo zapada w pamięć i powoduje uśmiech słuchacza.

Informacje dodatkowe o Chłopcy. Audiobook:

Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: b.d
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: b.d
Czas trwania: 6 godz. 18 min. min.
Czyta: Jacek Rozenek

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Chłopcy. Audiobook

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Chłopcy. Audiobook - opinie o książce

Sama nie wiem co myśleć o tej książce i nie do końca rozumiem do jakiej grupy wiekowej jest ona skierowana - historia mogłaby być dla młodzieży ale wulgaryzmy i wątki związane z seksem temu przeczą. Doceniam oryginalny pomysł na serię, w sumie nigdy nie zastanawiałam się "co było dalej", a ta wersja dla trochę starszego odbiorcy ma w sobie potencjał.

Link do opinii

Kiedyś byli niesfornymi towarzyszami zabaw Piotrusia Pana. Później pojawiła się Wendy i wszystko się zmieniło – niekoniecznie na lepsze. Zaginieni Chłopcy opuścili Nibylandię, zaczęli dorastać i osiedlili się w Polsce, gdzie z czasem założyli gang motocyklowy. Piotruś przepadł, a rolę opiekuna niesfornej gromady przejęła Dzwoneczek, która kazała tytułować się mamą… Brzmi intrygująco? Jeśli tak, to zachęcam do sięgnięcia po Chłopców Jakuba Ćwieka – ostrą i brutalną kontynuację przygód kompanów jednego z popularniejszych bohaterów dziecięcych bajek.

 

Chłopcy to pierwszy i zarazem tytułowy tom cyklu o niezwykłych, okraszonych magią, brutalnych przygodach dorosłych kompanów Piotrusia Pana: Kędziora, Milczka, Bliźniaków, Stalówki i Kruszyny. Zdecydowanie nie jest utwór dla młodego czytelnika. Bohaterowie posługują się dosadnym i wulgarnym językiem, biorą udział w wielu krwawych jatkach, czerpiąc z tego przyjemność i sporą satysfakcję. Kobiety w powieści traktowane są w sposób szowinistyczny, co niekoniecznie spodoba się żeńskiej części odbiorców, ale jest jak najbardziej umotywowane fabularnie. Historia przedstawiona w książce obraca się wokół specyficznej grupy bohaterów, której przygody są najczęściej związane z bliskimi im grupami społecznymi. Nie należy spodziewać się salonów i grzecznych konwersacji na poziomie, tylko obskurnych, przydrożnych barów, lewych interesów i prostych, momentami nawet prymitywnych ludzi, którymi rządzą podstawowe instynkty.

 

Główni bohaterowie powieści również są nieokrzesanymi brutalami, ale wbrew pozorom nie są do cna zdeprawowani. Pisarz bardzo dobrze wykreował występujące w książce postacie – to ewidentnie mężczyźni spod ciemnej gwiazdy, jednak nie sposób nie zapałać do nich pewną dozą sympatii. Zagubieni chłopcy dorośli, lecz nie dojrzeli. W ich świecie nadal dominuje potrzeba dobrej zabawy, jednak nie ma ona już nic wspólnego z niewinnymi, dziecięcymi harcami, za które nie ponosi się konsekwencji. Zabawy dorosłych bywają bardzo niebezpieczne, zwłaszcza kiedy bawi się ostro i bez hamulców, a w zabawę zostaje wmieszana magia…

 

Powieść Jakuba Ćwieka ma budowę epizodyczną. Drugie wydanie składa się z ośmiu  luźno powiązanych ze sobą opowiadań, w których pierwsze skrzypce grają Zagubieni Chłopcy i Dzwoneczek. Utwór został poprzedzony wstępem, w którym autor pisze krótko o metaforycznym znaczeniu Drogi i swojej powieści, której fabuła ma przede wszystkim spełniać funkcję rozrywkową. Na końcu zostało zamieszczone posłowie, w którym Ćwiek nawiązuje do swojej fascynacji Piotrusiem Panem. Książkę zamykają ilustracje z projektami postaci bohaterów powieści narysowane przez Roberta Adlera, który przygotował także po jednym obrazku do każdego z zamieszczonych w publikacji opowiadań.

 

Jakub Ćwiek napisał ciekawą powieść o momentami ciężkim klimacie, która dostarczy przyjemnej rozrywki każdemu kto będzie potrafił podejść do niej z dystansem. Chłopcy nie są literaturą wysoką, ale w kategorii literatury popularnej powieść plasuje się naprawdę wysoko.

 

Nazwisko polskiego autora śmiało mogę umieścić obok innych świetnych twórców, którzy napisali niepokojące, mroczne przeróbki klasycznych baśni: Patrica Sénécala (Alycia) czy Gregory’ego Maguire (Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu).

Link do opinii
Jeszcze raz przeczytałam tom pierwszy, żeby być na bieżąco. Świetna, lekko napisana powieść z dużą dawką humoru i fantazji. Uwielbiam styl pisania Ćwieka. Polecam wszystkim fanom dobrej książki i... motocykli ;)
Link do opinii
świetny pomysł na fabułę, genialna :D
Link do opinii
O Panu Jakubie i jego świetnych książkach słyszałam bardzo, ale to bardzo wiele. Czytałam wiele recenzji i było one bardzo pozytywne, więc czemu ja jeszcze tego nie przeczytałam? Po lekturze "Chłopców" wiem czemu wszyscy to wychwalają! Do tego bardzo przyciąga okładka (choć nie wiem czemu Dzwoneczek jest blondynką, jak w książce było napisane, że była ruda). Do tego trójwymiarowość niektórych elementów ? A w środku śliczne, ale częściej straszne (ale w dobrym znaczeniu)rysunki z niektórych przygód! Historia przedstawiona na kartach tej powieści opowiada o dawnych kompanach Piotrusia Pana. Chłopcy porzucili Nibylandię by zacząć swoją nową przygodą. W starym zamkniętym lunaparku stworzyli Drugą Nibylandię gdzie pod opieką Dzwoneczka, ubrani z skórzane kurtki, z motorami co chwila mają jakieś przygody, wpadają w tarapaty i szukają kolejnej niuni. "Oto druga Nibylandia (...) Wielka jak dziecięce oczekiwania, ale też brudna, zniszczona i obdarta jak dorosłość." Od początku czytelnik jest wciągnięty w wir wydarzeń. Nie ma długich wstępów, wprowadzenia, tylko przygoda. Z każdą kolejną stroną coraz bliżej poznajemy świat Chłopców. Czytamy o ich przygodach, problemach, sprawach łóżkowych lub o możliwościach syrenich łez, proszku i Skrótu. Nie ma chwili wytchnienia, bo cały czas coś się dzieje. Poszczególne wydarzenia składają się w idealną całość i ciekawie zapowiadającą się serię. Każdy z Chłopców w książce ma swoje 5 minut, dzięki czemu można każdego poznać z osobna. Pan Ćwiek cudownie ich wykreował, każdy jest inny, ma swoje zalety, ale i wady. Co łączy Chłopców, strach przed karami "mamy":D Ona jest opoką i mózgiem gangu. Do tego cała "rodzinka" pomaga w domu dziecka, gdzie poszukują nowych potencjalnych członów.Najbardziej zaangażowany jest Kruszyna, który robi za przewoźnika sierot. Wspominałam o syrenich łzach, proszku i Skrócie, pewnie niektórzy zastanawiają się co to właściwie jest i do czego może służyć. Zatem proszek przydawał się np. do otwierania Skrótu, latania czy wydostawania się z pomieszczeń. Czasami nawet ratował życie. Syrenie łzy wymazywały pamięć. Wystarczyła kropla by zapomnieć o całym dniu, co w niektórych momentach było niezbędne :D A Skrót? Chłopcy dzięki niemu przemieszczali ze znacznie szybciej na drogach. Tak przykład z jakiegoś miasta do Gdańska normalna jazda zajmowała trzy godziny, z użyciem Skrótu 45 minut. Można? Można! Do tego można znaleźć wzmianki o bardzo popularnych książkach i autorach, jak o Harrym Potterze, Zmierzchu czy Stephanie Kingu! I te wzmianki odbywają się na lekcjach religii! :) "- Im później nauczysz się bać, ksiądz - Kruszyna dobył noża i rozejrzał się za jakimś patykiem - tym później dorośniesz." "Chłopcy" Jakuba Ćwieka jak dla mnie były takim odmóżdżaczem, że tak to określę. To lekka i szybka do czytania lektura. Można się przy mnie pośmiać. Autor pisze bardzo przyjemnym językiem, mimo nadużywania bluźnierstw. Ale czego można się spodziewać bo gangu motocyklowym, z bronią, palący papierosy itp.? Bardzo miło spędziłam czas z tą książeczką i wiem, że moja przygoda z twórczością Pana Ćwieka na tym się nie skończy ^^ Chętnie już bym w tej chwili sięgnęła po kolejny tom, bo końcowe nowości podsyciły moją ochotę na dalsze przygody! Także BANGARANG!
Link do opinii
Chyba każdy z nas zna przygody Piotrusia Pana, chłopca który nigdy nie dorasta i mieszka w magicznej Nibylandii. Jednak czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad tym, jak mogłoby wyglądać inne zakończenie tej bajki? Czy wszystko zawsze musi kończyć się happy endem? Wyobraźcie sobie, że pewnego dnia dzielny Piotruś Pan opuszcza dzwoneczka i swoich kompanów i postanawia wyruszyć w nieznane. Jedno tragiczne wydarzenie sprawia, że w tej magicznej krainie już nic nie będzie takie jak przedtem. Dzwoneczek wraz z jej towarzyszami zostaje zmuszona do ucieczki oraz przybrania ludzkiej postaci. Wciela się teraz w rolę seksownej mamy, która ma na głowie zgraję urwisów. Jednak czy będą oni w stanie odnaleźć się w zupełnie nowym świecie? ,,-Chodź przedstawię ci resztę. Tylko pamiętaj, tu wszyscy jesteśmy trochę jebnięci." Dawni towarzysze Piotrusia Pana nie są jednak tacy grzeczni i niewinni, jak niektórym mogłoby się to wydawać. Rozróby, przygodny seks oraz wulgarny język to tylko część ich przywar, a znalazłoby się ich znacznie więcej. Zagubieni Chłopcy pod wodzą Dzwoneczka stworzyli swoją własną, drugą Nibylandię, która jednak w żaden sposób nie przypomina tej magicznej oraz idyllicznej krainy, jaką znamy z bajki. Mieszkają oni w opuszczonym lunaparku rodem z prawdziwego horroru, który nie grzeszy czystością, ani niewinnością. Kim tak naprawdę są Chłopcy? I w jaki sposób z grzecznych i skromnych chłopców przeobrazili się w wulgarnych i niebezpiecznych harleyowców? ,,Oto druga Nibylandia (...) Wielka jak dziecięce oczekiwania, ale też brudna, zniszczona i obdarta jak dorosłość." Zarówno Dzwoneczek, jak i Zagubieni Chłopcy nie chcą pamiętać o ich burzliwej przeszłości oraz o wydarzeniach, które już na zawsze wprowadziły w ich życie chaos oraz zamęt. Choć mogłoby się wydawać, że w końcu udało im się zostawić przeszłość za sobą, to nagle okazuje się, że czyha na nich ogromne niebezpieczeństwo. Czy tak nieobliczalnym i nie do końca zrównoważonym osobom uda się połączyć siły i wspólnie pokonać wroga? A może ich wysiłki zakończą się jedynie kolejną bójką oraz kilkoma złamanymi kończynami? Jedno jest pewne, gdziekolwiek zjawią się Zagubieni Chłopcy, to możecie być pewni, że wraz z nimi przybędą same kłopoty oraz strapienia. Czy jesteście gotowi na największą przygodę w Waszym Życiu? Odpowiedź może być tylko jedna: BANGARANG! ,,Życie życiem, realność realnością, ale gdy raz wdepniesz w jakąś bajkę, to twój świat będzie nią śmierdział, aż zdechniesz." Uwielbiam to, jak niektórzy autorzy potrafią bawić się i przemieniać dobrze znane nam już opowieści w coś zupełnie nowego. Historia stworzona przez Jakuba Ćwieka wyróżnia się spośród innych książek niezwykłą oryginalnością oraz pomysłowością. Bohaterowie są jedyni w swoim rodzaju i już od pierwszych stron wiedziałam, że z nimi na pewno nie będę się nudzić. Ich niesamowite przygody niejednokrotnie dostarczyły mi ogromnej dawki śmiechu oraz sprawiły, że choć przez chwilę mogłam przenieść się do zupełnie innego świata, pełnego gangów motocyklowych, zbuntowanych Chłopców oraz szczypty magii. Ogromną zaletą tej książki jest duża ilość ilustracji, jakie czytelnik może znaleźć wewnątrz każdego rozdziału. Bardzo podobało mi się również to, że na samym końcu zostały zamieszczone szkice głównych bohaterów, które okazały się świetnym dodatkiem. Książki nie polecam młodym czytelnikom, ze względu na wulgarny język bohaterów oraz ich niekulturalne zachowania. ,,Chłopcy" okazali się dla mnie świetną odskocznią od rzeczywistości oraz źródłem dobrego humoru. Jestem pewna, że już niebawem sięgnę po następną część tej serii, ponieważ jestem niezwykle ciekawa dalszych przygód bohaterów. Gorąco polecam!
Link do opinii
Chyba każdy z nas w dzieciństwie uwielbiał Piotrusia Pana, Dzwoneczka i ich potyczki z Kapitanem Hakiem. Jakub Ćwiek dzięki nieograniczonym pokładom swojej wyobraźni wprowadza czytelnika w niesamowity cykl poświęcony Zaginionym Chłopcom oraz ich dalszym losom. Jak można się spodziewać już po samej mrocznej okładce nie znajdziemy tu przesłodzonych historii czy baśniowego klimatu. Chłopców, jakich poznajemy w tej książce charakteryzuje zamiłowanie do głośnych motocyklów, licznych i soczystych przekleństw oraz specyficzne poczucie humoru. W każdym, kolejnym rozdziale poznajemy kolejnego Chłopca, ich mamę, miejsce, którym mieszkają, a także ulubione "rozrywki". Oczywiście zostały w miarę wyjaśnione wydarzenia z Nibylandii i dlaczego ta grupka odłączyła się od Piotrusia i Wendy. Zostały zachowane elementy z bajki jak na przykład magiczny proszek pozwalający latać, czy syrenie łzy wymazujące wspomnienia. Autor dodał także od siebie kilka wspaniałych pomysłów, czyli rządzący się twardymi zasadami Skrót oraz tajemnicze potwory, z którymi walczy gang motocyklowy. Byłam bardzo ciekawa tej serii i Jakub Ćwiek oczywiście mnie nie zawiódł. Nie poleciłabym jej jednak młodszym czytelnikom, gdyż liczba wulgaryzmów i aluzji seksualnych mogłaby ich szybko odstraszyć. Ja po przeczytaniu "Kłamcy" wiedziałam mniej więcej, jakiego typu języka mogę się spodziewać i nie przeszkadzało mi to. Powiem nawet, że dodawał on tej pozycji pikanterii i smaczku. Co do postaci, to i tym razem będę zachwycać się nad ich kreacją. Chłopcy, jako dorośli i niebezpieczni mężczyźni, a jednocześnie przywiązani do siebie i do Dzwoneczka to połączenie idealne. Każdy z nich ma swój charakterek, szczególnie polubiłam Milczka i Bliźniaków. Również Dzwoneczek miała swoje świetne momenty i zachwycała ciętą ripostą. Podczas lektury ani razu nie zdarzyło mi się nudzić, gdyż akcja płynęła wartko, a każda kolejna strona intrygowała mnie coraz bardziej. Dodam, że książkę czyta się błyskawicznie i po kilku godzinach będziecie żałować, że nie macie pod ręką kolejnego tomu. Podsumowując, "Chłopcy" to dobry początek mam nadzieję wspaniałej historii i jeśli lubicie fantastykę to warto po nią sięgnąć, tym bardziej, że została stworzona przez jednego z najlepszych polskich pisarzy. Dajcie znać, czy ktoś już kiedyś miał styczność z tą pozycją, a jeśli nie, to czy udało mi się Was do niej zachęcić :) dobraksiazka1.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - arven1989
arven1989
Przeczytane:2015-11-12, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2015,, Audiobook,
taka najuczciwsza ocena mieści się gdzieś między 4 a 5 miła odmiana, wreszcie coś pozytywnego, choć rozumiem że potrafi być irytująca. potrafi wywołać uśmiech. Natomiast Jacek Rozenek potrafi oddać klimat powieści, to on sprawił, że słuchałam następne części raz za razem.
Link do opinii
Na pewno znacie historię o wiecznym chłopcu zwanym Piotrusiem Panem, dowodzącym całą zgrają Zaginionych Chłopców. Zamieszkali wspólnie krainę zwaną Nibylandią. Wiedli tam życie pełne zabaw i psot. Nie zamierzali nigdy dorosnąć ani powrócić do swoich rodzin. Byli na swój sposób szczęśliwi. Codziennie wymyślani nowe gry i ich życie składało się z ciągłych przygód. W międzyczasie walczyli ze złym kapitanem Hakiem i jego piratami. Piotruś Pan miał wielu przyjaciół, ale szczególną sympatią darzył Dzwoneczka - wróżkę oraz Wendy - zwykłą dziewczynkę. Wszystko brzmi baśniowo, prawda? A jak myślicie jak po kilku latrach wygląda życie Zaginionych Chłopców? Czy nadal żyją w błogiej nieświadomości? I czy ich życie nadal jest piękną bajką? Dawni wierni przyjaciele Piotrusia stali się jego największymi wrogami. Teraz dowództwo objęła Dzwoneczek, która każe nazywać siebie "Mamą". Mama wraz z Milczkiem, Kędziorem, Kryszną, Stalówką i Bliźniakami przeniosła się do starego lunaparku zwanego Drugą Nibylandią tam ukrywają się przed swym dawnym kompanem . Chłopcy stali się mężczyznami, odstawili plastikowe samochodziki i przesiedli się na prawdziwe motory. Spotykają się z dziewczynami, pakują się w kłopoty i korzystają z życia. Nadal jednak podlegają pewnym regułom i mają w sobie wiele z dziecka - nie potrafią usiedzieć w jednym miejscu, platają sobie nawzajem figle i najważniejsze nadal świetnie się bawią .Niestety, coś kryje się za fasadą sielanki... Sięgając po tę książkę kompletnie nie wiedziałam czego mogę się po niej spodziewać. Opis fabuły umieszczony na tylnej okładce był zwięzły i za dużo nie zdradzał. Rezultat tego był taki, że poczułam się jak małe dziecko otwierające prezent Bożonarodzeniowy - nie wiedziałam co mnie czeka w środku, a moja ekscytacja ciągle rosła w górę. W końcu wzięłam powieść do ręki i ledwo zaczęłam ją czytać, a już zostałam wciągnięta w wir wydarzeń i tak zostało do samego końca. Z każdym kolejnym zdaniem i następną stroną nasuwało mi się coraz więcej pytań, a Pan Jakub nie zamierzał odkryć wszystkich swoich kart, asa miał zawsze w rękawie. Już myślałam, że wiem co się dalej wydarzy, a tu nagle akcja zmieniała się o sto osiemdziesiąt stopni i wprawiała mnie w osłupienie. Muszę przyznać, że autor ma smykałkę do kreowania oryginalnych, a przede wszystkim realnych postaci. Chwilami miałam wrażenie jakbym znała ich całe życie. Opisy były wyczerpujące co sprawiało, że bez problemu odróżniałam i zapamiętywałam ich imiona. Nawet teraz po skończonej lekturze bez problemu mogę scharakteryzować każdego z osobna. Wielokrotnie uśmiechałam się i śmiałam z ich poczynań, żartów i docinek. Naprawdę bardzo szybko zyskali moją sympatię, choć nie będę ukrywać, że najbardziej polubiłam Kędziora i Milczka. Do jednej postaci długo się przekonywałam i nadal nie jestem pewna co mam o niej myśleć. Chodzi tu o Dzwoneczka. Nie mogłam rozgryźć tej zagadkowej bohaterki i cały czas miałam nieodparte wrażenie, że ma ona nieczyste intencje. Raz zachowywała się jak najlepsza mama, a chwilami jak kobieta bez skrupułów. Nie zdradzę Wam czy się co do niej pomyliłam czy nie, ponieważ o tym musicie przekonać się sami. Autor pisze bardzo płynnie co sprawia, że ze wdziękiem przeskakuje z jednego opowiadania do drugiego przy czym czytelnik nie traci wątku. Choć każdy kolejny rozdział przedstawia inną przygodę i daje możliwość poznania innych Zagubionych to nadal mamy świadomość tego co się dzieje. Nie czujemy się przytłoczeni czy zdezorientowani, wręcz przeciwnie coraz bardziej jesteśmy ciekawi tego co może się zdarzyć i kto będzie głównym bohaterem następnej historii. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to do języka. Jak dla mnie w powieści było za dużo wulgaryzmów. Rozumiem, że pisarz chciał przedstawić nam najprawdziwszy gang z krwi i kości, gdzie motocykliści ciągle rzucają "mięsem' , ale bez przesady. Gdyby nie te notoryczne przeklinanie oceniłabym tę książkę jeszcze wyżej, a tak muszę ocenę niestety obniżyć. Jestem pod ogromnym wrażeniem oprawy graficznej. Piękna ilustracja na przodzie i z tyłu książki, do tego niesamowite rysunki w środku powieści i na samym końcu przedstawiające poszczególnych bohaterów to wszystko dodało powieści jeszcze więcej uroku i magii . Podczas czytania wielokrotnie podziwiałam ilustracje i nie mogę sobie wyobrazić by mogło ich zabraknąć w tym wydaniu. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko polecić Wam książkę pt. "Chłopcy" Jakuba Ćwieka. Jeśli chcecie przeżyć niesamowitą przygodę i pragniecie poznać ciekawych i wyrazistych bohaterów, poczuć niepokojący klimat i wyruszyć w niebezpieczną drogę do Drugiej Nibylandii to ta powieść jest dla Was. Jednak uprzedzam to niegrzeczna wersja Piotrusia Pana.
Link do opinii
W dzieciństwie obejrzałam wiele bajek. Księżniczki, piraci, zaczarowane zwierzęta i wiele innych barwnych postaci towarzyszyło mi przez wiele lat i nie raz zastanawiałam się co by było gdyby.. Jak by wyglądała przyszłość bohaterów, gdyby wydarzenia potoczyły się inaczej. Co by było, gdyby los nie uśmiechnął się do tych dobrych. Albo jak wyglądałoby ich życie, po pokonaniu wrogów. Najwyraźniej nie tylko mnie dręczyły takie pytania. Nasz polski autor - Jakub Ćwiek, również postanowił puścić wodze fantazji i przedstawić nam swoje wyobrażenie ulubionej bajki z dzieciństwa.. A jaka to bajka? Jakby się bliżej przyjrzeć okładce można dostrzec nawiązanie do.. No właśnie, do czego? Największą podpowiedzią może być tytuł oraz podeptane już przez niziutką kobietę skrzydła. Owa blondynka uchodziłaby zapewne za uroczą, gdyby nie ostry makijaż oraz skórzane ubrania, które na pewno nie należą do delikatnej dziewczynki. Już wiecie kim ona jest? Dzwoneczek oraz Zagubieni Chłopcy po zerwaniu znajomości z Piotrusiem Panem, któremu delikatnie mówiąc odbiło na punkcie Wendy, stali się jego największymi wrogami i wkroczyli w realny świat, by jako dorośli, ale nadal niedojrzali mężczyźni zamieszkać w zapuszczonym lunaparku nazwanym Drugą Nibylandią oraz spędzać czas jeżdżąc na motocyklach, wciągając magiczny proszek, zabijając zombie, uprawiając seks itp. W kazdym razie nie są już grzecznymi dziećmi, które poznaliśmy jakiś czas temu. Jazda na motocyklu to gonienie śmierci - powiedział mi ktoś kiedyś - i czasem śmierć ma taki dzień, że nigdzie się jej nie spieszy, i pozwala się dorwać Jakub Ćwiek, chociaż sam nie jeździ, jest najwyraźniej fanem mocnych wrażeń. Bo kto nie chciałby czasem się wyrwać, ruszyć w świat i nie patrząc za siebie jechać w nieznane? Już na samym wstępie autor zadał dość ważne pytanie, które pojawiło się również w bajce o znanym namPiotrusiu i jego wiernych Chłopcach: A jak to się nie da? No cóż.. dlatego warto zacząć działać, przed pojawieniem się jakichkolwiek wątpliwości. I zacząć wierzyć w siebie, i oczywiście we wróżki też. Jadę do celu, a po drodze mam cele. Pisane małą literą, choć w danej chwili duże Jedno jest pewne: to nie jest książka dla grzecznych dzieci stroniących od przemocy, wulgaryzmów i seksu. Całe szczęście, ja do nich nie należę i mogę stwierdzić, że nie spodziewałam się czegoś takiego. Mimo tego, iż jest to zbiór siedmiu opowiadań, a za opowiadaniami nigdy szczególnie nie przepadałam, chłonęłam każde z osobna. Nie raz się uśmiałam, a momentami było mi żal niektórych bohaterów. Jednak najbardziej zaciekawił mnie Skrót, tajemnicze miejsce, w którym nie wolno zwalniać, zawracać ani zjeżdżać, a jeżeli już to nastąpi, śmierć byłaby jedynym wybawieniem. Za każdym razem, gdy owe miejsce pojawiało się na stronach książki, otwierałam szerzej oczy a serce wyrywało się z piersi z podniecenia. Oj nie wiem czy chciałabym się w nim znaleźć. Nie ma nic przyjemniejszemu od pokazania faka niemożliwemu. Jeżeli chodzi o sam styl pisania, nie mam nic do zarzucenia, a mogę nawet powiedzieć, że Jakub Ćwiek trafia na półkę z moimi ulubionymi autorami jako już trzeci polski pisarz, tuż obok Sapkowskiego i Piekary. Chłopców wyróżniają jednak wtrącenia w postaci rysunków wykonanych przez Roberta Adlera, którego chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Tym razem przybliżył on nam wiele wydarzeń rozgrywających się na kartach powieści oraz wygląd głównych bohaterów na ostatnich stronach. Ale żeby zrozumieć moją fascynację tą książką, obowiązkowo trzeba ją przeczytać! A ja podsumowując swoje wypociny , mam do powiedzenia tylko jedno słowo: BANGARANG! Recenzja pochodzi z mojego bloga: http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/2015/10/chopcy-jakub-cwiek.html
Link do opinii
Zapraszam na mój blog - znajdziecie tam recenzję "Chłopców" :) http://magicznyswiatksiazki.pl/recenzja-chlopcy-jakub-cwiek/
Link do opinii
Wieczni chłopcy, którzy chcieliby się bawić coraz bardziej fascynującymi zabawkami, a jednocześnie - nie chcą dorosnąć. Ot, taka ekipa Piotrusia Pana, tylko bez Piotrusia, za to z Dzwoneczkiem, który ma w sobie więcej z (...) mamy, a mniej tylko z przyjaciółki. Walczą ze złem, robią interesy sprzedając usługi pokonywania czasoprzestrzeni. Tacy współcześni aż do bólu, a jednak z dużą dozą fantazji, także ułańskiej, choć konie są tu zdecydowanie mechaniczne.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2015-03-12,
"Chłopców" zapamiętam na długo dzięki wykreowanym postaciom. Zagubionych Chłopców jest kilku, a mimo to z każdym wiążemy inne odczucia, każdego zapamiętujemy inaczej. To jest właśnie niesamowite. Jednocześnie niebezpieczni, odważni, ale równocześnie z wielkimi sercami i wrażliwością. Tylko najlepsi władacze piór potrafią w ten sposób wykreować swoich bohaterów. Niesamowicie realistyczni, tak łatwi w wyobrażeniu muszą zaryć się na dłużej w naszej pamięci. Nie ma innej opcji. Książka ta jest przykładem na nieskończone horyzonty wyobraźni Ćwieka. Oprócz pomysłowych bohaterów, barwnych opisów oryginalnych miejsc i pochłaniającej fabuły, jesteśmy także świadkami stworzenia przerażającego i niezbadanego do końca Skrótu. Niech nikt nie próbuje zjeżdżać z drogi. Nigdy! Podczas lektury doszło do podobnego zdarzenia i mam żal do autora, że nie rozwinął do końca tej sceny, bo znając jego możliwości, mogłaby wyjść z tego przerażająca, zapierająca dech w piersiach scena. Cała recenzja: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2015/02/jakub-cwiek-chopcy.html
Link do opinii
Jak to mówią w szkole: 3 na szynach. Podwójnych. Ciężko było dobrnąć do końca. W książce najbardziej podobały mi się rysunki, co jest sprawą przykrą.. Mimo iż Chłopców (och, nie znoszę tej nazwy) dało się polubić, to jednak książka mnie nie porwała. Zbiór chaotycznych opowiastek, które mam wrażenie zostały kończone po łebkach, bądź nawet zostały niedokończone, raczej szybko ulotni mi się z pamięci i zrobi miejsce powieściom znacznie lepszym.
Link do opinii
Podobno Piotruś Pan żyje w każdym mężczyźnie. Podobno czasem dochodzą w nim do głosu Zagubieni Chłopcy. A niektórzy czują nawet potrzebę podzielenia się ze światem swoją wizją bandy Dzwoneczka. I potem czytamy takie tam przygody dużych-małych na ich ryczących motorach, w stylowych bluzach/kurtkach, mających robić wrażenie i rozsiewać wokół czar. Ech, po następną część nie sięgnę, mimo że jest to dość sprawnie opisane. (Ocena: 3,5/6)
Link do opinii
Książka mnie niesamowicie wciągnęła. Napisana w sposób humorystyczny, postacie są barwne, a całość czyta się lekko i przyjemnie. Momentami skłania do refleksji. Nie mogę się doczekać sięgnięcia po część drugą. Bangarang!
Link do opinii
Piotrus Pan na wspolczesnie. I te szybkie motory (albo dziewczyny)...
Link do opinii
Avatar użytkownika - Dizzy
Dizzy
Przeczytane:2013-11-10,
Nie wiem jakim cudem dobrnęłam do końca. Ta książka to jedynie zbitek wulgaryzmów, przemocy i seksu...
Link do opinii
Chłopcy wraz z Dzwoneczkiem opuścili Nibylandię. Teraz ich domem jest opuszczony, zapuszczony lunapark. Chłopcy nie są już dziećmi. Lubią dziewczyny, browary i swoje motory. Ponadto ratują kobiety, załatwiają interesy itp. Nad wszystkim czuwa Dzwoneczek, która każe nazywać się Mamą. Ona też wydoroślała: jest seksowna i przebojowa. "Chłopcy" to tak naprawdę zbiór opowiadań. Najbardziej podobała mi się postać Dzwoneczka: jedna kobieta i tyle niedojrzałych, mimo że dorosłych mężczyzn. A najlepsze jest to, że ona nad tym wszystkim panowała. Zuch dziewczyna! Oryginalna, bardzo ciekawa książka. Mi się podobała. Fajnym dodatkiem są ilustracje poprzedzające każdy rozdział, a na końcu książki mamy rysunek każdego z naszych chłopaków i Dzwoneczka.
Link do opinii
Avatar użytkownika - MaKo
MaKo
Przeczytane:2013-03-13,
Wszyscy znamy bajkę o chłopcu, który na zawsze chciał pozostać dzieckiem. Piotruś Pan, bo o nim mowa, rozbudzał wyobraźnię niejednego malucha. Opowieść o nieznośnym Piotrusiu owładnęła również małego Kubusia Ćwieka. Bajka ta stała się jego obsesją. Oglądał wszystkie jej ekranizacje, czytał wszystkie książkowe wersje tej historii, w nieskończoność odtwarzał słuchowisko z serii Bajki-Grajki. Po latach Kubuś dorósł, ale sentyment do historyjki z dzieciństwa pozostał. Będąc już dorosłym Jakubem, poczytnym pisarzem i publicystą, postanowił napisać dalsze przygody Zagubionych Chłopców i Dzwoneczka. Powieść rozpoczyna się mocnym, wybuchowym akcentem! Już od pierwszych stron staje się zapowiedzią doskonalej rozrywki. Tempo akcji nie zwalnia ani ma moment. Chłopcy byli kiedyś mali, mieszkali w Nibylandii, cały dzień wygłupiali się i łobuzowali pod przewodnictwem Piotrusia Pana. A później przyszła ta dziwka Wendy i Piotrusiowi całkiem odbiło. Teraz dorośli, ale ani odrobinę nie dojrzeli. Pod swoje skrzydła wzięła ich Dzwoneczek, która porzuciła strój słodkiej wróżki i kazała nazywać się Mamą. Chłopcy są hałaśliwi, wulgarni, szowinistyczni (młyn na wodę feministkom), momentami wręcz obleśni, a przy tym tak cholernie zabawni, że trudno opanować głośny śmiech. Panowie nastawieni są na rozrywkę pod każdą postacią. Przed głupimi wybrykami może ich powstrzymać jedynie widmo zdenerwowanego Dzwoneczka. Tylko ona i Stalówka dojrzeli, chociaż trzeba przyznać, że gówniarskie zachowanie podopiecznych udziela się także jej. Panowie jeżdżą na wielkich motocyklach, noszą skórzane kurtki i broń, zabijają zombie i cały czas świetnie się bawią. A ja razem z nimi! Z natury jestem raczej tchórzliwa i skutecznie unikam nagłych skoków adrenaliny. Wydaje mi się, że właśnie dlatego powieść spodobała mi się tak bardzo. Ukryta bezpiecznie pod kocem we własnym pokoju mogę przeżywać tak ekstremalne przygody, że aż włos się jeży na głowie! Jakub Ćwiek słusznie zauważył, że w powieści Jamesa M. Barriego jest coś przygnębiającego. Również jego „Chłopcy” podszyci są smutkiem i nostalgią. Mężczyźni, którzy pozostali dziećmi nie rozróżniają zła od dobra, co prawda postępują intuicyjnie, ale przecież nie można całe życie być beztroskim i nieodpowiedzialnym. Dzieci po to mają rodziców i opiekunów, aby wskazywali im właściwą drogę, pokazywali właściwe wzorce, wytłumaczyli różnicę między tym co dobre, a tym co złe. Najważniejszym pytaniem, jakie w pogłowiu stawia sam autor jest: „A co się dzieje, kiedy nie mają?” Dzięki temu rozrywkowe czytadło zyskuje nowy wymiar. Zdaję sobie sprawę z faktu, że nie jest to literatura najwyższych lotów, a ilość przekleństw może zniechęcać co wrażliwszych czytelników. Mimo to nie pamiętam kiedy ostatnim razem tak świetnie bawiłam się czytając jakąś książkę! Uwielbiam to uczucie, kiedy tak bardzo chcę wiedzieć co będzie dalej i jednocześnie smutno mi z powodu topniejącej ilość stron pod palcami. I ta pustka i żal, że to już koniec... Na zakończenie wyznam wam w sekrecie, że zakochałam się w Kędziorze! Panie Ćwiek, pisz Pan szybciej kolejny tom przygód Chłopców, bo ja tak bardzo tęsknię! Szczerze polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Aramina
Aramina
Przeczytane:2023-06-16, Ocena: 3, Przeczytałam,

Nie mój klimat. Dziwkarski Dzwoneczek, Chłopcy niedojrzali, wulgarni i... specyficzni. Myślałam że będzie fajnie, ale pomimo tego, iż lubię klimaty "złych chłopców" tu zwyczajnie jest to przesadzone. Mam wrażenie że połowa książki to wulgaryzmy, zamiast porządnej fabuły. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Eliza89
Eliza89
Przeczytane:2022-07-15, Ocena: 5, Przeczytałam,

Zbiór opowiadań o gangu motocyklowym, który ma swoją siedzibę w opuszczonym lunaparku. Chłopaki nieźle dają czadu. Są trochę nieokrzesani, mówią często brzydkie słowa na ,,k" i ,,s", ale da się ich lubić ;) No i zawsze stoją za sobą murem. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Dowodzi nimi młoda dziewczyna Dzwoneczek, która woli jak się ją nazywa ,,mamą".
Ciekawe te opowiadania. Poznajemy w nich m.in. historię członków gangu, jakie prowadzą interesy, do czego służą magiczne łzy i co to jest ,,Skrót". I co ma wspólnego z owym gangiem bajkowy Piotruś Pan?Przekonajcie się sami ;)
Było czasami zabawnie, czasami niebezpiecznie. Mnie się bardzo podobało. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Odbytnica
Odbytnica
Przeczytane:2019-05-11, Ocena: 5, Przeczytałem,

W trakcie uświadomiłem sobie, że mogłem zacząć od Piotrusia Pana. Jednakże uznałem, że jest już za późno i dałem się wciągnąć przygodzie. Skomplikowanej przygodzie swoją drogą. Dosyć ciężko ogarnąć wątki w tej książce, są niezrozumiałe i zagmatwane. Na szczęście, im dalej, tym sytuacja robi się jaśniejsza.
Postacie Chłopców są... No właśnie, jakie są? Nie mam pojęcia jak ich określić niby dzieci, niby dorośli, jednocześnie przy tym ani dzieci, ani dorośli. Jeszce nie zrozumiałem jak to do końca z nimi jest:D. Bo w to, że są tylko dzieciakami, jakoś trudno przełknąć. Dzwoneczek, będąca Mamą, jednocześnie ma w sobie miłość do swoich Chłopców, a przy tym jest dla wszystkich wredną suką. Nie spodziewałbym się tego, a tu proszę. Postać przypadająca do gustu, aczkolwiek nie podoba mi się używanie przez nią proszku na lewo i prawo. Zdecydowanie niepotrzebnie skasowała niemalże wszystkim pamięć, po śmierci jednego z nich.
Autor zrobił z baśniowych dzieciaków wulgarnych (Mama robiąca im krzywdę za przeklinanie, to bardzo zabawny motyw), chlejących i ruchających wszystko, co się natrafi motocyklistów, którzy dodatkowo walczą z żywymi trupami, sterowanymi przez szczury. To mi się podoba!

Link do opinii
Avatar użytkownika - marysilver
marysilver
Przeczytane:2017-10-08, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - rose1992
rose1992
Przeczytane:2019-03-27, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Zawisza Czarny
Jakub Ćwiek0
Okładka ksiązki - Zawisza Czarny

Już się nie musisz obawiać, Polsko. Zawisza Czarny jest na posterunku! Pochodzi z Wybrzeża Kości Słoniowej. Trafił pod opiekę emerytowanego żołnierza...

Czynnik ryzyka
Jakub Ćwiek0
Okładka ksiązki - Czynnik ryzyka

Zuchwały i niezwykle brutalny napad na mafijnych kurierów przewożących towar wart miliony złotych wygląda na pierwszy rzut oka jak wyjątkowo nieprzemyślana...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy