Katarzyna Mikulska w swoich opowiadaniach przedstawia całą gamę uczuć, jakie współtowarzyszą miłości – tej spełnionej, ale w głównej mierze – tej nieszczęśliwej, niosącej ból rozczarowania i samotności. To swoiste lustro duszy i serca, którymi targają silne emocje, tak często skrywane przed oczami świata. Przejmujące studium potęgi miłości, bólu, tęsknoty, ale również przemijalności życia.
Idealna książka dla wszystkich, którzy noszą w sobie poezję; dla wszystkich, dla których życie nie jest tylko albo czarne, albo białe.
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania: 2015-04-23
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 110
Pesto z czosnku niedźwiedziego 4 garści liści czosnku niedźwiedziego 3 łyżki zmielonych orzechów włoskich 2 szklanki oleju rzepakowego Liście...
Planujesz odpoczynek w otoczeniu przyrody? Wydaje ci się, że z dala od cywilizacji jesteś skazany na suchy prowiant, dania w proszku i kupne przekąski...
Przeczytane:2018-02-06, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2018, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2018 roku, Egzemplarz recenzencki,
Ta niepozorna, niezbyt dużo objętościowa książka zawiera w sobie kilkanaście króciutkich opowiadań, w których autorka stara nam się przekazać całą gamę uczuć. Są chwile szczęścia, radości, beztroskiego życia, ale w większej mierze odnajdziemy tutaj smutek, żal i cierpienie. Miłość nie zawsze jest prosta, często bywa skomplikowana. Zadajemy sobie ogrom pytań w związku z nią, niestety nie znając odpowiedzi na wiele z nich.
Autorka w krótki i zwięzły sposób przekazuje nam swoje emocje. Bez większego zagłębiania się w jej psychikę, mamy wgląd w jej serce i to co tam skrywa. Rzeczy najprostsze, a czasem tak wiele dla nas znaczą. Czasem jest to jakiś dzień tygodnia, zwierzę, pogoda, uśmiech na twarzy czy chociażby zwykłe pytanie: A gdyby...?
Ludzie nie zawsze potrafią się uzewnętrznić w normalny sposób. Czasem, by wyrzucić coś z siebie przenoszą to na papier. Tak właśnie robi nasza autorka. Przelewa swoje myśli, spostrzeżenia czy też wspomnienia na papier. Dzieli się nimi z nami, pozwala odkryć kawałek własnej duszy.
Katarzyna Mikulska wyznaje, że czasem nie potrzeba słów, by poznać drugiego człowieka. Bywa, iż to jego milczenie zdradza nam wszystko. Ludzie często wyrażają siebie za pomocą gestów, to po nich poznajemy z kim mamy do czynienia.
Najlepszym towarzyszem człowieka jest pies. Autorka jasno i dobitnie uświadamia nam, iż nie ma lepszego, wierniejszego towarzysza, który zawsze bez względu na wszystko będzie nam oddany. Nie zapyta nas o powód smutku, ale w takiej chwili przyjdzie i nas pocieszy.
Często w swoich krótkich opowiadaniach autorka ukazuje nam swój ból związany z nieszczęśliwą miłością. Miłość potrafi ranić, więc po co robić wiele rzeczy związanych z nią, skoro z góry można przewidzieć ich niepowodzenie? Z takiego założenia wychodzi Katarzyna Mikulska.
To co mnie zachwyciło w tej książce to okładka. Czasem nie potrzeba ogromu abstrakcji, kolorów i innych rzeczy, by zachwycić. To prostota ujmuje najbardziej. Do tego, ta okładka jest niezwykle przyjemna w dotyku.
"Chciałam ci o czymś opowiedzieć..." to króciutkie opowiadania, w których można dostrzec poezję. Autorka ukazuje nam, że życie nie tylko jest czarne i białe. Posiada w sobie całą gamę kolorów i uczuć. Cała książka przesiąknięta jest emocjami autorki, które poniekąd przelewają się również na nas, czytelników. Jeśli lubicie poezję, to zachęcam do przeczytania.