Ukształtowany przez magię najemnik Wernar Hantsholm zmierza na północ. Wiedzie tam wygnańców - czarowników, od których odwróciła się fortuna oraz przychylne spojrzenia władców świata.
Otoczony niełaską, wysłany na dalekie rubieże imperium rotmistrz Hakard Rotesblatt mierzy się już nie tylko z szalejącą w dziedzinie zarazą. Tym razem stanie do walki z przeszłością i samym sobą.
Daleko, po drugiej stronie Kanionu, Maeida zmierza do Sudut Jah, siedziby seniora. Jedzie tam pełna nadziei na spełnienie ostatniej woli umierającego ojca. A także własnych marzeń.
Siedem nowych historii, trójka znanych bohaterów. Szepczące echa dawnych dni, które chcą być usłyszane. Niczym grzmiące na wojnę bębny.
Wydawnictwo: WarBook
Data wydania: 2022-07-27
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 528
Język oryginału: polski
Niecały rok temu, po zachwycie jaki przyniosła lektura „Ceny milczenia” Jakuba Pawełka, miałam nadzieję, że będę miała okazję poznać dalsze losy trojga bohaterów i zagłębić się ponownie w wykreowanym przez autora świecie. Świecie, w którym dawna magia odchodzi w niełaskę, a prym wiodą inżynierowie ze swoimi wynalazkami, fabrykami i brakiem jakiegokolwiek poszanowania dla siły roboczej.
W siedmiu opowiadaniach będących kontynuacją przygód Wernara, Maeidy i Hakarda poznamy brutalne prawa rządzące tym światem. Wraz z empatycznym najemnikiem przeciwstawimy się okrucieństwu i podłości inżynierów, ratując choćby jedną istotę, której życie jest zagrożone. Z dziedziczką Koralowego Przesmyku i towarzyszącą jej Traperką poznamy ogrom manipulacji możnych tego świata i bezsilność w starciu z nimi. W końcu z prawym rotmistrzem zanurzymy się w chaosie walki i śmierci, za którą zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Czy słusznie?
Szczególnie poruszyły mnie fragmenty dotyczące Wernara, który dzięki magii zyskał nie tylko niemal nieśmiertelne ciało, ale i niezwykle empatyczną duszę. Ten kontrast siły i wrażliwości wzrusza równie mocno, jak jego zaangażowanie w obronę najsłabszych i pokrzywdzonych bez względu na to, czy jest to dziecko, czy pies. I bez zważania na konsekwencje.
Tak łatwo zatopić się w tym świecie, spojrzeć na niego oczami bohaterów, z których i ci drugoplanowi są postaciami niezwykle barwnymi. I choć to powieść z gatunku fantastyki, to prócz realistycznie i z detalami wykreowanego świata, na ogromne uznanie zasługuje wnikliwe spojrzenie na naturę ludzką i wiarygodność emocji bohaterów. Poruszana problematyka pozostaje tak aktualna, że możemy znaleźć w niej wiele odniesień do naszych realiów, a trafność wniosków wręcz zadziwia dając pole do refleksji.
Jak potoczą się losy trojga bohaterów, których tak bardzo zdążyłam polubić? Mam nadzieję, że odpowiedzi przyniesie kolejna część i to jak najszybciej.
PopKulturowy Kociołek:
W swojej najnowszej książce autor powraca do świata i bohaterów wykreowanych w Cenie milczenia. Powracamy do Kanionu i poznajemy dalsze losy najemnika Wernara, czy księżniczki Maeidy. Pawełek ponownie tworzy zbiór opowiadań, pisząc m.in. o zderzeniu tradycji z nowoczesnością, czy o przywiązaniu do rodzinnych dóbr i wartości. Są intrygi i walki, jest magia i technologia, a historie są naprawdę zróżnicowane.
Do wyboru macie siedem opowiadań. Osoby, które nie miały do czynienia z poprzednią częścią tej historii, mogą początkowo mieć problem z tą formułą. Najpierw czytamy o losach Wernara, potem przeskakujemy do Maeidy, potem wracamy do najemnika, itd. Momentami taki wybór pana Pawełka irytuje, gdyż chcielibyśmy skupić się na danych postaciach, a tu w najmniej odpowiednim momencie przenosimy się w zupełnie inne miejsce, do zupełnie innych bohaterów.
Cena pamięci została napisana w sposób bardzo zwięzły, atrakcyjny dla czytelnika. Choć jest tu sporo z języka, który ma nam kojarzyć się z czasami królów i rycerzy oraz z opowieściami o magii i potworach, to książkę czyta się naprawdę łatwo. To duży plus, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, jak często tytuły z tego gatunku operują wymyślnymi imionami, nazwami krain i przedmiotów. W tej prostocie jest metoda i to ona powoduje, że nie odkładamy lektury na później.
W książce przeczytacie bardzo ciekawą historię o zderzeniu magii z technologicznym rozwojem oraz wadach i zaletach postępu. Przekonacie się również jak wiele można poświęcić, by zadbać o dobre imię rodziny i swojego ludu. W grę wchodzi politykowanie, manipulacja i przeróżne intrygi. Będzie też co nieco o wychowywaniu dzieci, czy walce o niepodległość. Dla każdego coś dobrego.
Ciekawe opowieści fantasy stworzył dla nas Jakub Pawełek. Jego "Cena pamięci" przypadła mi do gustu. Znalazłam tutaj 7 opowiadań, które tworzą trzy historie. Poznałam niesamowitych i walecznych bohaterów, którzy nigdy się nie poddają. Przeżyłam z nimi niezwykłe przygody. Brałam udział w bitwach. Ciekawa i oryginalna fabuła, akcja cały czas nabiera tempa. Warto poznać również bohaterów drugoplanowych. Podoba mi się świat stworzony przez autora. Jest bardzo niebezpieczny. Nie brakuje tutaj szpiegów, którzy tylko czekają na odpowiednie okazje. Czy wykryjecie ich, nim będzie za późno?
Poznacie nieśmiertelnego najemnika Wernara Hantsholma, który mimo swojej postury ma złote serce. Staje w obronie bezbronnych zwierząt. Nie potrafi patrzeć na zaprzęganie do ciężkiej pracy dzieci. Stanowczo się temu przeciwstawia. Przekona się o tym pewien chłopiec, Radovan Tizek. Jego ojciec nie zrobił nic, żeby ratować swojego syna. Czy uda się to Wernarowi, zwanemu Smutnikowi? Kto i dlaczego nazwał go Smutnikiem? Czy nasz bohater ocali pewną krainę przed wilkołakami? Kto tutaj okaże się zdrajcą i grabieżcą? Odpowiedzi znajdziecie w opowiadaniach: "Na rubieżach postępu", "Kwestia wyboru" i "Ostoja krańca świata". Warto poznać tego bohatera.
Drugą główną bohaterką jest Maeida z Koralowego Przesmyku. Dziewczyna razem z Imperialną Traperką Keishą jedzie do Sudut Jah. Maeida ma zamiar przekazać ostatnią wolę swojego ojca księciu Armawirowi i ją do końca wypełnić. Czy wszystko pójdzie po jej myśli? Czy ktoś jej stanie na drodze? Poznacie parę intryg, które będą miały istotny wpływ na losy Koralowego Przesmyku. O obu paniach przeczytacie w opowiadaniach: "Sto drachm miłosierdzia" i "Bijcie na odrodzenie".
Trzeciego głównego bohatera spotkacie w opowiadaniach: "Cena pamięci" i "Najstarsze miasto". Poznajcie rotmistrza Hakarda Rotesblatta. Ten bohater jest niezwykłym strategiem. Doskonale sobie radzi w walce. Doskonale wszystko planuje. Chce jak najlepiej dla imperium. Mimo braku pomocy próbuje ocalić jak najwięcej istnień. Jaką cenę przyjdzie mu za to zapłacić? Czy zostanie nagrodzony, czy raczej solidnie ukarany? Przeczytajcie o intrygach na najwyższym szczeblu. O tym czy zrobił dobrze, czy źle przekonacie się sami. Jestem ciekawa, jak ocenicie tego bohatera.
Dzięki "Cenie pamięci" zrozumiałam, że warto czytać książki z gatunku fantasy. Zwłaszcza w obecnych czasach.
"Cena pamięci" to całkiem spory grubasek, którego niestety nie przeczytałam w ciągu jednego dnia. Mimo wszystko zachęcam do poznania tych opowiadań, a autorowi gratuluję wyobraźni. Chętnie przeczytałabym o kolejnych przygodach tych bohaterów. Mam nadzieję, że Jakub Pawełek planuje już kolejną część "Ceny pamięci".
Polecam tę powieść - mommy_and_books
Tajwan jako pierwszy opracowuje futurystyczną technologię zimnej fuzji. Pekin dostrzega swoją szansę. Największa armia świata szykuje się do inwazji....
Kanion to przerażające miejsce. Pełna skalistych, ostrych jak brzytwa zębów, duszna od morowego powietrza rozpadlina. Śmierć, to pewna śmierć - tak wam...
Przeczytane:2022-09-11, Ocena: 5, Przeczytałem,
Ponad rok temu zachwalałam książkę "Cena milczenia" Jakuba Pawełka - świetną powieść ze świata fantasy. Jedynym jej minusem był brak dalszych losów bohaterów.
Już spieszę skorygować moją opinię - książka nie ma żadnych minusów. Pod koniec kalendarzowego lata zaczytywałam się w dalsze przygody Wernara, Hakarda oraz Maeidy przedstawione w siedmiu nowych opowiadaniach.
Pierwsze z nich przedstawia dalsze losy mojego ulubieńca. Wernar eskortuje czarodziejów do księstwa Pforzheim, w podróży towarzyszy mu książę Misten. Podczas przeprawy przez krainy, w których krytycznie patrzy się na czarodziejów, trafiają do uprzemysłowionego miasteczka. Faktyczną wladzę sprawują tu inżynierowie, którym los mieszkańców nie zaprząta głowy. Zmuszają oni ludzi, bez względu na status społeczny, płeć czy nawet wiek do ciężkich prac w fabrykach. Los dzieci, a szczególnie małego Radovana Tizeka bardzo leży na sercu naszemu najemnikowi. Nie bacząc na polityczną poprawność "Na rubierzach postępu" Wernar przeciwstawia się inżynierom.
W opowiadaniu "Stu drachmach miłosierdzia" spotykamy Maeidę. Zgodnie z wolą ojca jedzie do miasta Duda Jah, by przekazać jego ostatnią wolę władcy. Na miejscu okazuje się, że trwają przygotownia do ślubu. Stary władca zamierza poślubić przedstawicielkę wrogiej Maeidzie i jej krainie rodziny. Księżniczka podejmuje walkę o swą ojczyznę, próbuje przezwyciężyć dworskie manipulacje i oszustwa. Widać tu zmiany jakie zachodzą w bohaterce, jej dojrzałość i odpowiedzialność za swój lud, ale także bezsilność... Bo czy słaba kobieta jest w stanie pokonać wrogi ród?
W "Kwestii wyboru" śledzimy dalsze losy Wernara i jego podopiecznego Radovana. Przebywają oni w stolicy księstwa Pforzheim, ale i tu najemnik musi stanąć w obronie słabych i bezbronnych
Chyba najsmutniejszym i pełnym goryczy opowiadaniem jest to tytułowe. Jego bohaterem jest rotmistrz Rotesblatt. Pechowym (lub nie) zrządzeniem losu Hakard przebywa w miasteczku Gołoborze, na które napadają buntownicze wojska powstańcze. Autor w malowniczy i realistyczny sposób opisał sceny bitew.
"Ostoja krańca świata" to ponowny powrót do Wernara. Najemnik sprawuje teraz funkcję Smutnika i zajmuje się napaścią na drwali w niedalekiej puszczy. Natomiast losy Hakarda odkrywamy w opowiadaniu "Najstarsze miasto". Nasz idealny rotmistrz trafia do więzienia i przed oblicze sądu, oskarżony o czyny których nie popełnił.
Losy trojga bohaterów spaja ostatnie, zamykające książkę opowiadanie "Bijcie na odrodzenie". Mam nadzieję, że okaże się też ono wstępem do trzeciej części.
Świetna książka, którą bardzo trudno sklasyfikować. Mamy tu doskonale nakreślony świat fantasy i militarne potyczki. Ale te "męskie" światy przeplatane są opowiadaniami obyczajowymi oraz politycznymi. Dlatego każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Sami bohaterowie są bardzo dobrze skonstruowani, czasami pełni sprzecznych cech, co daje im pełnowymiarowość. Są poprostu ludzcy. W tej części przygód naszej trójki, nadal bezapelacyjnie pierwsze miejsce zajmuje w mym sercu Wernar - jest ciut rubaszny z ironicznym poczuciem humoru, silny, hardy i pyskaty. A dodatkowo, przez nieudolność czarodziejów zyskał bardzo dużo empatii. Zdawałoby się, że u wojownika te cechy nie idą w parze, a tu... Wszystko gra. Widać, też zmianę w Maeidzie - w poprzednim tomie była osobą, która marzy, ale nie działa. W tym stała się bardziej aktywna w walce o siebie i swoje królestwo. Podoba mi się, że z upływem czasu i coraz większą ilości przygód nasi bohaterowie dojrzewają, dokonują się w nich pewne zmiany. Jak w prawdziwym życiu, panta rei.
W moim odczuciu jest to publikacja bardziej dopracowana i dopieszczona niż "Cena milczenia". Autor swodobnie przedkakuje pomiędzy ujawnianiem n losów bpgaterów a różnymi gatunkami literackimi, tworząc bardzo smakowity kąsek literacki.
Książka otrzymana z Klubu Recenzenta z serwisu nakanapie.pl