Celina porzuca monotonne życie w Brzezinach i ucieka z ukochanym do tętniącej życiem Łodzi. Jest rok 1920. Wojenna gorączka ogarnia miasto, w którym życie nie jest łatwe, szczególnie dla młodej i niedoświadczonej dziewczyny, wychowanej wśród pól i łąk i według surowych ewangelickich zasad. Bolesław okazuje się nieodpowiednim kandydatem do małżeństwa. Piekło przemocy to dopiero początek zdarzeń, z którymi musi się zmierzyć Celina.
Na łódzko-brzezińskim szlaku rozgrywa się dramatyczna walka - o uczucia, o rodzinę, o własne życie. Miłość i nienawiść opętują bohaterów, a w skrajności tych uczuć czai się zło. Czy uda się je powstrzymać?
Barwnie opisane Brzeziny i Łódź wprowadzają czytelnika w świat międzywojnia i okupacyjną rzeczywistość. Mieszkańcy obydwóch miejscowości żyją w międzynarodowym tyglu czterech kultur. Ich codzienne życie wyznacza rytm ciężkiej pracy, urozmaicony obrzędami i świętami.
Wydawnictwo: Księży Młyn
Data wydania: 2021-12-13
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 368
Bardzo lubię sięgać po książki, gdzie akcja dzieje się w miejscach, z którymi jestem lub byłam kiedyś związana. Do takich miejsc należy miasto Łódź, dlatego też postanowiłam przeczytać, powieść "Całe złoto Löwenstadt" Ewy Anny Michalskiej. Jeśli jesteście ciekawi więcej na temat tej książki, to zapraszam na recenzję!
Jest 1920 rok. Celina wraz z siostrą i rodzicami prowadzi monotonne życie w Brzezinach. Nagłe zakochuje się w Bolesławie i postanawia uciec z nim do tętniącej życiem Łodzi. Niestety życie w tym mieście nie jest dla niej łatwe. Celina jako młoda i niedoświadczona dziewczyna wcześniej wiodła spokojne życie wśród łąk i pól w rodzinie, w której panowały surowe i ewangelickie zasady. W dodatku z czasem Bolesław okazuje się nieodpowiednim kandydatem na męża. Z tego powodu w ich małżeństwie panuje przemoc. Niestety to dopiero początek nieprzyjemnych zdarzeń, z którymi musi zmierzyć się Celina... Ogólnie ciężkie czasy, a także panującą miłość i nienawiść dają o sobie znać wszystkim bohaterom powieści. Co przyniesie im zło, które wisi w powietrzu? Czy uda im się je powstrzymać?
W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Nie ma żadnych rozdziałów, poszczególne wątki są oddzielone od siebie gwiazdkami, które występują bardzo rzadko. Książka ta została napisana prostym i przyjemnym w czytaniu językiem. Opisuje ona wiele wątków różnych bohaterów, w tym Celiny i Bolesława. Niektórzy z bohaterów mieli swoje pierwowzory w realnym życiu. W bardzo dokładny sposób została opisana miejscowość Brzeziny, gdzie panuje monotonia związana z ciężką pracą w gospodarstwie. Życie osób tam mieszkających jest urozmaicone różnymi świętami i obrzędami. Z kolei życie w Łodzi zostało opisane zupełnie inaczej, bo znajdowały się tam kawiarnie, restauracje i inne miejsca, które w tamtych czasach uchodziły za rozrywkowe. Czytając tę książkę, można się dowiedzieć wiele o trudnych relacjach międzyludzkich, szczególnie o trudnej miłości, która przerodziła się w nienawiść. Można się również dowiedzieć o ciężkich czasach związanych z okresem międzywojennym. Końcówka książki, kiedy to wybuchła Druga Wojna Światowa była dla mnie najgorsza. Wtedy to Brzeziny przyjęły niemiecką nazwę Löwenstadt. Zostały wtedy opisane sytuacje związane z bombardowaniem tej miejscowości oraz z prześladowaniami ludności Żydowskiej. Tak więc niektóre opisy są dla ludzi o mocnych nerwach.
"Całe złoto Löwenstadt" jest bardzo ciekawą powieścią obyczajową, w której nie zabrakło wydarzeń historycznych związanych z Drugą Wojną Światową. Nie należy ona do wesołych książek, bo niektóre opisy i sytuacje międzyludzkie potrafią zszokować w negatywny sposób. Mimo to cieszę się, że mogłam poznać historię opisaną w niej. Jeśli ciekawią Was wielowątkowe powieści, w których akcja dzieje się na początku dwudziestego wieku, a Łódź, czy Brzeziny nie są Wam obce, to ta książka może Was zaciekawić tak jak mnie.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Bohaterowie powieści Całe złoto Löwenstadt wracają do nas w drugiej części książki. Czarna droga ukazuje nową powojenną rzeczywistość - brutalną i okrutną...
Przeczytane:2023-07-16,
CAŁE ZŁOTO LOWENSTADT
Ewa Anna Michalska
Dom wydawniczy Księżny Młyn
"Trzeba widocznie było tyle przeżyć, by pojąć, gdzie jest miejsce człowieka, a jest tam, gdzie jego bliscy".
"Całe złoto Lowenstadt" to debiut literacki autorki, a jako, że zawsze chętnie takie odkrywam z przyjemnością sięgnęłam po ten.
Autorka zabiera nas w podróż, która zaczyna się w czasie międzywojennym i doprowadza do okupacyjnej rzeczywistości.
Przenosimy się do Brzezin położonych niedaleko Łodzi.
Poznajemy Celinę, która prowadzi monotonne życie w domu rodzinnym w Brzezinach. Pewnego dnia wraz z ukochanym ucieka do Łodzi. Niestety życie w mieście zupełnie różni się od tego, które znała do tej pory, a w Bolesławie nie ma wsparcia. Jest traktowana niczym zbędny przedmiot, poniżana przez osobę, którą kochała bezgranicznie. Kiedy na świat przychodzi jej synek z zajęczą wargą zostaje nazywany "Zajączkiem", a Celina postanawia wrócić do rodzinnego domu.
Tutaj historia nabiera kolorów, a autorka serwuje nam coraz więcej niespodzianek.
Początkowo byłam przekonana, że historia skupi się głównie na Celine i jej dziecku, a jednak się pomyliłam.
Znacząca rolę odgrywa w całej historii jej siostra, a także niejaka Elżbieta,jak również sytuacja w kraju.
"Całe złoto Lowenstadt" to pięknie napisana historia rodzinna oparta o prawdziwe postacie sióstr Celiny i Amelki oraz na podwalinach prawdziwych wydarzeń.
Autorka nakreślila portrety psychologiczne każdego z bohaterów. Przyznam, że siostry skradły moje serce i po cichutku im kibicowałam, aby wkoncu zaznały spokoju.
Na uwagę zasługuje pewna "babcia", która niczego się nie bała i wywoływała dyskretny uśmiech na twarzy.
Jedynym bohaterem odrzucającym był Bolesław. Człowiek bez kręgosłupa moralnego, podły, egoistyczny i do bólu zły. Jego osoba wywołała we mnie najwięcej emocji i to bardzo negatywnych.
Autorka idealnie stworzyła klimat tamtego czasu, wprowadziła mnie pomiędzy bohaterów i pozwoliła porwać historii pełnej bólu i smutku.
Jeśli macie ochotę zanużyć się w historii, która rozwija się latami i urywa w momencie utworzenia getta to myślę, że ta powinna Wam się spodobać.
Dodam, że jest to powieść oparta o prawdziwe wydarzenia.
Brzeziny zostały zbombardowane, a Niemcy włączyli je do Rzeszy i zmienili nazwę na Lowenstadt. Wtedy to rozpoczęli brutalne prześladowania ludności żydowskiej.
Do likwidacji brzezinskiego getta doszło w maju 1942 roku. Jego mieszkańców wywieziono do obozów zagłady w Chełmnie i Oświęcimiu.
Z przyjemnością sięgnę po dalsze losy mieszkańców Brzezin i okolic.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.